Felicia Hemans

Felicia Hemans (1793-1835) to nieco zapomniana w Polsce poetka angielska, przedstawicielka późnego romantyzmu. Jej wiersze rzadko były uwzględniane w polskich antologiach poezji angielskiej, chociaż w analogicznych publikacjach brytyjskich jej utwory są nadal obecne.


Felicia Dorothea Hemans, Tren


Uspokojony już w objęciach Boga,

Subtelny duchu, odpoczywaj!

Choć wśród nas twoja prowadziła droga,

Na tobie Jego znak spoczywał.


Proch do mieszkania na dole wąskiego,

Gdy dusza w górę się wybiera;

Ci, którzy ciebie widzieli martwego,

Więcej nie boją się umierać.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


Felicia Dorothea Hemans, Do Korynny


Szczęśliwa jest, szczęśliwsza o wiele od ciebie,

Która w piękny wieniec laurowy stroisz siebie,

Ta, co rozpala ogień pieca zwyczajnego,

Ale to dla swojego robi jedynego.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2016)


Felicia Hemans, Dzwon na morzu (The Bell at Sea)

Niebezpieczna skalista wysepka, Inchcape, znajdująca się na wybrzeżu Forfarshire, była oznaczona tylko dzwonem, który się poruszał, gdy poziom wody podnosił się nadmiernie. Teraz jest tam latarnia morska.


Gdy przypływ zbliżał się do wyspy w niepowstrzymanym swoim biegu

I w twardą granitową skałę uderzał nagle z całej mocy,

Dzwon, umieszczony bardzo sprytnie wysoko na skalistym brzegu,

Zaczynał głucho i ponuro dzwonić wśród ciemnej, gęstej nocy.


I dzwonił długo nad urwiskiem o poszarpanych ostrych graniach,

Szarpany sznurem od pływaka ciągle kołysał się na boki,

Stale sprawiając, że jęk wichru posępny niczym jęk konania,

Stawał się jeszcze bardziej groźny, gwałtowny, głuchy i głęboki.


A jednak każdy zwykły żeglarz, który zabłąkał się w te strony,

Gdy z tego czy innego może powodu w długi rejs wyruszył,

W szczerości serca błogosławił ponure, pogrzebowe tony,

Bo stanowiły ostrzeżenie i niosły spokój jego duszy.


Tak samo my, co żeglujemy po wielkim, ciemnym morzu życia,

Z wielką pokorą i wdzięcznością przyjmujmy takie ostrzeżenie

Przed groźną, granitową granią wśród wichru złośliwego wycia,

Choćby w nas nawet w pierwszej chwili budziło lęk i zniechęcenie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2022)


Felicia Dorothea Hemans, Śpiew żałobny na morzu (Dirge at Sea)


Śpij spokojnie! Morskiej toni oddajemy cię w żałobie,

Splamionego krwią swą własną. Niech toń będzie lekka tobie.

Spocznij w niej jak we wspaniałym, godnym bohatera grobie.

Żegnaj! I bądź pozdrowiony.


Śpij spokojnie! Bo zdobyte jest zażartej bitwy pole,

Śpij, bo w starciu z wrogiem dobrze odegrałeś swoją rolę.

Niech armata ci wystarczy, skoro tak ci przyszło polec,

Dziś za pogrzebowe dzwony.


Mokre, mroczne i samotne jest to twoje nowe łoże,

Tu ci kwiatów nikt nie złoży, nie pomodli się w pokorze,

Nikt pomnika nie zbuduje, brat nie przyjdzie w żadnej porze,

Który też był na tej wojnie.


Lecz pomnikiem, który twoją świętą pamięć uczci godnie

Będzie ta bandera biała, co powiewa wciąż swobodnie,

Z krzyżem jak twa krew czerwonym, która pomści wrogów zbrodnie.

Bohaterze, śpij spokojnie!

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2022)