ROZDZIAŁ 02. SKRUCHA

Uczeni stwierdzili, że jest koniecznym żałowanie za każdy grzech. Jeśli wykroczenie dotyczy Prawa Allaha, nie człowieka (tzn. nie zostało popełnione wobec człowieka, naruszając jego prawa - przyp. tłum.), istnieją trzy warunki, które trzeba spełnić, aby skrucha (tawba) została przyjęta przez Allaha:

  • zaniechać popełniania grzechu,

  • żałować popełnienia go,

  • podjąć silną decyzję o niepowtórzeniu go.

Skrucha niespełniająca któregokolwiek z tych warunków, nie będzie prawdziwa.

Jeśli wykroczenie dotyczy praw ludzkich, potrzebne jest spełnienie czwartego warunku, którym jest zadośćuczynienie prawu poszkodowanego. Jeśli chodzi o majątek, należy go zwrócić prawowitemu właścicielowi, jeśli o pomówienie lub oszczerstwo - należy prosić poszkodowanego o wybaczenie. Każdy powinien żałować za wszystkie grzechy. Jeśli żałuje za niektóre, jego skrucha będzie prawdziwa, zgodnie z opinią uczonych. Jednak należy żałować za wszystkie. Dowody z Koranu i sunny oraz zgodność uczonych potwierdzają obowiązkowość skruchy (tawba).

Allah, Najwyższy, mówi (co znaczy):

{Nawracajcie się wszyscy do Boga, o wy, wierzący! Być może, będziecie szczęśliwi!} (Koran 24:31)

{Proście o przebaczenie waszego Pana i nawracajcie się do Niego!} (Koran 11:3)

{O wy, którzy wierzycie! Nawracajcie się do Boga ze szczera skrucha!} (Koran 66:8)

13. Przekazał Abu Hurajra, że Prorok (pokój z nim) powiedział: „Na Allaha, proszę Go o wybaczenie i żałuję za grzechy ponad siedemdziesiąt razy każdego dnia”.

(Al-Buchari)

Komentarz:

Wskazane jest proszenie o wybaczenie. Prorok (pokój z nim), którego przeszłe i przyszłe grzechy zostały wybaczone, prosił Allaha o przebaczenie - wiec jakże my, którzy regularnie popełniamy grzechy, nie mielibyśmy żałować i błagać Allaha o wybaczenie? Szczera i nieustająca modlitwa o przebaczenie jest niezbędna, aby grzechy popełniane przez nas nieumyślnie również zostały wybaczone. Powyższy hadis kładzie duży nacisk na żal za grzechy i szukanie przebaczenia.

14. Przekazał Al-Agharr bin Jasar Al-Muzani, że Prorok (pokój z nim) powiedział: „Ludzie! Zwracajcie się do Allaha prosząc Go o wybaczenie. Ja proszę Go o wybaczenie sto razy dziennie”.

(Muslim)

15. Przekazał Anas bin Malik Al-Ansari, że Prorok (pokój z nim) powiedział: „Zaprawdę, Allah bardziej jest zadowolony z żalu Swego sługi, niż ten, kto zgubił wielbłąda na pustyni i znalazł go niespodziewanie”.

(Al-Buchari, Muslim)

Wg innego przekazu Muslima: „Zaprawdę Allah jest bardziej zadowolony ze skruchy Swego sługi, niż ten, któremu będąc na pustyni uciekł wielbłąd z zapasem jedzenia i wody, i on pozbawiony nadziei na powrót (wielbłąda) kładzie się w cieniu i wtedy jego zwierzę do jazdy (wielbłąd) pojawia się przed nim, a on chwytając go za lejce w bezgranicznej radości przejęzycza się: ‚Allahu! Ty jesteś moim sługą, a ja Twoim panem’. Zbłądził przez swą ogromną radość”.

Komentarz:

Ten hadis również nakłania do skruchy i żalu za grzechy. Allah jest bardzo zadowolony ze skruchy. Człowiek nie będzie karany za błąd, który popełnił niechcący (niecelowo) bez intencji. Jest dopuszczalne składanie przysiąg, aby podkreślić swój żal.Można przytaczać przykłady w celu objaśnienia i zrozumienia.

16. Przekazał Abu Musa Al-Aszari, że Prorok (pokój z nim) powiedział: „Allah Najwyższy, wyciągać będzie Swa Dłoń w nocy, by grzeszący za dnia mogli się nawrócić, i wyciągać będzie Swa Dłoń za dnia, by grzeszący w nocy mogli się nawrócić, dopóki słońce nie wzejdzie z zachodu”.

(Muslim)

Komentarz:

Hadis potwierdza, bez określania podobieństwa ani interpretacji, istotny atrybut Allaha, jakim jest Ręka (Dłoń), którą wyciąga On zawsze, kiedy chce. Tak traktowali atrybuty Allaha pobożni poprzednicy i odnosi się to do wszystkich Jego atrybutów. Wnioskuje się z tego hadisu, że każdy, kto popełni grzech w dzień lub w nocy powinien natychmiast prosić Allaha o przebaczenie.

17. Abu Hurajrah przekazał, że Prorok (pokój z nim) powiedział: „Allah przyjmie skruchę (tawba) od tego, kto okaże ją zanim słońce wzejdzie z zachodu”.

(Muslim)

Komentarz:

Tawba to powracanie z grzechu do Allaha. Kto popełnia grzech odsuwa się od Allaha, a kiedy żałuje, powraca do Niego, pragnie być kierowany przez Niego i zbliża się do Niego. Tawba to nawracanie się do Allaha. Sformułowanie „Allah się do niego zwraca” oznacza, że Allah przyjmuje jego skruchę.

18. Abdullah bin Umar bin Al-Chattab przekazał, ze Prorok (pokój z nim) powiedział:„Allah przyjmuje skruchę sługi dopóty, dopóki nie znajduje się on na łożu śmierci (tzn. dopóki dusza umierającego nie dojdzie do gardła)”.

(At-Tirmidhi, zakwalifikowany jako hasan - dobry)

Komentarz:

Słowo ghargharah (które zostało użyte w arabskiej wersji) oznacza stan, w którym dusza jest bliska opuszczenia gardła i sięga gardła. Innymi słowy, czas, kiedy osoba cierpi w stanie agonii. Zakwalifikowanie hadisu jako hasan oznacza, ze autentyczność przekazicieli jest pozbawiona wad. Przekaziciele jednakowoż są po tych, którzy przekazali hadisy sahih. Zdaniem uczonych specjalizujących się w hadisach (muhaddithin) hadis hasan, jak hadis sahih, jest również wiarygodny.

19. Przekazał Zirr bin Hubaisz, że poszedł do Safwana bin Assal zapytać o przecieranie mokrymi dłońmi po butach w czasie wykonywania ablucji (wudu). Zapytano go: „Co cię sprowadza?”. „Żądza wiedzy” – odpowiedział. „Aniołowie rozpościerają skrzydła dla żadnego wiedzy z radości, że (on) jej pożąda”. „Mam pewne wątpliwości związane z przecieraniem mokrymi dłońmi po obuwiu podczas wykonywania ablucji (wudu). Teraz, skoro jesteś jednym z Towarzyszy Proroka (pokój z nim), przyszedłem cię zapytać, czy słyszałeś coś o tym od Proroka (pokój z nim)?”. Ten odpowiedział twierdząco i dodał: „On (pokój z nim) pouczył nas w podróży, że nie musimy ściągać butów, aby umyć stopy przez trzy doby, poza większą nieczystością (po stosunku płciowym). W innych przypadkach jak sen, wypróżnianie się, oddawanie moczu, przecieranie mokrymi dłońmi po butach wystarczy”. Wtedy zapytałem go: „Czy słyszałeś jak mówił (Prorok, pokój z nim) coś na temat miłości i afektu?”. A on odpowiedział: „Towarzyszyliśmy Prorokowi (pokój z nim) w podróży kiedy Beduin krzyknął: ‚Mohammedzie!’, Prorok (pokój z nim) odpowiedział mu tym samym tonem: ‚Tu jestem!’, a ja powiedziałem do niego: ‚Hej, ty, w przyszłości zniż głos, ponieważ nie możesz tak mówić (krzyczeć – przyp. tłum)!’. Beduin odpowiedział: ‚Na Allaha, nie obniżę głosu!’, i zwracając się do Proroka (pokój z nim) powiedział: ‚Co z tym, kto kocha pewnych ludzi, ale nie znajduje się w ich towarzystwie?’. Prorok (pokój z nim) odpowiedział: ‚W Dniu Zmartwychwstania, każdy będzie w towarzystwie tych, których kocha’. Prorok (pokój z nim) mówił dalej, i wspomniał o bramie niebios, tak szerokiej, że jeździec przemierzałby ja przez 40 lub 70 lat.

Sufjan, jeden z przekazicieli powiedział, że brama ta skierowana jest ku Syrii. Allah stworzył ją w dniu, w którym stworzył niebo i ziemię. Jest otwarta dla nawracających się i nie zostanie zamknięta dopóki słońce nie wzejdzie z zachodu (w Dniu Sadu Ostatecznego).

(At-Tirmidhi)

Komentarz:

Na podstawie tego hadisu wiemy, że jest dozwolone przecieranie obuwia podczas ablucji (wudu). Czas, w którym jest to dozwolone w przypadku podróżnych to trzy dni i trzy noce, dla rezydentów jeden dzień i jedna noc. Warunkiem jest, że obuwie powinno być czyste i nałożone po wykonaniu kompletnej ablucji (wudu). Kostki powinny być zakryte. W przypadku utraty czystości (wudu) przetarcie skarpetek wystarczy i nie ma potrzeby mycia stóp. (Wudu) unieważnia: sen, naturalne potrzeby (wypróżnienie lub oddanie moczu), puszczanie gazów – nazywa się to mniejsza nieczystość (hadas asghar). W przypadku nieczystości większej (hadas akbar) spowodowanej odbyciem stosunku, miesiączką, mokrymi snami (mimowolna ejakulacja w czasie snu) obmycie całego ciała jest obowiązkowe. Oznacza to, że możliwość przecierania obuwia mokrymi dłońmi wygasa, tak samo jak po upływie czasu pozwalającego na to.

Powinno się przebywać wśród ludzi pobożnych , aby być do nich zaliczonym.

20. Abu Said Al-Chudri przekazał, że Prorok (pokój z nim) powiedział: „Był mężczyzna spomiędzy narodów przed wami, który zabił 99 osób, i potem rozpytywał o najmądrzejszą osobę na ziemi. Został skierowany do mnicha. Przyszedł do niego i powiedział, ze zabił 99 osób i spytał, czy jego skrucha (tawba) zostanie przyjęta. Mnich zaprzeczył i mężczyzna zabił go, dopełniając stu (zabitych - przyp. tłum.). Wtedy mężczyzna spytał o najbardziej uczoną osobę na ziemi i został skierowany do uczonego. Opowiedział mu, że zabił sto osób i spytał, czy jest jakaś szansa na to, że jego skrucha (tawba) zostanie przyjęta. Uczony odpowiedział twierdząco i spytał: ‚Kto stoi miedzy tobą a twoją skruchą? Idź do takiego-a-takiego kraju, gdzie znajdziesz ludzi oddanych modlitwie i wielbieniu Allaha, dołącz do nich i nie wracaj do twoich stron, ponieważ to jest przeklęte miejsce’. Mężczyzna odszedł (udając się w tamto miejsce - przyp. tłum), lecz ledwie dotarł do połowy drogi, zabrała go śmierć. Powstała dyskusja między aniołami miłosierdzia i kaźni. Anioły miłosierdzia usprawiedliwiały: ‚Ten człowiek przyszedł ze skruszonym sercem do Allaha’, ale anioły kaźni oponowały: ‚Nigdy nie zrobił nic dobrego w ciągu swojego życia’. Wtedy zjawił się inny anioł pod ludzką postacią i został arbitrem między nimi. Powiedział: ‚Zmierzcie odległość między dwoma krainami (z której szedł i do której zmierzał), by sprawdzić której jest bliżej’. Zmierzyli odległości i okazało się, że był bliżej kraju do którego zamierzał dojść, więc anioły miłosierdzia zabrały jego duszę”.

(Al-Buchari i Muslim)

W innej wersji „Został znaleziony o łokieć bliżej rejonu pobożnych i został zaliczony między nich”.

W kolejnej wersji: „Allah nakazał (krainie, którą chciał porzucić) odsunąć się, a krainie docelowej przysunąć się i wtedy powiedział: ‚Teraz zmierzcie odległości miedzy nimi'’. Jako że mężczyzna był o dłoń bliżej swojego celu, zostało mu wybaczone”.

Przekazano również, że był bliżej o westchnienie.

Komentarz:

Z hadisu wynika, że brama skruchy (tawba) jest zawsze otwarta, nawet dla najgorszych grzeszników i Allah wybaczy każdemu pod warunkiem, że żal jest szczery. Warunki skruchy zostały już wcześniej omówione.

Jest obowiązkiem nauczyciela religii, aby w czasie omawiania problemu miał na uwadze sytuację psychologiczną pytającego i przyjął postawę, która nie zmieni Nakazów Allaha ani nie czyni grzesznika niedbałym z powodu zawiedzenia.

W potrzebie, na rozkaz Allaha, aniołowie zjawiają się pod ludzką postacią.

21. Abdullah Ibn Kab Ibn Malik, który służył Kabowi bin Malikowi jako przewodnik, kiedy ten oślepł, przekazał, że słyszał, jak Kab Ibn Malik przekazał relacje o tym, jak pozostał z tyłu, zamiast towarzyszyć Prorokowi (pokój z nim) w wyprawie pod Tabuk. Kab powiedział: „Nie pozostałem w tyle w żadnej wyprawie, jaką przeprowadził Prorok (pokój z nim) oprócz tych pod Tabuk i Badr. Jeśli chodzi o bitwę pod Badr, nikogo nie obwiniano za pozostanie w tyle, gdyż Prorok (pokój z nim) i muzułmanie, wyruszając mieli jedynie na celu przechwycić karawanę Kurajszytow, ale Allah sprawił, że niespodziewanie spotkali się z wrogiem. Niemniej jednak, miałem zaszczyt być z Wysłannikiem Allaha (pokój z nim) w noc Aqaba, kiedy ślubowaliśmy wierność islamowi, i było mi to droższym niż wzięcie udziału w bitwie pod Badr, mimo iż to ją ludzie o wiele bardziej wspominali. A oto opis mojego pozostania w tyle w bitwie pod Tabuk. Nigdy nie miałem lepszych środków i bardziej sprzyjających okoliczności, jak w czasie tej ekspedycji. I, na Allaha, nigdy nie posiadałem dwóch wierzchowych wielbłądów, tak jak w czasie tej wyprawy. Kiedykolwiek Prorok (pokój z nim) zdecydował wyruszyć na wyprawę, nie zdradzał jej celu aż do ostatniej chwili (odjazdu). Jednakże na tą wyprawę wyruszył w wielki upał; podroż była długa, a teren stanowiła sucha pustynia. Miał stawić czoła silnej armii, poinformował zatem muzułmanów o aktualnej sytuacji, aby poczynili wszelkie możliwe przygotowania do wyprawy, i osobiście rozmawiał z tym, z kim chciał. Liczba muzułmanów, którzy towarzyszyli Wysłannikowi Allaha (pokój z nim) w owym czasie była wielka, aczkolwiek nie został zachowany żaden przekaz mówiący, ile dokładnie liczyli”. Następnie Kab powiedział: „Tylko kilku mężczyzn zdecydowało się nie stawić (na wyprawę), myśląc, że łatwo zdołają się ukryć (i pozostać pominiętymi), chyba że zostałoby zesłane Objawienie od Allaha, Najwyższego i Wspaniałego (odnośnie nich). Prorok (pokój z nim) wyruszył na tę wyprawę, kiedy owoce były już dojrzałe i szukano ich cienia, a mnie wydawały się tak apetyczne. To właśnie w tym okresie Prorok (pokój z nim) i muzułmanie czynili przygotowania do wyprawy. Wyszedłem rankiem, by razem z nimi się przygotować, lecz wróciłem nie zrobiwszy nic, i powiedziałem sobie: „Mam wystarczająco środków (by się przygotować), kiedy tylko zechcę”. I tak trwałem (w odkładaniu przygotowań na później), aż nadszedł czas odjazdu. Było to rankiem, Prorok (pokój z nim) wyruszył wraz z muzułmanami, a ja się nie przygotowałem. Poszedłem wcześnie rano i wróciłem, nie podjąwszy żadnej decyzji. Robiłem tak, aż oni przyspieszyli kroku i oddalili się na sporą odległość. Wtedy zapragnąłem pomaszerować na przód i dołączyć do nich. Gdybym to uczynił! Lecz być może nie było mi to pisane. Po odjeździe Wysłannika Allaha (pokój z nim) kiedykolwiek wychodziłem, ogarniał mnie smutek, gdyż nie było żadnego przykładu do naśladowania, oprócz hipokrytów i ludzi słabych, którym Allah przebaczył (obowiązek udziału w dżihadzie). Prorok (pokój z nim) nie wspomniał o mnie, zanim dotarł do Tabuk. Siedząc z ludźmi w Tabuk, powiedział: ‘Co stało się z Kabem ibn Malik?’. Ktoś z Banu Salima odparł: „Wysłanniku Allaha, zatrzymało go (piękno) jego szat i podziwianie ich”. Usłyszawszy to, Muaz ibn Dżabal upomniał go, i powiedział do Wysłannika Allaha (pokój z nim): „Na Allaha, wiemy o nim (Kabie) same dobre rzeczy”. Prorok (pokój z nim) milczał. W owym czasie zobaczył on (Prorok (pokój z nim)) mężczyznę ubranego na biało, którego otaczało falujące rozgrzane powietrze i powiedział: „Abu Chaisamah”. I to był Abu Chaisamah al-Ansari, z którego zadrwili hipokryci, kiedy ofiarował jako jałmużnę s’aa (ekwiwalent 2.5-3 kg) daktyli”. Następnie Kab ibn Malik powiedział: „Kiedy dotarła do mnie wiadomość, że Prorok (pokój z nim) znajdował się w drodze powrotnej spod Tabuk, ogarnął mnie strach. Zacząłem wymyślać kłamstwo i powiedziałem: „Jak zdołam uniknąć jutro jego gniewu?”, i w związku z tym, zacząłem szukać rady u wszystkich roztropnych członków mojej rodziny. Kiedy powiedziano mi, że Prorok (pokój z nim) nadjeżdża, wszystkie szalone pomysły znikły (z mojej głowy) i doszedłem do wniosku, że jedynie prawda może mnie uratować. Zdecydowałem powiedzieć mu prawdę. Prorok (pokój z nim) dotarł do Medyny rankiem. A miał w zwyczaju, kiedy tylko wracał z podroży, najpierw udawać się do meczetu i odmawiać dwa rakaty (modlitwy nadobowiązkowej), a potem siadać z ludźmi. Kiedy usiadł, przyszli do niego ci, którzy zostali w tyle, usprawiedliwiając się przed nim i przysięgając mu. Było ich ponad osiemdziesiąt osób. Prorok (pokój z nim) przyjął ich usprawiedliwienia i przysięgi wierności, i prosił o wybaczenie dla nich, powierzając ich sekrety Allahowi, aż przyszła moja kolej. Pozdrowiłem go, a on się uśmiechnął, lecz w jego uśmiechu był cień gniewu. Powiedział do mnie: „Podejdź”. Zbliżyłem się i usiadłem przed nim. Rzekł do mnie: „Co cię zatrzymało? Nie nabyłeś w stanie wyruszyć?”. Powiedziałem: „Wysłanniku Allaha, na Allaha, gdybym usiadł przed jakimkolwiek innym człowiekiem tego świata, ostatecznie uratowałbym się przed jego gniewem pod takim czy innym pretekstem, gdyż posiadam niezwykłą zdolność argumentacji. Lecz, na Allaha, jestem całkowicie świadom, że gdybym tylko przedstawił tobie jakąś lichą wymówkę, by cię zadowolić, Allah ostatecznie wzbudziłby twój gniew przeciwko mnie. Jeśli zaś powiem prawdę, być może rozgniewasz się na mnie, ale mam nadzieje, że Allah będzie ze mnie zadowolony (i przyjmie moja skruchę). Na Allaha, nie mam żadnego zasadnego usprawiedliwienia. Na Allaha, nigdy nie byłem w posiadaniu tak dobrych środków i nigdy nie miałem tak dobrych warunków, jak wtedy, kiedy pozostałem w tyle”. Na to Prorok (pokój z nim) rzekł: „Powiedział prawdę, wstań więc (i czekaj), aż Allah wyda na ciebie wyrok”. Odszedłem i jacyś ludzie z Banu Salima poszli za mną. Powiedzieli do mnie: „Na Allaha, nie wiadomo nam, byś kiedyś popełnił jakiś grzech. A mimo to, ty nie byłeś w stanie przedłożyć jakieś usprawiedliwienie Wysłannikowi Allaha (pokój z nim) jak ci, którzy zostali w tyle. Wystarczyłoby, żeby Prorok (pokój z nim) prosił o przebaczenie dla ciebie, a grzech zostałby ci wybaczony”. Na Allaha, tak mi to wyrzucali, że aż pomyślałem o powrocie do Wysłannika Allaha (pokój z nim) i wycofaniu mojego wyznania. Zapytałem ich wtedy: „Czy kogoś jeszcze spotkało to samo?”. Oni powiedzieli: „Tak, dwie osoby. Powiedzieli to samo, co ty, i otrzymali ten sam werdykt”. „Kim oni są?” – zapytałem. „Murrah bin ar-Rabi al-Amri i Hilal bin Umajjah al-Waqifi” – odpowiedzieli. Wspomnieli tych dwóch pobożnych mężczyzn, którzy uczestniczyli w bitwie pod Badr, i byli dla mnie wzorem. Znalazłem potwierdzenie dla mojego pierwotnego postanowienia. Spośród tych, którzy zostali w tyle, Prorok (pokój z nim) zabronił muzułmanom rozmawiać z nasza trójką. Ludzie zaczęli nas unikać – lub powiedział - ich stosunek do nas zmienił się i wydawało się jakby nawet ziemia wyglądała inaczej niż zwykle. Pozostaliśmy w tym stanie pięćdziesiąt nocy, a moi dwaj towarzysze zamknęli się w domach i w nich pozostali, pogrążeni w płaczu. Jako najmłodszy i najbardziej wytrwały, wychodziłem z domu, stawiałem się na modlitwie zbiorowej, chodziłem po bazarach, lecz nikt ze mną nie rozmawiał. Szedłem do Wysłannika Allaha (pokój z nim) kiedy siedział wśród (ludzi) po modlitwie, pozdrawiałem go i pytałem siebie samego, czy jego usta poruszyły się w odpowiedzi na moje pozdrowienie. Wykonywałem modlitwę blisko niego, ukradkiem na niego zerkając. Kiedy kończyłem modlitwę, on patrzył na mnie, a kiedy rzucałem na niego spojrzenie, odwracał ode mnie oczy. Kiedy ten surowy stosunek muzułmanów wobec mnie trwał tak przez dłuższy czas, poszedłem i wspiąłem się na mur ogrodu Abu Qatady, mojego kuzyna i najdroższej mi osoby. Pozdrowiłem go, lecz, na Allaha, nie odpowiedział. Powiedziałem do niego: „Abu Qatadah, zaklinam cię, na Allaha, czyż nie wiesz, że ja miłuję Allaha i Jego Wysłannika (pokój z nim)?”. Zadałem mu ponownie to pytanie, lecz on milczał. Błagałem go ponownie, na co powiedział: „Allah i Jego Wysłannik (pokój z nim) wiedzą lepiej”. Moje oczy zaszły łzami i zawróciłem, wspinając się z powrotem muru.

Przechadzając się po rynku Medyny, jeden syryjski chłop, który przyjechał sprzedawać tam jedzenie, poprosił, by skierowano go do Kaba bin Malik. Ludzie wskazali na mnie. Przyszedł i wręczył mi list od króla Ghassanidów, a że byłem skrybą, przeczytałem ten list, którego wymowa brzmiała: „Dotarło do nas, że twój przyjaciel (Prorok (pokój z nim)) surowo cię potraktował. Allah nie stworzył cię w miejscu, w którym jesteś, by cię poniżać i w którym nie możesz znaleźć należytej dla siebie pozycji. Zatem przybądź do nas, a my cię serdecznie przyjmiemy”. Przeczytawszy list, powiedziałem: „To również jest próba”, i wrzuciłem go do pieca. Kiedy upłynęło czterdzieści dni, i Prorok (pokój z nim) nie otrzymał żadnego objawienia, przyszedł do mnie posłaniec od Wysłannika Allaha (pokój z nim) i rzekł: „Zaprawdę, Prorok (pokój z nim) nakazał, byś trzymał się z dala od twej żony”. Powiedziałem: „Czy powinienem się z nią rozwieść, czy uczynić coś innego?”. On powiedział: „Nie, trzymaj się jedynie od niej z daleka i nie utrzymuj z nią kontaktów płciowych”. Taką samą wiadomość posłano do moich towarzyszy. Powiedziałem zatem do mojej żony: „Idź lepiej do twoich rodziców i zostań tam, aż Allah wyda wyrok w mojej sprawie”. Zona Hilala bin Umaijjah przyszła do Wysłannika Allaha (pokój z nim) i powiedziała: „Wysłanniku Allaha, Hilal bin Umaijjah jest już stary i nie ma służącego. Czy uznasz za niestosowne, abym mu usługiwała?”. On odparł: „Nie, lecz nie pozwól, by miał z tobą stosunek płciowy”. Ona powiedziała: „Na Allaha, nie ma już w nim pożądania. Na Allaha, zalany jest łzami odkąd (to nieszczęście) na niego spadło”. Członkowie mojej rodziny powiedzieli mi: „Powinieneś był prosić Wysłannika Allaha (pokój z nim) o pozwolenie względem twojej żony. On pozwolił żonie Hilala bin Umajjah, by mu służyła”. Powiedziałem: „Nie szukałbym zezwolenia u Wysłannika Allaha (pokój z nim) gdyż nie wiem, jaka mogłaby być jego odpowiedź, albowiem jestem młodym mężczyzną”. W takim oto stanie spędziłem kolejne dziesięć dni, i tak minęło pięćdziesiąt dni odkąd ludzie nas zbojkotowali i przestali z nami rozmawiać. Wczesnym rankiem pięćdziesiątego dnia bojkotu, odmówiwszy modlitwę fadżr na dachu jednego z naszych domów i usiadłszy w stanie, o którym wspomniał Allah Najwyższy (patrz Koran, 9:118): ziemia – mimo swej rozległości – i moja dusza stały się dla mnie ciasne, usłyszałem głos wołającego dochodzący ze szczytu wzgórza Sal, krzyczącego z całych sił: „Raduj się, Kabie bin Malik!” Upadłem w pokłonie i uświadomiłem sobie, że przyszło dla mnie (wiadomość) pocieszenie. Prorok (pokój z nim) poinformował ludzi o zaakceptowaniu przez Allaha naszej skruchy, po tym jak ofiarował modlitwę fadżr. Wiec ludzie podeszli, by przekazać nam dobrą nowinę i niektórzy z nich poszli w tym celu do moich towarzyszy. Jeden mężczyzna spiął ostrogami konia, popędzając go w moim kierunku (by przekazać mi dobrą nowinę), inny z plemienia Aslam przybiegł w tym samym celu, a kiedy dotarł do wzgórza, usłyszałem dobrą nowinę, która dotarła do mnie, zanim zrobił to jeździec. Kiedy ten, czyj glos usłyszałem, przybył by mi pogratulować, zdjąłem moje szaty i podarowałem mu je za dobre wieści, jakie mi przyniósł. Na Allaha, nie posiadałem wówczas nic więcej (w sensie ubrań) oprócz tych szat. Następnie pożyczyłem dwie szaty, ubrałem się i poszedłem do Wysłannika Allaha (pokój z nim). Po drodze spotkałem grupkę ludzi, którzy pogratulowali mi (za przyjęcie) mojej skruchy i powiedzieli: „Gratulujemy przyjęcia twojej skruchy”. Dotarłem do meczetu, gdzie pośród ludzi siedział Wysłannik Allaha (pokój z nim). Talhah bin Udaidullah wstał i pośpieszył w moim kierunku, uścisnął mi dłonie i pozdrowił. Na Allaha, nikt spośród Muhadżirów (Emigrantów) nie wstał (by mnie pozdrowić) poza nim”. Kab powiedział, że nigdy nie zapomniał tego gestu Talhy. Potem Kab dodał: „Przekazałem Wysłannikowi Allaha (pokój z nim) pozdrowienie pokoju, a jego twarz promieniowała zadowoleniem. Powiedział: „Raduj się najlepszym dniem, jaki widziałeś, odkąd matka wydała cię na świat”. „Wysłanniku Allaha! Czy to (dobra nowina) od ciebie czy od Allaha?” - zapytałem. „Nie, od Allaha” – odparł. I zwykle, gdy Prorok (pokój z nim) był szczęśliwy, jego twarz lśniła, jakby była częścią księżyca i po tym poznaliśmy (jego zadowolenie). Ponieważ siedziałem przed nim, powiedziałem: „Przyrzekłem sobie, że jeśli Allah przyjmie moją skruchę, rozdam cały mój majątek w jałmużnie na sprawę (na drodze) Allaha i Jego Wysłannika”. Na to Prorok (pokój z nim) powiedział: „Zatrzymaj coś z majątku dla siebie, gdyż to jest dla ciebie lepsze”. Powiedziałem: „Zatrzymam dla siebie cześć, która znajduje się w Chajbarze”. Dodałem: „Wysłanniku Allaha! Zaprawdę Allah uratował mnie z powodu mojej prawdomówności, dlatego też skrucha zobowiązuje mnie do mówienia samej prawdy do końca moich dni”. Kab dodał: „Na Allaha, nie znam wśród muzułmanów osoby, którą Allah uczyniłby bardziej prawdomówną ode mnie, odkąd powiedziałem to Prorokowi (pokój z nim). Na Allaha! Odkąd ślubowałem to Wysłannikowi Allaha, nigdy nie próbowałem kłamać, i mam nadzieję, że Allah ochroni mnie (przed kłamaniem) do końca mojego życia”.

{Allah zwrócił się (z przebaczeniem) do Proroka, do Muhadżirow i do Ansarów, którzy poszli za nim (Prorokiem) w trudnej godzinie, po tym jak serca niektórych spośród nich omal się nie wypaczyły. Wtedy On zwrócił się do nich - przecież On jest dobrotliwy, litościwy! I (zwrócił się z przebaczeniem) do tych trzech, których pozostawiono (odroczono), kiedy ciasna stała się dla nich ziemia - mimo jej rozległości - i ciasne się stały dla nich ich dusze. Oni sadzili, iż nie ma już żadnej ucieczki przed Allahem, jak tylko u Niego. Wtedy On zwrócił się ku nim, aby się nawrócili. Zaprawdę, Allah jest Przebaczający, Litościwy! O wy, którzy wierzycie! Bójcie się Allaha i przebywajcie z tymi, którzy mówią prawdę!} (Koran 9:117-118)

Kab powiedział: „Na Allaha, odkąd Allah poprowadził mnie do islamu, żadne błogosławieństwo nie miało dla mnie tak wielkiego znaczenia, jak owa prawda, którą powiedziałem Wysłannikowi Allaha (pokój z nim) i gdybym był skłamał, byłbym zrujnowany, jak zrujnowani zostali ci, którzy skłamali, gdyż Allah opisał tych, którzy skłamali najgorszym opisem, jaki kiedykolwiek komukolwiek przypisał, zsyłając objawienie:

{Oni będą zaklinać was na Allaha, kiedy do nich powrócicie, żebyście się od nich odwrócili. Odwróćcie się wiec od nich! Oni są brudem (nieczystością, są nieczyści ze względu na swe złe czyny) i miejscem ich schronienia będzie Gehenna - jako zaplata za to, co sobie zarobili! Oni was zaklinają, abyście byli z nich zadowoleni. Lecz, jeśli jesteście z nich zadowoleni, zaprawdę, Allah nie jest zadowolony z ludzi szerzących zepsucie (al-fasiqun)!} (Koran 9:95-96)

Kab dodał później: „Sprawa naszej trójki pozostała w zawieszeniu do decyzji, poza sprawą tych, którzy usprawiedliwili się pod przysięgą przed Wysłannikiem Allaha (pokój z nim) a on przyjął od nich nowe przysięgi wierności i prosił o wybaczenie dla nich. Prorok (pokój z nim) wstrzymał naszą sprawę, dopóki nie zadecydował Allah i powiedział: {I (zwrócił się) do tych trzech, których pozostawiono (odroczono)}. Nie chodzi tutaj (w tym wersecie) o nasze nie stawienie się na wyprawę, lecz do odroczenia naszej sprawy i utrzymania jej w zawieszeniu ponad sprawę tych, którzy przedstawili swoje wymówki pod przysięgą, i które on przyjął”.

(Al-Buchari i Muslim)

W innej wersji dodano: „Prorok (pokój z nim) wyruszył pod Tabuk w czwartek. Wolał wyruszać w podroż w czwartek”.

Inna wersja dodaje: „Prorok (pokój z nim) zwykł był wracać z podróży wczesnym przedpołudniem, i szedł od razu do meczetu, gdzie odmawiał dwukaratową modlitwę, po czym siadał tam”.

Komentarz:

Hadis ten zawiera wiele ostrzeżeń i rad, a niektóre z nich to:

Muzułmanin powinien zawsze mówić prawdę, nawet jeśli z tego powodu naraża się na kłopoty ponieważ zadowolenie Allaha leży w prawdzie.Należy za wszelką cenę wystrzegać się hipokryzji, bo ostatecznie doprowadzi ona do ruiny.

Pomimo trudności i niekorzystnych warunków finansowych, muzułmanin musi uczestniczyć w dżihadzie.

Jeśli chodzi o ganienie, upominanie i wzywanie (do czegoś) ludzi, hadis ten usprawiedliwia ekonomiczny bojkot nawet szczerych muzułmanów, którzy źle postępują.

Należy cierpliwie stawiać czoła trudom, jakie napotykamy na drodze religii.

Nie jest godnym pochwały dawanie całego majątku w jałmużnie. Należy zatrzymać dla siebie to, co jest konieczne dla zaspokojenia dozwolonych potrzeb.

Dozwolonym jest dawanie podarunku osobie, która gratuluje nam w chwili szczęśliwego wydarzenia.

Zdolność szukania przebaczenia jest darem od Allaha, za który należy Mu okazać wdzięczność.

Każda złożona obietnica musi zostać dotrzymana, itd.

22. Przekazał Imran bin Al-Husain Al-Chuzai, że kobieta z plemienia Dżuhainah przyszła do Proroka (pokój z nim) będąc w ciąży w wyniku cudzołóstwa (zina) i powiedziała: „Proroku! Popełniłam wykroczenie podlegające przepisanej karze (hadd) wiec wykonaj wyrok”. Prorok zawołał jej opiekuna i powiedział do niego: „Traktuj ją dobrze. Przyprowadź ją do mnie po porodzie”. Opiekun wykonał polecenie. W końcu Prorok, pokój i błogosławieństwo Allaha z nim, kazał wykonać wyrok. Okryto ją wokół szczelnie jej ubraniami i została ukamienowana na śmierć. Prorok poprowadził za nią modlitwę pogrzebową. Umar zaoponował: „Proroku, ona popełniła cudzołóstwo, a Ty prowadziłeś za nią modlitwę?”. Odpowiedział: „Zaprawdę, okazała skruchę, która wystarczyłaby dla siedemdziesięciu medyneńczyków, jeśliby ją rozdzielić pośród nich. Czy może być większy stopień skruchy, niż to, że ona dobrowolnie ofiarowała swoje życie dla zadowolenia Allaha Najwyższego?”.

(Muslim)

Komentarz:

Hadis podkreśla pięć kwestii: potwierdza karę kamienowania (radżm) dla cudzołożnika, tzn. powinien być ukamienowany na śmierć (osoba zamężna, żonata – przyp. tłum.); wagę szczerej skruchy; opisuje obawę Towarzyszy Proroka (pokój z nim) przed Allahem i rozliczeniem w Dniu Zmartwychwstania oraz to, że woleli odbyć karę za życia niż po śmierci. Można odprawić modlitwę pogrzebowa za osobę winną największych grzechów, pod warunkiem, że nie uznawała ona ich za legalne, ponieważ wtedy istnieje ryzyko utraty przez nią wiary. Ciężarna kobieta nie może być ukamienowana dopóki nie urodzi i nie skończy się okres karmienia piersią.

23. Ibn Abbas i Anas bin Malik przekazali, że Prorok (pokój z nim) powiedział: „Gdyby Syn Adama (człowiek – przyp. tłum.) posiadałby dolinę pełną złota, chciałby mieć dwie. Nic nie może napełnić jego ust poza ziemią (z grobu). Allah zwraca się z litością do tego, kto zwraca się do Niego ze skruchą”.

(Al-Buchari i Muslim)

Komentarz:

Hadis pokazuje ludzką chciwość i pożądanie dobór materialnych. Tylko osoba posiadającą doskonałą wiarę potrafi wyzwolić się od tego.

24. Przekazał Abu Hurajrah, że Prorok (pokój z nim) powiedział: „Allah, Najwyższy, uśmiecha się do dwóch ludzi: jeden z nich zabił drugiego, i obaj wejdą do Raju. Pierwszy z nich zostaje zabity przez drugiego walcząc na drodze Allaha, a potem Allah zwróci się w Swym miłosierdziu do drugiego i poprowadzi go do przyjęcia islamu, i on wtedy umrze jako męczennik (szahid) walcząc na drodze Allaha”.

(Al-Buchari i Muslim)

Komentarz:

Nawet największe grzechy, włącznie z popełnionymi przez przyjęciem islamu, są wybaczane dzięki skrusze. Uśmiech jest jednym z atrybutów Allaha, mimo iż nieznana nam jest jego natura.

NASTĘPNY: ROZDZIAŁ 3. CIERPLIWOŚĆ I WYTRWAŁOŚĆ