William Allingham

William Allingham (1824-1889) to poeta irlandzki. Wydał wiele tomików wierszy. Prowadził też dziennik, stanowiący cenne źródło informacji dla historyków literatury angielskiej.


William Allingham, Zrujnowana kaplica


Nad brzegiem trawnik w krąg otacza

Kaplicę, która zrujnowana

Stoi, przez ziemny garb podparta;

Dzień za dniem mija, noc za nocą -

Głos ludzki żaden tu nie wzlata.

Tylko szum morza tu dociera,

Na wietrze się kołyszą drzewa,

Znad morza bryza tu zawiewa;

Dzień za dniem mija, noc za nocą -

Od wielu lat melodia jedna.

A kiedy woda razem z wichrem

Zapada w bezruch, wszystko cichnie,

W śnie martwym dzień aż po noc ginie;

Dzień za dniem mija, noc za nocą -

I wszystko się zamienia w ciszę.

Puste ruiny, co oddane

Zostały pod natury władzę

Już zarastają trawy łanem;

Dzień za dniem mija, noc za nocą -

Pod deszczem kwietnia, czerwca blaskiem.

Tu łzy pociekły na pogrzebie,

Groby znów ciche są, jak przedtem,

Drzew rozrastają się korzenie;

Dzień za dniem mija, noc za nocą -

A gwiazdy włóczą się po niebie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


William Allingham, Wspomnienie


Na tafli stawu kaczek czwórka,

Za nimi w tle trawiasta górka,

Słońce i błękit nieba w górze,

Chmury sunące po lazurze

I tamte rzeczy te nieduże,

Które pamięta się latami,

Które pamięta się ze łzami.

(Tłum. Wiktor J. Darasz, 2000)


William Allingham, Wieczór


Zachodu wypiętrzona chmura,

Wieczorna diamentowa gwiazda,

Smutne błękitne wzgórza z dala

I całun miłość mi otula,

Trudno uronić łzę choć jedną,

Ciężko choć słowo wypowiedzieć,

Dzień letni już się staje zmierzchem,

Odchodzi moja miłość w wieczność.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


William Allingham, Późna jesień


Październik – niebo staje się zimne i szare

Ponad ścierniskiem pustym po ostatnich snopach,

Opustoszała łąka, liść spada z wysoka.

Las zachowuje swoją godność nad obszarem

Bogatego więdnięcia i cieszy się darem

Smutku, który odziewa wzgórza warstwą złota.

Gdy popołudnie gaśnie, na rozległych polach

Rudzik głosi nadejście zimy śpiewu czarem.

Nocą wysyła w drogę blady księżyc, białą

Mgłą pokrywając wszystkie wzgórza i doliny,

Z której wychodzą duchy jeziorek i zatok.

Rolnik dogląda chaty i obejścia, widzi

Że razem z sadem stają się wyspą, oblaną

Zewsząd. Ale pracuje, nie trwożąc się niczym.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


William Allingham, Poranek


Sen podobny do śmierci jest, po przebudzeniu

Świat cały jest jak gdyby stworzony od nowa,

Każdy kontur wyraźny jest w słońcu i cieniu,

Istota już przed ludzkim wzrokiem się nie chowa.

Dobre i jasne myśli wznoszą się do nieba

I jak piękne posągi pewnie w świetle stoją,

Odświeżona napojem, co z góry się zlewa,

Dusza ku wyższym celom dąży, się nie bojąc.

(tłum. Wiktor Jarosław Darasz, 2016)


William Allingham, Dajcie mi pisać o tym, co znam dobrze


Na zachodnim wybrzeżu leży małe miasto,

W którym ludzie mijają się, stłoczeni ciasno,

W którym nadchodzi przypływ, wiatr nad morzem wieje.

Noc, szalejąca burza, morze, co się sroży,

Wolna wola człowieka i los, co go trwoży -

Co małe w końcu, a co rzeczywiście wielkie.

Nieważne, czy w ogóle dacie mi odpowiedź,

Tylko dajcie mi pisać o tym, co znam dobrze.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)