Fernando Pessoa

Fernando Pessoa (1888-1935), największy klasyk literatury portugalskiej, który tworzył nie tyle poezję, co poetów, wymyślając od podstaw wiele osobowości twórczych, nazywanych heteronimami, pisał nie tylko w języku portugalskim, ale równie w języku angielskim i francuskim, zadziwiając rodowitych Anglików znajomością szesnastowiecznej angielszczyzny. Na język polski z dzieła Pessoi przełożono między innymi najważniejszy poemat Mensagem (Przesłanie, 1934, tłumaczenie Agostinho da Silva, Henryk Siewierski), Księgę niepokoju Bernarda Soaresa i Wiersze zebrane Alberta Caeiro, oraz opowiadanie Bankier anarchista.


Fernando Pessoa, Antinous


Na zewnątrz wciąż padało wprost w duszę Hadriana.

Chłopiec leżał nieżywy

Na niewysokim łóżku, a na jego ciało

Obnażone przed wzrokiem Hadriana, któremu

Oczy krwawymi łzami smutku zachodziły,

Gdy patrzył, mroczne Śmierci światło zapadało.

Chłopiec leżał nieżywy i dzień się zdał nocą

Na zewnątrz. A deszcz padał jak rozpacz natury,

Żałującej swojego zbrodniczego kroku.

Przez galerie umysłu minionych radości

Przeciągały obrazy, by utonąć w mroku.

O, dłonie, co chwytały niegdyś dłoń Hadriana,

A oto pod dotykiem jego wychłodniały.

O, włosy powiązane niegdyś złotą wstążką,

O, dwoje pięknych oczu nad miarę nieśmiałych.

O, nagie ciało męskie wpół, a wpół kobiece,

Jak ciało boga, który wstąpił między ludzi.

O, usta, których kolor jaskrawoczerwony

Pożądanie lubieżną swoją sztuką budził.

[...]

(tłum. Wiktor J. Darasz)


Fernando Pessoa, Inskrypcje I.


Mijamy marząc. Ziemia się uśmiecha. A cnota wokół rzadko się przejawia.

Wiek, obowiązki i wielcy bogowie ważą na szalach wag nasze rozkosze.

Nasza nadzieja niech się przygotuje na to, co jest najlepsze i najgorsze.

Suma mądrości ukierunkowanej stale przez wszystko to do nas przemawia.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


Fernando Pessoa, Inskrypcje II.


Mnie, Chloe, młodą dziewczynę, wyroki losu zagnały do krainy cienia.

Nic nie znaczyłam wobec przeznaczenia, któremu nagle zostałam poddana,

Ale w ten właśnie sposób nieśmiertelnych bogów o ludziach decydują gremia

I na odległych polanach i łąkach trwam dalej, całkiem przez nich zapomniana.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


Fernando Pessoa, Inskrypcje III.


Z tarasu mojej willi na wysokim wzgórzu patrzyłem bardzo długo na dół,

Na całe wielkie szemrające miasto,

Wreszcie pewnego dnia (gdy mnie zmierziło życie i gdy się pozbyłem nadziei)

Togę na głowę sobie zarzuciłem.

Ten gest najprostszy z prostych się okazał rzeczą największą w całym moim życiu,

Jak wielkie, ptasie, podniesione skrzydło.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


Fernando Pessoa, Inskrypcje V


Wygrałem bitwę. Barbarzyńcy imienia mego dźwięk poznali.

A ludzie byli kośćmi w moich dłoniach, gdy przyszli wielkim tłumem.

Niestety, sam się stałem pastwą tych kostek. Nikt mnie nie ocalił.

Rzuciłem kości własną ręką. A Los wyznaczył na nich sumę.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Fernando Pessoa, Inskrypcje IX.


Cisza panuje wielka tam, gdzie niegdyś rozpościerało się potężne miasto.

A gęsta trawa rośnie tam, gdzie w ziemi nie zachowało się nawet wspomnienie.

My, cośmy kiedyś głośno ucztowali, oto podobni staliśmy się piaskom.

To koniec naszej opowieści. Tętent ucicha. Pora na światła zgaszenie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


Wariant przekładu:


Fernando Pessoa, Inskrypcje IX


Cisza panuje teraz tam, gdzie się stare miasto znajdowało

Zielona trawa rośnie tam, gdzie pod ziemią ktoś na wieki zasnął.

Nie ma pamięci. Ucztujący się stali piaskiem. Oto całość

Historii. Cicho mkną kopyta. W gospodzie wszystkie światła gasną.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Fernando Pessoa, Inskrypcje XIV


Ten głaz przykrywa mnie, człowieka, co cieszył się błękitem nieba.

Ta ziemia gniecie mnie, po której chodziłem. I to moje dłonie

Pozostawiły te napisy. Sam nie wiedziałem, czy tak trzeba.

Byłem ostatni, więc najbardziej świadomy świata w naszym gronie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Fernando Pessoa, Wiersze angielskie (VI)


Gdy zaśpiewacie jej pod oknem, to usłyszycie wczesne skrzydła,

Głośno brzęczące w jej pokoju, towarzyszące snu brakowi,

W tym waszym śpiewie nieustannym niech sama radość sobie śpiewa.

Niewielkie muszki chodzą sobie po prześcieradle i wpełzają

W parach na dłoni jej wysmukłe palce. Lecz ona ciągle zwleka.

Podnieś się z łóżka. Czas nadchodzi, by cię przyjemność ogarnęła.

Wzdłuż jej złączonych nóg się zbiera przepowiedziana radość, która

Już oczekuje, że zostanie zebrana. Nie zerwana róża.

Życie brzęczeniem, co narasta, jej wszystkie zmysły obejmuje.

Spójrz, nad horyzont tarcza słońca wychylić się zdążyła cała.

Podnieś się z łóżka! Zbudź się! Wstawaj! Ubierz się, by się znów rozbierać.

Popatrz, jak ona ciągle zwleka. Powiedz jej: nie bój się radości.

Ona się zbliża, pełznąc, niczym dłoń, co kieruje się do wnętrza.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


Fernando Pessoa, Sonet I


Nieważne, czy piszemy, mówimy czy trwamy,

Jesteśmy niewidoczni. Myśli naszych kręgi

Nie może być zmienione na słowa, czy księgi.

Własna dusza przed nami zamyka swe bramy.

Chociaż dajemy naszym myślom całą wolę,

By były duszą i by ją uzewnętrzniały,

Serca są sobie obce. Świat na naszą rolę,

Graną przed nim codziennie, jest zobojętniały.

Przepaść między duszami nigdy być nie może

Zakryta zręczną myślą albo grą pozorów.

Podejść do samych siebie tylko nam pomoże

Wyrażenie własnego istnienia upiorów.

O sobie samych snami jesteśmy, duszami

W oka mgnieniach, dla drugich zaś o ich snach snami.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Fernando Pessoa, Ja wiem, ja tylko wiem


Ja wiem, ja tylko wiem,

Jak bardzo boli serce, które nie ma w sobie

Ani żarliwej wiary, ani prawa,

Ani melodii, ani myśli.


Tylko ja, tylko ja

I nic nie mogę wam o tym powiedzieć,

Bowiem uczucie jest jak wielkie niebo,

Widać je, ale na nim nic nie widać.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Fernando Pessoa, Nie byłem przeznaczony...


Nie byłem przeznaczony dla rzeczywistości,

Ale życie nadeszło i mnie odnalazło.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Fernando Pessoa, Esencją wszystkich moich pragnień...


Esencją wszystkich moich pragnień jest przespać całe długie życie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Fernando Pessoa, Jesteśmy dwiema otchłaniami...


Jesteśmy dwiema otchłaniami - studnią patrzącą w stronę nieba.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Fernando Pessoa, Wynalazca lustra...


Wynalazca lustra zatruł ludzkie serce.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Fernando Pessoa, Literatura


Literatura jest najbardziej akceptowanym w społeczeństwie

Sposobem na ignorowanie życia, co sobie płynie obok.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Fernando Pessoa, Statki do różnych portów płyną...


Statki do różnych portów płyną po morzach albo oceanach,

Lecz żaden okręt nie żegluje do miejsca, gdzie nie boli życie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)