Anna Wickham

Anna Wickham, Po zwiastowaniu


Śpij, odpoczywaj sobie przy mym boku,

Gościu malutki i pełny uroku.

Pilnie pożywiaj się słodki owocu,

Pij, ile tylko ci potrzeba, z mocą.

Wybrałam miłość do mojego Pana,

A to nagroda mi za to przyznana.

Zaś moje ciało to żyzna kraina,

Z której wyrosłeś jak bujna roślina.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Anna Wickham, Mężczyzna z młotem (The Man with a Hammer)


Mój ukochany był murarzem,

A ja kamieniem jego byłam,

Pod jego młotem się rozpadłam,

Ze mnie powstała domu bryła.


Jak ryba, która pływa w wodzie,

Jak ptak, co śpiewa nam przyjemnie,

Tak naturalnie i radośnie

Wciąż jego dusza żyje we mnie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Anna Wickham, Paradoks (Paradox)


Mój mózg płonie nienawiścią, ogromną złością do ciebie.

Jestem jak zielone pole wymiatane wrzącym wiatrem,

Wszystko kurczy się, usycha.

Nie zostaje najdrobniejszy nawet okruch obietnicy,

Tylko czarna śmierć. A jednak w moim skromnym, cichym sercu

Wciąż tkwi nasza wieczna miłość,

Twarda i cudownie czysta niczym księżycowy kamień,

Albo mały, obły opal,

Tak subtelny przy przemianie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)