George Gordon Byron
George Gordon Byron (1788-1824) to najpopularniejszy w Polsce angielski poeta. Ten uważany za czołowego romantyka twórca był autorem między innymi poematów dygresyjnych Wędrówki childe Harolda i Don Juan, powieści poetyckich Giaur i Korsarz, poematów (Beppo), dramatów (Manfred) i licznych zbiorów liryki, między innymi tomu Melodie hebrajskie. Byron zasłynął jako skandalista, ale i bohaterski bojownik o wolność Grecji.
George Gordon Byron, Sardanapal
Osoby dramatu:
Mężczyźni:
Sardanapal, król Niniwy i całej Asyrii
Arbaces, Med, aspirujący od objęcia tronu
Belezes, Chaldejczyk i prorok
Salamenes, szwagier króla
Altada, asyryjski oficer ze straży przybocznej w pałacu króla
Pania
Zames
Sfero
Balea
Kobiety:
Zarina, królowa
Mirra, jońska niewolnica i faworyta króla
Kobiety z haremu króla, strażnicy, słudzy, chaldejscy kapłani, Medowie i inni
Rzecz dzieje się w Sali tronowej pałacu królewskiego w Niniwie
Salamenes:
Skrzywdził swoją królową, lecz jest wciąż jej panem,
Skrzywdził tę moją siostrę, lecz jest wciąż mym bratem,
Skrzywdził również swój naród, lecz jest jego władcą,
A ja muszę pozostać jego przyjacielem,
Doradcą i poddanym. Nie może tak zginąć.
Ja nie zamierzam patrzeć, jak krew się poleje
Spadkobiercy Nemroda i Semiramidy.
Nie chcę widzieć jak wsiąka w ziemię, w taki sposób
Kończąc trzynaście wieków dziejów tego miasta
Niczym baśń, którą dzieciom opowiada pasterz.
Trzeba go zaraz ostrzec. W zniewieściałym sercu
Na dnie mu pozostała jeszcze resztka męstwa,
Którego nie stłumiły gnuśność i pijaństwo.
W umyśle jego drzemie siła, której lata
Łajdaczenia się całkiem nie zdołały zniszczyć.
Gdyby król się urodził jako syn rolnika,
Zbudowałby imperium własnymi rękami,
Ale na swe nieszczęście przyszedł na świat w domu
Królewskim i imperium odziedziczył w spadku,
Po to, by je utracić i swoim potomkom
Nie przekazać niczego, co ma jakąś wartość.
Władca jednak odkupić może swoje winy,
Swą ohydną rozpustę i hańbę przed światem,
Jeżeli choć przez chwilę nareszcie tym będzie,
Czym być powinien jako król, wódz i mężczyzna,
A nie tym, czym jest teraz, choć być nie powinien.
Czy nie byłoby łatwiej rządzić swoim ludem
Niżeli na rozrywki tracić czas i zdrowie?
Czy dowodzenie armią nie jest równie proste,
Jak przewodzenie tłumem nałożnic w haremie?
Król poci się w rozpuście, zatraca w niej duszę
I marnuje tak bardzo potrzebne mu siły
W tym, co nie daje zdrowia tak, jak polowanie,
I nie przynosi chwały tak, jak bój orężny.
Trzeba go zaraz wyrwać z tego odrętwienia.
Sęk w tym, jaki dźwięk mógłby to teraz najszybciej
[Rozlega się muzyka, dobiegająca z sali]
Uczynić, ale tak, by to było skuteczne.
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2016)
George Gordon Byron, Epigramat
Tomaszu Paine, twe kości z grobu
Will Cobbett wyrwał bardzo pięknie.
Ty go odwiedzisz znów na ziemi,
A on odwiedzi ciebie w piekle.
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2018)
George Gordon Byron, Zapisane w Biblii
W tym wielkim tomie mnie zachwyca
Wszystkich tajemnic tajemnica;
Są najszczęśliwsi z wszystkich ludzi
Ci, w których sercu Bóg obudził
Zdolność czytania i modlitwy,
Ruszenia w podróż i do bitwy.
Niechby się nigdy nie zrodzili,
Którzy, czytając, nim gardzili.
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2014)
George Gordon Byron, O pewnej Eglenie
Eglena, piękność i poetka, w tych rzeczach dwóch mnie denerwuje,
Że bardzo dba o wygląd twarzy, lecz rymów swych nie cyzeluje.
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2016)
George Gordon Byron, Cesarz Hadrian do swojej uchodzącej duszy
Duszyczko lekka, zwiewna, zwinna,
Tej ziemskiej gliny przyjaciółko,
W które udajesz się regiony
Swym lotem; jesteś całkiem inna,
Już nie żartujesz ze mną w kółko,
Lecz blada lecisz w inne strony.
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2014)
George Gordon Byron, Na Johna Adamsa z Southwell, dostawcę, który umarł z przepicia
Tu leży parafianin z Southwell, John Adams, i o pamięć prosi,
Dostawca, który paczki dla was nie raz i nie dwa razy nosił.
Podnosić do ust pełny kufel tak bardzo często go nosiło,
Że nawet dla takiego, jak on, opoja to za dużo było.
Gdy sam już nie był w stanie dłużej pić ani zająć się robotą,
Inni ponieśli go, gdzie trzeba, i uczynili to z ochotą.
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2016)