Amos Bronson Alcott

Amos Bronson Alcott, Podążanie ku Bogu


Kiedy podążasz w stronę Jego Jedynego,

To najpierw musisz zaprzeć się siebie samego,

Twojej ziemskiej powłoki dwoistość odrzucić

I do wiecznego Bytu swoim byciem wrócić.

(tum. Wiktor Jarosław Darasz, 2016)


Amos Bronson Alcott, Prolog


Ustały deszcze kwietnia, mrozy ustąpiły,

Nowe kwiaty są głodne światła słonecznego,

Śnieg już stopniał, a ptaki wnet się wyroiły,

Na polach trwają prace czasu wiosennego.

Tutaj z hałaśliwego, męczącego sądu,

Przybyłem, ciszą tego zakątka znęcony,

By myśleć o miłości wśród wody i lądu,

Łąk rozległych i gładkich i pastwisk zielonych.

Wiem, że to nie jest grzech mój i nie moja wina,

Gdy te wstydliwe listy, które mi przysyła,

Zdają się mówić to, co moje serce trzyma.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


Amos Bronson Alcott, Canzona (XIX)


Śmierci, przemawiasz do nas głębszym głosem,

Prawdziwszym, przy tym bardziej czułym tonem,

Niż wszystkie ludzkie języki potrafią,

Choćby zostały w jeden połączone.


Twoje spojrzenie jest bardzo głębokie,

Dociera dalej niż nasze spojrzenia;

Nadzieję daje i zapewnia ciągle,

Że w nieśmiertelność życie się przemienia.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Amos Bronson Alcott, Do F. B. Sanborna


Mój przyjacielu, przyjmij ten wiejski poemat,

Który zawdzięcza połysk twemu wykształceniu;

To długi dzień zimowy podsuwał mi temat,

Mój smutek utrzymując w głębokim skupieniu.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)