Emily Dickinson

Emily Dickinson (1830-1886) to najwybitniejsza poetka amerykańska, autorka niemal dwóch tysięcy krótkich wierszy lirycznych. Poetka znaczna część życia spędziła w swoim domu w Amherst w stanie Massachusetts z dala od innych ludzi. W liryce Dickinson przejawia się wyczulony zmysł obserwacji i fascynacja szczegółem. Jej utwory tłumaczyli na język polski Kazimiera Iłłakowiczówna, Stanisław Barańczak i Ludmiła Marjańska.                   


Emily Dickinson, Słowo (Word)


Słowo jest martwe, martwo urodzone,

Kiedy zostaje przez nas wymówione -

Twierdzą niektórzy.

Ale ja mówię, że dopiero wtedy

Zaczyna życie, gdy z ust ulatuje

I komuś służy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Po tym wspaniałym oceanie (On This Wondrous Sea)


Po tym wspaniałym oceanie

Żeglujesz cicho, kapitanie;

Czy wiesz dokładnie dokąd zmierzasz po falach, do jakiego brzegu?

Czy znasz brzeg miły i spokojny,

Gdzie stada fal nie toczą wojny, 

Gdzie burza nam nie grozi gromem, gdzie się odpocząć da po biegu?


Gdy słońce gaśnie na zachodzie,

A świat w kojącym tonie chłodzie,

Statki tam stoją na kotwicy bardzo stabilnie i bezpiecznie.

Tam cię prowadzę, cierpliwości,

Wkrótce zobaczysz skraj wieczności

I znajdziesz się na tamtym brzegu, gdzie odpoczywać będziesz wiecznie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Byłoby głupio, gdyby studnia od zwykłej strugi zależała (The Well upon the Brook) 


Byłoby głupio, gdyby studnia od zwykłej strugi zależała;

Wszak niezależna być powinna, przynajmniej tak wydaje się mi.

Niech strumień wzmacnia sobą strumień, niech strugę wspiera struga stała, 

Lecz studnie niech swą siłę czerpią ze skarbca niezawodnej ziemi.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Nie wiemy, kiedy przegrywamy, ale ta chwila jest okropna (We Do Not Know the Time We Lose)


Nie wiemy, kiedy przegrywamy, ale ta chwila jest okropna,

Gdy ponosimy wielką klęskę w momencie chwały i chciwości.

Zajmuje ona ważne miejsce w przebiegu gry naszego życia

Pośród tych niby niewzruszonych, ale chwiejących się pewności. 


A pewna, pokerowa mina podkreśla, ale bez pokrycia, 

Kartę, przypadek, przyjaciela twarz, jaśniejącą jak o brzasku,

Oświetla niewyraźne cienie pozornie mocnych fundamentów,

Które są usypane z piasku.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Ani mnie żadna góra nie powstrzyma (Nor Mountain Hinder Me)


Ani mnie żadna góra nie powstrzyma

Ani też morze wielkimi falami -

Kto jest Bałtykiem,

A kto Kordylierami?

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Znana mi doskonale z chemii (The Chemical Conviction) 


Znana mi doskonale z chemii 

Zasada zachowania masy

Moje tak słabe zaufanie

Podtrzyma już na wieczne czasy.


Skoro atomy i cząsteczki

Zgubione kiedyś do mnie wrócą,

Tym bardziej nigdy mnie istoty 

Złożone z drobin nie porzucą.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Najlepsze czarodziejstwo w świecie jest geometrią dla umysłu (Best Witchcraft Is Geometry)


Najlepsze czarodziejstwo w świecie jest geometrią dla umysłu

Każdego czarodzieja, który na podziw zwykłych ludzi czeka, 

A jego sztuczki się wydają wyjątkowymi wyczynami 

Dla pary oczu patrzącego na zwinność jego rąk człowieka.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Ta jedna twarz, wybrana przez nas, by nam jej bardzo brakowało (The Face We Choose to Miss)


Ta jedna twarz, wybrana przez nas, by nam jej bardzo brakowało,

Choćby przez jedno popołudnie, gdy w swoją drogę się udała,

Jest nieobecna i odległa, jakby przez wieki jej nie było, 

Gdy tylko wsiadła do powozu i po gościńcu pojechała.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Duszo, podejmij swe wyzwanie (Soul, Take Thy Risk)


Duszo, podejmij swe wyzwanie

I racz się jakąś stać osobą.

Byłoby lepiej być ze śmiercią

Niż nie być ani trochę z tobą

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Szczur poległ tu na polu chwały (A Rat Surrendered Here) 


Szczur poległ tu na polu chwały

I tak zakończył żywot, cały

Spędzony sprytnie w strachu stałym,


Wielkiej chciwości i chytrości,

Pożądliwości i podłości;

Miejcie się wszyscy na baczności.


Pułapka, która zna swe cele,

Zaciska się na miękkim ciele,

Kolcem się wbija aż do środka.


Pokusa jest tym przyjacielem,

Który, choć nam pomagał wiele,

Z pogardą się na koniec spotka.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Motyl na tle wielkiego nieba, który imienia swego nie zna (The Butterfly upon the Sky)


Motyl na tle wielkiego nieba, który imienia swego nie zna

Ani nazwiska i w swym locie nigdy nie kłania się nikomu, 

Pieniędzmi się nie posługuje, na życie nigdy nie pożycza,

Podatków ani ceł nie płaci i nie posiada nigdzie domu.

I stale tak wysoko lata jak ja i ty się znajdujemy,

A może nawet nieco wyżej goni, przynajmniej tak przypuszczam.  

Tak poszybować sobie w górę, nie wzdychać, na nic nie narzekać 

I tylko tak się smucić to myśl, która mnie nigdy nie opuszcza. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Nie widząc, ciągle jeszcze wiemy (Not Seeing, Still We Know) 


Nie widząc, ciągle jeszcze wiemy,

Nie wiedząc, dalej zgadujemy,

A gdy zgadywać przestaniemy, to uśmiechamy się bezradnie,

Chowamy się i się trzęsiemy, nie wiedząc, co też na nas spadnie.

Pieścimy się ze swoim strachem, tą iście seraficzną trwogą,

Która jest wypisana jasno na naszej wykrzywionej twarzy -

Czy to pytanie, które w Raju zabrzmiało dla nas tak złowrogo,

Zaczyna się: "Czy się odważysz?"

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Coś znacznie więcej niż grób tylko zamknięte pozostaje dla mnie (More than the Grave Is Closed to Me) 


Coś znacznie więcej niż grób tylko zamknięte pozostaje dla mnie -

Zarówno grób, jak cała wieczność, która spogląda z góry na mnie,

Do której grób, choć jest głęboko w ziemi, przylega swoim skrajem; 

Ja nie należę do niczego, dopóki całkiem nie upadnę,

A to upadek jest niczego, ale wszystkiego, czym ja władnę,

Upadek do upadków innych bardzo podobny się wydaje.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Jak bardzo miło i wspaniale (Of Whom So Dear)


Jak bardzo miło i wspaniale

Jest słyszeć to najdroższe imię,

Co zorzę rozpościera w biegu

Tak bardzo bliską i ulotną

Jak zachód słońca, co się kładzie

Na świeżym i odświętnym śniegu.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Rzeczy na co dzień używane w zawodach wysokiego nieba (The Competitions of the Sky) 


Rzeczy na co dzień używane w zawodach wysokiego nieba

Zupełnie się nie zużywają, zawsze działając jak potrzeba.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Wgłębienie w wykopanym grobie (A Dimple in the Tomb) 


Wgłębienie w wykopanym grobie

Sprawia, że to okropne miejsce

Może się domem wydać tobie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Żeby przekonać się naocznie, że letnie niebo jest poezją (To See the Summer Sky)


Żeby przekonać się naocznie, że letnie niebo jest poezją,

Choć nigdy dotąd jeszcze zamknąć w książce nikomu się nie dało,

Prawdziwe wiersze uciekają, choćby się mocno je trzymało.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Jak cicho po gałązce gładkiej się wspina gruba gąsienica (How Soft a Caterpillar Steps)


Jak cicho po gałązce gładkiej się wspina gruba gąsienica,

A teraz trzymam ją na swojej drobnej i delikatnej dłoni.

Z aksamitnego świata przyszła, a jej wytrwałość mnie zachwyca,

Gdy w stronę wybranego celu swym własnym tempem po źdźble goni.

Jej podróż, gdy tak trwa bezgłośnie, niezwykle mnie interesuje, 

Przykuwa cały czas uwagę mojego przyziemnego oka. 

Tymczasem gąsienica pełznie i wcale się mną nie przejmuje,

Nie wiem, czy gdy do celu dotrze, na mnie obejrzy się z wysoka.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, W tym niepozornym, lecz przeze mnie najbardziej ulubionym, ulu (Within That Little Hive)


W tym niepozornym, lecz przeze mnie najbardziej ulubionym, ulu

Tak wielkie, niezmierzone złoża słodkiego miodu zalegają,

Że rzeczywistość w sny zmieniają, bez żadnych trosk, żadnego bólu,

A sny zmieniają w rzeczywistość i namacalność im nadają.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Poranek, który się pojawia po nocy tylko raz, pomyślał (Morning that Comes But Once)


Poranek, który się pojawia po nocy tylko raz, pomyślał

O tym, by się pokazać znowu światu na deskach jego sceny.

Podwójny świt, po pojedynczym przedświcie nagle następując,

Sprawia, że nasze tanie życie nabiera naraz wyższej ceny.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Chłopak, od dawna niewidziany, w żółtym ubraniu, całkiem bosy (A Faded Boy - in Sallow Clothes) 


Chłopak, od dawna niewidziany, w żółtym ubraniu, całkiem bosy,

Który prowadził na pastwisko samotną, czarnobiałą krowę,

Żeby się pasła aż do syta na bujnej łące zapomnienia, 

Był płodem, który w sobie skrywał wielkiego męża stanu głowę.


Chłopcy gwiżdżący melodyjnie teraz zupełnie wyginęli,

A krowy, które ich żywiły i którym bardzo byli wdzięczni,

Zostały już zamknięte w stajni ballady dobrze wszystkim znanej,

Albo w czerwonej koniczyny kobierca kryją się pamięci.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Nie możesz sprawić, żeby pamięć rosła jak drzewo prosto w górę (You Cannot Make Remembrance Grow) 


Nie możesz sprawić, żeby pamięć rosła jak drzewo prosto w górę,

Jeśli korzenie utraciła, którymi w gruncie tkwi pod nami.

Uklepywanie ziemi dłońmi dokoła pnia pozbawionego

Oparcia nie da nic, tak samo i podpieranie go kołkami 

Może oszukać cały wszechświat, lecz nie przywróci nigdy życia

Roślinie, która bez korzeni z pewnością uschnie i spróchnieje -

Prawdziwa pamięć, niczym wielki, wysmukły cedr o pniu potężnym,

Podkuta jest diamentem twardym, przez co się nigdy nie zachwieje.

Nie możesz zresztą ściąć pamięci, jak ścina się wysoką sosnę,

Kiedy wyrośnie aż pod niebo wspaniała i niepokonana,

Bo jej żelazne, piękne pąki odżyją zawsze, gdy je zerwiesz,

A ona sama się podniesie nawet, gdy będzie w pół złamana.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, W śniegu przychodzisz, a odejdziesz (In Snow Thou Comest)


W śniegu przychodzisz, a odejdziesz 

Wraz z ziemią, która się odradza, nowego nabierając wdzięku,

Ze słodką, drżącą drwiną wrony, która się gnieździ na gałęzi,

Pośród radości dziwnych dźwięków.


W strachu przychodzisz, a odejdziesz,

Gnając do przodu równym rytmem rozwijającej się radości,

By człowiek mógł znów zacząć życie od nowa wieść swobodnie wszędzie,

Na twej budując głębokości.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, We śnie głębokim pogrążony poszedł tą rozespaną drogą (He Went by Sleep that Drowsy Route) 


We śnie głębokim pogrążony poszedł tą rozespaną drogą

W stronę gospody, której sobie tymczasem wyobraził postać, 

Żeby o świcie bieg swój zacząć od odważnego pchnięcia nogą, 

Albo na zawsze tu pozostać.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Słowa płynące z ust szczęśliwych (The Words the Happy Say)


Słowa płynące z ust szczęśliwych

Niezbyt udaną są melodią,

Lecz te, przez cichych odczuwane,

Są bardzo piękne.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Dzisiaj, w południe chyba jeszcze (Today or This Noon) 


Dzisiaj, w południe chyba jeszcze,

Tak bardzo blisko przebywała,

Że mogłam jej dosięgnąć ręką,

Wieczorem leży zimna cała

Z dala ode mnie, również gałąź

Albo wieżyczka na kościele

Jest dalej, niż się domyślałam.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Znacznie wyraźniej ciebie widzę w soczewce głębokiego grobu (I See Thee Clearer for the Grave) 


Znacznie wyraźniej ciebie widzę w soczewce głębokiego grobu,

Który twarz twoją chciwie wchłonął i więzi w ziemi twoje ramię.

Żadne zwierciadło by nie mogło lepszego znaleźć dziś sposobu,

By cię oświetlić swoim światłem niż ten spoczywający kamień.


Znam ciebie teraz znacznie lepiej ze względu na fakt, który sprawił,

Że świat zapomniał już o tobie, w niepamięć puścił twoje lata,

A świeżo opuszczone gniazdo, kiedy właściciel je zostawił, 

Jest świadkiem, że ptak już odleciał na kręte ścieżki tego świata.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, W znanym nam świecie jest samotność (There Is a Solitude of Space) 


W znanym nam świecie jest samotność 

Kosmosu i samotność morza;

Samotność śmierci jest w nim również,

Lecz żadna nie jest tak głęboka

Jak to poczucie całkowitej,

Niczym polarnej prywatności,

Duszy do siebie dopuszczonej -

Skończonej już nieskończoności. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, To są te dni szczególne, które bardzo kochają renifery (These Are the Days that Reindeer Love) 


To są te dni szczególne, które bardzo kochają renifery

I stroją sobie żarty z Gwiazdy Polarnej wciąż, na każdym kroku -

To cel, na którym słońce skupia uwagę na pustkowiu szczerym,  

To właśnie jest ten kraj północny, Finlandia gasnącego roku

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Gdy kondukt przeszedł już przez bramę i w środku znalazł się cmentarza (A Train Went through a Burial Gate)


Gdy kondukt przeszedł już przez bramę i w środku znalazł się cmentarza, 

Nagle ptak jakiś się odezwał i zaraz zaczął głośno śpiewać.

Śpiewał, świergotał, ćwierkał ćwiartki, jak to się zwykle ptaszkom zdarza,

Potrząsał szybko drobną szyją, aż cmentarz echem jął odbrzmiewać. 


Po chwili umilkł i pośpiesznie uporządkował wszystkie nuty,

Po czym pokłonił się zebranym i znowu zachwyt w nich obudził

Swym śpiewem. Niewątpliwie myślał, że to uprzejmie z jego strony

Powiedzieć tym świergotem: "Żegnaj" jednemu z odchodzących ludzi. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Dystans przebyty przez umarłych, którzy nas w drodze poprzedzili (The Distance that the Dead Have Gone) 


Dystans przebyty przez umarłych, którzy nas w drodze poprzedzili,

Z początku się nie zdaje duży, większy niż tylko kilka kroków.

Ich powrót do tamtego miejsca, w którym niedawno jeszcze żyli,

Całkiem możliwy się wydaje przez rok, czy też półtora roku.


A potem nam, co podążamy ich tropem w naszym własnym życiu,

Zaczyna zdawać się, że wkrótce wraz z nimi się znajdziemy w cieniu,

Tak bliskie stają się te obce osoby trwającemu byciu,

Że w końcu bardziej są realne niż tylko obraz we wspomnieniu.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Na szubienicy wisiał biedak, który z powodu licznych grzechów (Upon the Gallows Hung a Wretch)


Na szubienicy wisiał biedak, który z powodu licznych grzechów 

Się nie nadawał na mieszkańca nawet dla najgorszego piekła,

Na które go skazało prawo pośród grymasów i uśmiechów

Gromady, która na surowy wyrok czekała niecierpliwie wściekła.

Kiedy natury noc zapadła nad duszą, która wyszła z ciała,

Pod rusztowanie chwiejnym krokiem przyszła ta, która go zrodziła.

"Był wszystkim, co na ziemi miałam" - z wielkim przejęciem wyszeptała -

"Co za straszliwy dar od nieba, łaska, co teraz będzie gniła" 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Jeżeli czas jest zbyt szczęśliwy, szybko rozpuszcza się w powietrzu (Too Happy Time Dissolves Itself) 


Jeżeli czas jest zbyt szczęśliwy, szybko rozpuszcza się w powietrzu

I nie zostawia ani śladu po sobie na następne lata,

To ból piór żadnych nie posiada i skrzydeł, żeby wzbić sie w górę, 

Albo zbyt wielki jest i ciężki, by mógł swobodnie sobie wzlatać.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Walczyć otwarcie na okopach to rzecz żołnierska i odważna (To Fight Aloud Is Very Brave)


Walczyć otwarcie na okopach to rzecz żołnierska i odważna,

Ale szlachetniej mi się zdaje po cichu bronić się do skutku

I wewnątrz swojej własnej duszy, gdy jest posępna i poważna,

W największym cwale powstrzymywać ataki kawalerii smutku. 


Zwyciężać, kiedy nikt nie widzi, kiedy narody śpią spokojnie, 

Lub paść z honorem, kiedy trzeba paść, w odpowiedniej odległości 

Od oczu innych, którzy nasze oczy, oślepłe na tej wojnie,

Na siłę usiłują uczcić wieńcami swej szczodrobliwości.


Wierzę, że gdy nastanie wieczność, dla takich skromnych wojowników

Anioły wyjdą z bram niebieskich, staną na baczność w dwuszeregu

I ruszą reprezentacyjnym marszem, a będzie ich bez liku,

W świeżych mundurach barwy śniegu.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Jeśli mi kiedykolwiek gładka pokrywka spadnie z garnka głowy (If Ever the Lid Gets Off My Head) 


Jeśli mi kiedykolwiek gładka pokrywka spadnie z garnka głowy

I mózg mój wyrwie się na wolność z ciemnicy, w której był więziony, 

To gość pogoni niewątpliwie do tego miejsca, skąd pochodzi,

Sam z siebie, szybko, bez najmniejszej choćby wskazówki z mojej strony.


A świat, jeżeli będzie patrzył, zobaczy i się wnet przekona,

W jakiej ogromnej odległości od swego rodzinnego domu

Może przechować się i przeżyć ludzki intelekt albo instynkt,

Któremu dalej towarzyszy niebiańska dusza po kryjomu. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Gdyby tak wszystkie smutki, które mogą mnie kiedykolwiek spotkać (If All the Griefs I Am to Have)


Gdyby tak wszystkie smutki, które mogą mnie kiedykolwiek spotkać,

Spadły tu na mnie właśnie dzisiaj, to jestem mocno przekonana,

Że jestem teraz tak szczęśliwa, że żaden by tu nie mógł zostać,

Że wszystkie zaraz by uciekły ze śmiechem, jak brać wyuzdana. 


Gdyby tak wszystkie te radości, które mnie mogą kiedyś spotkać,

Spadły tu na mnie właśnie dzisiaj, to jestem mocno przekonana

Że by nie były takie wielkie i takie ważne jak ta jedna,

Która się stała mym udziałem dnia tego od samego rana.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Dobrze uprawioną... (Winter under Cultivation)


Dobrze uprawioną i zadbaną zimę

Da się orać tak jak piękną, ciepłą wiosnę.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, To, że mi ciągle brakowało wszystkiego, cały czas sprawiało (The Missing All—Prevented Me)


To, że mi ciągle brakowało wszystkiego, cały czas sprawiało,

Że brakiem poszczególnych rzeczy w ogóle się nie przejmowałam.

Jeżeli nikt mi nie powiedział, że świat osunął się z zawiasów,

Albo że właśnie zgasło słońce, to była dla mnie sprawa mała,

Na tyle nieistotna, błaha, że pomijałam ją milczeniem,

Jako zupełnie oczywistą rzecz, która jest powszechnie znana;

Nie podnosiłam wcale czoła znad mojej rozłożonej pracy,

Bowiem nie byłam ani trochę tym czymś zainteresowana.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Jak miotła ze stalowych drutów (Like Brooms of Steel)


Jak miotła ze stalowych drutów

Siekący śnieg z wiejącym wiatrem

Ulicę mroźną wysprzątały. 

Dom się wydawał wydziergany,

A senne słońce wysyłało

Słabych posłańców ciepła. Tam zaś,

Gdzie sunął ptak, spokojna cisza

Przypięła powolnego konia. 

Jabłko w piwnicy, wprawdzie mrocznej,

Ale przytulnej, było samo,

A jednak dobrze się bawiło.   

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Do złamanego bólem serca nie może podejść żadne inne (Unto a Broken Heart) 


Do złamanego bólem serca nie może podejść żadne inne,

Chociażby się za godne tego właśnie zaszczytu uważało,

Bez szczególnego uprawnienia uzyskanego w taki sposób,

Że ono samo równie dużo w swym życiu dotąd wycierpiało.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Mów całą prawdę, ale rób to stopniowo, wpierw jej wagę poczuj (Tell All the Truth but Tell It Slant) 


Mów całą prawdę, ale rób to stopniowo, wpierw jej wagę poczuj,

A potem dawkuj ją ostrożnie i z delikatnym dłoni drżeniem.

Zbyt jasne i oślepiające dla naszych czekających oczu

Nierzadko jest wynikające z poznania prawdy zaskoczenie. 

Jak błyskawica nie przeraża dzieci zygzakiem swoich skoków,

Jeśli je wcześniej uprzedzono o błysku i pioruna trzasku,

Prawda powinna się rozjaśniać stopień po stopniu, krok po kroku, 

Inaczej każdy człowiek może nagle oślepnąć od jej blasku.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Poeci tylko zapalają lampy, a sami uciekają (The Poets Light but Lamps)


Poeci tylko zapalają lampy, a sami uciekają -

Kurczą się w sobie i odchodzą ze skromnej sceny tego świata;

Niczym konopne knoty tkwiące w świecach pośpiesznie się spalają,

I dostarczają nam dostawy świeżego i świetnego światła,


Które niezbędne jest tak samo jak światło, co ze słońca ścieka

Strugami będącymi źródłem dostatku i całego dobra.

Każde stulecie jest solidną soczewką skupiającą światło,

Która poszerza obły obwód i nam powiększa w oczach obraz.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Przychodź powoli do nas, raju! Ponieważ usta, nienawykłe (Come Slowly – Eden!)


Przychodź powoli do nas, raju! Ponieważ usta, nienawykłe 

Do ciebie, bardzo są nieśmiałe i tylko kręcą się dokoła

Wstydliwie, raczej wstrzemięźliwie i sączą sok twój jaśminowy

Cokolwiek powściągliwie, niczym mdlejąca od nadmiaru pszczoła; 


Kiedy dociera do jakiegoś dużego lub drobnego kwiatu, 

Wokół komory jego krąży i się rozgląda, czy jest sama.

Potem podlicza sobie skrzętnie, ile nektaru może zyskać,  

Po czym zanurza się w komorze i się zatraca w jej balsamach. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Wieczność się składa z wielu teraz - zwielokrotnionych chwil i zdarzeń (Forever – Is Composed of Nows)


Wieczność się składa z wielu teraz - zwielokrotnionych chwil i zdarzeń;

To nie jest inny czas bynajmniej, biegnący sobie po kryjomu,

Jeśli nie zważa się dokładnie na bezgraniczną nieskończoność, 

A na dodatek na dowolność drogi dostania się do domu. 


Od tego, co jest doświadczane teraz, odejmij wszystkie daty,  

Choć całe nasze doświadczenie w godzinach mieści się i datach,

Miesiące się rozpuszczą całkiem w miesiącach, które przyjdą po nich,

A lata, choćby bardzo liczne, rozpłyną się w następnych latach 


Bez długich debat i dyskusji, bez żadnych przerw i dni świątecznych,

Tych wyjątkowych, wyłączonych ze zwyczajnego biegu dni,

A wtedy wszystkie nasze lata w ogóle się nie będą różnić 

Od tych okresów, określanych łacińskim Anno Domini.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Ptak wyszedł sobie na przechadzkę (A Bird, Came Down the Walk)


Ptak wyszedł sobie na przechadzkę,

Nie wiedział, że go widzę. Głową

Potrząsnął, złapał w pół robaka

I zaraz zjadł go na surowo.


Posiłek popił kroplą rosy

Podaną przez gościnną trawę,

A potem skoczył na mur zwinnie,

By wpuścić żuka na murawę.


Spojrzał oczami błyszczącymi,

Rozbieganymi w wielkiej trwodze

Jak rozrzucone koraliki,

I skinął, stojąc mi na drodze.


Spojrzał ostrożnie, ja mu dałam

Drobny okruszek, pragnąc pomóc.

A on rozwinął pióra, po czym  

Poleciał do własnego domu 


Ciszej niż wiosła się ślizgają

Po gładkiej, srebrnej tafli morza, 

Bez szczelin, szpar i szwów, lub motyl,

Który w południe mknie w przestworza.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Dzikie, nieokiełznane noce, dzikie, nieposkromione noce! (Wild Nights - Wild Nights!)


Dzikie, nieokiełznane noce, dzikie, nieposkromione noce!

Gdybym ja tylko z tobą była,

Te dzikie, niepokorne noce, mocniejsze od mej mocy moce,

To szczęście byłoby i siła!


Niegroźne są wiejące wiecznie wichry na wielkim oceanie 

Dla serca, które stoi w porcie -

A które wyruszyło w drogę z kompasem, mapą i jest w stanie

Bezpiecznie znaleźć się w kurorcie.


Pragnęłabym wiosłować w raju - ach, po ogromnym oceanie

Naprzód po falach płynąć sobie!

Ale wolałabym naprawdę dziś jeszcze, zanim zmrok nastanie,

Przez bagna brnąć, by spocząć w tobie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Nie został żaden promień chwały (Of Glory Not a Beam Is Left) 


Nie został żaden promień chwały

Z wyjątkiem jej wiecznego domu -

Niewielka gwiazdka jest dla zmarłych,

Żywi dla gwiazd są z nieboskłonu.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Upalne lato rozpoczyna od dokładnego obejrzenia (Summer Begins to Have the Look) 


Upalne lato rozpoczyna od dokładnego obejrzenia

Cudownej, czarującej książki pozostawionej do przejrzenia.

Wprawdzie niechętnie, ale pewnie dostrzega przy tym rzeczywiście

Tę korzyść, którą mu przynoszą pożółkłe, odwrócone liście.


Jesień zaczyna od ciągłego, cichego podchodzenia z boku

I nakładania nam na głowy czapki, co dzierga się z obłoków,

Albo ciemniejszej, cięższej barwy ciepłego szala, którym burza

Otacza i osłania wiernie wielkie i wiekuiste wzgórza.


Oko zaczyna od chciwości, kiedy się pola stają płowe, 

A medytacja znacznie mocniej może nam upominać mowę.

Malarz odległych drzew i całych lasów rosnących na równinie

Podsumowuje swoją pracę, która dokoła wszędzie słynie.


A kursem ku konkluzjom zmierza wszystko, co kryje się bezpiecznie

I pragnie dalej trwać niezmiennie i w miarę możliwości wiecznie. 

To, co z uporem usiłuje uniknąć zbytniej stabilności

W swojej istocie i istnieniu i wzywa do nieśmiertelności.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Tam, dokąd róże w żadnym razie się nie odważą pójść pochodem (Where Roses Would Not Dare to Go)


Tam, dokąd róże w żadnym razie się nie odważą pójść pochodem,

Jakie się serce iść odważy po nader ryzykownych drogach -

Wysyłam zatem przodem oddział szkarłatnych, wyszkolonych szpiegów,

Żeby rozpracowali pilnie mojego najgorszego wroga.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Nawet największy dzień na ziemi (The Vastest Earthly Day) 


Nawet największy dzień na ziemi

Staje się mały za przyczyną

Olbrzymiej, ale skąpej twarzy 

Ukrytej w mroku za kurtyną.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Natura pokazuje słońce (Nature Assigns the Sun)


Natura pokazuje słońce

I to jest astronomia.

Natura nie potrafi służyć za przyjaciół

I to jest astrologia.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Mój Stwórco, który jesteś w niebie (My Maker - Let Me Be)


Mój Stwórco, który jesteś w niebie,

Daj mi najbardziej kochać Ciebie,

Ale im bliżej Ciebie ja się będę chować,

Tym bardziej będzie mi Ciebie brakować. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Ponieważ polny potok mój pomyka (Because My Brook Is Fluent) 


Ponieważ polny potok mój pomyka,

Wiem, że jest suchy, bowiem wsiąkł w podłoże -

Ponieważ potok mój jest cichy,

Jest mocnym i ogromnym morzem. 


Podrywam się, gdy potok się podnosi,

I usiłuję uciec stąd, od jego łoża,

Do miejsca, gdzie Potężny mnie pociesza,

Mówiąc, że tam nie znajdę morza.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Czy mogłabym dla ciebie zrobić więcej, a może nawet wiele (Could — I Do More — for Thee)


Czy mogłabym dla ciebie zrobić więcej, a może nawet wiele, 

Gdybyś tak był brzęczącym głośno, pękatym i włochatym trzmielem,

Skoro do bardzo ważnej roli królowej w tańcu tym, niestety,

Nic nie dostałam prócz bukietu?

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, W tym krótkim życiu, które kończy się po godzinie w wiecznej nocy (In This Short Life that Only Lasts an Hour)


W tym krótkim życiu, które kończy się po godzinie w wiecznej nocy,

Tak bardzo wiele i tak bardzo mało się mieści w naszej mocy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, O honor walczą wszyscy ludzie (All Men for Honor Hardest Work)


O honor ciągle walczą wszyscy ludzie,

Ale daremna jest ich ciężka praca.

Dopiero gdy swój trud zakończą ludzie,

W niesławie albo urnie jest ich płaca.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Wczoraj to historia (Yesterday Is History)


Wczoraj to historia,

Tak daleko od nas,

Wczoraj to poezja,

Albo filozofia.


Wczoraj to jest sekret,

Gdzie jest dzisiaj zeszła doba?

Gdy tak sprytnie rozważamy

Dziś i wczoraj odlatują oba.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)



Emily Dickinson, Sny są dość dobre, jednak lepsze od snów są ze snu przebudzenia (Dreams - Are Well — but Waking’s Better)


Sny są dość dobre, jednak lepsze od snów są ze snu przebudzenia, 

Jeżeli ktoś się zbudzi w porze właściwej, czyli o poranku -

A co, jeżeli ktoś się ocknie gdzieś w środku nocy, o północy?

To niech już lepiej zaśnie znowu i śni spokojnie o poranku.


Słodsze od snów są te rudziki, które się czegoś domyślają,

I zawsze niezadowolone z obrotu spraw wysokie drzewa,

Lepsze niż taki trudny, twardy poranek, z którym w końcu stajesz

Twarzą w twarz, co do dnia nie wiedzie, a jednak spotkać z nim się trzeba.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Lipcu, odpowiedz, znasz się na tym (Answer July)


Lipcu, odpowiedz, znasz się na tym:

Gdzie jest trzmiel, pszczoła i słoneczne rano?

Gdzie są te bujne, barwne kwiaty,

Gdzie jest skoszone świeżo siano?


Ach, odpowiedział ciepły lipiec:

Tam, gdzie jest ziarno, gdzie są pączki;

Gdzie maj na drzewach wiąże wstążki;

To wszystko, czego się ode mnie dowiesz,

Niech maj dokładniej ci opowie.


Nie tak - maj odrzekł - proszę ciebie,

Pokaż mi wielkie zaspy śniegu, 

Pokaż mi dzwonki, sanie w biegu,

Pokaż mi sójkę na błękitnym niebie.


A sójka na to zaskrzeczała:

A gdzie jest kukurydza złota,

Gdzie mleczna mgła, gdzie sławna słota, 

Gdzie rzepy bronią nam postawić krok?

Tutaj - powiedział na to rok.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Jeśli to była moja wina, proszę, zapomnij całkiem o mnie (If Blame Be My Side - Forfeit Me)


Jeśli to była moja wina, proszę, zapomnij całkiem o mnie,

Ale nie zmuszaj mnie przemocą, żebym o tobie zapomniała.

Zapomnieć cię? Te straszne słowa w okrutny sposób mówią do mnie;

To jest wygnania wyrok z wiary i domu, który kiedyś miałam.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Czekać godzinę to zbyt długo, zbyt dużo, jeśli na człowieka (To Wait an Hour — Is Long)


Czekać godzinę to zbyt długo, zbyt dużo, jeśli na człowieka

Po jej upływie i ustaniu cierpliwa miłość wiecznie czeka.

Czekać przez całą wieczność to jest niewiele, choć się czeka z drżeniem, 

Jeżeli miłość jest nagrodą i oczekiwań uwieńczeniem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, One subtelny mają zapach, skromny, spokojny, stonowany (They Have a Little Odor) 


One subtelny mają zapach, skromny, spokojny, stonowany,

Który jest dla mnie równym rytmem, nie, raczej brzmieniem i melodią.

Jest najsilniejszy, gdy zanika, a wtedy pokazuje jasno

Przywyczajenie laureata, którego szlakiem sławy wiodą.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Gdyby tak nasze możliwości naszym pragnieniom dorównały (If What We Could Were What We Would)


Gdyby tak nasze możliwości naszym pragnieniom dorównały,

Kryterium byłoby subtelne i proste dość do przedstawienia:

To byłoby najwyższym stopniem dyskutowania, omawiania,

Połączonego z niezdolnością do zupełnego wyrażenia.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Ten tak wesoły, wyrośnięty kwiat mi wypełnił umysł smutkiem (So Gay a Flower Bereaved the Mind) 


Ten tak wesoły, wyrośnięty kwiat mi wypełnił umysł smutkiem,

Jakby żałobą był i żalem. Czemu? - nie mogłam się dowiedzieć. 

Czy piękno zawsze jest cierpieniem? Czy ból jest zawsze jego skutkiem?

Tradycja to powinna wiedzieć.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Jeśli pominie się najmniejsze, nie są okrągłe żadne życia (Except the Smaller Size, No Lives Are Round)


Jeśli pominie się najmniejsze, nie są okrągłe żadne życia,

Dążą do kulistego kształtu i w kulę kurczą się do końca.

Te większe wolniej rosną, ale są dłużej zdatne do użycia -

Lata Hesperyd trwają długo i są niezmiennie pełne słońca.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Drogi przed sobą nie widziałam, zasznurowane było niebo (I Saw No Way - The Heavens Were Stitched)


Drogi przed sobą nie widziałam, zasznurowane było niebo,

Czułam dokoła kolosalne kolumny, tkwiące korowodem;

Ziemia półkule odwróciła w kierunku szybu głębokiego,

Dotknęłam delikatną dłonią kosmosu, aż drgnął swym obwodem 


I cofnął się przed moją ręką - a ja zostałam całkiem sama,

Maleńka plamka na powierzchni głuchego, ogromnego globu,

I się wdrapałam nad widnokrąg, twardy jak gigantyczna rama,

I wyszłam poza ostrą krawędź tego galaktycznego dzwonu. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Utrata wiary jest największą możliwą stratą i przewyższa (To Lose One’s Faith - Surpass) 


Utrata wiary jest największą możliwą stratą i przewyższa  

Utratę bogactw, chociaż bez nich nasza codzienność jest uboga,

Bowiem bogactwa można zdobyć ponownie w dalszym biegu życia,

A wiarę traci się na zawsze, bo ona w rękach jest u Boga.


Odziedziczona razem z życiem wiara raz tylko jest nam dana,

Raz utracona nie powróci, a rzeczy ważne z nią przeminą - 

Odejmij tę największą wartość, która została nam zesłana,

A życie stanie się od razu zwykłą, żałosną żebraniną. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Kiedy diamenty są legendą, diademy dawną opowieścią (When Diamonds Are a Legend)


Kiedy diamenty są legendą, diademy dawną opowieścią

I w którą stronę się nie zwrócę, wszędzie panuje stara bieda,

Wytworne broszki i kolczyki dla siebie sieję w czarną ziemię,

Podlewam je i okopuję, a potem zbieram je na sprzedaż. 


Choć mało kto się ze mną liczy, choć nikt nie powie o mnie słowa,

To moja sztuka letnią porą - kiedy z nią tyle jest roboty -

Znajduje swoich protektorów; raz piękna była to królowa, 

A innym razem ogrodowy, ogromny, kolorowy motyl. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Na to, by błąkać się i błądzić po własnych drogach i bezdrożach (Adventure Most unto Itself)


Na to, by błąkać się i błądzić po własnych drogach i bezdrożach,

Dusza człowieka jest skazana i dnia każdego jest to samo;

I towarzyszy jej wyłącznie jeden jedyny pies przewodnik,

Wyszukujący szlak w przestrzeni, a jego imię: jej tożsamość.  

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Bagno jest bujne i bajeczne, bardzo bogate w tajemnice (Sweet Is the Swamp with Its Secrets)


Bagno jest bujne i bajeczne, bardzo bogate w tajemnice;

Podoba się nam, póki w gęstej trawie nie wypatrzymy węża.

A wtedy zaczynamy wzdychać żałośnie za dalekim domem

I wybieramy się z powrotem tam, gdzie się bagno w drogę zwęża.


I cwałujemy takim tempem, jakim biegają tylko dzieci, 

Po miękim i zmierzwionym przez nas poprzednio lekko leśnym runie.

Wąż, który nas wygonił z lasu, jest zdrajcą upalnego lata

I wielkim sprytem wykazuje się, gdy po piasku sobie sunie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, The Rat Is the Concisest Tenant (Szczur jest szczególnym lokatorem)


Szczur jest szczególnym lokatorem,

Bo się uchyla od zapłaty.

Porusza się swym własnym torem,

Dla niego ważne są schematy.


Naszym podstępom się wymyka,

Pułapki nasze rozpracował,

Nienawiść nasza nie dotyka

Kogoś, kto nie używa słowa.

Żadna ustawa go nie dotknie, 

A jego dług jest nieściągalny.

Jak równowaga jest legalny.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Nie olbrzymim obuchem serce jest zmiażdżone (Not with a Club, the Heart Is Broken)


Nie olbrzymim obuchem serce jest zmiażdżone,

Ani ogromnym głazem, 

Tylko biczem tak małym, że niedostrzegalnym,

Siekącym raz za razem.


Ów bicz tę czarodziejską, cudowną istotę

Bił z siłą, aż upadła,

Jednak jego imienia innym nie zdradziła,

Choć je zaraz odgadła.


Obdarzona godnością jak ptak na gałęzi,

Przez łobuza śledzony,

Który śpiewa na chwałę polnego kamienia,

Choć zginie, nim trafiony.


Wstyd się nie potrzebuje nigdy kurczyć w sobie

Na takim, jak nasz, świecie.

Podnieś się śmiało, wstydzie, stań wyprostowany,

Bo wszechświat twój jest przecież.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Jego własne policzki piszą mu życiorys (His Cheek Is His Biographer)


Jego własne policzki piszą mu życiorys -

Tak długo, jak potrafi ze wstydu się spłonić,

Choć wiekuista kara zdaje się mu hańbą,

Na grzesznych przyjemnościach spokojnie czas trwoni.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Z naszych miłości wyrastamy tak, jak wyrasta się z ubrania (We Outgrow Love like Other Things)


Z naszych miłości wyrastamy tak, jak wyrasta się z ubrania 

I układamy je w pamięci tak, jak wypełnia się szufladę,

Aż się ich cała staroświecka moda przed wzrokiem nam odsłania

I przypomina dawne stroje, jakie przed laty nosił dziadek.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Nasz Pan Bóg jest naprawdę Bogiem bardzo zachłannym i zazdrosnym (God Is Indeed a Jealous God)


Nasz Pan Bóg jest naprawdę Bogiem bardzo zachłannym i zazdrosnym -

Trudno mu znieść, że my swoimi drogami cały czas chodzimy,

Że nie szukamy towarzystwa Jego, choć taki jest radosny,

Ale we własnym gronie bardzo dobrze codziennie się bawimy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Z powrotem z głębi grobu serca z wielkim wysiłkiem cię wyciągam (Back from the Cordial Grave I Drag Thee) 


Z powrotem z głębi grobu serca z wielkim wysiłkiem cię wyciągam;

On już nie ujmie twojej dłoni tak mocno, jak On tylko umie,

I nie obejmie cię potężnym ramieniem, a ja nie wiem, czemu, 

I nie wiem, czy ktoś to zrozumie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Bardzo subtelny, niczym jutro, które (As Subtle as Tomorrow)


Bardzo subtelny, niczym jutro, które

Niestety nigdy nie podeszło blisko,

Twarda gwarancja, mocne przekonanie,

Ale jedynie ulotne nazwisko.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Do ich mieszkania ponurego, głuchego, głębokiego grobu (To Their Apartment Deep)


Do ich mieszkania ponurego, głuchego, głębokiego grobu,

By wśliznąć się, grubiaństwo żadne nie znajdzie drogi i sposobu.

Nietknięta będzie ta podziemna siedziba przez żadnego wroga,

Człowiek nie wejdzie tam i żadna inna istota, oprócz Boga.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Dumna z mojego złamanego serca, bo ty mi je złamałeś (Proud of My Broken Heart since Thou Didst Break It)


Dumna z mojego złamanego serca, bo ty mi je złamałeś,

Dumna z cierpienia, nieznanego mi, póki ciebie nie poznałam,

Dumna też z mroku mojej nocy, bo ją w księżyce przyodziałeś,

Żebym twych uczuć nie dzieliła, skromności mej nie doznawała.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Wielkie, wysokie wzgórza wznoszą z wysiłkiem purpurowe głowy (The Hills Erect Their Purple Heads)


Wielkie, wysokie wzgórza wznoszą z wysiłkiem purpurowe głowy,

Rzeki się wyciągają, żeby rzecz widzieć w całej rozciągłości,

A tylko człowiek, obojętny na to, dzieje się w tym tłumie,  

Nie wykazuje ciekawości.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Zewnętrzne niebo było żółte, jak tylko żółte być potrafi (Of Yellow Was the Outer Sky) 


Zewnętrzne niebo było żółte, jak tylko żółte być potrafi,

Z najbardziej żywej, bardzo żółtej, złocistej żółci wyciosane,

Aż jego szafran przeszedł w czerwień stosowną na szeroki afisz,

Którego szwy z tej odległości nie mogą przez nas być widziane.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Znam ludzi, którzy leżą w grobach, a którzy byliby szczęśliwi (I Know of People in the Grave)


Znam ludzi, którzy leżą w grobach, a którzy byliby szczęśliwi,

Gdyby tak o tym, co ja dziś wiem, sami się teraz dowiedzieli,

Gdyby ze swoich głuchych mogił nagle powstali znowu żywi,

Gdyby tak powtórnego przyjścia na naszą ziemię szansę mieli.


To jest to właśnie, co poszerza każde najmniejsze wydarzenie,

To jest to, co powiększa każdy czyn, choć pozornie mało znaczy -

To moje prawo do wolnego chodzenia po powierzchni ziemi,

A zmarli byliby szczęśliwi, gdyby ktoś przyznać im to raczył.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Czasami całym swoim sercem (Sometimes with the Heart) 


Czasami całym swoim sercem,

Lecz rzadko całą swoją duszą,

A jeszcze rzadziej całą swoją mocą

Nieliczni z nas kochają, gdy się wzruszą.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Męski i mocny jego umysł stanowi dla mnie tajemnicę (His Mind of Man, a Secret Makes) 


Męski i mocny jego umysł stanowi dla mnie tajemnicę;

Stykam się z nią od pierwszej chwili, gdy tylko z nim się czasem spotkam;

Otacza go zamknięty okrąg, bariera szczelna, twarda, szklana,

I ja nie mogę w żadnym razie przez nią przedostać się do środka.


A nawet jeśli mi się zdaje, że uczestniczę w tym sekrecie,

To on wymyka się mojemu poznaniu i trwa niewiadomy;

Odporny jest na wszystkie moje szturmy, podstępy i podkopy,

Chociaż mi jest tak bardzo bliski, pozornie jasny i znajomy. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Pisanie listów jest radością ziemi (A Letter Is a Joy of Earth)


Pisanie listów jest radością ziemi,

Bogowie w niebie listów nie dostają.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Tak, jak mijamy domy, myśląc (As We Pass Houses Musing Slow) 


Tak, jak mijamy domy, myśląc,

Czy ten, czy tamten jest zajęty,

Tak jeden umysł mija drugi

Pytając, czy on jest zajęty.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Czy teraz jest za późno, żebym cię mogła dotknąć, mój kochany? (Is It Too Late to Touch You, Dear?)


Czy teraz jest za późno, żebym cię mogła dotknąć, mój kochany?

My przeczuwaliśmy, że przyjdzie ta chwila, zresztą o tym wiesz -

Tak samo również miłość morska i miłość ziemska, z trzech nam danych

Miłości ta niebiańska też.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Przydrożne rowy są ochroną dla odurzonych alkoholem (The Ditch Is Dear to the Drunken Man)


Przydrożne rowy są ochroną dla odurzonych alkoholem,

Bowiem to nie są ich domowe, przykryte prześcieradłem łóżka -

Czym są? Budynkiem?Adwokatem? Jaką więc odgrywają rolę?

Jak miękko i bezpiecznie kładą pijani głowy na poduszkach -

Na rozczochranych kępach trawy w wielkim spokoju i świętości -

A ponad nimi rozpościera się granatowa czasza nieba

I zapomnienie się pochyla nad nimi w mrokach samotności,

A honor trzyma się z daleka, dokładnie tak, jak im potrzeba.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Eden jest - tak mi się wydaje - tym staromodnym domem, w którym (Eden Is That Old-fashioned House)

 

Eden jest - tak mi się wydaje - tym staromodnym domem, w którym

Mieszkamy stale, lecz w ogóle o jego stanie nie myślimy;

Nie przypuszczamy ani trochę, co kryją w sobie jego mury,

Dopóki w wyznaczonej chwili na zawsze go nie opuścimy. 


Jak piękny zdaje się, z daleka widziany, dzień i ta godzina,

W której odeszliśmy na wieki spod jego pamiętanej bramy -

Choć nieświadomie powracamy do tamtych wrót, po lat tuzinach,

Nie odnajdziemy ich już nigdy, mimo że bardzo się staramy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, To, że mnie całkiem zapomniała, najmniej istotne dla mnie było (That She Forgot Me Was the Least) 


To, że mnie całkiem zapomniała, najmniej istotne dla mnie było 

I uważałam to za mniejszy, lżejszy ból, ledwo cień cierpienia.

Lecz to, że warta okazałam się, by zapomnieć o mnie, tkwiło

Mi w głowie i bez przerwy bardzo mocno dawało do myślenia.


Wierność od dawna była dla mnie właśnie tym, czym się mogłam chlubić,

Lecz dla niej stałość albo wierność we wspólnym przeżywaniu bytu,

Okazywana przez osobę nieznaną, obcą, niedostępną,

Stała się czymś w rodzaju wstydu.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Żadne, najzwyczajniejsze życie nie może minąć bez rozgłosu (No Life Can Pompless Pass Away)


Żadne, najzwyczajniejsze życie nie może minąć bez rozgłosu,

Nawet najlichsza na tym świecie kariera wiedzie w tamtą stronę,

Gdzie mknie korowód kolorowy, zdążając do lepszego losu,

Podobnie, jak zaszczyty wielkie, tutaj przez lata ogłoszone. 


Co za serdeczna tajemnica, sekret, co w sercach budzi trwogę!

Gościnny grób, przyjazny całun otwiera się przed całym ludem;

Szerokim gestem pokazuje nam jedną i tę samą drogę,

A to dla wielu z nas wydaje się całkiem niepojętym cudem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Zachód, zasłoną zakrywając, odkrywa dla nas jednocześnie (Sunset that Screens, Reveals)


Zachód, zasłoną zakrywając, odkrywa dla nas jednocześnie 

Wszystko to, co widzimy wokół, wyolbrzymiając bez różnicy

Granatowymi i groźnymi barwami to, co zaszło wcześniej,

I niczym zamek je odgradza rowami wielkiej tajemnicy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Nie żadna słabość może splamić honor człowieka odważnego (Not Sickness Stains the Brave)


Nie żadna słabość może splamić honor człowieka odważnego,

Ani nie żadna ostra strzała, choćby leciała jak najdalej,

Ani obawa przed okropną sceną, co się dopiero stanie,

Lecz serce, co się waha stale. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Wiedźmy wieszano w dawnych czasach, jak przekazują historycy (Witchcraft Was Hung, in History)


Wiedźmy wieszano w dawnych czasach, jak przekazują historycy,

Ale historia, jak i ja,

Odnajdujemy, odkrywamy wystarczająco wiele czaru

Dokoła nas każdego dnia.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Ze wszystkich swych niewielkich więzień nieduzi chłopcy i dziewczynki (From All the Jails the Boys and Girls) 


Ze wszystkich swych niewielkich więzień nieduzi chłopcy i dziewczynki

Z wielką radością wysypują się, kiedy przyjdzie na to pora;

Kochają tylko popołudnia, kiedy więzienie się otwiera

I kiedy wyjścia im nie broni żadna zasuwa i zapora. 


Gromadnie atakują ziemię i wykrzykują pod niebiosa,

Ogromną, bardzo głośną grupą się rozpraszają po jej drogach -

Wasze grymasy się powinny wygładzić na zmarszczonych twarzach,

Bo nie potrzeba tak się krzywić na tak nieszkodliwego wroga.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Jak wolny jest ten wicher (How Slow the Wind) 


Jak wolny jest ten wicher,

Jak wolne jest to morze,

Jak późno się rozwiną ich pióra w przestworze.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Nosimy skromne suknie, kiedy umieramy (We Wear Our Sober Dresses When We Die)


Nosimy skromne suknie, kiedy umieramy,

Lecz lato, wystrojone jak na wielkie święta,

Zwleka ze swym westchnieniem...

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Pozostawiłeś mi, mój drogi, dwie rzeczy w spadku, dwa dziedzictwa (You Left Me, Sweet, Two Legacies)


Pozostawiłeś mi, mój drogi, dwie rzeczy w spadku, dwa dziedzictwa,

Zabezpieczenie na dni przyszłe; pierwsze składało się z miłości.

Ojciec Niebieski byłby bardzo zadowolony, gdyby tylko

Ktoś przyniósł Mu dar tak obfity i złożył go na wysokości.


Pozostawiłeś mi olbrzymie obszary bólu i cierpienia,

Ogromne jak otwarte morze, którego nic już nie ukoi, 

Pomiędzy czasem i wiecznością, zmiana, a tym, co się nie zmienia,

Również pomiędzy świadomością twoją, a zrozumieniem moim. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Do snu wiecznego cię układam troskliwie, przygnębiona trochę (Now I Lay Thee Down to Sleep)


Do snu wiecznego cię układam troskliwie, przygnębiona trochę,

I proszę Pana, by opiekę objął nad twoim marnym prochem -

A jeśli ty ożyjesz znowu, zanim na dobre się obudzisz,

Niech Pan da siłę twojej duszy, byś miała ją jak reszta ludzi.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Skromna osoba, którą jestem, co się przechadza i pracuje (This Me - that Walks and Works - Must Die)


Skromna osoba, którą jestem, co się przechadza i pracuje,

Jednego dnia na pewno umrze i wielka wieczność ją powita,

Piękna pogoda będzie wtedy, czy deszcz i z piorunami burza?

Kryzys w tym całym naszym kraju czy pierwszorzędna prosperita?

A brama sławy zatrzaśnięta została już na wszystkie zamki,

Zanim mój umysł się urodził, zanim się jeszcze uformował,

I nawet presja przepowiedni nie zdoła zrobić w niej wyłomu,

Nie będę mogła za nią zajrzeć, nie poznam, co się za nią chowa.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Przekradło się tak bardzo cicho (It Stole Along So Stealthy) 


Przekradło się tak bardzo cicho,

Aż się zrodziło mroczne podejrzenie,

Że to się stało, niczym dla bogaczy

Początek czasu, kiedy bogatym się nie jest.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Popatrzcie na tę małą marność, chorobę wieku dziecięcego (Behold This Little Bane)


Popatrzcie na tę małą marność, chorobę wieku dziecięcego,

Skarb i skaranie jednocześnie, skazę na naszej niewinności.

Nieunikniona jest dla wielu, nieznana jest dla niejednego

I funkcjonuje pod imieniem narzucającej się miłości. 


Nie mieć jej nigdy to odczuwać wciąż wszechogarniający smutek,

Mieć ją to jest otrzymać ranę, doznawać bólu i cierpienia, 

I nie gdzie indziej, tylko w Raju - o ile ma mieć dobry skutek -

Może się jakiś równoważnik odnaleźć dla niej, bez wątpienia.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Jak bardzo kruche są pomosty, po których kroczy nasza wiara (How Brittle Are the Piers)


Jak bardzo kruche są pomosty, po których kroczy nasza wiara,

A jednak każda z tych konstrukcji ogromny ciężar unieść umie -

I żaden most na całym świecie się nie ugina i nie chwieje

Tak bardzo, lecz na innych ludzie nie tłoczą się aż w takim tłumie.


Ten stały most jest strasznie stary, jak Pan Bóg sam, na dobrą sprawę,

I rzeczywiście przed wiekami wybudowany był przez Niego

Pan potem posłał Swego Syna, by przetestował tę przeprawę,

A On ogłosił wszem i wobec, że się nadaje dla każdego.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Małe, lecz przepełnione treścią, docierające do nas słowo (A Little Overflowing Word) 


Małe, lecz przepełnione treścią, docierające do nas słowo,

Które i w uszach i w umysłach ciągle otwiera się na nowo

I rodzi wielką radość albo smutek i łzy, gdy mknie nad krajem,

Choć niezliczone pokolenia jedno po drugim przemijają,

Tradycje rosną, dojrzewają, się przeżywają i znikają,

Tak samo wyrafinowane w wymowie swej się nam wydaje.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Poranek miejscem jest dla rosy (Morning Is the Place for Dew)


Poranek miejscem jest dla rosy,

A zboże rodzi się w południe.

Zaś po obiedzie światło grzeje kwiaty, wysokie źdźbła i kłosy,

Słońce je czyni książętami w purpurze, gdy zachodzi cudnie. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Dotykaj bardzo delikatnie srebrnych i słodkich strun gitary (Touch Lightly Nature's Sweet Guitar)


Dotykaj bardzo delikatnie srebrnych i słodkich strun gitary

Przyrody, jeśli nie znasz dobrze nut, które deszczem z nich polecą,

Inaczej każdy ptak pokaże na ciebie skrzydłem niczym palcem

I powie, że się zbyt pochopnie nazwałeś bardem czy poetą.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Opinia jest ulotną rzeczą (Opinion Is a Flitting Thing)


Opinia jest ulotną rzeczą,

Lecz prawda przetrwa nawet słońce -

Jeżeli mieć nie można obu,

Wybierzmy tę najstarszą, koniec końcem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Do moich nadstawionych uszu zielone liście przemawiały (To My Quick Ear the Leaves Conferred)


Do moich nadstawionych uszu zielone liście przemawiały,

Szeroko rozrośnięte krzaki okazywały się dzwonami;

A ja nie mogłam znaleźć sobie żadnego ustronnego miejsca,

Gdzie mogłabym się w cieniu schronić przed tej przyrody strażnikami.


Jeżeli zaś usiłowałam przed światem ukryć się w jaskini,  

Jej ściany zaczynały mówić mową mrukliwą, mocną, mroczną;

Całe stworzenie wydawało mi się szczeliną w skale, której 

Zadaniem było uczynienie mnie odsłoniętą i widoczną.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Przeczucie jest tym długim cieniem, który się kładzie na trawniku (Presentiment Is That Long Shadow on the Lawn) 


Przeczucie jest tym długim cieniem, który się kładzie na trawniku, 

I nam wskazuje, że już wkrótce słońce się schowa w zagajniku;

Jest wiadomością ostrzegawczą dla poruszanej wiatrem trawy,

Że już niedługo przyjdzie ciemność, żeby załatwiać swoje sprawy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Nie z tego względu, że odchodzi, my go kochamy jeszcze mocniej (Not that He Goes - We Love Him More)


Nie z tego względu, że odchodzi, my go kochamy jeszcze mocniej,

Lecz z tej przyczyny, że prowadził nas, póki pozostawał z nami.

A poza widnokręgiem ziemi, ukrytej w mrokach w porze nocnej,

Za to chwalimy go, co przeszedł, co nam odśłonił przed oczami.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Przypuszczam, że czas przyjdzie


Przypuszczam, że czas przyjdzie -

Przyłóż się, proszę, żeby przyszedł, siłą swoją,

Gdy ptaki dziesiątkami opanują drzewa,

A pszczoły tysiącami z uli się wyroją.


Przypuszczam, że czas przyjdzie -

Powstrzymaj go troszeczkę, bo to będzie smutne,

Kiedy pszenica przyodzieje się jedwabiem,

A jabłoń się owinie cała białym płótnem.


Wierzę też, że czas przyjdzie,

Gdy sójka śmiać się będzie chichotem na milę,

Pod swoim nowym białym domem, całą ziemią,

Która swój bieg niezmienny spowolni na chwilę. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Oczekiwałam wiadomości - ze strachem - chociaż nie wierzyłam (I Sued the News - Yet Feared - the News) 


Oczekiwałam wiadomości - ze strachem - chociaż nie wierzyłam,

Że takie państwo kiedykolwiek stanie się nowym domem dla mnie -

Bo to był "dom nie ludzką ręką wybudowany" - to liczyłam

Po cichu, że się mimo wszystko szerzej otworzy także na mnie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Miotany wiatrem płatek śniegu (The Flake the Wind Exasperate) 


Miotany wiatrem płatek śniegu

Więcej nam mówi w swej skromności

Niż wspomagany w szybkim biegu

Ku ziemi ręką rycerskości.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Weź wszystko, co posiadam (Take All Away)


Weź wszystko, co posiadam -  

A w dalszym ciągu ta rzecz jedna, jedyna warta, by ją ukraść,

Mi pozostanie - jest nią nieśmiertelność. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Słońce jest jedno i tak samo świeci na wyki barwne łaty (The Sun Is One - and on the Tare) 


Słońce jest jedno i tak samo świeci na wyki barwne łaty,

Tak samo wzywa ją do wzrostu, choć plami trawy łany czyste,

Jak powołuje do kwitnienia ładne i pożyteczne kwiaty  

I w równym stopniu je docenia i światłem swym obdziela wszystkie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Mroczniejsze było jego serce niż czarna twarz bezgwiezdnej nocy (His Heart Was Darker than the Starless Night) 


Mroczniejsze było jego serce niż czarna twarz bezgwiezdnej nocy

Bo po najdłuższej nawet nocy nadchodzi świt i dzień nas wita

Ale w tym czarnym i plugawym jak sama sadza pojemniku

Nie ma i być nie może nigdy szansy, że ranek nam zaświta.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Choć mogą mnie nie potrzebować, to mogą mnie też potrzebować (They Might Not Need Me - Yet They Might)


Choć mogą mnie nie potrzebować, to mogą mnie też potrzebować -

Postawię serce na widoku, nie będę go przed nikim chować.

Uśmiech tak mały jak mój może - jeżeli tak nakaże niebo -

Pewnego dnia się stać tym właśnie, co odpowiada ich potrzebom.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Jaka odwieczna tajemnica przenika do dna każdą studnię! (What Mystery Pervades a Well!)


Jaka odwieczna tajemnica przenika do dna każdą studnię!

Jak to się dzieje, że w niej woda przebywa stale i nie ginie -

Przybyszem jest z innego świata i w głębi ziemi błyszczy cudnie 

W twardej, kamiennej cembrowinie.


Jak dotąd nikt nie widział nigdy, że się ta woda wyczerpuje.

Lśni jak pokrywa wytoczona ze szkła ostrymi narzędziami.

Każde spojrzenie na okrągłą powierzchnię niezmąconej wody

Jest zanurzeniem się w otchłani!

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Prawdopodobnie, gdy odejdą, nie oddalają się tak bardzo (Perhaps They Do Not Go So Far) 


Prawdopodobnie, gdy odejdą, nie oddalają się tak bardzo,

Jak my, co zostajemy tutaj sami, naiwnie przypuszczamy, 

Prawdopodobnie też podchodzą bliżej, podejściem tym nie gardząc,

Z powodu dotkliwego braku cielesnych ubrań, które znamy.


Być może oni dobrze wiedzą, z pewnością, a nie z przekonaniem,

Jak bardzo krótko wszyscy tutaj potrzebujemy jeszcze bać się,

Że zrozumienie nas wyprzedzi, kiedy zajęci wędrowaniem

Do celu dotrzeć nie zdołamy, żeby na dobre wreszcie stać się.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, "Wierny do końca" potwierdzone (“Faithful to the End” Amended)


"Wierny do końca" potwierdzone

Słowem zesłanym z wysokości -

A stałość z pewnym zastrzeżeniem

Silnie sprzeciwia się stałości. 


"Korony życia" są nagrodą

Dla serc, co służą z poświęceniem.

Dawane za dawanie innym

Są sprawiedliwym zadośćuczynieniem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Wolałabym pamiętać zachód, chowanie się za krawędź ziemi (I’d Rather Recollect a Setting) 


Wolałabym pamiętać zachód, chowanie się za krawędź ziemi,

Niż mieć na własność całe słońce, gdy o poranku wstaje żywe,

Choć pierwsze z nich jest bardzo pięknym zapominaniem i zanikiem,

A tylko drugie jest prawdziwe;


Ponieważ w stałym posuwaniu się naprzód się rozgrywa dramat,

Pozostawanie zaś na miejscu nie umie przyznać się do tego,

Że bosko umrzeć raz wieczorem z całą pewnością jest łatwiejsze

Od przygasania powolnego.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Pamięć posiada tył i przód, więc nie jest ułomna i uboga (Remembrance Has a Rear and Front)


Pamięć posiada tył i przód, więc nie jest ułomna i uboga;

Podobna jest też do pełnego pokoi i pomieszczeń domu.

Parter jest w niej i parę pięter, poddasze jest w niej i podłoga,

Po której małe, zwinne myszy krążą wśród śmieci po kryjomu. 


Pod kamienicą tą, poniżej poziomu gruntu jest piwnica,

Najgłębsza, jaką kiedykolwiek murarz z wysiłkiem wybudował -

Odważnym okiem popatrz, proszę, w tę mroczną i ponurą otchłań,

Wolę nie wiedzieć, co w tej chłodnej czeluści się przede mną chowa.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Gdy noc dotarła już do kresu i słońca blask się do nas zbliża (When Night is Almost Done)


Gdy noc dotarła już do kresu i słońca blask się do nas zbliża,

Spływając na spragnione głowy z rozjaśniających się niebiosów, 

I zdaje się nam, że możemy dotknąć ich czaszy, gdy się zniża,

Nadchodzi czas na uczesanie do spania rozpuszczonych włosów.


Przychodzi pora, by dołeczki w policzkach wygimnastykować

I przygotować do działania. I dziwić się, że stara, blada

Północ nas mogła takim wielkim strachem przez wiele chwil przejmować,

Jakby groziła nam zagłada.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Jak jest daleko stąd do nieba? Dokładnie na odległość śmierci (How Far Is It to Heaven?)


Jak jest daleko stąd do nieba? Dokładnie na odległość śmierci,

Tą drogą, i tak powtarzajcie, jeżeli ktoś was o to spyta.

I żadna granitowa góra o groźnych graniach, gładkich zboczach

I żadna nieprzebyta rzeka dotąd nie była tam odkryta.


Jak jest daleko stąd do piekła? Dokładnie na odległość śmierci,

Tą drogą, i tak powtarzajcie, jeżeli znowu ktoś zapyta.

Ono się mieści tam, w oddali, gdzie lewa ręka wam wskazuje 

Miejsce, gdzie w bardzo bujnej trawie cicha mogiła jest ukryta.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Niewielka, wąska, polna dróżka, niewytyczona przez człowieka (A Little Road Not Made of Man)


Niewielka, wąska, polna dróżka, niewytyczona przez człowieka,

Ale widoczna między źdźbłami dokładnie dla ludzkiego oka,

Dostępna dla długiego dyszla zaprzężonego w złote pszczoły,

Albo dwukołowego wozu, na którym motyl gna w podskokach.


Jeżeli do jakiegoś miasta prowadzi ta owadzia trasa,

O nim nie mogę nic powiedzieć, bo ja go nigdy nie widziałam.

I tylko wzdycham - żaden pojazd, poruszający się na kołach,

Mnie nie zabierze, choćbym bardzo się o tę rzecz dopominała.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Umierającym w swoich łóżkach nie trzeba wiele, moja droga (The Dying Need But Little, Dear)


Umierającym w swoich łóżkach nie trzeba wiele, moja droga;

Wystarczy szklanka czystej wody stojąca na stoliku obok,

Drobna, dyskretna twarz skromnego kwiatu, schnącego we flakonie,

Który biel tynkowanej ściany wypełnia barwną swą osobą. 


Wystarczy delikatny podmuch powietrza i żal przyjaciela, 

Jak też poczucie, że nikt inny kolorów tęczy nie zobaczy 

Na ciemnogranatowym niebie po burzy, która już odeszła,

Gdy Pan Bóg zabrać ich stąd raczy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Wulkany są i na Sycylii i w Południowej Ameryce (Volcanoes Be in Sicily)


Wulkany są i na Sycylii i w Południowej Ameryce;

Aż pod obłoki wypiętrzają się, jedne wyżej, drugie niżej,

Tymczasem według mojej własnej, całkiem prywatnej geografii,

Wulkanów wielkie i wyniosłe wzgórza się wznoszą znacznie bliżej.


Po twardych, stromych, skalnych stopniach zastygłej po wybuchu lawy

Wchodzę raz po raz do pokoju, jakbym szła do kamieniołomu,

Mogę podziwiać wielki krater, który otwiera się w podłodze,

Wezuwiusz wspina się wytrwale do nieba w moim własnym domu.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Miłość potrafi bardzo wiele, ale nie umie zmarłych wskrzeszać (Love Can Do All but Raise the Dead)


Miłość potrafi bardzo wiele, ale nie umie zmarłych wskrzeszać.

Wątpię też, czy przez tę olbrzymkę, potężnej ręki jej skinieniem,

Powstrzymywane przed porwaniem na pokład barki chłodne ciało 

Byłoby dla nas dostatecznym po stracie zadośćuczynieniem.


A miłość bardzo jest zmęczona i wyczerpana, potrzebuje

Dobrze się wyspać, jest też głodna, więc trzeba jej pożywnej paszy.

Dlatego stado szybkich statków o białych i błyszczących żaglach

Ponagla do ruszenia w drogę, by wcześniej znikły z oczu naszych.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Jeżeli statek mój zatonie w wodach wielkiego oceanu (If My Bark Sink)


Jeżeli statek mój zatonie w wodach wielkiego oceanu,

To się dostanie do innego, pogodniejszego znacznie morza.

A pod powierzchnią śmiertelności, tego zwykłego dla nas stanu

Nieśmiertelności i pogody się nieprzebrane kryją złoża.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


wariant przekładu:


Emily Dickinson, Jeżeli statek mój zatonie (If My Bark Sink)


Jeżeli statek mój zatonie,

To się dostanie do innego morza.

A pod powierzchnią śmiertelności

Nieśmiertelności się skrywają złoża.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson,  Żaden podróżny do tej pory nie wyrwał się, jak jacyś święci (No Passenger Was Known to Flee)


Żaden podróżny do tej pory nie wyrwał się, jak jacyś święci 

Co cudem wychodzili z celi, gdy spędził jedną noc w pamięci -

To podłe i podziemne miejsce pilnuje lepiej od strażnika,

Żeby nie wyszedł stamtąd wolny, nierozważnego podróżnika.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Najmniejszy dom i najpiękniejszy, jaki ujrzałam w swoim życiu (The Fairest Home I Ever Knew)


Najmniejszy dom i najpiękniejszy, jaki ujrzałam w swoim życiu 

Wybudowany był w godzinę, lepszego nie znał dotąd świat.

Architektami, którzy wznieśli go, po raz pierwszy w swoim życiu,

Byli znajomi moi dobrzy, pająk i oszroniony kwiat -

I tak wspaniały pałac powstał z pajęczych nici, lśniących, gładkich,

Które oplotły gęstą siecią skruszone mrozem barwne płatki.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Mój wielki wróg się już zestarzał i więcej mnie nie atakuje (Mine Enemy is Growing Old)


Mój wielki wróg się już zestarzał i więcej mnie nie atakuje - 

Poczułam w ustach słodycz zemsty, ale zwycięstwo mnie nie cieszy,

Nienawiść spływa z podniebienia i jego smaku już nie czuję.

Kto myśli o straszliwej zemście na wrogu, niechaj się pośpieszy.


Niech się pośpieszy, bo potrawa na stół podana bardzo szybko 

Się staje chłodna i w ten sposób mniej odpowiednia do spożycia.

Gniew ginie, gdy go się nakarmi, a gorycz jego traci ostrość;

To głód go gnębi i gnębieniem pobudza do dalszego życia.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Rozpacz rozkoszy o zachodzie (Delight’s Despair at Setting)


Rozpacz rozkoszy o zachodzie 

Wynika stąd, że owa rozkosz

Jest znacznie mniejsza od tęsknoty,

Która się okazała troską.


Oczarowania peryhelium 

Było i będzie, aż do końca

Wciąż mylnie brane za prawdziwą

Orbitę poprzedniego słońca.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Nie mogę pragnąć tego bardziej (I Cannot Want It More)


Nie mogę pragnąć tego bardziej -

Nie mogę pragnąć tego mniej -

Natury mej największa siła

W tym właśnie wyczerpuje się,


A jednak to jest wciąż niewiele

Dla tego, kto z łatwością trzyma -

Czy wartość sobą jest, czy może

Dystansem, który pojmie ten, kto rzecz otrzyma?

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Wieczność przez wielu uważana jest za nieproszonego gościa (The Infinite a Sudden Guest) 


Wieczność przez wielu uważana jest za nieproszonego gościa,

Którego przyjście zaskakuje i mąci nam codzienny spokój -

Lecz jakim cudem być przybyszem może ten, co nas nie opuścił

Nigdy i zawsze pozostawał w zasięgu czującego wzroku?

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, By skruszyć tak ogromne serce, potrzeba było ogromnego (To Break So Vast a Heart) 


By skruszyć tak ogromne serce, potrzeba było ogromnego

Podmuchu, który nagle powiał z tak nieoczekiwanej strony.

Nie żaden zefir podle podciął potężny pień smukłego cedru -

To był pionowo padający piorun i cios niezasłużony.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Nitka cię nigdy nie ocali, jeżeli znajdziesz się w otchłani (Floss Won’t Save You from an Abyss)


Nitka cię nigdy nie ocali, jeżeli znajdziesz się w otchłani,

Lecz co innego mocna lina, potężny powróz, co nie pęknie -

A jednak sznura nie wypada dawać w prezencie żadnej pani,

Czy panu, bo w tym razie trudno mówić o jakimkolwiek pięknie.


A ja ci mówię, że twój każdy najmniejszy kroczek jest korytkiem,

A każde twoje przystanięcie jest studnią mroczną i głęboką -

I co wybierasz, sznur konopny, czy delikatną, watłą nitkę?

Dodam jedynie, że ich ceny wcale nie różnią się na oko.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Cieszyć się życiem, póki nie dokucza bieda (Of Life to Own)


Cieszyć się życiem, póki nie dokucza bieda,

I ciągnąć z życia niczym z żyły, ile się da,

Byleby tylko nigdy nie wyczerpać źródła.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Eksperymentem naukowym (Experiment to Me)


Eksperymentem naukowym 

Być dla mnie każdy człowiek może.

Jaką on pestkę kryje w sobie?

Rosnący na gałęzi orzech


Się prezentuje równie dobrze,

Kiedy go z ziemi wzrokiem badam,

Lecz wnętrze jego jest ważniejsze

Dla mnie i dla wiewiórek stada.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Jeślibym nawet w swoim życiu nie oglądała nigdy słońca (Had I Not Seen the Sun) 


Jeślibym nawet w swoim życiu nie oglądała nigdy słońca,

Rzucałabym dokoła siebie tak samo czarną plamę cienia,

Lecz jego jasne, ostre światło dodało nową, większą dzikość

Do mojej własnej, aż ją w końcu doprowadziło do zdziczenia.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Niczym podstępna czasu zmarszczka na ukochanej przez nas twarzy (Like Time’s Insidious Wrinkle)


Niczym podstępna czasu zmarszczka na ukochanej przez nas twarzy, 

Która nas nagle zaskakuje w oczekiwanej najmniej porze,

Chwytamy się tym mocniej łaski, jeśli się jakaś nam przydarzy, 

Choć nas oburza i obraża ta bruzda, co oblicze orze.  


Tymczasem miły mróz przychodzi do nas i niespodziankę sprawia

Przez to, że każdą świetność burzy, świeżości cały świat pozbawia,

Bo sądzi, spoglądając spoza soczewek, które sam ustawia,

Że nikt go nigdy nie ukarze.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021


Emily Dickinson, Wróbel dla siebie wziął plasterek giętkiej gałązki dzielnym dzióbkiem (A Sparrow Took a Slice of Twig) 


Wróbel dla siebie wziął plasterek giętkiej gałązki dzielnym dzióbkiem, 

Skruszył go i skosztował zaraz, bardzo smakował mu, jak sądzę,

Bo przed naturą, gospodynią, dwa razy stawiał pusty talerz, 

Uprzejmie prosząc o dokładkę, zanim wyruszy w dalszą drogę.


Gdy dostatecznie się posilił, wzbił się w powietrze i odleciał,

Zaraz zanurzył się zupełnie w głębinie błękitnego nieba,

Aż jego drobna, delikatna sylwetka całkiem się wtopiła

W tło i przestała być widoczna wysoko nad koroną drzewa.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Ogromna, wszechogarniająca, srebrzysta plama nas osłania (An Everywhere of Silver)


Ogromna, wszechogarniająca, srebrzysta plama nas osłania,

Przymocowana z każdej strony sznurami toczonymi z piasku,

Których zadaniem jest zapewne powstrzymać ją od wymazania

Tej wąskiej linii, zwanej lądem, gdy zarysuje się o brzasku.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Niech moje pierwsze zapoznanie się z tobą będzie dokonane (Let My First Knowing Be of Thee)


Niech moje pierwsze zapoznanie się z tobą będzie dokonane

W smugach ciepłego, o poranku, świeżego światła wielkiej mocy

I niech mój pierwszy strach dotyczy tego, że to, co jest nieznane,

Pochłonie i zatrzyma ciebie w ciężkich ciemnościach długiej nocy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Czyn puka najpierw do drzwi myśli, sprawdzając, czy u siebie siedzi (A Deed Knocks First at Thought) 


Czyn puka najpierw do drzwi myśli, sprawdzając, czy u siebie siedzi,

I cały czas cierpliwie czeka, a potem stuka do drzwi woli -

To początkowy punkt każdego procesu w jakiejkolwiek z dziedzin,

Gdy wola w domu jest, czyn sprawdza, czy dalej działać mu pozwoli, 


I wtedy albo przeprowadza swój zamysł zaraz, w okamgnieniu,

I wykonuje go do końca, dokładnie tak, jak wiedzie droga,

Albo zostaje pogrzebany w takim bezruchu i milczeniu,

Że jego los dociera tylko do czujnych uszu Pana Boga.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Pewnego dnia poczułam w głowie groźne pęknięcie w mym umyśle (I Felt a Cleavage in My Mind) 


Pewnego dnia poczułam w głowie groźne pęknięcie w mym umyśle,

Jakby mój mózg mi postanowił nagle poważny problem sprawić.

Usiłowałam je załatać, szwy zakładając bardzo ściśle,

Ale nie mogłam, nie umiałam w żadnym wypadku go naprawić.


Myśl z tyłu się starałam splatać z myślą, co się przede mną skryła,

Połączyć je w logiczny łańcuch, zanim wyruszę w dalszą drogę,

Ale sekwencja wymykała się mi i niedostępna była

Jak szklane kulki upuszczone przypadkiem z ręki na podłogę.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Jak wolny pochód wielkich wozów wlokących się po drodze z pluszu (Like Trains of Cars on Tracks of Plush) 


Jak wolny pochód wielkich wozów wlokących się po drodze z pluszu

Słyszę dokoła głowy, basem brzeczące, pracowite pszczoły. 

Rój rozsiadł się na bujnych krzewach i buczy, pełen animuszu, 

Poszukiwania przeprowadza na kwiatach zamienionych w stoły.


Przez parę chwil się utrzymuje ten szturm na ostrokoły krzewu,

Aż ich odwaga i oddanie ukażą się całemu światu -

W końcu zwycięski orszak wzbija się znów i gna przy wtórze śpiewu,

Żeby przypuścić nowy atak na jakąś inną kępę kwiatów.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Nie okazywać reszcie świata słabości to prawdziwa sztuka (Not to Discover Weakness Is)


Nie okazywać reszcie świata słabości to prawdziwa sztuka,

To jest najlepszy dowód, że się posiada w sobie dosyć siły -

Odporność na opinie obcych to jest coś, czego trzeba szukać

W otchłaniach świadomości innych, choćby się dość głęboko kryły


Jak rdzeń nerwowy w kręgosłupie, bo oni rzeczywiście wierzą, 

Że pewność siebie to sprężyna, która się skrywa w ludzkich duszach,

I że to ona, nieustannie czas wyznaczony dla nas mierząc,

Na nieświadomej, zegarowej tarczy wskazówki dwie porusza.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Otwarcie i zamknięcie bycia są takie same, jak dwie kule (The Opening and the Close) 


Otwarcie i zamknięcie bycia są takie same, jak dwie kule,

Z tym tylko, że z nich obu pierwsza śmiga, a druga tamtą ściga.

A obie różnią się od siebie, o ile różnią się w ogóle,

Jak piękne, kolorowe kwiaty, które rozkwitły na łodygach.


Oba wyrosły z takich samych nasion, na takiej samej glebie,

I jednocześnie jednakowe pąki na pędach wypuściły. 

I rosły równo, równolegle, nawzajem zapatrzone w siebie,

Aż osiągnęły doskonałość przez to, że w końcu razem zgniły.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Pan Bóg niczego nie uczynił bez jakiejś znanej Mu przyczyny (God Made No Act without a Cause)


Pan Bóg niczego nie uczynił bez jakiejś znanej Mu przyczyny,

Ani nie stworzył człowieczego serca bez wyraźnego celu.

Nasze domysły, domniemania są niedojrzałe i przedwczesne,

Nasze przesłanki do dyskusji niepewne są, mój przyjacielu.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Zagadki, której rozwiązanie odgadujemy bez namysłu (The Riddle We Can Guess)


Zagadki, której rozwiązanie odgadujemy bez namysłu,

Nazbyt wysoko nie cenimy, bo nas wypełnia zniechęceniem. 

Nie wszystko równie długo jest nieświeże

Jak wczorajsze zaskoczenie. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Cisza jest ta straszliwą rzeczą, której najbardziej się lękamy (Silence Is All We Dread)


Cisza jest tą straszliwą rzeczą, której najbardziej się lękamy.

Okup się kryje w naszym głosie, w nim odkupienie nam się marzy -

Lecz cisza jest nieskończonością, mówieniem jej nie ogarniamy,

A głos od naszych potężniejszy dla naszych oczu nie ma twarzy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Dokładna definicja piękna jest taka, że prawdziwe piękno (The Definition of Beauty Is) 


Dokładna definicja piękna jest taka, że prawdziwe piękno

W żadnym wypadku być nie może aż tak dokładnie określone -

W przypadku Nieba analiza nie wspina się na takie piętro,

Bo On i Niebo to jest jedno, gdyż tak zostało ustalone.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Dzieci sławy, chłopcy i dziewczęta, którzy (Fame’s Boys and Girls, Who Never Die) 


Dzieci sławy, chłopcy i dziewczęta, którzy

Nie umierają, ale zbyt rzadko się rodzą...

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Purpura w modzie jest dwa razy - niech mnie posłucha, kto nie wierzy (Purple — Is Fashionable Twice) 


Purpura w modzie jest dwa razy - niech mnie posłucha, kto nie wierzy:

Bo pierwszy raz w tej porze roku, gdy na nią też przychodzi pora,

A drugi raz, gdy ludzka dusza sama dokładniej się obejrzy

I po namyśle i po chwili się uzna za imperatora.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Nieznane, nieobecne miejsce - kwietniowy dzień i popołudnie (Absent Place - an April Day)


Nieznane, nieobecne miejsce - kwietniowy dzień i popołudnie -

Żółte żonkile się kołyszą w powietrza nieskończonym biegu.

Tęsknota za swym własnym domem przedstawia się nad wyraz cudnie

Dla wszystkich dusz, co z wysokiego nieba padają na kształt śniegu -


Przypływ się może zakorzenić w nich prędzej niż gdzieś poza nimi,

O wiele głębiej może wniknąć, żeby tęsknotę ich ukoić. 

Żonkil czy narcyz bardzo cieszą oko płatkami błyszczącymi

Jedynie temu, kogo mogą podnieść na duchu i podwoić.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Śmierć jest rozmową między dumną człowieczą duszą a tym prochem (Death Is a Dialogue between) 


Śmierć jest rozmową między dumną człowieczą duszą a tym prochem,

Który zostaje, kiedy człowiek wypuścił z ust ostatnią parę.

"Rozprosz się, prochu" - Śmierć powiada - "rozprosz się, proszę, jeszcze trochę."

Tymczasem dusza odpowiada: "Pani, wyznaję inną wiarę."


Śmierci się to nie mieści w głowie, więc stara się odnaleźć powód. 

A dusza się odwraca od niej i odlatuje. Z tej przyczyny, 

Że Śmierć jest wielkim niedowiarkiem, zostawia dla niej twardy dowód,

Płaszcz wierzchni, ulepiony z gliny,

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Drzwi uchylone na ulicę ujrzałam, gdy się ukrywałam (A Door Just Opened on a Street)


Drzwi uchylone na ulicę ujrzałam, gdy się ukrywałam 

W mroku na zewnątrz panującym - gdy szłam zupełnie zagubiona - 

Nagle szczelina pełna ciepła i światła mi się ukazała,

Pełna bogactwa, towarzystwa, którym ja byłam urzeczona.


Nagle te drzwi się zatrzasnęły, a ja w ciemnościach pozostałam -

Stojąc na chłodzie i o głodzie - nadal zupełnie zagubiona -

Teraz podwójnie zagubiona - lecz, dla kontrastu, wytrzymała,

Wierząc, że i największa nędza mnie nigdy w życiu nie pokona.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Jak tafla wody się zamknęła nad nim, się nigdy nie dowiemy (How the Waters Closed above Him)


Jak tafla wody się zamknęła nad nim, się nigdy nie dowiemy.

Nawet, gdy ktoś ciekawy bardzo wytrwale będzie o to pytał.

Jak on wyciągnął w naszą stronę swój ból - i tego nie znajdziemy,

Ta rzecz tak samo pozostanie dla nas nieznana i zakryta.


Niech potok płaszcz zielonych lilii ponad tym chłopcem rozpościera,

Niech szum strumienia mu wystarczy za całą nieśmiertelną glorię,

Niech tylko ta znoszona czapka i kurtka, w którą się ubierał,

Podsumowuje tę historię.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Ukrywam się w tym moim kwiecie (I Hide Myself within My Flower)


Ukrywam się w tym moim kwiecie,

Który już więdnie, w twojej wazie wystawiony,

A ty, zupełnie nieświadomie przecież

Czujesz się ze względu na mnie tak osamotniony.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Gdy zobaczyłam, jak ogromne słońce wyłania się powoli (When I Have Seen the Sun Emerge) 


Gdy zobaczyłam, jak ogromne słońce wyłania się powoli

Ze swego olśniewającego, oszałamiającego domu

I pozostawia w dzień na progu z własnej, nieprzymuszonej woli

Przy każdych drzwiach wspaniały prezent, nawet nie bardzo wiedząc komu,


I to bez wrzawy i hałasu, bez wielkiej pompy i rozgłosu,

Jakby to po kryjomu, nocą zrobił ktoś nam zupełnie obcy -

Ziemia wydała mi się bębnem, potężnym, znanym wszystkim z głosu,

Za którym po ulicy miasta beztrosko gonią mali chłopcy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Malutki rudzik za okruszek (The Robin for the Crumb)


Malutki rudzik za okruszek 

Nie płaci ani jedną zgłoską,

Lecz zapisuje imię Pani

W Srebrnej Kronice z wielką troską.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Dla wszystkich tych, dla których jasne poranki są ponurą nocą (To Whom the Mornings Stand for Nights)


Dla wszystkich tych, dla których jasne poranki są ponurą nocą,

Chyba są rzeczywiście straszne te krótkie chwile przed północą.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Czy nieśmiertelność jest wygnaniem bez możliwości powrócenia (Is Immortality a Bane)


Czy nieśmiertelność jest wygnaniem bez możliwości powrócenia

Do domu, że ci wszyscy ludzie są tak jej przyjściem przerażeni?

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Trafiła mnie zatruta strzała (I've Got an Arrow Here)


Trafiła mnie zatruta strzała.

Ja kocham dłoń, co ją w powietrze

Z cięciwy łuku swojego wysłała.


Ludzie powiedzą, że poległam 

W potyczce. Ale moja dusza, gdy się będzie błąkać,

Będzie pamiętać, że została trafiona jadowitą strzałą

Wypuszczoną z krzywego, zgiętego kabłąka.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, To moje życie zamykało się już dwa razy do tej pory (My Life Closed Twice Before Its Close)


To moje życie zamykało się już dwa razy do tej pory,

Zanim na dobre się zamknęło, jednak zostało, by zobaczyć,

Czy Nieśmiertelność przymknie oko na wszystkie dawne ze mną spory 

I trzeci raz - ten raz ostatni - przede mną też odsłonić raczy.


Tak ważny i tak beznadziejny jak tamte dwa, co zaszły kiedyś,

Gdy życie wobec wizji kresu ciągle się szamotało wściekle.

Rozstanie raz na zawsze przecież jest, wszystkim, co o niebie wiemy,

I wszystkim, co potrzebujemy wiedzieć o najczarniejszym piekle. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Wyprzedził czas gwałtownym skokiem (He Outstripped Time with but a Bout)


Wyprzedził czas gwałtownym skokiem,

Wyprzedził gwiazdy z kulą słońca

I - niezmęczony - wobec Boga

Stanął, gdy dotarł bieg do końca.


Tak On - i On - w okrężnych szrankach

Się do tej chwili poruszają,

Które pierścieniem większej chwały

Dla Przybyłego się wydają.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Światło wystarcza samo sobie (Light is Sufficient to Itself)


Światło wystarcza samo sobie -

Jeśli je inni pragną znać,

Mogą je mieć na szybach okien

Przez kilka godzin w ciągu dnia.


Ale nie dla wynagrodzenia

Zorzą rozlewa się po niebie

Gdzieś w Himalajach dla wiewiórek

Tak samo pilnie, jak dla ciebie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Taka jałowa jest przyjemność i tak się różni od radości (There Is an Arid Pleasure)


Taka jałowa jest przyjemność i tak się różni od radości, 

Która wypełnia nas od wewnątrz i daje impuls do istnienia,

Jak mróz odróżnia się od rosy, która na liściach rankiem gości;

Tą samą stale są substancją, ale je różni stan skupienia.


Jednym z tych jakże różnych stanów się cieszą kolorowe kwiaty,

Drugim się owe kwiaty brzydzą, ponieważ niszczy je na poły. 

Nawet najlepszy miód - scukrzony i przemieniony w twardą masę -

Bezużyteczny jest dla pszczoły.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Miłość postrzega wszystko inne tylko przez pryzmat samej siebie (Love Reckons by Itself - Alone)


Miłość postrzega wszystko inne tylko przez pryzmat samej siebie.

"Wielki jak ja" - powiada słońce komuś, kto pojąć nie jest w stanie,

Bo nigdy nie czuł jego żaru, jakim rozpala się na niebie. 

Przywoływanie siebie samej to jej jedyne porównanie. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Dobrze jest schować się i słuchać, jak pogoń mija nasze miejsce (Good to Hide, and Hear ’em Hunt)


Dobrze jest schować się i słuchać, jak pogoń mija nasze miejsce,

A jednak lepiej jest zapewne zostać w kryjówce znalezionym.

Jeżeli ktoś się tym przejmuje, jeśli zależy na tym komuś,

Tak jest. A lis dostosowuje się do psów w pole wypuszczonych.


Dobrze jest wiedzieć i nie mówić. Najlepiej jednak jest coś wiedzieć,

A nawet wiedzieć jeszcze więcej i mowę złączyć z czyimś słuchem.

Ktoś, komu tego bardzo trzeba, może odnaleźć takie rzadkie

I przez to cenne, nastawione ucho, co nie jest nazbyt głuche.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Niczym powieka na zmęczonym oku się wieczór lekko kładzie (As Willing Lid o’er Weary Eye)


Niczym powieka na zmęczonym oku się wieczór lekko kładzie

Na dniu, z którego błysk ostatni się w tym mrugnięciu wydostaje,

Aż z dostatniego domu naszej natury, w jakim takim ładzie, 

Jedynie wysunięty, biały balkon widoczny pozostaje. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Wiatr południowy kryje w sobie patos pojedynczego głosu (A South Wind - Has a Pathos) 


Wiatr południowy kryje w sobie patos pojedynczego głosu,

Podczas przyjęcia w porcie statku po bardzo długim, ciężkim biegu,

Kiedy odsłania przy nabrzeżu szczegóły niełatwego losu 

Przybysza, który na ląd schodzi, by tam ustawić się w szeregu.


Przynosi woń odległych portów i echa słów tamtejszych ludzi -

A często jest niezrozumiany, bo trudny jest do zrozumienia, 

Ale wydaje się piękniejszy i większą radość w sercu budzi

Z racji obcości egzotycznej albo z powodu z oddalenia.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Prawda jest stara tak, jak Bóg (Truth - Is as Old as God)


Prawda jest stara tak, jak Bóg,

I jest bliźniaczą Jego siostrą,

Przetrwa tak długo jak On sam,

Żyć będzie wspólną z Nim wiecznością.


I zginie ostatniego dnia

I w pełni złączy się z nicością,

Gdy Bóg opuści pałac swój,

By odtąd martwą być Boskością.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Kto to jest Wschód? To żywy, żółty (Who Is the East?)


Kto to jest Wschód? To żywy, żółty

Człowiek z jednego świata końca,

Który by mógł być purpurowy,

Gdyby tak umiał. To on wtacza tarczę słońca.


Kto to jest Zachód? Purpurowy

Człowiek z drugiego świata końca.

Mógłby być żółty, gdyby umiał.

To on wypuszcza znowu tarczę słońca.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Niech ta rzecz będzie pamiętana (Twas My One Glory)


Niech ta rzecz będzie pamiętana:

To była moja wielka chwała,

Że kiedy przebywałam tutaj,

Tylko do Ciebie należałam.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Na czas spoglądaj spokojnymi oczami stale, aż do końca (Look Back on Time, with Kindly Eyes)


Na czas spoglądaj spokojnymi oczami stale, aż do końca -

Bo on powinność swoją spełnił, przy tobie pozostając co dzień.

Jak bardzo cicho tonie teraz tarcza drżącego lekko słońca,

Żeby po życia dniu w natury ludzkiej utopić się zachodzie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Niebo jest tym odległym miejscem, którego ja nie mogę dotknąć (Heaven Is What I Cannot Reach)


Niebo jest tym odległym miejscem, którego ja nie mogę dotknąć!

Jabłko wiszące na gałęzi jabłoni, które czeka na mnie, 

O ile czeka beznadziejnie, aż go dosięgnąć zdołam dłonią,

To właśnie jest wysokie "niebo", ten cel niedościgniony dla mnie.


Plama koloru jaskrawego na białej, bardzo bujnej chmurze,

Lub jakiś zakazany teren, którego srogi stróż pilnuje,

Albo dostatni dom z ogrodem ulokowany gdzieś za wzgórzem,

To właśnie tam się raj znajduje!

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Pszczoła nie boi się mnie wcale i krąży wokół mojej głowy (The Bee Is Not Afraid of Me)


Pszczoła nie boi się mnie wcale i krąży wokół mojej głowy,

A wielki kolorowy motyl też przy mnie czuje się bezpiecznie.

Wszystkie stworzenia, które żyją w tym lesie w gąszczach żółtych, płowych,

Kiedy przychodzę w odwiedziny, zawsze przyjmują mnie serdecznie.


Potok zaczyna śmiać się głośniej płynącej wody śmiechem czystym,

A wietrzyk wieje, poruszając gałązki na potężnym pniu.

Czemu ja lubię tak oglądać zawoje twoich mgieł srebrzystych,

Czemu tak lubię tu przychodzić, mój ty wspaniały, letni dniu?

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Rozłąka wielu lat nie może wykonać wyrwy dość głębokiej (Long Years Apart - Can Make No )


Rozłąka wielu lat nie może wykonać wyrwy dość głębokiej,

Żeby nie mogła być ponownie - i to po brzegi - wypełniona.

A nieobecność czarownicy zaklęciu mocy nie odbiera,

Nawet najdłuższy upływ czasu silnego czaru nie pokona.


W popiele tlące się węgielki, które w ukryciu lat tysiące

Pozostawały, pod dotknięciem potężnej i troskliwej dłoni,

Co się opiekowała nimi otwarcie, kiedy były ogniem, 

Poruszą się i szybko pojmą, kto wobec świata je odsłonił.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Zbierałam plewy zamiast ziaren srebrnego żyta czy pszenicy (I Worked for Chaff and Earning Wheat) 

 

Zbierałam plewy zamiast ziaren srebrnego żyta czy pszenicy,

Za to zbieranie złotych kłosów było surowo zakazane

I nie wiedziałam, jakim prawem pola rozsądzać mogą same

W sprawach subtelnych, które w żadnym wypadku im nie były znane.


Ziaren pszenicy skosztowałam i stosy plew znienawidziłam,

Po czym przyjacielowi memu złożyłam odpowiednie dzięki -

Mądrość jest bardziej ujmująca, gdy jest z dystansu oglądana 

Niż kiedy jest w zasięgu ręki.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Nieważne, czy już zapomnieli (Whether They Have Forgotten) 


Nieważne, czy już zapomnieli,

Czy teraz też zapominają,

Albo też nigdy nie wiedzieli -

Bezpieczniej będzie trwać, nie znając.


Cierpienie z racji domniemanych

Krzywd mniejszym bólem jest niż sam

Ten fakt z żelaza hartowany 

Stwierdzeniem: Ja to dobrze znam. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Sójka jest strasznie sprytnym ptakiem i z tego pośród ludzi słynie (A Prompt-Executive Bird Is the Jay) 


Sójka jest strasznie sprytnym ptakiem i z tego pośród ludzi słynie;

Jej głos jest dumny i donośny jak u jakiegoś urzędnika; 

Choć krótki zdaje się i kruchy, to w każdym takcie jest potężny,

Surowy i właściwie władczy, niczym u króla okrutnika.


Gdy na gałęzi grubej siedzi, wygląda w górze jak generał,

Który wie dobrze, ile znaczy i jaki ma w hierarchii status.

A w marcu wyraz jego twarzy oddaje wielką pewność siebie

Jak u burmistrza z magistratu.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Chmury się rzędem ustawiły, wszystkie plecami w jedną stronę (The Clouds Their Backs Together Laid) 


Chmury się rzędem ustawiły, wszystkie plecami w jedną stronę, 

Północ zaczęła pchać gwałtownie, rozpychać się w niebieskiej niszy.

Lasy galopowały głośno, aż przewróciły się, zmęczone, 

A błyskawice się bawiły, jak w mroku nocy małe myszy. 


Pioruny się porozpadały w nagłym zetknięciu z twardą ziemią. 

Jak dobrze się znajdować w grobach wykutych w niewzruszonych skałach,

Gdzie z dala od Natury gromów żyć można, lekko sobie drzemiąc,

Gdzie ostrym grotem się nie wbije w żadnym wypadku żadna strzała.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Bezczynnie pozostaje dusza, gdy ostateczny cios otrzyma (At Leisure Is the Soul)


Bezczynnie pozostaje dusza, gdy ostateczny cios otrzyma

I ta bezczynność doprowadza ją do wielkiego przerażenia.

Życie otwiera się na oścież przed otwartymi jej oczyma,

Ale w tym życiu żadne rzeczy nie pozostają do zrobienia. 


Błaga was o błogosławieństwo wykonywania jakiejś pracy,

Choćby wbijania szpilek w mapę, by czasu więcej już nie trwonić,

Albo najprostszych zabaw, jakie po szkołach robią wciąż uczniacy

Dla zatrudnienia swoich drobnych i nadal delikatnych dłoni.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, O świętym Pawle Apostole i jego wiernym towarzyszu (Of Paul and Silas it is said)


O świętym Pawle Apostole i jego wiernym towarzyszu

Sylasie było powiedziane, że do więzienia się dostali;

Lecz kiedy straże przyszły po nich, żeby ich zabrać na stracenie,

Cela się okazała pusta, bo cudem się z niej wydostali.


Tak samo dzieje się z naszymi umęczonymi umysłami,

Uwięzionymi w ciemnych celach, gdy umysł się okaże dzielny. 

Zamki, zasuwy, skoble, rygle i klucze też się okazują

Zupełnie niewystarczające, jeśli jest więzień nieśmiertelny.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Znalazłam trafne wyrażenie dla każdej myśli, którą miałam (I Found the Phrase to Every Thought) 


Znalazłam trafne wyrażenie dla każdej myśli, którą miałam,

Z wyjątkiem jednej obserwacji, która opiera się do końca.

To trochę tak, jak gdyby ręka starała się nakreślić kredą

Ogromny i gorący okrąg wzrok olśniewającego słońca,


Żeby przedstawić go istotom żyjącym wiecznie w gęstym mroku. 

A ty, od czego sam byś zaczął, na czym byś się po pierwsze skupił?

Czy płomień słońca można oddać zimnym fioletem lub błękitem,

Czy blask korony kolosalnej oddany może być biskupim?

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Czy mój stateczny, stary statek wypłynął na stalowe morze (Whether My Bark Went Down at Sea)


Czy mój stateczny, stary statek wypłynął na stalowe morze,

Czy się tam spotkał oko w oko ze stanowczymi wichurami,

Czy do zaczarowanych wielkim zaklęciem wysp dopłynął może,

Sunąc po falach pod posłusznie chwytającymi wiatr żaglami,


Czy teraz stoi na kotwicy, gdzie woda niezbyt jest głęboka,

Czy przy nabrzeżu murowanym napina cumy dnie i noce -

Oto jest właśnie nieustanna włóczęga ciekawskiego oka 

Po tej niewielkiej, niepozornej, spokojnej jak nasz sen zatoce.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Wielki Baltazar dostał list  (Belshazzar Had a Letter)


Wielki Baltazar dostał list, 

Dla niego była to rzecz nowa.

Nadawca listu do monarchy

W tym krótkim piśmie zdecydował,

Że odtąd prawdy przed naszymi 

Oczami już nie będzie chował.

I zapowiedział też, że potem

Nasze sumienie będzie w stanie

Nawet bez okularów czytać

Napis na objawienia ścianie. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Portrety są dla naszych ludzkich twarzy niczym (Portraits Are to Daily Faces)


Portrety są dla naszych ludzkich twarzy niczym  

Wieczorna zorza na zachodzie, jakkolwiek wielka, zmienna wielce,

W porównaniu z pięknym, pedantycznym światłem słońca

W satynowej kamizelce. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Serce jest stolicą umysłu, a umysł (The Heart is the Capital of the Mind)


Serce jest stolicą umysłu, a umysł 

Jest suwerennym państwem, stąd

Serce i umysł razem tworzą 

Pojedynczy kontynent, wielki stały ląd.


Jedno z nich jest wystarczająco 

Liczebnym społeczeństwem.

Tego ekstatycznego narodu poszukaj

W sobie samym, bo to ty nim jesteś.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, To była taka bardzo mała łódka, tak bardzo mała łódka ('T Was Such a Little, Little Boat)


To była taka bardzo mała łódka, tak bardzo mała łódka,

Która nieśmiało i niepewnie na toń zatoki wypłynęła,

To było takie bardzo dzielne morze, tak bardzo dzielne morze,

Którego tafla małą łódkę w kierunku większych wód popchnęła.


To była taka bardzo chciwa fala, tak bardzo chciwa fala,

Która tę łódkę swym językiem porwała w dal z piaszczystej plaży.

I nie wiedziały większe statki, o smukłych masztach, wielkich żaglach, 

Że taka strata mnie dotknęła, że ten wypadek mi się zdarzył.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Bardziej brakuje nam bliskiego (We Miss a Kinsman More) 


Bardziej brakuje nam bliskiego,

Gdy spodziewamy się odwiedzin,

Niż gdy z powodu morskiej burzy

Ten ktoś nie może nas odwiedzić.


Ćwierć mili ból nam sprawia większy

Niż cała mila lub mil dziesięć,

A my, co śmialiśmy się z Pirenejów,

Narzekamy z powodu zwykłej drogi w lesie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Żeby rutynę dni i nocy przemienić w bodziec do działania (To Make Routine a Stimulus)


Żeby rutynę dni i nocy przemienić w bodziec do działania,

Pamiętaj, że się można wyrwać z jej kręgu, nim cię opanuje.

A zdolność do zamknięcia kropką raz zapoczątkowanej pracy 

Jest wyjątkowo wielką łaską, którą nie każdy otrzymuje.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Tak wiele razy wydawało mi się, że pokój na mnie spłynął  (I Many Times Thought Peace Had Come)


Tak wiele razy wydawało mi się, że pokój na mnie spłynął,

Tymczasem on pozostał z dala, a do mnie się zbliżała burza.

Tak samo rozbitkowie myślą, że nad ogromną wód równiną,

Na samym środku oceanu, ujrzeli lądu wielkie wzgórza.  


I zaczynają walczyć z falą, ruchomą w nieskończonym biegu,

Bo w rychły koniec swej tułaczki po morzu bardzo mocno wierzą,

Po to, by wkrótce się przekonać, jak wiele urojonych brzegów

Nas oszukuje swym widokiem, na drodze do przystani leżąc.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Nasz kres jest domem bez drzwi, okien (Doom is the House without the Door)


Nasz kres jest domem bez drzwi, okien;

Do środka wchodzi się ze słońca,

Drabinę się wyrzuca bokiem,

Gdyż droga doszła już do końca.


Pobyt jest potem urozmaicony

Rozmyślaniem o rzeczach, które tu się stają,

Gdzie wiewiórki się bawią, jagody schną w trawie,

A małe, wonne sosny Bogu się kłaniają.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Kto zna olbrzymów, wie najlepiej, że w porównaniu ze zwykłymi (Who Giants Know, with Lesser Men)


Kto zna olbrzymów, wie najlepiej, że w porównaniu ze zwykłymi 

Ludźmi są jakby niekompletni i zachowują się nieśmiale

Z powodu odmiennego wzrostu, a to w zwyczajnym towarzystwie 

Nie jest bynajmniej dobre wcale. 


Ktoś mniejszy nie jest zaskoczony ogromem zewnętrznego świata;

Komar swobodnie sobie lata, jak mu podoba się i trzeba,

I jest zupełnie nieświadomy oczywistego dla nas faktu,

Że jego para drobnych skrzydeł nie obejmuje czaszy nieba.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Na tym tak bliskim mi wulkanie spokojnie rośnie sobie trawa (On My Volcano Grows the Grass)


Na tym tak bliskim mi wulkanie spokojnie rośnie sobie trawa,

To miejsce się wydaje dobre, by na nim mierzyć się z myślami.

Każdy, kto tylko je zobaczy, myśli, że to normalna sprawa, 

Że ptaki siedzą tu na gniazdach, się opiekując pisklętami.


Jak się czerwony ogień w głębi szamocze, jak się wije z trzaskiem,

Jak jest niepewna ziemia, która znajduje się pod wąską drogą -

Gdybym odkryła jedną warstwę popiołu zmieszanego z piaskiem,  

Moją samotność, tak spokojną dotychczas, bym splamiła trwogą.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Bardzo się boję małomównych, milczących mimowolnie mężczyzn (I Fear a Man of Scanty Speech)


Bardzo się boję małomównych, milczących mimowolnie mężczyzn,

Surowych i ponurych ludzi trudno mi w towarzystwie strawić,

Bo miernych mówców mogę zdzierżyć, choć mnie ich mowa bardzo męczy,

A z gadułami, plotkarzami mogę się nawet dobrze bawić. 


Lecz tego, który umie czekać, gdy inni się wypowiadają,

I słucha, gdy się wywnętrzają, gadając o tematach wszelkich, 

Tego człowieka sie obawiam i czuję przed nim wielki respekt, 

Bo wiem, że jest on bardzo wielki.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Otwarcie wypowiedzieć piękno to znaczy zmniejszyć je istotnie (To Tell the Beauty Would Decrease)


Otwarcie wypowiedzieć piękno to znaczy zmniejszyć je istotnie,

Wymówić czarodziejskie słowo, to je pozbawić tajemnicy,

Pod ziemią jest ogromne morze bez żadnych sylab, słów i głosek,

Którego znakiem jest zaklęcie z głębszej biorące się krynicy. 


Mocno się sili moja wola, żeby dla siebie znaleźć słowo 

I nie udaje się jej, ale osiąga znacznie więcej chyba,

Bo wywołuje wielki zachwyt, jakby z dziedzictwa wieków brała

Skarby ukryte w głuchych, mrocznych, głębokich kopalnianych szybach.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)   


Emily Dickinson, Podążaj wzrokiem za Orionem (Follow wise Orion)


Podążaj wzrokiem za Orionem,

Aż od patrzenia stracisz oko

Od blasku oślepiającego

Gwiazd, które ukazują się wysoko.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Schylona nad skomplikowaną sprawą (Low at My Problem Bending)


Schylona nad skomplikowaną sprawą, 

Która mi bardzo wielki kłopot sprawia,

Liczę i liczę, kiedy nowa kwestia,

O wiele poważniejsza, się pojawia.


Dalej się staram skrzętnie sprawdzić wszystkie

Słupki cyfr suchych, siedząc w samotności,

Lecz po co, moje zbite z tropu palce,

Podliczać czas wieczności?

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 

 

Emily Dickinson, Kiedy spytałam dawno temu donośnie dzwoniącego dzwonu (If Tolling Bell I Ask the Cause)


Kiedy spytałam dawno temu donośnie dzwoniącego dzwonu, 

Dlaczego dzwoni, odrzekł: "Dusza poszła do Boga i nie wróci."

Głos jego drżący był i smutny, pełny posępnych, tęsknych tonów.

Czy rzeczywiście z tego faktu niebo naprawdę tak się smuci?


Sądzę, że dzwony bić powinny radośnie, kiedy ktoś odchodzi,

A jego dusza się unosi do bramy wysokiego nieba.

Wydaje mi się, że tak właśnie odejście winno się obchodzić,

Bo dobre wieści reszcie świata radosnym tonem głosić trzeba.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Obserwujemy pilnie pola i lasy, i wysokie wzgórza (We Spy the Forests and the Hills)


Obserwujemy pilnie pola i lasy, i wysokie wzgórza,

Które stanowią wielki namiot dla cyrku, którym jest Natura.

Mylnie bierzemy przy tym piękną jego powłokę za zawartość

I się dzielimy opiniami, co kryje się w płóciennych murach.


Czy ci, co stale komentują różne zjawiska przyrodnicze

I piszą teksty do czasopism znanych z północy i południa,

Dostają pozwolenie, żeby zajrzeć ukradkiem za kurtynę,

Jak dziecko, co za darmo wchodzi popatrzeć w porze popołudnia?

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Wichry nie mają obowiązków zbyt wiele, choć niejedną zdolność (The Duties of the Wind are Few) 


Wichry nie mają obowiązków 

Zbyt wiele, choć niejedną zdolność:

Miotają okrętami na rozległym morzu,

Rozpoczynają marzec, ciągnąc po przestworzu,

Powodziom towarzyszą pozornie bez związku

I wprowadzają w krajach wolność. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Ogromna, ołowiana czapa ciężarem przytłoczyła niebo (A Cap of Lead Across the Sky)


Ogromna, ołowiana czapa ciężarem przytłoczyła niebo.

Była tak ciemna, ciężka, ciasna, jak wielki hełm umocowana;

Przez nią nie mogliśmy odnaleźć Potężnej Twarzy na niebiosach,

Olbrzymia postać na powierzchni była przed wzrokiem wycofana.


A zimny wicher na nas wionął jak z wnętrza górniczego szybu,

Ten przeciąg sprawił, że południe się stało studnią. Burza wściekła

Wygrażająca piorunami i grzechocząca setką grzmotów

Łączy uroki białej zimy i rozgrzanego ogniem piekła.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Spokojnym, stonowanym głosem... (It Was a Quiet Way)


Spokojnym, stonowanym głosem

Spytał, czy jest więź między nami,

Ustami nie odpowiedziałam,

Lecz przytaknęłam mu ustami.


I wtedy uniósł mnie wysoko

Nad tą śmiertelną, śmieszną wrzawę

Z szybkością rozpędzonych wozów,

Kół wirujących, na wyprawę. 


Świat, oświetlony bladym światłem,

Od stóp oderwał mi się niczym

Ziemia od kogoś, kto w balonie

Z biegiem podniebnej gna ulicy.


Zatoka znikła poza nami

I kontynenty były nowe -

To była wieczność - wielka wieczność,

Na którą sny są niegotowe.


Nie było pory dnia i nocy,

Północy czy południa w szczycie,

Bo wschód zatrzymał się na wschodzie,

Słońce zastygło już na świcie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)  


Emily Dickinson, Od bardzo dawna oddychałam, tak długo, aż się nauczyłam (I Breathed Enough to Learn the Trick)


Od bardzo dawna oddychałam, tak długo, aż się nauczyłam

Tej drobnej, oszukańczej sztuczki i teraz, gdy mnie odsunięto

Od każdej drogi do powietrza, mogę udawać, że oddycham,

Tak dobrze, że ktoś, by upewnić się, że ze świata mnie wyjęto


I moje płuca są bezwładne, sam potrzebuje się zanurzyć

Pomiędzy płucne pęcherzyki w strzępy porwane, popękane,

I dotknąć palcem pantomimy. I wtedy właśnie się przekona,

Jak chłodne są i miękkie miechy dotychczas tak zapracowane.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Wcale nie mogę poczuć wstydu (I Cannot Be Ashamed)


Wcale nie mogę poczuć wstydu, 

Ponieważ nie dosięgam wzrokiem

Miłości, którą dajesz. Wielkość 

Idzie w trop za skromnością, krok za krokiem.


Nie mogę też być dumna, bowiem

Wysokość celu tego biegu

Wymaga wyszkolenia alpinisty

I bardzo dużej dawki śniegu.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Słońce i mleczna mgła walczyły (The Sun and Fog Contested) 


Słońce i mleczna mgła walczyły

O władzę nad tym nowym dniem.

Słońce bat wzięło, z całej siły

Trzasnęło i przegnało mgłę.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Że jacyś ludzie przyjdą do mnie (Lest They Should Come - Is All My Fear)


Że jacyś ludzie przyjdą do mnie - tego się tylko teraz boję,

Gdy jestem tutaj uwięziona i słodkim cieszę się spokojem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Trzymałam klejnot w smukłych palcach (I Held a Jewel in My Fingers)


Trzymałam klejnot w smukłych palcach, kiedy poczułam wielką senność,

I tak jak stałam, na fotelu, zasnęłam snem sprawiedliwego.

Ten dzień był ciepły, nawet w cieniu, powietrze ciężkie, wiatr leniwy,

Więc powiedziałam: Nie ma sprawy, nie weźmie nikt klejnotu tego.  


Gdy się zbudziłam, popatrzyłam i połajałam moje palce,

Bo piękny, drogocenny kamień zniknął i już go nie ma wcale,

A teraz tylko to wspaniałe wspomnienie barwy ametystu

Jest wszystkim, co posiadam dalej. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Różnica między rozpaczą a strachem (The Difference Between Despair) 


Różnica między rozpaczą a strachem

Jest taka sama jak pomiędzy 

Chwilą, gdy zaszła jakaś katastrofa,

A stanem nadchodzącej nędzy.


Umysł jest gładki, niezmącony żadną

Zmarszczką lub ruchem, i trwa sam szczęśliwie

Jak oko starej, marmurowej rzeźby,

Które wie dobrze, że nie może widzieć. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Gdy róże już przestaną kwitnąć i pięknie pachnieć, ukochany (When Roses Cease to Bloom, Dear)


Gdy róże już przestaną kwitnąć i pięknie pachnieć, ukochany,

Gdy fiołki uschną i skurczone płatki posypią się do końca,

Gdy grube, czarnożółte trzmiele powolnym i dostojnym lotem

Odlecą poza krąg objęty ciepłym i miłym światłem słońca,


A ręka, która zatrzymała się, by kwitnące zbierać kwiaty

Tego letniego popołudnia, bo się nie mogła nie zatrzymać,

Będzie bezwładnie i bezczynnie spoczywać na cmentarzu w Auburn,

Wtedy weź kwiat przeze mnie dany, i zechciej, proszę, go zatrzymać.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, W dalekich krajach, gdzie nie byłam i dokąd nigdy nie pojadę (In Lands I Never Saw, They Say)


W dalekich krajach, gdzie nie byłam i dokąd nigdy nie pojadę,

Wyniosłe, nieśmiertelne Alpy z góry na ludzi spoglądają. 

Ich białe czapy dotykają kopuły błękitnego nieba, 

Ich czarne buty granic miasta grubą podeszwą dotykają. 


U stóp wysokich, wiecznych szczytów stokrotek sto tysięcy rośnie,

Tak samo, jakby rosły sobie dokoła potężnego pnia.

Niech mi pan powie, pięknie proszę, którą jest pan, szanowny panie, 

I którą z nich ja sama jestem ciepłego, sierpniowego dnia.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Jako artysta żaden pająk  (The Spider as an Artist)


Jako artysta żaden pająk

Nie został nigdy zatrudniony,

Choć jego kunszt w dziedzinie tkania 

Został sto razy potwierdzony


Przez młodych chłopców i dziewczęta 

Na każdej chrześcijańskiej ziemi.

Genialny wyplataczu sieci,

Dłoń ci podaję, pokaż się mi.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Do ciebie biegnie moja rzeka (My River Runs to Thee)


Do ciebie biegnie moja rzeka

Błękitne morze, czy ty na mnie czekasz?


Ta rzeka oczekuje odpowiedzi.

Spojrzyj łaskawie, morze, jak się w biegu biedzi.


Dostarczam ci potoki i strumienie,

Płynące z cienia przez jasne przestrzenie.


Powiedz mi, moje wielkie morze,

Czy mnie do siebie przyjąć możesz?

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Żadnego życia nie posiadam (I Have No Life but This)


Żadnego życia nie posiadam

Prócz tego, które tu prowadzę,

I żadnej śmierci, aż nie będę

Porwana stąd przez większą władzę. 


Nic mnie nie będzie wiązać z ziemią,

Nic się też już nie stanie w niebie,

Oprócz wszystkiego, co nastanie

W królestwie, które należy do ciebie. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Natura znacznie rzadziej używa żółtego (Nature Rarer Uses Yellow)


Natura znacznie rzadziej używa żółtego

Niż jakiejkolwiek innej na palecie barwy,

Oszczędza żółć złocistą na zachody słońca,

Choć szafuje błękitem i szkarłatnej farby


Zużywa jeszcze więcej niż różu kobieta,

Natomiast żółci skąpi nam już od poranka

I dozuje ją rzadko i bardzo rozważnie,

Jak słowa wyszeptane w mroku przez kochanka.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Miłość poprzedza w biegu życie (Love is Anterior to Life)


Miłość poprzedza w biegu życie,

Miłość za śmiercią idzie w ślad,

Każde tworzenie z niej wyrasta

Oddech tchnąć może w martwy gnat.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Bez zaskoczenia dla żadnego tak bardzo szczęśliwego kwiatu (Apparently with No Surprise)


Bez zaskoczenia dla żadnego tak bardzo szczęśliwego kwiatu,

Który wciąż rośnie, chociaż jesień pokrywa mgłami łąkę drżącą, 

Mróz ścina ich kwitnące głowy, żeby całemu temu światu  

Pokazać swoją wielką siłę, przemożną, lecz przemijającą.


Napastnik chwilę się napawa swoim zwycięstwem nad kwiatami,

Po czym ucieka, bowiem słońce, które ma za swojego wroga,

Wytacza się na stałą trasę, żeby całymi godzinami

Odmierzać czas na polecenie miłosiernego Pana Boga. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Nie wiedząc, kiedy dzień nadejdzie (Not Knowing When the Dawn Will Come)


Nie wiedząc, kiedy dzień nadejdzie,

Otwieram przed nim każde drzwi; 

Czy pióra będzie miał jak ptaszek,

Czy grzywacze, jakimi morze o brzeg grzmi?

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Najpierw ulice rozbrzmiewały tupotem stóp biegnących ludzi (It Sounded as if the Streets Were Running)


Najpierw ulice rozbrzmiewały tupotem stóp biegnących ludzi,

A potem w dotąd gwarnym mieście wszystko zastygło nieruchomo.

Zaćmienie tylko było widać zza szyby zamkniętego okna

I czuliśmy ogromną trwogę, bo przyszłość była niewiadomą.


W końcu najodważniejsi ludzie z kryjówek wychylili głowy,

Żeby przekonać się naocznie, czy czas wciąż biegnie, trwa na wietrze.

Przyroda znowu się krzątała w szumiących szmaragdowych szatach 

I dostarczała do płuc naszych świeże, śmiejące się powietrze.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Poranki, jak też popołudnia, są teraz znacznie łagodniejsze (The Morns Are Meeker than They Were)


Poranki, jak też popołudnia, są teraz znacznie łagodniejsze,

Orzechy się zaokrąglają i szybko stają się brązowe,

Policzki jagód i borówek są bardziej pulchne i ładniejsze,

A róże całkiem wyszły z miasta i brak ich w porze wieczorowej. 


Klon przywdział radośniejszą szatę i szal na kark zarzucił sobie,

Pole szkarłatny płaszcz włożyło i teraz jest weselsze troszkę.

Żebym nie wyszła w oczach ludzi na jakąś staromodną ciotkę,

Do sukni sobie przypnę broszkę.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Białe anioły wczesnym rankiem (Angels in the Early Morning) 


Białe anioły wczesnym rankiem, gdy wszędzie błyszczą krople rosy, 

Między drzewami wysokimi na łąkach się nam ukazują.

Schylają się, zrywają kwiaty i uciekają uśmiechnięte: 

Czy rzeczywiście owe pączki naszym aniołom przysługują?


Białe anioły po południu, gdy słońce płonie jak pochodnia,

Między wydmami wysokimi na plażach się nam ukazują. 

Schylają się i coś zbierają, wzdychają, po czym uciekają,

A płatki już uschniętych kwiatów, sypiąc się, drogę ich wskazują. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Całą gromadą nowe stopy mi po ogrodzie ciągle chodzą (New Feet within My Garden Go)


Całą gromadą nowe stopy mi po ogrodzie ciągle chodzą

I nowe palce ryją ziemię, jakby w nią miały coś przesadzać.

Trubadur, który do tej pory ukrywał się na wielkim wiązie,

Śpiewem i świeżym, śpiesznym śmiechem swoją samotność nagle zdradza. 


Nowe, zupełnie mi nieznane, dzieci się bawią na trawniku 

I nowi, utrudzeni goście śpią w trawie po zbyt szybkim biegu; 

Poważna wiosna ciągle wraca, jakby jej jeszcze było mało, 

I tu i ówdzie pozostają niewielkie, białe plamy śniegu.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Wiatr południowy je porusza (South Winds Jostle Them)


Wiatr południowy je porusza,

Pękate trzmiele przylatują,

Wiszą w powietrzu, rozważają,

Piją i zaraz odlatują.


Motyle na nich przysiadają, 

Gdy w locie zmęczą się po trosze,

A ja je delikatnie zrywam

I cały bukiet wam przynoszę.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Być żywym to potęga wielka (To Be Alive Is Power)


Być żywym to potęga wielka, trwać, utrzymując w trwaniu trwałość,

Istnienie w czystej swej istocie, swoista przed niebytem tarcza,

Bez konkretnego celu ani bez określonej jasno roli, 

Wszechmoc tak wszechogarniająca, że sama nam za wszystko starcza.


Być żywym i używać życia, nie życzyć sobie nic innego,

To przecież być podobnym w rzeczy samej do Wszechmocnego Boga.

Jeżeli taka jest wspaniała nasza skończoność i doczesność,

To dokąd w nieskończoną wieczność nas zaprowadzi nasza droga?

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Z deski na deskę przechodziłam (I Stepped from Plank to Plank)


Z deski na deskę przechodziłam 

Bardzo powoli i ostrożnie,

Dokoła głowy czułam gwiazdy, 

Dokoła stóp ruchliwe morze.


Następny krok miał być ostatni,

Dlatego szłam niepewnie, z drżeniem,

Tym chybotliwym, chwiejnym chodem

Zwanym przez ludzi doświadczeniem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Nie możesz opanować ognia (You Cannot Put a Fire Out)


Nie możesz opanować ognia, objąć go dłonią i okiełznać, 

Ponieważ coś łatwopalnego pójdzie po drodze bez pomocy

I będzie płonąć samo z siebie, bez miecha i bez pomocnika,

Rosnąc płomieniem aż pod niebo i rozsiewając blask po nocy. 


Nie możesz też pochwycić dłonią powodzi, zwinąć jej, poskładać

I włożyć na dno do szuflady, żeby spokojnie tam leżała,   

Ponieważ wichry ją odnajdą w ukryciu i powiedzą twojej

Podłodze ułożonej z cedru, by aż do skutku jej szukała. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Popiół po prostu pokazuje, gdzie płomień wcześniej jasno płonął (Ashes Denote that Fire Was)


Popiół po prostu pokazuje, gdzie płomień wcześniej jasno płonął.

Szanuj ten szary pył ze względu na żar, co chwilę temu szalał

Niczym stworzenie o subtelnej, stale snującej się substancji,

Które pod niebo podskakuje i się powoli samo spala. 


Ogień objawia się z początku świeżym i świetnym światłem, po czym 

Kurczy się w sobie i zestala się w popiół i kawałki węgla -

I tylko wykształcony chemik może przed naszym okiem odkryć

Swą obiektywną obserwacją, w co się właściwie płomień zwęgla.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Tęsknota jest jak drobne ziarno (Longing Is Like the Seed) 


Tęsknota jest jak drobne ziarno wrzucone do brunatnej ziemi,

Które szamocze się gwałtownie, to w tę, to znowu w tamtą stronę,

Wierząc, że jeśli tylko będzie drążyć w kierunku czaszy nieba,

To w końcu, prędzej albo później, będzie przez ludzi dostrzeżone. 


Dokładny czas, jak również miejsce, kiedy wyjść zdoła na powierzchnię,

Nieokreślone pozostają i tak już będzie aż do końca. 

Jaką wytrwałość twarde ziarno zmuszone jest odnaleźć w sobie,

Zanim przeciśnie się przez warstwę ziemi i ujrzy światło słońca.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Ten, kto nie znalazł dotąd nieba pod niebem, czyli tu, na ziemi (Who Has Not Found the Heaven Below) 


Ten, kto nie znalazł dotąd nieba pod niebem, czyli tu, na ziemi,

Nie zdoła nigdy w życiu dotrzeć aż tam, gdzie jest ulokowane.

Siedziba Boga się znajduje blisko, w sąsiedniej kamienicy,

Całe mieszkanie Jego szczerą miłością jest umeblowane.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Nigdy nie wiemy, jak wysocy jesteśmy, póki nie wstaniemy (We Never Know How High We Are)


Nigdy nie wiemy, jak wysocy jesteśmy, póki nie wstaniemy,

Nie podniesiemy się na mocne wezwanie potężnego głosu;

A wtedy, jeśli tylko stale będziemy wierni swojej misji,

Głową dotkniemy błękitnego sklepienia, co ma kształt niebiosów.


A bohaterstwo nieprzeciętne, o którym się uczymy w szkołach,

Byłoby rzeczą prosta, zwykłą, codzienną w każdym jej szczególe,

Gdybyśmy tylko nie kurczyli się w sobie i się nie garbili

Ze strachu, że możemy zostać wybrani do zostania królem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Niebo jest od umysłu granic tak bardzo czasem oddalone (Heaven is so far of the Mind)


Niebo jest od umysłu granic tak bardzo czasem oddalone,

Że gdyby umysł nagle zanikł i nikt by go już nie używał,

Lokalizacja tego miejsca przez uczonego architekta

Byłaby tak ogromnie trudna, że w sumie całkiem niemożliwa.


Ono ogromne jest, podobnie jak nasza zdolność pojmowania, 

I piękne - jak wyobrażenia, jak wizja z naszych snów wysnuta. 

Dla tego, kto wystarczająco pragnie, by się do niego dostać,

Niebo nie dalej jest, jak tutaj. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson,  Co tylko mogę zrobić... (What I Can Do — I Will)


Co tylko mogę zrobić, zrobię już za chwilę,

Choćby to było małe jak żółte żonkile.

A czego nie potrafię w swej nieporadności,

Niech zostanie nieznane samej możliwości.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Góry się stale wypiętrzają  i rosną niezauważone... (The Mountains Grow Unnoticed)


Góry się stale wypiętrzają i rosną niezauważone,

A fioletowe ich sylwetki co dzień zwiększają się o brzasku,

Bez szczególnego w tym procesie wysiłku ani wyczerpania,

Bez wsparcia z czyjejkolwiek strony, bez publiczności i oklasków. 


Na ich odwieczne, wielkie twarze słońce spogląda sobie z nieba,

Z ogromną przyjemnością świecąc na ich powierzchnię z całej mocy.

Spogląda długo i spokojnie, jakby się spodziewało znaleźć

W ich szczytach godne towarzystwo na czas ponurej, ciemnej nocy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Wypiłam jeden życia łyczek (I Took One Draught of Life)


Wypiłam jeden życia łyczek i powiem wam, jak zapłaciłam,

Czym przyszło mi się w zamian za to zaraz ze światem tym podzielić.

Dokładnie mówiąc, ceną było moje istnienie, moja siła - 

To oficjalny koszt, uczciwy - przynajmniej tak mi powiedzieli. 


Bardzo dokładnie mnie zważyli, niczym na aptekarskiej wadze,

Każdy proch zestawili z prochem, żeby zgadzało się, jak trzeba,

Każdy włos wyważyli włosem i dali mi coś ku rozwadze:

Rzekli, że moja własna wartość jest pierwszym łykiem z dzbanu nieba. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Dusza dla samej siebie stale (The Soul unto Itself) 


Dusza dla samej siebie stale

Jest najwspanialszym przyjacielem,

Albo najgorszym szpiegiem, jakich

Nasyła wróg, by szkodzić razy wiele.


Bezpieczna wobec siebie samej

Może się nie bać żadnej zdrady.

Kiedy jest swoją własną panią,

Nie może sobie dać ze sobą rady.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Jak bardzo cicho i spokojnie dzwony na swojej wieży stoją (How Still the Bells in Steeples Stand)


Jak bardzo cicho i spokojnie dzwony na swojej wieży stoją,

Dopóki całe nie opuchną od ciepła i nadmiaru nieba,

Wtedy na równe nogi skaczą i utajoną siłą swoją 

Dudnią i huczą tak jak trzeba.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Czy Niebo jest lekarzem? (Is Heaven a Physician?)


Czy Niebo jest lekarzem? Ludzie

Mówią, że umie dobrze leczyć.

Ale pośmiertna medycyna

Jest czymś daremnym w samej rzeczy. 


Czy Niebo jest skarbnikiem? Ludzie

Mówią o tym, co posiadamy.

Ja jednak nigdy się nie wpiszę 

W takiego interesu ramy. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Skupiłam całą swoją siłę w kurczowo zaciśniętej pięści (I Took My Power in My Hand) 


Skupiłam całą swoją siłę w kurczowo zaciśniętej pięści

I wyszłam walczyć z całym światem, bez żadnej zbroi, tak, jak stałam.

Mocy nie miałam nawet tyle, ile posiadał młody Dawid,

Ale w tej jednej, krótkiej chwili byłam o wiele bardziej śmiała.


Wycelowałam moją grudą i wyrzuciłam ją w powietrze, 

Lecz tylko ja upadłam, kiedy wysoko w górę poleciała.

Czy Goliat był za duży dla mnie, zbyt dumny, twardy i odporny,

Czy tylko ja do takich czynów byłam zbyt słaba i zbyt mała?

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Cudowny, ale zakazany, owoc ma taki smak wspaniały (Forbidden Fruit a Flavor Has)


Cudowny, ale zakazany, owoc ma taki smak wspaniały,

Że oprzeć się mu jest niezwykle trudną, wręcz beznadziejną sprawą.

Groszek wydaje się nam słodszy, jeżeli jest ukryty w strączku,

Którego otwierania stale surowo nam zabrania prawo.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Nie to, co uczyniliśmy (Not What We Did Shall Be the Test) 


Nie to, co uczyniliśmy w tym życiu będzie dla nas testem,

Gdy czyn i wola czynu już przeminą, kiedy ich nie będzie,

Lecz to, co Pan Bóg wie, że mogliśmy uczynić jednym gestem

I uczynilibyśmy, jako ludzie święci w każdym względzie. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Sława jest pracowitą pszczołą... (Fame Is a Bee)


Sława jest pracowitą pszczołą,

Której pieśń nigdy nie obrzydła.

Ma ostre, jadowite żądło,

Ach, ma też lekkie, lśniące skrzydła.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Jak wiele kwiatów spada sobie na ziemię i usycha w lesie (How Many Flowers Fail in Wood)


Jak wiele kwiatów spada sobie na ziemię i usycha w lesie,

Jak wiele ich na stokach spada, dotkniętych przemijania piętnem,

Bez tego ogromnego daru, że są świadome swego kształtu,

Że wiedzą, jakim wielkim były w swym życiu obdarzone pięknem. 


Jak wiele z nich wydaje z siebie niewielkie strączki i nasiona

I je wypuszcza na wiatr, który porywa je z górskiego zbocza,

Zupełnie nieświadomy tego, jaki szkarłatny ciężar niesie

I go rozrzuca, gdzie popadnie, aż się przechodniom mieni w oczach.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Duszy dyskretne połączenie (The Soul's Distinct Connection) 

 

Duszy dyskretne połączenie 

Z wiecznością i nieśmiertelnością

Objawia się w niebezpieczeństwie,

Gdy coś zagraża nam ze złością.  


Tak jak jaskrawa błyskawica

Nagle rozbłyskiem swym odkrywa

Miejsca, o których nikt nie wiedział,

Choć niedaleko od nich bywał.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Gdy Etna... (When Etna Basks and Purrs)

 

Gdy Etna grzeje się, grzechocze, zaczyna mruczeć, charczeć, warczeć,  

Neapol bardziej się obawia i bardziej skłonny jest do drżenia,

Niż kiedy owa groźna góra szkarłatne kły zaczyna szczerzyć.

Bywa i tak, że bezpieczeństwo głośniejsze jest od zagrożenia.  

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)

 

Emily Dickinson, Morze do potoku powiedziało: Podejdź! (The Sea Said "Come" to the Brook)


Morze do potoku powiedziało: podejdź!

Potok odpowiedział: Pozwól mi urosnąć!

Morze mu odrzekło: Wtedy byłbyś morzem,

Ja pragnę potoku płynącego wiosną.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Ropucha może umrzeć od nadmiaru światła (A Toad Can Die of Light)


Ropucha może umrzeć od nadmiaru światła!

A śmierć jest wspólnym prawem dla ropuch i ludzi,

Jest przywilejem wielkich panów i komarów, 

Że jest z nami inaczej, niech nikt się nie łudzi.


I po co się wywyższać? Puszyć się przed światem?

Po co rozmyślać o tym z niepokojem,

Skoro prawo do życia zwykłego komara

Jest takie samo jak twoje.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Była w zasięgu mojej ręki!


Była w zasięgu mojej ręki!

Tak blisko, ze ją mogłam dotknąć!

Dlaczego więc nie spóbowałam?

Tak cicho przeszła poprzez wioskę,

Tak samo cicho uleciała!

Tak niezauważone fiołki

W zieleni traw wysokich giną,

Za późno dla pragnącej dłoni

Chwytać, co znikło przed godziną.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2017)


Emily Dickinson, Wieczór (Evening) 


Zamiata wielobarwną miotłą, ciągle zamiata i zamiata,

A jednak kolorowe strzępy wszędzie za sobą pozostawia.

Moja wielmożna gospodyni, w wieczornym mroku pracująca,

Wróć parę kroków i zmieć wszystko, co na tym stawie kłopot sprawia.  


Tu zostawiłaś purpurowy, całkiem porwany kosmyk przędzy,

Tam zostawiłaś bursztynową nitkę z burymi niteczkami,

A w końcu cały wschód zasłałaś, jakby nie dosyć jeszcze było, 

Jakichś tasiemek albo szmatek szmaragdowymi odpadkami. 


Tymczasem ona ciągle macha tą swoją cętkowaną miotłą,

A plisy jej spódnicy ślicznie wciąż na powietrzu powiewają. 

Lecz w końcu wielka miotła zblednie i zmieni się w drobniutkie gwiazdy,

A ja odejdę stąd, odejdę, bo nic nie zyskam, pozostając.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Umarła. Właśnie tak umarła (She Died, — This Was the Way She Died)


Umarła. Właśnie tak umarła. Bardzo spokojnie umierała,

A kiedy jej słabnący stale oddech wyczerpał się do końca,

Wyjęła z szafy strój najprostszy i najskromniejszy, jaki miała, 

I wyruszyła w długą drogę w kierunku ogromnego słońca. 


Jej małą postać aniołowie zauważyli najwyraźniej,

Kiedy zbliżyła się do bramy, składając w skromnym geście dłonie.

I otworzyli przed nią wrota, bo już nie mogłam jej odnaleźć 

Po tej śmiertelnej świata stronie. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Długie ulice głuchej ciszy wiodły do pustej okolicy (Great Streets of Silence Led Away) 


Długie ulice głuchej ciszy wiodły do pustej okolicy

Miejsca zupełnej bezczynności, kraju bezruchu i zastoju.

Nie było żadnej wiadomości, nie było żadnych praw i zasad, 

Nie było świata i nie było niezgody ani niepokojów.


Według zegarów był poranek, a dzwony obwieszczały wieczór,

Ich tony docierały z dala całkiem stłumione i stłamszone,

Ale epoka już nie miała tutaj żadnego fundamentu,

Bowiem okresu się zatarły granice, kiedyś wytyczone.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Każda osoba, którą w życiu tracimy, część nas bierze z sobą (Each that We Lose Takes Part of Us)


Każda osoba, którą w życiu tracimy, część nas bierze z sobą

I pozostaje tylko skrawek, bo tylko on jest przetrwać w stanie, 

Który, jak złoty sierp księżyca, pewnej spokojnej, mrocznej nocy 

Posłusznie, gdy nadchodzi przypływ, na jego stawia się wezwanie.  

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Śmiertelny cios (A  Death-Blow)


Śmiertelny cios jest dla niektórych z nas życiodajnym uderzeniem.

Są tacy, którzy, póki żyją, nie mogą ożyć w żadnym razie.

Umarliby na wieki wieków, gdyby tak jeszcze dłużej żyli,

Ale że zmarli w tym momencie, ich życie trwa wciąż w nowej fazie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Jeżeli już nie będę żyła... (If I Shouldn't Be Alive)


Jeżeli już nie będę żyła,

Kiedy rudziki się tu zlecą,

Dajcie jednemu z nich okruszek

Ciasta ze stypy, wymieciony z pieca.


Jeżeli wam nie będę mogła

Dziękować, przytłoczona snami,

Wiedzcie, że staram się poruszyć

Skamieniałymi już wargami.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Pewnego dnia świat utraciłam (I Lost a World the Other Day) 


Pewnego dnia świat utraciłam, tak nagle, jakby wypadł z gniazda.

Czy ktoś go może zauważył? Czy ktoś go gdzieś przypadkiem znalazł?

Nietrudno będzie go rozpoznać. Poznacie go po jasnych gwiazdach,

Których krąg jak kosztowny diament na jego czole się zapala. 


Bogacz przeoczyć może świat ten - po co bogatym takie światy?

Ale dla ubogiego oka on najcenniejszym był klejnotem.

Dla mnie mój świat był znacznie droższy niż złote funty i dukaty.

Proszę, niech pan go znajdzie dla mnie i zwróci teraz albo potem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Dwóch marynarzy dryfowało... (Two Swimmers Wrestled on the Spar) 


Dwóch marynarzy dryfowało przez całą noc na jednej belce,

Aż rano słońce wypuściło na nich świeżego światła strugi.

I wtedy pierwszy z nich z uśmiechem zobaczył ląd na horyzoncie.

O Boże, a tymczasem całkiem bezwładny się okazał drugi.


A jeden statek, co przypadkiem przepływał od nich niedaleko, 

Zobaczył twarz stężałą we śnie śmiertelnym na powierzchni wody,

W jej oczach, rozszerzonych strachem, korne błaganie wciąż błyszczało,

A palce rąk splecione były dokoła dryfującej kłody.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Było za późno... (It Was Too Late for Man)


Było za późno dla człowieka,

Za wcześnie wszak dla Pana Boga.

Stworzenie nic nie mogło pomóc,

Ale modlitwa wiodła nas po drogach.


Jak jest wspaniałe wielkie niebo,

Gdy obca staje się ta ziemia droga.

Jak bardzo godna i gościnna

Jest twarz sąsiada, Pana Boga.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Łagodnym wzrokiem spójrz na czas (Look Back on Time with Kindly Eyes)


Łagodnym wzrokiem spójrz na czas,

Bo bez wątpienia zrobił swoje;

Jak miękko jego drżące słońce 

W naturze ludzkiej tonie ze spokojem. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Odeszłam, by przed sądem stanąć... (Departed to the Judgment)


Odeszłam, by przed sądem stanąć, spotkać się ze sprawiedliwością,

Tego wielkiego popołudnia, co było wyznaczone dla mnie. 

Obłoki obłe i ogromne niczym odźwierni sztywno stali, 

Całe stworzenie spoglądało surowym wzrokiem tylko na mnie. 


Ciało poddało się zupełnie, po czym się obróciło w nicość;

Zaczął się całkiem nowy rozdział istnienia, teraz już bez ciała.

Dwa światy, jak dwie publiczności po przedstawieniu, się rozeszły, 

A opuszczona przez nich wszystkich dusza samotna pozostała. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Skrojony strój mojego kraju (My Country's Wardrobe)


Mój kraj nie potrzebuje zmieniać swojego paradnego stroju,

Trójkolorowy kostium komu jak komu, ale nam pasuje.

Jak był skrojony dawno temu pod Lexington w zażartym boju,

Służy nam dalej bardzo dobrze i ani trochę się nie psuje.


Wielka Brytania lekceważy te nasze gorejące gwiazdy,

Dyskretnie wzgardę swą wyraża, lecz ich opinia nam po diable.

Jest jednak dalej coś takiego w całym ich do nas nastawieniu, 

Co wciąż ośmiesza ich szaleńcze szarże i szatkujące szable.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Sen (Sleeping)


Sen bardzo długi, bardzo długi, sen sławny i niezakłócony,

Który nie pokazuje w stronę poranka ani wschodu słońca

Choćby niewielkim ruchem ręki, albo powieki poruszeniem, 

Sen niezależny od wszystkiego, swobodny, nie znający końca.

 

Czy kiedykolwiek wcześniej była taka bezczynność, taki bezwład?

W ciemnym i ciasnym, cichym domu z ciężkich kamieni zbudowanym

Leżeć i leżeć z lekkim sercem, przesypiać lata i stulecia 

I nie spodziewać się południa, nie oczekiwać żadnej zmiany? 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Mózg (The Brain)


Mózg ludzki jest o wiele szerszy od szerokiego dachu nieba,

Bo jeśli weźmiesz mózg i niebo i jeśli je położysz obok,

To pierwszy drugie w siebie wchłonie z łatwością, całkiem bez wysiłku

I jeszcze starczy miejsca, żeby pochłonął ziemię razem z tobą.


Mózg ludzki jest o wiele głębszy od głuchych głębin oceanu,

Bo jeśli weźmiesz mózg i morze, aż błękit błękit w siebie wchłonie, 

To pierwszy drugie wessie w siebie, aż ani kropla nie zostanie,

Jak gruba gąbka albo pompa, albo jak chciwe wody dłonie. 


Mózg ludzki jest ciężarem Boga, bo jeśli Boga i mózg zważysz,

Kładąc na szalach odważniki, za funtem funt, bez zbytniej troski,

Okaże się, że jeśli obaj w ogóle różnią się czymkolwiek,

To tylko tym sposobem, w jaki sylaba różni się od głoski.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Ja jestem nikim... (I'm Nobody! Who Are You?)


Ja jestem nikim! Kim ty jesteś?

Czy ty też całkiem nikim jesteś?

Jest więc nas dwoje - ale cicho!

Bo inni słyszą i nas zdradzą!


Jak strasznie jest być kimś! Naprawdę 

Jak jakaś żaba przez dzień cały

Przed bagnem, które nas podziwia,

Wydawać głos dla próżnej chwały.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Umarłam dla urody (I Died for Beauty but Was Scarce)


Umarłam dla urody. Ledwo mnie ułożono w ciasnym grobie,

Minęła jedna, czy może dwie chwile,

Gdy ktoś, kto zmarł w obronie prawdy, został przez ludzi przyniesiony

I ułożony w sąsiedniej mogile. 


Mój sąsiad spytał mnie subtelnie, czemu spoczęłam w tym grobowcu.

"Za sprawę piękna" - rzekłam, żeby wiedział -

"Walczyłam." - "Za to ja za prawdę, a jednym prawda są i piękno,

A więc jesteśmy rodzeństwem." - powiedział.


I jak sąsiedzi albo krewni długo mówiliśmy ze sobą,

Jak para wspólnym losem połączona,

Aż miękki mech nam zamknął usta i uszy - i zasłonił oczy -

I przykrył nasze nieważne imiona. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Bezpieczni w alabastrem wyłożonych izbach...


Bezpieczni w alabastrem wyłożonych izbach,

Nie tknięci przez poranek,

Ani przez południe,

Spoczywają łagodnie w nadziei zmartwychwstania

Pod atłasem i głazem jak zanurzeni w studnię.

Mijają lata ponad nimi w swojej chwale,

I liczne światy krążąc,

Ciągną swój wieczny bieg,

Dożowie abdykują, diademy z czół spadają

Cicho jak deszcz, co ściegiem znaczy pierwszy śnieg.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2014)


Emily Dickinson, Nie miałam czasu nienawidzieć (I Had No Time to Hate, Because)


Nie miałam czasu nienawidzieć, ponieważ grób mnie ograniczał 

I ciagle kładł się na mnie cieniem, kiedy kroczyłam swoją drogą, 

A życie było nie dość wielkie, żebym tak bez żadnego żalu 

Mogła zakończyć wreszcie wrogość. 


Nie miałam czasu i na miłość, ponieważ jednak coś powinno

Się w życiu dziać, by życiem było, skupiałam się wyłącznie na mnie  

I pomyślałam, że niewielki, choć troski pełny trud miłości 

Wystarczy jak najbardziej dla mnie. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Oto jest mój do świata list...


Oto jest mój do świata list,

Tego, co mnie przemilcza, świata;

Wiadomość prosta od natury,

Delikatnego majestatu.

Wieść powierzona była rękom,

Których me oko nie dostrzeże;

Moi rodacy, przez wzgląd na nią

Sąd delikatny o mnie miejcie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2018)


Emily Dickinson, Okropna burza zmąciła powietrze...


Okropna burza zmąciła powietrze

Nieliczne chmury posępnie się wlokły,

A czerń głęboka niczym płaszcz upiora,

Niebo i ziemię ukryła przed wzrokiem.

Dziwne stworzenia śmiały się na dachach

Złowieszczym śmiechem, w powietrzu gwizdały,

Ściskały pięści, zgrzytały zębami

I włosy niczym w szaleństwie czochrały.

Lecz nadszedł ranek, zbudziły się ptaki

I odwróciły się oczy potwora

Ku brzegom jego rodzinnej krainy,

I wrócił rajski spokój, niczym wczoraj.

(tłum. Wiktor J. Darasz)


Emily Dickinson, Natura tym jest, co widzimy...


Natura tym jest, co widzimy,

Wzgórzem i popołudniem, rudą

Wiewiórką, trzmielem i zaćmieniem;

Inaczej: niebem jest natura,

Natura tym jest, co słyszymy,

Morzem i żółtym ryżojadem,

Grzmotem i świerszczy zawodzeniem.

Też nie: natura jest harmonią,

Natura tym jest, co my wiemy,

Ale wyrazić nie umiemy;

Tak jest bezsilna nasza mądrość,

Kiedy się zetknie z jej prostotą.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2017)


Emily Dickinson, Chirurdzy być powinni niezwykle ostrożni...


Chirurdzy być powinni niezwykle ostrożni,

Kiedy przy operacji wykonują cięcie,

Bo pod nim, choćby było najrówniej zrobione,

Życie – sprawca problemu – rusza się zawzięcie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2016)


Emily Dickinson, Elizjum jest tak bardzo blisko


Elizjum jest tak bardzo blisko

Jak pokój obok, tuż za progiem,

Jeżeli tam przyjaciel czeka

Na szczęście czy przekleństwo wrogie.

Jaką ma dusza w sobie siłę,

Że może zdzieżyć w swoim harcie,

Stąpięcie nadchodzącej stopy,

A potem ciężkich drzwi otwarcie!

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2017)


Emily Dickinson, Ci przybysze, co w obcym znaleźli się świecie...


Ci przybysze, co w obcym znaleźli się świecie,

O pomoc poprosili mnie i datek skromny.

Po przyjacielsku przyjmij ich, są jak ty przecież,

Inaczej w niebie będziesz kiedyś sam bezdomnym.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2016)


Emily Dickinson, Dusza sama dobiera sobie towarzystwo...


Dusza sama dobiera sobie towarzystwo,

A potem raz na zawsze zatrzaskuje drzwi,

Dla tych, którzy spróbują się do niej przybliżyć,

Będą odtąd zamknięte już po wszystkie dni.

Niewzruszona spoglądać będzie na powozy,

Które się zatrzymywać będą u jej bram,

Niewzruszona zostanie, choćby na jej progu

Na wycieraczce kiedyś ukląkł cesarz sam.

Ja dobrze wiem, że z tego ogromnego tłumu

Jednego jedynego wzięła sobie już,

A potem zacisnęła na dobre powieki

I niczym kamień będzie trwać pomimo burz.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2017)


Emily Dickinson, Czy żyje w jakimś innym świecie


Czy żyje w jakimś innym świecie,

Wiara nie umie mi powiedzieć;

Nim się to stało mym udziałem,

Wszystko zdawało się odległe.

(Tłum. Wiktor Jarosław Darasz, 2017)


Emily Dickinson, Myśli pod słów subtelną warstwą


Myśli pod słów subtelną warstwą

Stają się tylko wyraźniejsze,

W pianach się większe zdają fale,

W mgłach Apeniny – potężniejsze.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


Emily Dickinson, Rouge et noir


Duszo, czy rzucisz kostką znów?

Przez taki hazard wielu ludzi

Straciło wszystko to, co miało,

Nieliczni za to wygrywali.

Bezduszna kostka od aniołów

Nie śpieszy się ocalić ciebie;

Diabliki tłoczą się w kasynie,

Grają w ruletkę o mą duszę.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


Emily Dickinson, Sława to jest kapryśne danie...


Sława to jest kapryśne danie,

Wnoszone na błyszczącej tacy;

Raz tylko, nigdy zaś powtórnie

Przed gościem talerz jest stawiany;

Jego okruchy dziobią wrony

I, pokrakując ironicznie,

Odchodzą ku zwykłemu ziarnu,

Gdy człowiek z niego je i ginie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2017)


Emily Dickinson, Testament


Pozostawiłeś mi dwa spadki,

Jeden to była twoja miłość.

Ojciec Niebieski byłby z niego

Rad, gdyby mu się to trafiło.

Pozostawiłeś mi bezkresne

Obszary bólu, niczym morze.

Pomiędzy czasem a wiecznością,

Twą świadomością a mym znojem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


Emily Dickinson, Wiara to ważny wynalazek...


Wiara to ważny wynalazek

Dla dżentelmenów, którzy patrzą,

Ale w potrzebie mikroskopy

Zapewne jednak się przydadzą.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2018)


Emily Dickinson, Sukces wydaje się najsłodszy...


Sukces wydaje się najsłodszy

Tym, co go nigdy nie odnieśli;

W pełni docenić smak nektaru

Ci mogą, którzy wiele przeszli.

Żaden z dzisiejszych bohaterów,

Którzy zdobyczną dzierżą flagę,

Nie powie nam, co to zwycięstwo

I czym nagroda za odwagę.

To tylko może zwyciężony,

Który umiera, leżąc w pyle,

Gdy w jego uszach wciąż odgłosy

Cudzego triumfu brzmią niemile.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


Emily Dickinson, Nigdy nie zobaczyłam... (I never saw a moor)


Nigdy nie zobaczyłam bagna,

Nigdy nie zobaczyłam morza,

Lecz wiem, jak wyglądają wrzosy,

Lub fale, gdy nadchodzi burza.


Nigdy nie rozmawiałam z Bogiem,

Nigdy nie byłam także w niebie,

Lecz jestem pewna, że istnieje,

Jakbym dostała czek od ciebie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Żeby powstała preria (To make a prairie) 


Żeby powstała preria, krajobraz wesoły, 

Potrzeba koniczyny, a do tego pszczoły.

Marzenie też by się przydało.

Dotąd marzenie wystarczało,

Jeżeli pszczół było zbyt mało.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Nie ma okrętu... (There is No Frigate like a Book)


Nie ma okrętu, który byłby lepszy od zwykłej, małej książki,

Żeby nas zabrać na pokładzie aż tam, gdzie leżą ciepłe kraje; 

Nie ma wierzchowca, który byłby lepszy od zwykłej, białej kartki,

Po której cwałem gna poezja i nigdy w biegu nie ustaje. 

I nawet naszych najuboższych książka nie pozostawia samych,

I oni też bez ceł i opłat mogą swobodnie w drogę ruszyć,

Bowiem oszczędny i wydajny jest ten wynaleziony dawno

Wóz, który wiezie poprzez wieki bogate brzemię ludzkiej duszy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Gdybym tak tylko mogła sprawić (If I Can Stop One Heart From Breaking)

 

Gdybym tak tylko mogła sprawić, że człowiekowi strapionemu

Od trudów, trosk nie pęknie serce, że nie osunie się, skowycząc,

Wiem, że nie żyłabym na darmo, chociaż jest sroga życia jazda.

Gdybym tak tylko mogła komuś ulżyć w tym życiu, dobrze życząc,

W ciężkim cierpieniu, silnym bólu, sprawić, że chwilę ulgi czas da,

Gdybym jednemu rudzikowi, na ziemi odnalezionemu, 

Pomogła dostać się z powrotem do jego wysokiego gniazda,

To ja nie żyłabym na darmo jak jakaś spadająca gwiazda.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, To jest myśl wzniosła (It Is an Honorable Thought)


To jest myśl wzniosła, która sprawia, że ktoś zdejmuje mimowolnie

Kapelusz z głowy, jakby spotkał szlachcica czy arystokratę,

Nie w jakimś zamku lub pałacu, lecz na ulicy, którą chodzi 

Codziennie, kiedy dom opuszcza, żeby pokazać się przed światem,


Że posiadamy takie miejsce, co władzy śmierci nie podlega,

Choć piramidy rozpadają się w gruzy pod naporem piasku,

A wielkie i bogate państwa, które trwać miały całe wieki

Zielone niczym ogród, żółte i rude stają się o brzasku.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Tam, gdzie ptak każdy idzie śmiało (Where Every Bird Is Bold to Go)


Tam, gdzie ptak każdy idzie śmiało,

Gdzie pszczoły roją się bez zmiany,

Ktoś obcy, nim do drzwi zapuka,

Otrzeć łzy z oczu jest zobowiązany.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Ci, którzy kiedykolwiek zmarli, pomagają...


Ci, którzy kiedykolwiek zmarli, pomagają 

Nam ze spokojem większym na śmierć naszą czekać;

Ci, którzy kiedykolwiek żyli, potwierdzają

Że nieśmiertelność będzie udziałem człowieka. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Emily Dickinson, Mówią, że czas nam leczy rany... (They Say that "Time Assuages") 


Mówią, że czas nam leczy rany, że z czasem ostry ból się zmniejsza,

A to nieprawda. Bo czas dotąd nigdy nikogo nie uleczył.

Ciężkie cierpienie coraz cięższe się staje, ciemność zaś ciemniejsza,

Jak ścięgna z wiekiem są u starych ludzi silniejsze w samej rzeczy.


Czas jest papierkiem lakmusowym w laboratorium aptekarza,

Ale - nie łudźmy się naiwnie - w żadnym wypadku nie jest lekiem. 

Gdyby tak ból się z czasem zmniejszał, a to się oczywiście zdarza,

Dowiodłoby to tylko tego, że chorym nie był ktoś człowiekiem. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Emily Dickinson, Bieganina po domu...


Bieganina po domu,

Rano, po czyjejś śmierci,

Najpoważniejszy spektakl,

Odegrany na ziemi.


To zamiatanie serca,

Odstawianie miłości,

Której nie użyjemy,

Aż do progu wieczności.  

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Cytaty:

Emily Dickinson, Fortuna


Fortuna się przyjaźni ze śmiałymi ludźmi.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Kochani...


Kochani nie potrafią umrzeć, bo miłość daje nieśmiertelność.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Piękno


Piękno przyczyny nie posiada. Ono po prostu jest.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Prawda


Prawda jest tak niezwykle rzadka, że przyjemnością jest ją mówić.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Moi przyjaciele


Moi przyjaciele są moim majątkiem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Lepiej... 


Lepiej być młotem niż kowadłem. 

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Mózg


Mózg jest szerszy niż niebiosa.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Umieranie


Umieranie jest dziką nocą i nową drogą.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021) 


Emily Dickinson, Ludzie bardzo potrzebują... 


Ludzie bardzo potrzebują trudnych przeżyć i kłopotów,

Żeby wygimnastykować mocniej mięśnie swej psychiki.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)