Nowe 2017
Anonim, O doktorze Evansie, który kazał wyciąć szpaler drzew przy Kolegium świętego Jana w Oksfordzie
Każdemu gatunkowi zwierząt Natura w swej hojności dała
Wrodzony instynkt unikania najgorszych i śmiertelnych wrogów.
Tak głupia gęś, gęgając głośno, umyka, kiedy lis ją goni,
Owce przed wilkiem uciekają, zamiast używać swoich rogów,
Zaś podczas polowania każde zwierzę się stara ujść pogoni.
A żeglarz tak steruje statkiem, żeby nie rozbić się na skałach.
Evans, ponieważ się obawia na szubienicy powieszenia
I lęka się gałęzi grubych, zdatnych do sznura zawieszenia -
W domu zbrodniarza straconego lepiej o sznurach nie wspominać -
Nagle niechęci do drzew nabrał i drwalom każe je wycinać.
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)
Herbert George Wells, Nasze książki…
Nasze książki są coraz dłuższe i nudniejsze,
Za to użyte słowa coraz dosadniejsze;
Wypada zatem stwierdzić mocno należycie,
Że bez kontaktu z książką prowadzone życie
Byłoby na pustyniach Bonga przyjemniejsze.
(tłum. Wiktor J. Darasz)
Barrington, O więźniach deportowanych do Australii
Patriotami prawdziwymi jesteśmy – niech to każdy przyzna,
Że dzięki naszej emigracji bezpieczną staje się ojczyzna.
(tłum. Wiktor Jarosław Darasz, 2017)
M.N.S., Jaki ma epigramat być
Jaki ma epigramat być nietrudno dostrzec:
Jak szpilka mieć powinien i główkę i ostrze.
(tłum. Wiktor Jarosław Darasz, 2017)
Epitafium Szekspira w Stratfordzie
Mój dobry przyjacielu, na Jezusa miano,
Nie próbuj rozkopywać, co tu zakopano.
Błogosławieństwo temu, kto ten grób oszczędzi,
Kto go zburzy, w przekleństwie niechaj żywot pędzi.
(tłum. Wiktor Jarosław Darasz, 2017)
Dr. Young, Tak, jak w oleju delikatnym...
Tak, jak w oleju delikatnym brzytwę najlepiej się szlifuje,
Dowcip polany uprzejmością w największym stopniu się hartuje.
Brak szlifu w jednym albo drugim może nas zranić niebezpiecznie,
W najmniejszym stopniu nas kaleczą, kiedy są ostre dostatecznie.
(tłum. Wiktor Jarosław Darasz, 2017)
William Cowper, O Miltiadesie
Miltiadesie, odwagę twoją wszyscy znają,
Ale najwięcej ludzie z Persji wiedzą o niej,
Bo sam ich nauczyłeś, co powinni myśleć,
Kiedy przypomną sobie bitwę w Maratonie.
(tłum. Wiktor Jarosław Darasz, 2017)
Anonim, Miltiades
Miltiadesie, zwycięstwa znamienite twoje
Każdy Pers ma w pamięci. Będzie uświęcone
Na zawsze twą odwagą i wsławione bojem
Tamto pole, co ściele się pod Maratonem.
(tłum. Wiktor Jarosław Darasz, 2017)
Anonim, O człowieku uzdolnionym
O panu A się mówi, że on jest uzdolniony. A do czego?
Czy do pisania? Nie, natomiast do wstrzymywania się od tego.
(tłum. Wiktor Jarosław Darasz, 2017)
Anonim, Pocieszenie kochanka
Straciłem moją panią – to strata niemała,
Jest jednak jedna mała korzyść przez tę zmianę;
Bo gdyby ona moją panią pozostała,
To ja samego siebie nie byłbym już panem.
(tłum. Wiktor Jarosław Darasz, 2017)
John Owen, O Bardelli, złodzieju z Mantui
Pewien mnich, gdy Bardellę zbója mieli wieszać,
Mówiąc: „Dziś obiad w niebie zjesz” jął go pocieszać;
Na to ozwie się złodziej: Ja dziś wolę pościć,
Jeżeli chcesz, to zamiast mnie sam idź tam gościć!
(tłum. Wiktor Jarosław Darasz, 2017)
Anonim, Na wiejskiego proboszcza
Radujmy się z całego serca, cieszmy się, moi przyjaciele,
Że proboszcz zmarł, inaczej by nas wszystkich pochował przy kościele.
(tłum. Wiktor Jarosław Darasz, 2017)
Anonim, O dziecku (według Uhlanda)
Przybyłeś i odchodzisz, wpadłeś tu na chwilę,
Wędrowniczku, co pobyt swój na ziemi skracasz.
Skąd przyszedłeś, gdzie idziesz - wiemy tylko tyle,
Że od Boga się wziąłeś i do Boga wracasz.
(tłum. Wiktor Jarosław Darasz, 2017)