Epitafia

Anonim, Epitafium australijskiego żołnierza


Jego imię spisano znakami miłości

W sercach tych wszystkich, których pozostawił w domu.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Anonim, Epitafium Benjamina Franklina


Tu leży ciało Benjamina Franklina, który był drukarzem,

Niczym okładka starej książki, troskliwie oprawionej w skórę.

Kartki wyrwano co do jednej, zdrapano tytuł i złocenia.

I leży teraz tutaj jako pożywna strawa dla robaków.

Lecz dzieło nie jest utracone, bowiem wierzymy, że zostanie

Wznowione w nowej, doskonalszej szacie graficznej i oprawie,

Zmienionej, jak też poprawionej dla czytelników przez autora.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Anonim, Epigramat o epigramacie


Wszystkie zalety, które można odnaleźć u zwyczajnej pszczoły,

We fraszce czy epigramacie powinny razem występować:

Ciało być winno bardzo małe, smukłe, lecz pełne słodkich soków,

A ostre, jadowite żądło na końcu winno się znajdować.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Anonim, Epitafium zegarmistrza, który poniósł śmierć w wyniku upadku z wysokiej wieży


Tutaj spoczywa mistrz Hans Lepel. To bardzo smutne, bądźmy szczerzy,

Że taki mądry człowiek, który się utrzymywał z naprawiania

Zegarów sam się nie utrzymał, przez co spadł z zegarowej wieży.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Anonim, Epitafium


Bóg bierze dobrych, nazbyt dobrych, żeby na ziemi pozostali

I złych zostawia, złych za bardzo, żeby do nieba pasowali.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Anonim, Epitafium wytwórcy cegieł


Tu spoczywają skromne szczątki

Jamesa Pady'ego, robotnika,

Który wytwarzał z gliny cegły.

On mocno wierzy, że ta glina,

Która tworzyła jego ciało

Będzie właściwie przetworzona

I lepszym będzie materiałem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Anonim, Epigramat o epitafiach


Cztery linijki, jeśli tylko są prawidłowo ułożone,

Wystarczą w zupełności myśli krótko i celnie wyrażonej.

Ale dla bardzo wielu ludzi, którym napisy owe służą,

Cztery linijki na nagrobku to chyba jest i tak za dużo.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium I


Życie niepewne jest, śmierć pewna. Więc, zanim cię pochwyci w ręce,

Idź swoją drogą, przyjacielu, i od tej pory nie grzesz więcej.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium II


Skoro mi mówisz, że znasz biegle sztukę dobrego umierania,

Powiem ci, czym jest - to w istocie życie porządne do skonania.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, O pokucie (Epitafium III)


Pokutuj, bowiem dzień dzisiejszy Bóg na pokutę dać ci raczył;

Nie czekaj na nic, bowiem jutra być może nigdy nie zobaczysz.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium IV


Rozważny bądź, mój czytelniku, i co dzień ciesz się swoim życiem

Bo śmierć z pewnością i to prędzej niż później zabrać ciebie przyjdzie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium V


Stłum w sobie smutek, przyjacielu, i niech żal serca ci nie kruszy:

Śmierć w grobie więzi tylko ciało, a życie się zawiera w duszy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium VI


Bóg tylko wie, kto jako pierwszy dołączy do mnie tutaj w grobie;

Przygotuj się, mój czytelniku, że to się może zdarzyć tobie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Anonim, Ci, którzy nienawidzą rymu...


Ci, którzy nienawidzą rymów i się nie posługują rymem,

Nie potrzebują go w ogóle używać, jeśli nie potrafią;

Wiersz biały przecież im wystarczy, żeby opisać dobre czyny,

Albo te złe i te najgorsze, jeżeli takie im się trafią.


A jeśli wolą zwykłą prozę, to niech w niej wyrażają myśli,

A taka proza się okaże najlepsza dla nich, najcenniejsza;

Ale dla podłych charakterów w opinii wielu godnych ludzi

Biała, kamienna płyta będzie z pewnością najodpowiedniejsza.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium VII


Pokutuj, bracie, za to wszystko, co innym uczyniłeś złego,

Bowiem już wkrótce przeprowadzisz się ty sam do mieszkania tego.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Anonim, Epitafium VIII


Po co na srogą śmierć narzekać? Na jej potęgę, na jej próżność?

Gdyby śmierć nie istniała wcale, to człowiek żyłby tu na próżno.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)

John Bowden, Epitafium IX


Ten człowiek jako pierwszy z nieba wielkich radości sam skorzysta,

Kto wcześniej dobrze czas mu dany na ziemi zdołał wykorzystać.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)

John Bowden, Epitafium X


Na śmierć się, bracie, przygotowuj, póki jest jeszcze na to pora,

Bo to całego życia praca, nie dnia jednego lub wieczora.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XI


Nie wiem, za jak wielkiego kogoś ty sam uważasz stale siebie,

Ale wiedz, że śmierć strzałę trzyma w kołczanie swym również dla ciebie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XII


Śmierć to poważna rzecz, mój bracie, podobnie, jak i życie całe;

Już wkrótce o tym się przekonasz sam, tak jak ja się przekonałem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)

John Bowden, Epitafium XIII


Jeżeli śmierć ci się wydaje wrogą i bardzo groźną siłą,

To całe twoje długie życie, przeżyte w grzechu, tak sprawiło.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XIV


Śmierć jest oczekiwanym końcem grzechów i ciągłej walki z nimi

Dla wszystkich ludzi, którzy tutaj porządne życie prowadzili.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XV


Swój wzrok i umysł skieruj w niebo, zanim oddychać sam przestaniesz,

Bowiem przed śmiercią rozpoczyna się przyszłe duszy zmartwychstanie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XVI


Powiedz mi, czy mnie opłakujesz, kiedy dotarłem już do celu?

A co ci mówią twoje życie i twoje czyny, przyjacielu?

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XVII


Padają nawet najsilniejsi, gdy Bóg przez śmierć ich wszystkich wzywa;

Słaby jest człowiek, a śmierć pewna. Nikt jej nadejścia nie przeżywa.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XVIII


Pomyśl, przechodniu, który patrzysz na kamień na tym moim grobie,

Że już następny wykopany został i może przypaść tobie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XIX


Nie myślisz o tym, kiedy czytasz ten skromny napis na tym grobie,

Że wkrótce w takim położeniu jak ja się znajdziesz, mówię tobie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XX


Moi druhowie, czemu wy mnie potokiem łez opłakujecie?

Ja leżę tu, gdzie wy już wkrótce co do jednego się znajdziecie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXI


Nie żyj pełnego grzechów życia przez wszystkie lata tu na ziemi,

Jeżeli pragniesz się do nieba dostać, gdzie są błogosławieni.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXII


Niech inni ludzie, gdy zobaczą sami, jak się zachowujecie,

Pojmą, jak mocno mnie kochaliście i jak mnie żałujecie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXIII


Chociaż to moje życie ziemskie już się skończyło całkowicie,

To w niebie odnalazłem nowe i znacznie lepsze drugie życie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXIV


Ci ludzie, co oddali Bogu, własnemu Stwórcy, serce swoje,

Z tego smutnego świata mogą odejść z radością i spokojem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXV


Gdy pragniesz odejść z tego świata bez strachu albo przerażenia,

Szukaj Chrystusa i Go poproś, by zabrał żądło swego gniewu.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXVI


Śmierć nie przeraża tylko takich ludzi - i niech nikt nie zaprzecza -

Którzy w swym życiu tu na ziemi myśleli o niebiańskich rzeczach.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXVII


Nie kochaj zbytnio tego świata, jeżeli w chwili śmierci swojej

Pragniesz z nim i oddechem własnym rozstać się z ulgą i spokojem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXVIII


Choćbyś był w całym swoim życiu na ziemi, nie wiem, jak wysoko,

To prędzej albo później tutaj w ziemi ułożysz się głęboko.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXIX


Nieważne, jak są doświadczeni w życiu i jaką trwogę czują,

Biedni, znużeni śmiertelnicy w mym wnętrzu spokój odnajdują.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXX


Ziemi powierzam moje ciało, niech przyjmie je w swej łaskawości,

A moją duszę oddam ufnie w opiekę Bożej Opatrzności.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXXI


Nie bądź wyniosły, przyjacielu, ale się lękaj, co się stanie,

Bo trwania w niebie jesteś pewien dopiero, gdy się tam dostaniesz.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXXII


Nie myśl, mój czytelniku, nigdy, że służba Bogu jest surowa,

Ponieważ Jego wielką miłość jako nagrodę w sobie chowa.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXXIII


Gdy będziesz martwy, czytelniku, świat nie pomyśli już o tobie

Więcej niż o mnie, który teraz leżę w tym zapomnianym grobie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXXIV


Rozkoszom ziemskim nie oddawaj się, choć się cisną z każdej strony,

Jeżeli pragniesz niebieskimi być kiedyś pobłogosławiony.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXXV


Jeżeli pragniesz w przyszłym życiu ujrzeć Chrystusa w Jego chwale,

Pamiętaj, że On żyje w tobie i buduj na tym jak na skale.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXXVI


Choć strach przed śmiercią twoją duszę może wypełniać przerażeniem,

Wiara w Chrystusa lęk pokona i stłumi twego serca drżenie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXXVII


Jeżeli łzy i dobre życie całkiem od siebie oddzielacie,

To nie opłakujecie zmarłych, a tylko na śmierć narzekacie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXXVIII


Od kiedy jadowite żądło grzechu zostało połamane,

Śmierć już nie może krzywdzić ludzi i niech to będzie dobrze znane.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XXXIX


To bardzo dobrze, przyjacielu, że płaczesz. Jednak nie nade mną

Płacz, ale nad tym, co twojego życia połową było ciemną.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XL


Grób nie był dla mnie wcale groźny, bo Chrystus mnie uzbroił w męstwo

I swoją wielką ofiarnością w końcu zapewnił mi zwycięstwo.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XLI


Nie smuć się proszę, przyjacielu, nie patrz na grób ten z niepokojem,

Ponieważ on nie mnie tu więzi, ale ochrania szczątki moje.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XLII


Twe czyny winny od tej pory iść śladem łez wylanych wielu,

Kiedy tak stoisz i rozpaczasz po utraconym przyjacielu.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XLIII


Niech smutku łzy nie płyną dla mnie, niech zgon mój żalu w was nie budzi

Ponieważ śmierć to rzecz normalna, umrzeć - jest losem wszystkich ludzi.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XLIV


To prawda jest, że śmierć surowa dzisiaj wezwała mnie do siebie,

Być może jutro, bo nie później, wezwie do pójścia również ciebie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XLV


Śmierć tylko wzmacnia wielki spokój niepowstrzymaną swoją siłą

Tym, którym wcześniej się na ziemi spokojnie i porządnie żyło.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XLVI


Choć tutaj teraz jego ziemskie ciało spoczywa w smutnym stanie,

To on odzieje się w niebiańską postać i znów do życia wstanie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XLVII


Witaj, światłości świeża, święta, o wielkiej, jak też wiecznej mocy,

Żegnaj na zawsze ziemski mroku, zostań we władzy groźnej nocy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XLVIII


Tu leży teraz pewien człowiek przez wszystkich dobrych szanowany,

Bo przekonali się, że taki był, jaki przez nich był poznany.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium XLIX


Nie bałem się w ogóle śmierci, lecz proszę, pomyśl o przyczynie:

Ten, kto w Chrystusa mocno wierzy, choćby i umarł, to nie zginie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium L


Pamiętaj o tej wielkiej prawdzie, jeżeli tylko jesteś mądry,

Że głębsza myśl o śmierci może od lęku przed nią cię uwolnić.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium LI


Pamiętaj o tym, czytelniku, dopóki żyjesz i oddychasz,

Że tylko ten, kto żył z godnością, umiera godnie, a zły zdycha.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium LII


Nieważne, krótko czy też długo żyjesz - żyj dobrze, przyjacielu,

To życie długie jest i dobre, co wiedzie do wielkiego celu.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium LIII


Poprawnie opłakiwać zmarłych, to zgodnie żyć ze swym sumieniem;

Ten dobrze zmarłych swych żałuje, kto żyje zgodnie z ich pragnieniem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


John Bowden, Epitafium (I)


Jeżeli pragniesz zabezpieczyć sobie błogosławieństwo w niebie,

Zacznij od naprawiania życia, dopóki żyjesz tu na ziemi.

Ten, co na śmierć się przygotował poprawnie, uzyskuje pewność,

Że bedzie mieć szczęśliwy koniec, gdy wreszcie się położy w ziemi.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)