George Frederick Cameron

George Frederick Cameron, Stając na palcach... (Standing On Tiptoe)


Stając na palcach od czasów młodości,

Uchwycić przyszłość w górze próbowałem,

Złapałem tylko Prawdę, czyli miłość,

Mą pewną skałę.


To, jakby człowiek, uwięziony w celi,

Ujrzał, że krata w okienku się kruszy.

Ciało to glina, a wśród gwiazd wypada

Mieszkać mej duszy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2016)


George Frederick Cameron, Zachodni wietrze (To The West Wind)


Zachodni, porywisty wietrze z naszego zachodniego kraju,

Pieknego i tak dalekiego,

Przybądź znad pól i puszcz potężnych naszego najlepszego kraju,

Przybądź i stań u boku mego.


Przybądź, a potem do mej siostry do tego kraju zachodniego

Poleć przez wielkie, ciemne morze.

Powiedz jej, jak mi jej brakuje, jak za nią tęsknię dnia każdego,

Jeżeli tylko mówić możesz.


Porusz cudownie białe lilie, czerwone i różowe róże,

Niech pachną dla niej tak przyjemnie,

Wyrwij te, co przy domu rosną i te przy ogrodowym murze

I daj jej jako dar ode mnie.


Powiedz, że zawsze ją kochałem i stale myślę o jej losach,

Powiedz jej, że ją nadal cenię

Jak mało kogo na tej ziemi, jak mało kogo na niebiosach,

Że myślę o niej z utęsknieniem.


Przekaż jej, jeśli się okaże potężnych twych powiewów warta,

Czuły braterski pocałunek.

A jeśli spyta cię o wiersze, które brat skrobie wciąż na kartach,

Zrób z tego wiersza podarunek.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


George Frederick Cameron, Pierwsza miłość (First Love)


Ach, miłość nigdy nie umiera! My za to się oszukujemy,

Kiedy mówimy, że możemy zapomnieć pierwsze fascynacje.

Ostatnia miłość może słodko smakować, gdy jej skosztujemy,

Lecz pierwsza miłość w takim sporze wysuwa najmocniejsze racje.


I dzień za dniem się staje słodsza i szlachetniejsza niczym wino,

Które dojrzewa sobie, kiedy jesteśmy pogrążeni w troskach,

Aż czasu gęste pajęczyny swoim welonem ją owiną

I moc uzyska w naszych oczach i będzie najzupełniej boska.


Ona się staje coraz droższa każdego dnia każdego roku,

Chociaż uczucia inne ciągle do nas przychodzą i odchodzą.

W życiu nam towarzyszy stale przy każdym najdrobniejszym kroku.

Ta pierwsza miłość jest najdroższa, mimo że inne wciąż się rodzą.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


George Frederick Cameron, Ja jestem młody (I Am Young)


Ja jestem młody, a mężczyźni, którzy - a są ich wielkie rzesze -

Już dawno temu niewidocznie wyrośli wszyscy z lat młodości,

Niezmiennie marzą, by móc znowu mieć to, czym ja się ciągle cieszę -

Młodość, a razem z nią posiadać ogromny wachlarz możliwości.


Żeby odzyskać wiek młodzieńczy, wolny od brudu, kurzu, pleśni,

Jak też uczynić koniec życia tym, czym dziś żaden z nich nie zdoła,

Mocarze, monarchowie myśli i miłych, melodyjnych pieśni,

Byliby skłonni wieniec z lauru samemu sobie strącić z czoła.


I każdy król koronowany, co nie wie, co to są kłopoty,

Którego życie snem się zdaje, na kogo patrzy się z zazdrością,

Oddałby za ten skarb koronę, królestwo, konie i klejnoty,

Oddałby bez zastanowienia, z wielką ochotą i radością.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


George Frederick Cameron, Amoris Finis (Amoris Finis)


Oto odchodzę stąd przegrany wraz z zachodzącą tarczą słońca:

Mój dzień jest martwy, cała moja praca dobiegła już do końca.

Już nigdy więcej miły księżyc nie wzejdzie dla mnie tak uroczy,

Żeby ukazać piękno, którym się szczycą ukochanej oczy.

Już nigdy gwiazdy nie zobaczą, jak się ukradkiem spotykamy,

Bo z wielką beznadzieją w sercu my się od siebie oddalamy.

Miłość umarła, leży martwa, na jej ołtarzu jako skutek

Się usadowił samozwańczy władca - straszliwy, srogi smutek.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)