George Turberville

George Turberville, O jednym takim, który miał mały rozum


Dobrze ci radzę

I nie przesadzę

W mówieniu, bowiem

Tylko ci powiem:

Twój rozum mały,

Niedoskonały,

Sobie zatrzymaj;

Tego się trzymaj.

Trudniej go kupić,

Niż się ogłupić.

Tak się złożyło

I zawsze było,

Że jest on darem,

Drogim towarem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


George Turberville, O kurze i kurancie


Powiem ci coś, człowieku, jako twój zegar będąc szczerym,

To jest uzasadnione dobrze, że w słowie kurant dwie litery

Są, których nie ma w nazwie kura, bowiem koguty drzemią sobie,

Kiedy z kurantem zegar czuwa po nocy, żeby służyć tobie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


George Turberville, O pijaństwie


Wieczorem, gdy jest jeszcze dużo piwa, my dwaj się rozstajemy

Jak przyjaciele i do łóżek swych się spokojnie udajemy.

Nad ranem, gdy już piwa nie ma i niebo się jaśniejsze staje,

Tylko nienawiść i pogarda nam w pustych głowach pozostaje.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


George Turberville, Mistrz Googe i jego sonet o cierpieniach miłości


Cztery linijki mi wystarczą, żeby wyrazić żar miłości

I wielki żal i smutek, który wynika z miłosnego żaru:

Żarzę się, jasno płonę, dymię, przygasam i zamarzam niemal,

Odczuwam ból, jakbym do piekła wszedł przez objęty ogniem parów.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


George Turberville, Odpowiedź Turberville'a i czterowiersz na ten sam temat


Cztery linijki mi wystarczą, żeby wyrazić moje zdanie,

Na temat, jak osiągnąć teraz możesz na nowo spokój duszy:

Niech rozum i rozwaga zaczną rządzić tam, gdzie władała miłość,

A głupie myśli cię opuszczą i bedziesz mógł w przód raźno ruszyć.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


George Turberville, O jednym takim, który miał wielki nos


Stań, proszę ze swym wielkim nosem naprzeciw świecącego słońca

I stój jak posąg nieruchomo, otwórz szeroko swoje usta -

Będziemy mogli się dowiedzieć, która dokładnie jest godzina,

Gdy nosa cień na zębach wskaże nam, czy jest pierwsza, czy też szósta.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


George Turberville, Otwarty wróg i druh fałszywy


Człowieka mi takiego dajcie, który otwarcie nienawidzi,

Który przeraża mnie od razu brzmieniem groźnego swego głosu,

A nie takiego obłudnika, który udaje przyjaciela,

A za plecami trzyma sztylet gotowy do zadania ciosu.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


George Turberville, O okrutnej złości teściowych


Pewien kawaler, dobry człowiek, kiedy umarła mu teściowa,

W szczerości serca postanowił bardzo wystawnie ją pochować.

Żeby dopełnić ceremonii smutnej z wielkimi honorami,

Zaraz sam zaczął jej katafalk ozdabiać kwiatów girlandami.

Wtedy z pomnika upadł kamień i tak go omal nie wykończył;

Widomy dowód, że teściowych nienawiść nigdy się nie kończy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


George Turberville, O bogatym skąpcu


Możesz mentalność mieć strasznego, starego surowego skąpca,

Ale posiadasz majętności jak jakiś książę albo bogacz.

To sprawia, że bogaty będziesz dla wszystkich swoich spadkobierców,

Ale żebrakiem nędznym jesteś dla siebie, kreaturo droga.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


George Turberville, O Wenus w zbroi


Atena Pallas zobaczyła boginię Wenus w pełnej zbroi,

Z tarczą i włócznią jak wojownik. I zaraz do niej powiedziała:

Proszę cię, moja przyjaciółko, powalczmy, skoro tak się zbroisz,

Parys nam potem powie, która z nas lepiej w walce tej stawała.


Odpowiedziała jej Wenera: Czcigodna siostro, co takiego?

Ty ze mnie szydzisz, kiedy stoję tak samo jak ty w zbroi cała?

A przecież jeszcze nie tak dawno na wzgórzach Idy bez żadnego

Rynsztunku ani stroju stojąc ciebie w turnieju pokonałam.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


George Turberville, Do Piera o pysze


Piero, mój przyjacielu, pycha zaraża umysł jak choroba.

Pyszni są przez pospólstwo zawsze znienawidzeni niczym pomór.

Dlatego ty unikaj pysznych jak pawie i papugi ludzi,

Którzy się pchają w stronę tronu i się panoszą w każdym domu.

Pokorne serce zyska miłość, ona stanowić będzie spadek

Po nich, tymczasem ludzi pysznych czeka wstyd, hańba i upadek.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


George Turberville, Piero do Turberville'a


Mój przyjacielu, Turbervillu, zawsze mi dobre rady dajesz,

A to jest wielka umiejętność rozsądnie i roztropnie radzić.

Weź jednak, proszę, pod uwagę, że gdy wśród pysznych głów przestajesz

A się nie pysznisz sam, to oni mogą cię bardzo szybko zgładzić

Jako gorszego kogoś. Tak więc, choć umiesz bardzo dobrze radzić,

Nie wiń mnie, gdy się staram jakoś sobie wśród pawi tych poradzić.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


George Turberville, O dziwnym wygladzie pewnej starej szlachcianki


Śmiech mnie beztroski zawsze bierze, gdy widzę, jak ty sobie siedzisz

I starasz się wyglądać smutno, nad wyraz kwaśno i ponuro.

Kiedy twarz twoja wykrzywiona jest niczym od wielkiego bólu,

Zadowolona jesteś chyba najbardziej, ty cierpienia córo.

Jednak nie ciebie winię o to, tylko naturę, która więcej

Łaski by mogła zlać na ciebie, bo jej posiada pełne ręce.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


George Turberville, Do pirata


Swoje bogactwa ty zdobyłeś bezprawnie, tocząc bój na morzu;

W godzinę statek twój zatonął, gdy wróg twój w walce cię pokonał.

Nie dość, że cię przeciwnik w starciu okrętów mocno upokorzył,

To na dodatek ranił, a tyś w wyniku rany owej skonał.

Ufałeś w siłę swoich armat, lecz wróg twój miał przewagę w działach;

Nie można chełpić się swą siłą, kiedy przeciwnik lepiej działa.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


George Turberville, Na obraz pewnego próżnego retoryka


Ten Rufus jest portretem własnym

I bardziej nie jest nic prawdziwe.

Gdy Rufus zachowuje spokój,

To malowidło jest jak żywe.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)