Ellen Sergeant Rude

Ellen Sergeant Rude, Prawdziwa dobroczynność (True Charity)


Niech nawet twoja lewa ręka nie wie, jak wielkie dary dajesz

Swą prawą ręką sąsiadowi, który osiedlił się za drogą.

Niech twoje życie będzie trąbką, która ogłasza twoje przyjście,

Życiem powtarzaj swe modlitwy, one cię kiedyś zbawić mogą.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Ellen Sergeant Rude, Do albumu chłopca (For a Boy's Album)


Anioł, jak mówią mądrzy ludzie, gdy trzyma dłoń na twojej głowie,

Drugą dokoła krąg zakreśla, jakby malował wielki obraz.

To koło cnoty i honoru, wielkiej godności osobistej,

Który gromadzi w sobie siły umysłu i uczucia czyste,

I w tych granicach ciebie więzi, lecz robi to dla twego dobra.


Mój drogi chłopcze, nie przekraczaj tej kreski, nie idź w sferę boju!

Tam groźne grzechy i występki się na niewinnych ludzi czają,

Krew ofiar piją, ale nigdy pragnienia nie zaspokajają,

Pozostań wewnątrz tego koła, nie wychodź w strefę niepokoju!

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Ellen Sergeant Rude, Na podobieństwo (Into the Likeness)


Słonecznik, na źdźble tkwiąc wśród lata,

Nie może chodzić, biegać, latać.

Lecz zawsze patrzy w stronę słońca

Od świtu aż do zmierzchu końca.

I bardzo dziwne mi się zdaje,

Że sam się jak to słońce staje.

A my, co nie możemy skoczyć

I po błękicie gnać uroczym,

Patrząc na słońce już od brzasku,

Możemy grzać się w jego blasku.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)