Isabella Banks
Isabella Banks, Opadające liście (Falling Leaves)
Wiatr zadął w swoją wielką trąbę
Ponad doliną i jak cudnie
Sypią się liście z lekkim drżeniem,
Lecą na skały i kamienie,
Głęboką wypełniają studnię.
Niczym nadzieje ludzkie lecą,
Które zrodziły się na wiosnę,
Kiedy Natura jak kukułka
Wzywała, kręcąc w górze kółka
I pieśni nucąc nam radosne.
I pozostawia stare lato
Na stokach wyzłoconych słońcem,
Kiedy potomstwo jego liczne
Zielone, rozbrykane, śliczne
Się nie przejmuje przyszłym końcem.
Ale jesiennej wiew wichury,
Która przez życia dmie dolinę,
Porywa rdzawe, suche liście
I z siłą wrzuca rude kiście
W proch, w śmierci lepką, gęstą glinę.
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)