Bert Leston Taylor

Bert Leston Taylor, Kiedy syrop jest na ciastku... (When the Sirup's on the Flapjack)


Kiedy syrop jest na ciastku, kawa jest z ciastkami trzema,

Kiedy mucha jest na maśle, a jest częściej niż jej nie ma,

Gdy jest serwis na obrusie i gdy obrus jest na stole,

Gdy sól biała jest w solniczce i gdy kurczak tkwi w rosole,

Gdy śmietana jest w dzbanuszku, a dzbanuszek jest na tacy

I gdy taca jest na szafce, kiedy dla niej nie ma pracy,

Kiedy skórka jest na boczku, a podobna jest na serze,

Pisać takie płaskie rymy mnie ochota wielka bierze.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Bert Leston Taylor, Leniwy pisarz (The Lazy Writer)


W lecie nie liczę nawet na to, że z pracą jakoś się uporam,

Bo według mnie upalne lato to wcale nie na pracę pora.

W zimie natchnienia nie wystarcza na to, by skupić się i tworzyć,

Bo z domu wyjść na krok nie można, czy okien albo drzwi otworzyć.

Na wiosnę jestem wyczerpany, jak też nie czuję się w nastroju

I stale sobie spaceruję w skromnym i strasznie starym stroju.

I tylko jesień pozostaje. Być może ona coś tu zmieni.

Ale w tym roku przecież dotąd nie było ani dnia jesieni!

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Bert Leston Taylor, Wiersz (Poem)


Czas najważniejszym jest krytykiem

I tylko on powiedzieć może,

Co z wielu wierszy się ostoi,

Co będzie trwać na wieki wieków,

A co wypadnie znacznie gorzej.


To, co uważam za udane,

Kiedy mi wiersze z pióra płyną,

On może uznać za ułomne,

Urwane i upośledzone -

Kto wie - gdy rok lub dwa upłyną.


A to, co sobie lekceważę

Jako utwory bez wartości,

Czas może wybrać i docenić

Jako klejnoty najcenniejsze,

Gdy państwa przejdą do wieczności.


W obu przypadkach wymienionych

Wątpić wypada mi więc szczerze

W wartość tych wszystkich moich wierszy.

Po co oceniać je, przebierać

Samemu? Czas je sam wybierze.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Bert Leston Taylor, Kwiecień (Aprille)


Gdy kwiecień, trwając w jednostajnej plusze,

Aż po korzenie zwilżył marca suszę,

Na motorze czterdzieści mil do domu gnałem;

O mało nie zamarzłem, zanim dojechałem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)