Robert Burns

Robert Burns (1759-1796) to najwybitniejszy poeta szkocki, tworzący w języku angielskim w jego specyficznie północnej odmianie, autor bardzo wielu znakomitych liryków. Najsłynniejszym wierszem Burnsa pozostaje zapewne utwór Do myszy.


Robert Burns, Do moli książkowych


Jeśli sobie życzycie, to te wszystkie karty,

Pełne myśli, ze smakiem sobie pożerajcie,

Wy larwy, lecz wzgląd miejcie na gust właściciela

I złocone okładki jednak oszczędzajcie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


Robert Burns, O stłamszonym przez żonę mężu


Tak jak praojciec Adam pierwszy oszukany

Został przez żonę w Raju (to fakt wszystkim znany),

Ten, co tu sobie leży, był nie raz stłamszony

Przez babę, z czego diabeł był zadowolony.

(tłum. Wiktor Jarosław Darasz, 2016)


wariant przekładu:


Robert Burns, O pewnym mężu pantoflarzu


Nasz ojciec Adam przez małżonkę Ewę był namówiony w raju

Do grzechu, a podobne rzeczy i dziś się dzieją w naszym kraju.

Tutaj mężczyzna pewien leży, którym kobieta pomiatała.

Chyba sam diabeł nią kierował, jeżeli tak postępowała.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Robert Burns, O pannie Jean Scott


Gdyby ci Szkoci w dawnych czasach

Byli podobni do tej pani,

Anglia by padła, a Anglicy

To nasi byliby poddani.

(Tłum. Wiktor J. Darasz, 2014)


Robert Burns, Epigramat o złych drogach


Wreszcie przybyłem, dzięki bogom,

Bo szedłem grzęznąc w błocie, brudzie.

To znak, że tablic swoim drogom

Zwyczajnie skąpią tutaj ludzie.

Co będzie, gdy się to nie zmieni?

Wersety świętej Biblii prawią:

Grzesznicy będą potępieni,

Jeżeli dróg swych nie naprawią.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2014)


Robert Burns, Epigramat


Ktokolwiek do nas tu przybywa,

Komu tu do nas przyszła droga,

Na me współczucie może liczyć

Jedynie, i na łaskę Boga.

Tu nie ma nic prócz szkockiej dumy,

Biedy i głodu wiele za to,

Chyba w wielkiego gniewu chwili

W ten kraj zesłała mnie Opatrzność.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2014)


Robert Burns, O przekładach Marcjalisa


Kiedy poezja cię odrzuca,

A proza za drzwi cię wyrzuca,

Co to za ryki są?, mów, panie -

Poezji żywcem zarzynanie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2014)


Robert Burns, Modlitwa w obliczu przeczuwanej śmierci


O, Ty, nieznana Wszechmocna Przyczyno

Wszystkich mych lęków i nadziei moich,

Przed twym obliczem straszliwym się znajdę

Wkrótce, gdy stanę u nieba podwoi.


Często chodziłem po tych drogach, których

Według Twych nauk winienem unikać,

I nader często w głębi mego serca

Się buntowała ma natura dzika.


Wiesz dobrze, Panie, że mnie sam stworzyłeś

Pełnego pasji gwałtownych i srogich,

Za ich podszeptem nie raz, nie dwa razy

Zbaczałem z Twojej nakazanej drogi.


Gdzie ludzka słabość i niedoskonałość

Mnie prowadziła po niedobrych ścieżkach,

Działaj, mój Panie, bo Ty jesteś dobry

I wejść w mrok mego życia nie omieszkaj.


Tam, gdzie zgrzeszyłem zupełnie świadomie

Przeciwko Tobie, trzymam się nadziei,

Że jesteś dobry, a dobroć występki

Lubi przebaczać wszystkim po kolei.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


Robert Burns, Epitafium Johna Bushby'ego


Tutaj spoczywa pan John Bushby, porządny i uczciwy człowiek,

Możesz go teraz kusić, diable, ale on nie otworzy powiek.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Robert Burns, Epitafium mojego przyjaciela Williama Muira z Tarbolton


Porządny człowiek tutaj leży i odpoczywa teraz sobie,

Jak zawsze błogosławi Bogu i za wzór może służyć tobie.

Był przyjacielem wszystkich ludzi i wiecznej prawdy czeladnikiem,

Był przyjacielem wszystkich starych i wszystkich młodych przewodnikiem.

Nieliczne serca tak jak jego są wielką cnotą rozpalone,

Nieliczne głowy tak jak jego są wielką wiedzą wypełnione.

Jeżeli jest świat jakiś inny po śmierci, on w radości żyje,

Jeśli go nie ma, on wypełnił nas swą radością aż po szyję.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Robert Burns, Epitafium Jamesa Grieve, dziedzica Boghead w Tarbolton


Tutaj spoczywa sobie teraz Boghead pomiędzy umarłymi,

Leży w nadziei uzyskania win odpuszczenia i zbawienia;

Jeżeli tacy jak on mogą po śmierci dostać się do nieba,

To ja domagam się dla siebie zaraz wyroku potępienia.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Robert Burns, Epitafium


Jako ofiara tu spoczywa obraźliwego zaniedbania

Ta, co motylem pięknym kiedyś była, radosnym w życia blasku:

Tylko mądrości brak szacunku jej okazywać nie pozwala,

Tylko dobroci brak zabrania dziś okazywać jej poklasku.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Robert Burns, Epitafium znanego eleganta


Ostrożnie sypcie suchą ziemię na pierś Billy'ego, kogucika,

Bo jego małe, kurze serce jest takie delikatne przecież,

Ale możecie wznieść ogromny zamek na jego dumnej głowie -

Czaszka wytrzyma i obronne wieże i ciężki mur uniesie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Robert Burns, Epitafium dla Gavina Hamiltona, Esq.


Nieszczęsny człowiek płacze: tu Gavin spoczywa,

Który był oskarżany chyba z każdej strony,

Ale przy takich jak on, kimkolwiek by nie był,

Ja mogę być zbawiony albo potępiony.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)


Robert Burns, Epitafium pieska o imieniu Echo


Zbierzcie się w lesie i na polach

I opłakujcie swoją stratę.

Na wpół umarły wasze śpiewy,

Gdy Echo rozstał się ze światem.


Wy, wszystkie bestie skowyczące,

Możecie ryk swój smutny szerzyć;

Połowa waszej wrzawy znikła,

Odkąd ten Echo martwy leży.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2020)

Robert Burns, Epigramaty przeciwko Gallowayowi, 1 (Epigrams against the Earl of Galloway, 1)


Co ty porabiasz w swym ponurym i brzydkim jak sam grzech zamczysku?

Wstań, gruboskórny Gallowayu, i zejdź do jego piwnic głuszy.

Znajdź jakąś ciemną, ciasną norę wśród lochów przy pochodni błysku,

A ujrzysz powiększony obraz twej dumnej, ale durnej duszy.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Robert Burns, Epigramaty przeciwko Gallowayowi, 2 (Epigrams against the Earl of Galloway, 2)


Stewartem ty nie jesteś wcale, mój groźny, głupi Gallowayu,

Wszak Stewartowie byli mężni, ty męstwa się wyróżniasz brakiem.

Poza tym oni byli tylko głupi i podłych obyczajów,

A ty, łakomy głupcze, jesteś łachudrą, łotrem i łajdakiem.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Robert Burns, Epigramaty przeciwko Gallowayowi, 3 (Epigrams against the Earl of Galloway, 3)


Twój ród rozwijał się wspaniale, rósł i rozkwitał, Gallowayu,

I nikt z nas nigdy nie przypuszczał, że kiedyś się tak nisko nagnie.

Tak samo sławna rzymska droga biegła aż do naszego kraju

I żaden z Rzymian nie pomyślał, że wreszcie się zakończy w bagnie.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Robert Burns, Epigramaty przeciwko Gallowayowi, 4 (Epigrams against the Earl of Galloway, 4)


Nie mścij się na mnie, Gallowayu, pozwól mi dalej żyć w pokoju,

Choć obraziłem swoim słowem tak wielką, jak ty, znakomitość.

Nie liczę przy tym na chociażby najmniejszą litość z twojej strony,

Bo twój charakter jest tak lichy, że chyba nie wiesz, co to litość.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Robert Burns, O pewnym doktorze Babingtonie, o którym powiedziano, że na jego twarzy rysuje się fałszywość (On a Certain Dr. Babington, of Whom It Was Said That There Was Falsehood in His Face)


Temu, że się na jego twarzy rysują fałsz i zakłamanie,

Twardo przychodzi mi zaprzeczyć, bo one wcale go nie plamią.

Jego spojrzenia mówią jasno, że jest łajdakiem czy też draniem,

I w tej materii ani trochę nie oszukują i nie kłamią.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)


Robert Burns, O zmarłym mistrzu (On a Penurious Elder)


Tutaj mistrz szewski sobie spoczął po śmierci, wolny od roboty.

Jeśli do piekła prosto trafił, a miał do niego niedaleko,

Proszę cię, Diable, daj mu wszystkie swoje pieniądze i klejnoty,

A on, za życia bardzo skąpy, dobrą otoczy je opieką.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)