Christopher Smart

Christopher Smart, O lekarzu i damie


Raz pewna pani po doktora posłała z wielkim przerażeniem,

Żeby natychmiast przybył i dał pieskowi coś na przeczyszczenie.

Skoro prosiła go, to przyszedł w wielkiej peruce i ze szpadą,

Stanął na progu i od razu zaczął wyrażać się ze swadą.


Kiedy zakończył cały zabieg, trochę wstydliwy notabene,

Wyciągnął do tej damy rękę i rzekł: Zna pani moją cenę.

O jakiej cenie doktor mówi? Czy nie poznałeś swego brata?

Od braci nie wypada żądać pieniędzy, od stworzenia świata.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Christopher Smart, Apollo i Dafne


Kiedy Apollo się zakochał w Dafne, to, nie marnując czasu,

Popędził za nią, ale panna uciekła w pole i do lasu.

I stała się laurowym drzewem, listowia się okryła zbroją.

Apollo zerwał z niego gałąź i nią ozdobił głowę swoją.


Zapewne owa nimfa była bardzo chłodnego charakteru,

Inaczej by takiego nigdy nie odstawiła mu numeru,

Jednak się zachowała całkiem jak nowoczesne narzeczone,

Bo mu uciekła z ramion, żeby raczej miał czoło wyróżnione.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)