Margaret Veley
Margaret Veley (1843-1887) to angielska poetka. Po mistrzowsku posługiwała się wierszem nieregularnym. Pisała też prozę.
Margaret Veley, Jeden z wielu (fragment)
A kiedy już umarłam,
I gdy świat cały myśli mojej
Zmienił się w nic i ze spokojem
Ostatnie słowo wyszło z gardła,
Gdy położyłam się na prześcieradłach
I gdy zamknęłam oczy na walkę i miłość,
Na posplatane razem radości i smutki,
Kiedy nurt rozhukany mojej krwi przeminął
I raz na zawsze przestał drążyć żył mych pustki –
O, Boże, co to będzie, gdy zejdę ze świata?
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)
Margaret Veley, Październik (October)
Oczekiwane było lato. A zaniepokojone oczy
Od razu dostrzegały pączki na drzewach i krokusa płomień,
Który ogłaszał ocieplenie. A teraz jesień chmury toczy
Po niebie, liście opadają powoli, słabnie słońca promień.
Nie ma potrzeby teraz patrzeć, jak zima nowe listki zwija,
By je umieścić na gałęzi jako koronę przyszłej wiosny,
Bo coś większego i cięższego od warstwy liści, co spowija
Zmarzniętą ziemię, czujnym okiem patrząc, czeka na czas radosny.
Drzewa obudzą się ogromne ze snu zimnego zapomnienia
I się odzieją w płaszcz zieleni i miękki beret bujnej bieli -
Te niezliczone, rosłe drzewa! Lecz nikt nie weźmie dla wspomnienia
Jednego listka albo kwiatów, które widziała przy niedzieli.
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2022)