James McCarroll

James McCarroll, Jutrzenka (Dawn)

 

Ze złożonymi wciąż jeszcze skrzydłami

Na purpurowych wzgórzach tkwi dziewczyna,

Anioł pomiędzy nocą a dniem nowym,

I barw paletę w smukłych dłoniach trzyma.


Aż, przemieniona na granicy ziemi,

Swoje płomienne pióra rozpościera

I przez powietrze gęste od szkarłatu

W codzienną podróż przez świat się wybiera.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2016)


James McCarroll, Do doktora Olivera Wendella Holmesa (To Dr. Oliver Wendell Holmes)

(Słysząc o uroczystych obchodach jego siedemdziesiątych szóstych urodzin)


Choć Twoja wielka uroczystość, jak słyszę, już się zakończyła 

I wszystkie światła wygaszono, każ przynieść jeszcze trochę wina!

Choć jestem najmniej odpowiedni, pozwól, że wzniosę nowy toast,

Za Ciebie i za Twoje sprawy, o Twoich pamiętając czynach.


Ja Cię bynajmniej nie odmłodzę i pulsu Twego nie przyśpieszę,

Więc tylko proszę Cię uprzejmie, póki mi tętno dudni w żyłach,

Pozwól mi moje pomnożone przez trzy dwadzieścia lat i dziesięć 

Dorzucić jako małą gwiazdkę, by w Mlecznej Drodze zaświeciła.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


James McCarroll, Improwizacja - jej oczy (Impromptu - Her Eyes)


W tych dwojgu oczach mrok i światło się jednocześnie objawiają,

A każde z nich osiąga skrajność, największe natężenie mając.

Tak lśniąco mroczne i zarazem tak mrocznie lśniące są te oczy,

Że cień pomylić można z blaskiem, tak bardzo mogą nas zaskoczyć.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2023) 


James McCarroll, Jej język (Her Tongue)


Szkarłatny słowik mieszka sobie - i nie narzeka na to wcale -

W zaklętej, zakleszczonej klatce o płaskich i perłowych prętach.

Przez twarde, lśniące, białe sztaby przpływa niczym potok, stale,

Piękna opowieść o miłości, którą na zawsze zapamiętam.


A ja tak bardzo sobie cenię tę błogą baśń, słodyczy pełną,

Która jak wonna, ranna rosa przenika przez tę śnieżną ramę,

Że kiedy tylko nagle cichnie i może sie przemienić w ciemność,

Całuję zaraz tego lochu wspaniale karminową bramę.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2023) 


James McCarroll, Piosenka (Song)


Nie proszę o radości inne, niż te, którymi mnie obdarzasz,

Radości wszystkie inne niż te, którymi ty się ze mną dzielisz,

O usta inne niż te twoje, którymi mnie na nowo stwarzasz,

Uśmiechy inne od uśmiechów tych ust, którymi mnie obdzielisz.


Nie proszę o poranek inny niż ten, co barwi ci policzki,

O inne światło niż ten świeży, święty twojego blask spojrzenia,

Inną muzykę, inną miłość niż twoich słodkich słów płomyczki,

Które mi rozpalają serce, doprowadzając je do drżenia. 


Nie proszę o poduszkę inną niż twoje piękne, prężne piersi,

Inną zasłonę niż twych włosów, która przed światem mnie zasłoni,

Spadając niczym chmur kaskada, gdy ułożymy się najszczersi

W uczuciu swoim i niewinnych dotkniemy się dotykiem dłoni.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2023)


James McCarroll, Powój polny (The Convolvulus)


Jasna i bardzo piękna gwiazdo poranka, pory wzrostu kwiatów,

Jak skrycie, skromnie twoja chwała rozwija się, gdy jeszcze śpimy,

A my wyobrażamy sobie, że świt całemu temu światu

Dają kielichy twe wilgotne od rosy, które tak lubimy.


Ale w południe, kiedy twoich powabów wciąż poszukujemy,

Płatki twych kwiatów są stulone, bowiem zwinęły się po cichu,

A my odwagi, by ich dotknąć palcami, w sobie nie znajdziemy,

Bo wiemy, że to dusza świtu drzemie we wnętrzu tych kielichów.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2023)


James McCarroll, Zawsze przy tobie (Ever with Thee)


Gdy, ukochana, choć na chwilę przychodzi mi się z tobą rozstać,

Nie myśl, że jestem całkiem wolny, że mogę lekko fruwać sobie,

Bo srebrny drucik z rolki serca rozwijam, by twą piękną postać

I moją łączył niczym łańcuch i stale ciągnął mnie ku tobie.


Dlatego nawet w najdziwniejszym, najbardziej niecodziennym biegu 

Zataczam stale mniejsze kręgi dokoła twojej pewnej osi,

Aż spadam na twe gładkie piersi jak ktoś, kto ocknął się na brzegu 

Po długim dryfowaniu w morzu, i mogę cię o łaski prosić.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2023)


James McCarroll, Dziękczynienie (Thanksgiving)

 

Jesień to wielki, mlecznobiały wół, który kiedyś przy omłotach

Deptał ciężkimi racicami kłosy ze snopów barwy złota

Na rozciągniętym niczym płachta klepisku suchej, twardej ziemi.

A teraz, gdy pomyślę o tym i spojrzę, to wydaje się mi,

Że my powinniśmy połączyć się w naszym szczęściu i radości

Słowami, co się rodzą czyste i rozwijają się w czystości

I ze szczerego serca piękne pieśni wciąż śpiewać Panu Bogu,  

Który od wczesnej wiosny, kiedy z pól zeszły zeszłoroczne śniegi,

Wypełnił dzieci swych stodoły, spichrze i szopy aż po brzegi.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2023)


James McCarroll, Piosenka (Song)


Róże czerwone, róże białe

Ciężkie od rosy.

Daj mi powtórzyć, co o tobie

Po cichu rzekły mi ich głosy.


Jedna szepnęła: "Jest czerwona

Jak ja", a druga: "Jest tak biała

Jak ja", zaś obie dodały na koniec:

"Wpleć nas w jej włosy".


"Albo oddychać nam daj jej westchnieniem,

Dzielić z nią całą jej urodę,

Tkwić na jej śnieżnobiałej piersi

I chłonąć woń jej tak, jak gąbka wodę".


Róże czerwone, róże białe

Ciężkie od rosy.

Teraz wiesz wreszcie, co o tobie

Po cichu rzekły mi ich głosy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2023)