02. DZIEDZICTWO EWY

Przedstawienie Ewy jako kusicielki w Biblii, miało wielce negatywny wpływ na całokształt wizerunku kobiety. Wierzono, że wszystkie jej potomkinie odziedziczyły po matce, biblijnej Ewie, winę i karę. W efekcie, uznano kobiety za niegodne zaufania, uboższe pod względem moralnym, "złe" z natury. Menstruacja, ciąża oraz wydawanie na świat dzieci były utożsamiane z karą, uznawane za wieczną pokutę przeklętej płci. Ażeby ocenić jak bardzo negatywny wpływ miał starotestamentowy wizerunek Ewy na jej córkach (kobietach – przyp. tłum.), przyjrzyjmy się pismom niektórych ważniejszych żydowskich i chrześcijańskich myślicieli.

Zacznijmy od Starego Testamentu i spojrzyjmy na fragment Literatury Mądrości:

"Za bardziej gorzkie niż śmierć, uważam kobietę która jest pułapką, której serce to sidła a ręce kajdany. Mężczyzna, który chce przypodobać się Bogu zbiegnie od kobiety, grzesznika jednak ona usidli. Kiedy poszukiwałem, znalazłem jednego porządnego mężczyznę pomiędzy tysiącami, jednak ani jednej kobiety." (Księga Kohleta 7:26-28)

W innej części literatury hebrajskiej, którą znajdziemy w katolickiej Biblii, czytamy: "Żadna hańba nie może równać się z hańbą kobiety... grzech narodził się wraz z kobietą i to przez kobietę musimy umrzeć". (Księga Kohleta 25:19-24)

Żydowscy rabini wymieniają dziewięć przekleństw nałożonych na kobiety, będących wynikiem upadku: "Na kobietę nałożył On dziewięć przekleństw oraz śmierć: ciężar menstruacji i utraty dziewictwa,; ciężar ciąży; porodu; wychowania dzieci; okrywania głowy niczym w żałobie, przekłuwania uszu niczym niewolnik czy niewolnica służąca swemu panu; nie można dać jej wiary jako świadkowi". [Leonard J. Swidler, Women in Judaism: the Status of Women in Formative Judaism (Metuchen, N.J: Scarecrow Press, 1976) str. 115.]

Do dnia dzisiejszego, ortodoksyjni Żydzi w swoich codziennych modlitwach recytują: "Błogosławiony jesteś Boże, Królu wszechświata, żeś nie stworzył mnie kobietą." Kobiety, z drugiej strony, codziennie dziękują Bogu za "stworzenie mnie zgodnie z Wolą Twoją". [Thena Kendath, "Memories of an Orthodox youth" in Susannah Heschel, ed. On being a Jewish Feminist (New York: Schocken Books, 1983), str. 96-97.]

Kolejną modlitwą, którą możemy znaleźć w wielu żydowskich księgach z modlitwami: "Chwała Ci Boże, za to że nie stworzyłeś mnie słabym. Chwała Ci Boże, że nie stworzyłeś mnie kobietą. Chwała Panu, że nie stworzył mnie ignorantem". [Swidler, op. cit., str. 80-81.]

Biblijna Ewa, odegrała o wiele większą rolę w chrześcijaństwie aniżeli w judaizmie. Jej grzech stał się osią całej chrześcijańskiej wiary, albowiem chrześcijańska koncepcja misji Jezusa Chrystusa na ziemi bierze swój początek z nieposłuszeństwem Ewy względem Boga. Ewa zgrzeszyła, uwiodła Adama, aby uczynił to samo. W konsekwencji Bóg wyrzucił oboje z Nieba na Ziemię, która została z ich powodu przeklęta. W spadku swoim potomkom zostawili obydwoje niewybaczony przez Boga grzech, czym sprawili, iż wszyscy ludzie rodzą się w nim skąpani. Ażeby oczyścić człowieka z grzechu pierworodnego, Bóg musiał poświęcić na krzyżu Jezusa, uważanego za Syna Bożego. Reasumując, odpowiedzialność za błąd, za grzech męża, za grzech całej ludzkości i za śmierć Syna Bożego spada na Ewę. Innymi słowy, postępek jednej kobiety spowodował upadek całej ludzkości. [Rosemary R. Ruether, "Christianity", in Arvind Sharma, ed., Women in World Religions (Albany: State University of New York Press, 1987) str. 209.]

A co z córkami Ewy? Są grzesznicami, jak i ona, muszą zatem być traktowane jako takie. Posłuchajcie srogiego tonu Św. Pawła w Nowym Testamencie:

"Kobieta niechaj się uczy w cichości z całym poddaniem się. Nauczać zaś kobiecie nie pozwalam ani też przewodzić nad mężem lecz [chcę, by] trwała w cichości. Albowiem Adam został pierwszy ukształtowany, potem - Ewa. I nie Adam został zwiedziony, lecz zwiedziona kobieta popadła w przestępstwo". (I list do Tymoteusza 2:11-14)

Św. Tertulian, podczas przemowy do swoich umiłowanych sióstr w wierze był nawet bardziej bezceremonialny niż Św. Paweł:

"Czy nie wiecie, ze każda z Was jest Ewą? Wyrok Boski ciążący na waszej płci żyje w naszym wieku, wina z konieczności również istnieć musi. Jesteście drzwiami szatana; to wy napoczęłyście z zabronionego drzewa; jesteście pierwszymi zdrajczyniami Boskiego prawa; to wy namówiłyście tego, którego szatan nie miał dość odwagi zaatakować. Zniszczyłyście z taką łatwością obraz Boga - człowieka. Z powodu waszego odstępstwa Syn Boga musiał umrzeć." [By zapoznać się z wypowiedziami wybitnych Świętych, zob. Karen Armstrong, The Gospel According to Woman (London: Elm Tree Books, 1986) str. 52-62. Zob. też Nancy van Vuuren, The Subversion of Women as Practiced by Churches, Witch-Hunters, and Other Sexists (Philadelphia: Westminister Press) str. 28-30.]

Św. Augustyn pozostał wierny spuściźnie poprzedników, napisał on do przyjaciela: "Co za różnica, czy to jest żona czy matka, to cały czas Ewa, kusicielka, której obawiać musimy się w każdej kobiecie.....Nie wiem, jaki pożytek z kobiety ma mężczyzna, jeśli wykluczymy rodzenie dzieci..."

Wieki później Św. Tomasz z Akwinu nadal traktował kobiety jako istoty ułomne, "Jeśli chodzi o indywidualna naturę, kobieta jest pełna ułomności oraz wstrętna, albowiem aktywna siła nasienia mężczyzny dąży do wyprodukowania perfekcyjnego podobieństwa rodzaju męskiego; podczas gdy kobieta powstaje na drodze wady siły aktywnej lub jakiejś niedyspozycji materiału, lub ze względu na jakiś zewnętrzny wpływ".

Wreszcie, sławny reformator, Marcin Luter nie widział innego pożytku z kobiet aniżeli rodzenia tylu dzieci jak tylko jest to możliwe, bez jakichkolwiek skutków ubocznych. "Jeśli zmęczą się lub nawet umrą nie ma to znaczenia. Dajmy im umrzeć w połogu, to po to są one tutaj".

Wciąż i wciąż, "dzięki Księdze Stworzenia", kobiety oczerniane są z powodu wizerunku Ewy kusicielki. Podsumowując, judeochrześcijańska koncepcja kobiety została zatruta przez pogląd o grzesznej naturze Ewy oraz jej żeńskiego potomstwa.

Jeśli zwrócimy teraz naszą uwagę na to co ma do powiedzenia w kwestii kobiet Koran, szybko zdamy sobie sprawę, ze islamska koncepcja kobiety jest radykalnie inna od judeochrześcijańskiej. Pozwólmy jednak, aby Koran dał temu świadectwo:

{Zaprawdę - muzułmanie i muzułmanki, wierzący i wierzące, prawdomówni i prawdomówne, cierpliwi i cierpliwe, pokorni i pokorne, dający jałmużnę i dające jałmużnę, poszczący i poszczące, zachowujący czystość i zachowujące, wspominający Boga często i wspominające - przygotował dla was Bóg przebaczenie i nagrodę ogromną.} (Koran, 33:35)

{A wierzący mężczyźni i wierzące kobiety są dla siebie nawzajem przyjaciółmi. Oni nakazują sobie to, co uznane, a zakazują sobie tego, co naganne. Oni odprawiają modlitwę i dają jałmużnę, są posłuszni Bogu i Jego Posłańcowi. Tym Bóg okaże miłosierdzie. Zaprawdę, Bóg jest potężny, mądry!} (Koran, 9:71)

{I wysłuchał ich Pan: "Ja nie pozwolę zginąć żadnemu uczynkowi tego spośród was, który czyni dobro, czy będzie to mężczyzna, czy kobieta. Jesteście zależni jedni od drugich"} (Koran, 3:195)

{Kto czyni zło, ten otrzyma odpowiednią zapłatę. A kto czyni dobro, mężczyzna czy kobieta, i jest wierzący - tacy wejdą do Ogrodu, gdzie będą mieli zaopatrzenie bez rachunku.} (Koran, 40:40)

{Tego, kto spełni dobre dzieło - czy to mężczyzna, czy kobieta -i jest wierzącym, My ożywimy życiem wspaniałym, i takim wypłacimy ich wynagrodzenie czymś piękniejszym niż to, co czynili} (Koran, 16:97)

Jasno wynika, że pogląd koraniczny na rolę kobiety i mężczyzny jest jednakowy. Obydwoje są stworzeniami Boga, których celem na ziemi jest oddawanie czci ich Panu, spełnianie dobrych uczynków oraz unikanie zła, za co obydwoje będą stosownie osądzeni. Koran nigdzie nie określa kobiety mianem "wrót szatana" anie nie osądza jej, jako z góry obarczoną rolą kusicielki. Koran nigdzie nie wspomina, że człowiek uczyniony został na obraz Boga: wszyscy mężczyźni oraz kobiety są tylko i wyłącznie stworzeniami Allaha. Zgodnie z Koranem, rola kobiety na ziemi nie ogranicza się jedynie do rodzenia dzieci. Jest ona zobowiązana do czynienia dobra, tak jak i zobowiązany jest do tego mężczyzna. W żadnym miejscu nie znajdziemy w Koranie, stwierdzenia, że nie żyły na ziemi prawe i godne naśladowania kobiety. Przeciwnie, Koran poucza wszystkich wierzących, kobiety oraz mężczyzn, aby brali przykład z ideałów takich jak Dziewica Maryja czy żona Faraona:

{I Bóg dał jako przykład tym, którzy uwierzyli, żonę Faraona. Oto ona powiedziała: "Panie mój! Zbuduj dla mnie u Siebie dom w Ogrodzie! Wybaw mnie od Faraona i od jego dzieła! I wybaw mnie od ludzi niesprawiedliwych!" I Marię, córkę Imrana, która zachowała dziewictwo; tak więc tchnęliśmy w nią nieco z Naszego Ducha. I ona potwierdziła słowa swego Pana i Jego Ksiąg, i była wśród pokornych} (Koran, 66:11-13)

> 3. HANIEBNE CÓRKI