Chrapanie

Przede wszystkim należy zmienić pozycję w łóżku. Nie pozwolić aby głowa zwisała do tyłu. Wystarczy tak ułożyć poduszkę, żeby broda śpiącego zbliżyła się do klatki piersiowej.

Chrapnie jest nie tak uciążliwe dla osoby chrapiącej, jak dla osób śpiących obok. Nie jest również obojętne dla zdrowia chrapiącego. Naraża na rozwój bezdechu sennego. Pomimo, że nie jest chorobą to dźwięk powstający na skutek drgań rozluźnionych mięśni podniebienia miękkiego i gardła, kiedy przechodzi przez nie wdychane powietrze jest niebezpieczny dla zdrowia. Tak powstaje bezdech. Częściej występuje u mężczyzn niż u kobiet, u tych może się pojawić po menopauzie. Przyczyn jest wiele, począwszy od wad wrodzonych budowy górnych dróg oddechowych, polipów związanych z niedrożnością nosa, przerostem migdałków, obniżonym napięciem mięśni języka i gardła, nadwagą po modnej ostatnio diagnozie palenie.

Na marginesie wszystkie schorzenia, są wg lekarzy, powodem palenia – nie wyłączając dzieci

Bez wątpienia pomaga zmiana pozycji spania z leżącej na bok.

Jak sugerują portale u dzieci przyczyną są migdałki, u kobiet w ciąży przybranie na wadze, ewentualnie nadciśnienie (czy u młodych kobiet ciężarnych, to kwestia nadciśnienia, poddałabym w wątpliwość, natura wie co robi)

Bez wątpienia bezdech senny powoduje niedotlenienie i zaburzenia rytmu serca. Inne sugerowane skutki jak utrata pamięci itp. można między bajki włożyć, chyba, że mówimy o partnerze chrapiącego.

http://Chrapanie – przyczyny, leczenie, skutki. (cytat)

„Chrapanie może przyczyniać się do niedotlenienia, nadciśnienia, choroby wieńcowej, a nawet udaru mózgu. Choroba, która dotyka część chrapiących to obturacyjny bezdech podczas snu (OBPS). Co 10 chrapiąca osoba choruje na OBPS. To zaburzenie polegająca na zapadaniu się górnych dróg oddechowych, co uniemożliwia przepływ powietrza do płuc i z płuc, czyli przerywa oddychanie. Chory oddycha, ale powietrze nie dostaje się do płuc

Bezdech przerywają dźwięki chrapania pojawiające się, gdy zwiększone napięcie mięśni ponownie umożliwia przepływ powietrza. Takie zaniki oddechu mogą stwarzać zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia.”