Joseph Rodman Drake
Joseph Rodman Drake, Do pewnej damy z uschłym fiołkiem
Choć los położył swoją rękę
Na kwiatku tym, aż całkiem zwiądł,
To jego woń, na przekór doli,
Się dalej daje wyczuć stąd.
I tak, choć już przestałaś śpiewać
I tylko echo głosu drga,
Pamięć o pieśni pozostaje,
Jej dusza dalej we mnie trwa.
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)
Joseph Rodman Drake, Żuk chroni naszą świętą ziemię...
Żuk chroni naszą świętą ziemię, wydając z siebie światło blade,
W zaczarowanych miejscach lata bez przerwy, jak mu się zamarzy,
A jeśli czasem tam zabłądzi jakiś śmiertelnik przez przypadek,
Szumi mu w uszach i przysiada mu na pokrytej potem twarzy.
Harfa zielonych liści zabrzmi, my jej muzykę usłyszymy.
Oczy surowej sowy błysną i za latarnie nam posłużą;
Tak my śpiewamy i tańczymy, i bardzo dobrze się bawimy,
Biegając sobie naokoło krzewu oczaru grupą dużą.
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)