74. KSIĘGA O MEDYCYNIE

W imię Boga, Miłosiernego, Litościwego!

74. KSIĘGA O MEDYCYNIE

1. Rozdział: „Nie ma choroby od Boga, na którą nie zesłał On lekarstwa”.

5354. Przekazał Abu Hurajra: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Nie ma choroby od Boga, na którą nie zesłał On lekarstwa”.

2. Rozdział: Czy mężczyzna może leczyć kobietę, a kobieta mężczyznę

5355. Przekazała Rubajj Bint Mu’az Ibn Afra: Uczestniczyłyśmy w wyprawach wojennych z Posłańcem Boga, przynosiłyśmy spragnionym wodę, udzielałyśmy pomocy i przenosiłyśmy chorych i zmarłych do Medyny.

3. Rozdział: Trzy mają działanie lecznicze

5356. Przekazał Ibn Abbas: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Są trzy rzeczy, w których jest uzdrowienie: łyk miodu, upuszczanie krwi i przyżeganie, choć ja zabraniam go mej wspólnocie”.

5357. Przekazał Ibn Abbas: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Są trzy rzeczy, w których jest uzdrowienie: upuszczanie krwi, łyk miodu i przyżeganie, lecz ja zabraniam go mej wspólnocie”.

4. Rozdział: Lecznicze działanie miodu

I słowa Wszechmocnego Boga:

{…w którym ludzie znajdują uzdrowienie…} [16:69]

5358. Przekazała Aisza: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, lubił słodkości i miód.

5359. Przekazał Dżabir Ibn Abd Allah: Słyszałem, jak Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mówił: „Jeśli wśród waszych lekarstw są takie, w których jest uzdrowienie, są to upuszczanie krwi, łyk miodu i przyżeganie - w zależności od choroby. Lecz ja nie pochwalam przyżegania”.

5360. Przekazał Abu Sa’id Al-Chudri: Mężczyzna przyszedł do Proroka, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, i rzekł: „Memu bratu doskwiera ból brzucha”. I Prorok rzekł mu: „Niech napije się miodu”. Mężczyzna przyszedł ponownie, i Prorok rzekł mu: „Niech napije się miodu”. I za trzecim razem, Prorok rzekł: „Niech napije się miodu”. Mężczyzna jednak wrócił i rzekł: „Tak uczyniłem”. Na to Prorok rzekł: „Słowo Boga jest prawdą, zaś brzuch twego brata kłamie. Niech napije się miodu”. I dał mu miodu i ten wyzdrowiał.

5. Rozdział: Mleko wielbłądzie jako lekarstwo

5361. Przekazał Anas: Byli ludzie, którzy zachorowali i powiedzieli: Posłańcu Boga, udziel nam schronienia i nakarm nas, a gdy wydobrzeli, rzekli: Medyna nam nie służy, zatem, Posłaniec Boga przydzielił im pasterza i wielbłądzice i polecił ruszyć ku Al-Harra, i napić się ich mleka zmieszanego z moczem tychże zwierząt. I tak uczynili, lecz gdy dotarli do Al-Harra, odwrócili się od islamu, zabili pasterza i uprowadzili wielbłądy. Prorok wysłał za nimi pogoń, i gdy ich ujęto, skrócono o dłonie i stopy, a w oczy wbito kawałki żelaza. Widziałem jednego z nich jak lizał ziemię nim umarł.

6. Rozdział: Mocz wielbłądzi jako środek leczniczy

5362. Przekazał Anas: Byli ludzie, którym klimat Medyny nie służył, toteż Prorok polecił im udać się do pasterza jego wielbłądzic i napić ich mleka i moczu. I udali się doń i napili wielbłądziego mleka i moczu, a gdy wyzdrowieli zabili pasterza i uprowadzili wielbłądy. Dowiedziawszy się o tym, Prorok wysłał za nimi pogoń, a gdy ich przywiedziono, kazał uciąć im ręce i stopy, a oczy wypalić rozżarzonymi gwoździami.

7. Rozdział: Habba sauda[1] - czarnuszka siewna i jej właściwości lecznicze

5363. Przekazał Chalid Ibn Sad: Ruszyłem do Medyny z Ghalibem Ibn Abdżarem i po drodze zachorował. Gdy Ibn Abu Atiq odwiedził go w Medynie, polecił: Leczcie go habba sauda (czarnuszką siewną). Weźcie pięć lub siedem ziarenek, rozgniećcie z olejem i zakropcie mu tę miksturę do nosa. Aisza powiedziała mi, że słyszała jak Prorok mówił: „Habba Sauda wyleczy wszystko, poza as-sam”. Aisza rzekła: As-Sam? - a on odparł: „Śmiercią”.

5364. Przekazał Abu Hurajra: Słyszałem, jak Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mówił: „Habba sauda [czarnuszka siewna] wyleczy wszystko, poza śmiercią”.

8. Rozdział: Talbina[2] - danie z mąki jęczmiennej i mleka - dla chorego

5365. Przekazał Urwa: Aisza zalecała talbinę chorym i bolejącym po stracie bliskich. Mawiała: Słyszałam, jak Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mówił: „Talbina uspokaja serce chorego, ożywia je, koi jego smutek i żal”.

5366. Przekazał ojciec Hiszama: Aisza zalecała talbinę i mawiała: Nie jest smaczna, lecz pomaga.

9. Rozdział: Su’ut – wciąganie lekarstwa przez nozdrza do nosa

5367. Przekazał Ibn Abbas: Prorokowi upuszczono krew i zapłacił należność temu, kto mu krew upuścił, po czym wciągnął lekarstwo przez nozdrza do nosa.

10. Rozdział: Wdychanie dymu costusa indyjskiego (qust al-hindi) i morskiego (qust al-bahri)[3]

5368. Przekazała Umm Qajs Bint Mihsan: Słyszałem, jak Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mawiał: „Używajcie costusa indyjskiego (al-’ud al-hindi), albowiem leczy siedem chorób. Można wdychać jego dym gdy dokucza ból gardła i trzymać po wewnętrznej stronie policzka, gdy cierpi się na zat al-dżanib[4]”. Pewnego razu udałem się do Posłańca Boga z synkiem, który niczego nie chciał jeść. Zmoczył Proroka, a ten poprosił o wodę i skropił nią zabrudzone miejsce.

11. Rozdział: Kiedy zaleca się upuszczanie krwi

Abu Musie upuszczano krew nocą.

5369. Przekazał Ibn Abbas: Prorokowi, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, upuszczono krew, gdy pościł.

12. Rozdział: Upuszczanie krwi w podróży lub w stanie uświęcenia

Ibn Buhajna przekazał to od Proroka, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem.

5370. Przekazał Ibn Abbas: Prorokowi, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, upuszczano krew, gdy był w stanie uświęcenia (pielgrzymował).

13. Rozdział: Upuszczanie krwi [w celach leczniczych] z powodu choroby

5371. Przekazał Anas, że zapytano go o należność tego, kto dokonywał upuszczania krwi. I rzekł on: Abu Tajba upuszczał krew Posłańcowi Boga, i ten dał mu dwa sa’ (garnce) pożywienia i wstawił się za nim u właścicieli [Abu Tajba był niewolnikiem], i ci zmniejszyli mu dzienną opłatę. I Prorok rzekł: „Najlepsze z waszych środków leczniczych to upuszczanie krwi i costus morski (qust al-bahri)[5]. Dodał też: „Nie sprawiajcie bólu dzieciom uciskając palcami ich podniebienia [gdy cierpią na ból gardła]. Użyjcie costusa”.

5372. Przekazał Dżabir Ibn Abd Allah, że odwiedził Al-Muqanna, gdy ten zachorował i rzekł: Nie wyjdę pokąd nie upuszczą mu krwi. Słyszałem, jak Posłaniec Boga mówił: „W upuszczaniu krwi jest uzdrowienie”.

14. Rozdział: Upuszczanie krwi z głowy

5373. Przekazał Abd Allah Ibn Buhajna: Posłańcowi Boga upuszczono krew ze środka głowy w oazie Lahl Dżamal, a podróżował wówczas do Mekki i był w stanie uświęcenia.

Przekazał Ibn Abbas, że Posłańcowi Boga upuszczono krew z głowy.

15. Rozdział: Upuszczanie krwi w celu leczenia jedno lub obustronnego bólu głowy

5374. Przekazał Ibn Abbas: W oazie Lahl Dżamal upuszczono Prorokowi krew z głowy ze względu na przypadłość, na jaką zapadł w stanie uświęcenia.

Ibn Abbas rzekł również: Posłańcowi Boga upuszczono krew z głowy ze względu na jednostronny ból głowy, i był wtedy w stanie uświęcenia,

5375. Przekazał Dżabir Ibn Abd Allah: Słyszałem, jak Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mówił: „Jeśli jest dobro w waszych lekarstwach, jest w łyku miodu, upuszczaniu krwi i przyżeganiu; lecz mi nie jest miłe przyżeganie”.

16. Rozdział: Golenie głowy ze względu na przypadłość

5376. Przekazał Kab Ibn Udżrah: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, podszedł do mnie, a było to w Al-Hudajbijji, gdy rozpalałem ogień pod garnkiem i wszy spadały mi z głowy. Zapytał: „Nie kłopoczą cię wszy?”. Odparłem: Kłopoczą. Na to rzekł mi: „Ogól głowę i pość przez trzy dni, nakarm sześciu biedaków lub złóż w ofierze owcę [w ramach zadośćuczynienia za ogolenie głowy w stanie uświęcenia]”.

17. Rozdział: Przyżeganie i wyższość tego, kto mu się nie poddaje

5377. Przekazał Dżabir: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Jeśli wśród waszych lekarstw są takie, które uzdrawiają, są to upuszczanie krwi, łyk miodu i przyżeganie - w zależności od choroby. Choć ja nie pochwalam przyżegania”.

5378. Przekazał Amir, że Imran Ibn Husajn rzekł: Nie ma użytku z ruqji, jak tylko przed złym okiem lub ukąszeniem skorpiona. I rzekł: Wspomniałem o tym Saidowi Ibn Dżubajrowi, który powiedział, że Ibn Abbas przekazał mu, iż Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Ukazały mi się wszystkie narody, i jeden lub dwaj prorocy minęli mnie z grupką ludzi. I przeszedł prorok, któremu nikt mu nie towarzyszył. Potem zjawił mi się nieprzebrany tłum, i zapytałem: „Kim oni są, czy to moi współwyznawcy?” Powiedziano: To Mojżesz i jego ludzie. I powiedziano mi: Spójrz na horyzont. I zasnuty był nieprzebranym mrowiem ludzi. I powiedziano mi: Spójrz i tam, gdzie rozciąga się niebo! I nieprzebrane mrowie ludzi zasnuwało horyzont. I powiedziano mi: Oto twoja wspólnota, z której siedemdziesiąt tysięcy dostąpi Raju bez rozliczenia”. To rzekłszy, Prorok ruszył ku swej komnacie, nie wspominając ni słowem o tych, którzy zaliczali się do siedemdziesięciu tysięcy. Ludzie zaczęli rozprawiać, i rzekli: To my – my uwierzyliśmy w Boga i Jego Posłańca; to na my lub nasze potomstwo zrodzone w erze islamu, albowiem my narodziliśmy się za dżahilijji. Usłyszawszy ich słowa, Prorok wyszedł do nich i rzekł: „To ci, którzy nie leczą za pomocą ruqji[6], nie wierzą w znaki, nie poddają się przyżeganiu, lecz pokładają pełną wiarę w Panu”. Na to Ukasza Ibn Muhsin rzekł: Czy jestem jednym z nich, Posłańcu Boga? I Prorok rzekł mu: „Jesteś”. I podniósł się inny i zapytał: A czy ja jestem jednym z nich? Lecz Prorok rzekł mu: „Ukasza cię ubiegł”.

18. Rozdział: Leczenie oczu ismidem[7] i kohlem[8]

Przekazała Umm Atijja.

5379. Przekazała Umm Salama: Po śmierci męża, pewna niewiasta uskarżała się na ból oczu. Wspomniano o niej Prorokowi, i zapytano, czy może używać kohlu, albowiem obawiano się o stan jej zdrowia. I Prorok rzekł: „Dawniej, gdy któraś z was owdowiała, siedziała w najgorszym odzieniu w domu – lub: w najgorszej izbie (przez rok), a gdy przechodził pies, rzucała weń odchodami. Nie, nie jest jej dozwolone, by używała kohlu przez cztery miesiące i dziesięć dni [zalecony okres żałoby po śmierci męża – idda]”.

19. Rozdział: Trąd

5380. Przekazał Abu Hurajra: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Nie ma chorób zarażających wbrew woli Boga, i nie ma znaków zwiastujących zło, i nie ma przesądów (hama - zob. H. 5425], i safar nie zwiastuje nieszczęścia[9]. A przed trędowatym uciekajcie, jak przed lwem”.

20. Rozdział: Manna leczy oczy

5381. Przekazał Sa’id Ibn Zajd: Słyszałem, jak Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mówił: „Trufle są niczym manna, a ich soki leczą oczy”.

21. Rozdział: Al-Ladud – lekarstwo podawane doustnie

5382. Przekazali Ibn Abbas i Aisza: Po śmierci Proroka, Abu Bakr złożył pocałunek na jego czole.

Aisza dodała: Podaliśmy mu doustnie lekarstwo, umieszczając po wewnętrznej stronie policzka, ale pokazał nam gestem, by tego nie robić. Pomyśleliśmy, że lekarstwo mu nie smakuje, jak zwykle choremu. Gdy doszedł do siebie, rzekł: „Czyż nie wzbraniałem wam podawać mi lekarstwa?”. Rzekliśmy: Myśleliśmy, że to przez wzgląd na niechęć do niego. A on rzekł: „Niechaj wszyscy, którzy są w domu zażyją na mych oczach lekarstwo - poza Al-Abbasem, który nie był świadkiem waszego czynu”.

5383. Przekazała Umm Qajs: Zabrałam mego syna do Posłańca Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem - chorował na zapalenie gardła, więc przyciskałam je palcami. I Prorok rzekł: „Dlaczego sprawiacie dzieciom ból uciskając ich podniebienia? Użyjcie indyjskiego costusa (al-’ud al-hindi) albowiem leczy siedem chorób, a jedną z nich jest zapalenie gardła. Wdycha się go, by uleczyć chore gardło, i umieszcza po jednej stronie policzka tym, którzy cierpią na zat al-dżanib”.[10]

Sufjan powiedział: Słyszałem, jak Az-Zuhri mówił: Wspomniał nam o dwóch chorobach, i nic nie rzekł o pozostałych pięciu. […]

Sufjan opisał uciskanie [pocieranie] podniebienia dziecka palcami, wkładając pod nie palec. Oznacza to uciskanie podniebienia palcem. Nie powiedział: „Uciskajcie lekko”.

22. Rozdział

5384. Przekazała Aisza: Gdy stan Posłańca Boga się pogorszył, poprosił żony o pozwolenie na leczenie w mym domu, a one mu go udzieliły. Wyszedł powłócząc nogami po ziemi wspierając na ramionach dwóch mężczyzn - jednym z nich był Ibn Abbas. (Jeden z przekazicieli powiedział, że Ibn Abbas zapytał go: Czy wiesz, kim był drugi mężczyzna, którego nie wymieniła Aisza? Przekaziciel nie wiedział, zatem Ibn Abbas rzekł: Był to Ali.) Aisza rzekła: I u mnie, gdy jego stan się pogorszył, rzekł: „Polejcie mnie wodą z siedmiu bukłaków, bym mógł wygłosić dla ludzi kazanie”. Usadziłyśmy go więc w balii Hafsy, żony Proroka, i polewałyśmy go wodą z bukłaków pokąd nie kazał nam przestać. Wyszedł do ludzi, poprowadził dla nich modlitwę i wygłosił kazanie.

23. Rozdział: Uzra - choroby gardła

5385. Ubajdullah ibn Abdullah przekazał, iż Umm Qajs, córka Mihsana Al-Asadijja z rodu Asada z plemienia Chuzajma, jedna z pierwszych emigrantek, która złożyła przysięgę na wierność Prorokowi, oraz siostra Ukszy, przekazała mu, że zabrała do Posłańca Boga swego syna, któremu uciskała bolące podniebienie. I Prorok rzekł jej: „Dlaczego sprawiacie waszym dzieciom ból? Użyjcie costusa indyjskiego (al-’ud al-hindi) albowiem leczy siedem chorób, i jedną z nich jest zat al-dżanib [zob. rozdz. 26]”.

24. Rozdział: Leczenie rozwolnienia

5386. Przekazał Abu Sa’id: Do Proroka, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, przyszedł mężczyzna i powiedział: Mój brat cierpi na rozwolnienie. Prorok rzekł: „Niech napije się miodu”. Mężczyzna przyszedł ponownie i powiedział: Dałem mu miodu, lecz to tylko pogorszyło jego stan. Prorok rzekł: „Słowo Boga jest prawdą, a brzuch twego brata kłamie”.

25. Rozdział: Safar nie jest zwiastunem nieszczęścia

5387. Przekazał Abu Hurajra: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Nie ma chorób zarażających wbrew woli Boga, i safar nie zwiastuje nieszczęścia, i nie ma przesądów (hama[11])”. Na to wstał Beduin i rzekł: A moje wielbłądy? Gdy stoją na piasku, jawią się niczym gazele, a gdy dołączy do nich liniejący i one linieją. Prorok rzekł: „A kto sprawił, że on zaczął linieć pierwszy?”.

26. Rozdział: Zat al-dżanib[12]

5388. Przekazała Umm Qajs, że zabrała do Posłańca Boga jednego ze swych synów – chorował na gardło, toteż przyciskała mu podniebienie palcami. Prorok rzekł jej: „Bójcie się Boga! Dlaczego sprawiacie dzieciom ból, przyciskając ich podniebienia? Użyjcie al-’ud (qist) al-hindi, albowiem leczy siedem chorób, między innymi zat al-dżanib”. [zob. H. 5383]

5389. Przekazał Anas Ibn Malik: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, pozwolił jednemu z rodów ansarów używać ruqji przy leczeniu ukąszeń skorpiona i chorób uszu. [zob. hadis 5378]

Anas dodał: Za życia Proroka, poddano mnie przyżeganiu, albowiem cierpiałem na zat al-dżanib. Byli przy tym Abu Talha, Anas Ibn An-Nadr i Zajd Ibn Sabit, i przyżegał mnie Abu Talha.

27. Rozdział: Palenie maty z liści palmowych (i posypywanie rany popiołem), by zatrzymać krwawienie

5390. Przekazał Sahl Ibn Sad As-Sa’idi: Kiedy pękł hełm na głowie Proroka, otwierając na niej ranę i pękł jego siekacz [podczas bitwy pod Uhud], Ali nosił wodę w tarczy, a Fatima obmywała Prorokowi krew z twarzy. Gdy ujrzała, że woda wzmaga krwawienie, wzięła matę z liści palmowych, spaliła ją i zasypała ranę popiołem i krwawienie ustało.

28. Rozdział: Gorączkę powoduje podmuch Ognia Piekielnego

5391. Przekazał Nafi: Abd Allah Ibn Umar powiedział: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Gorączkę powoduje podmuch Ognia Piekielnego, toteż obniżajcie ją wodą”. Nafi dodał: Abd Allah mawiał [gdy cierpiał z powodu gorączki]: „Boże! Odpuść!”.

5392. Przekazała Fatima Bint Al-Munzir: Przyprowadzono kobietę z wysoką gorączką do Asmy Bint Abu Bakr, i ta wznosiła za nią prośby do Boga, po czym polała wodą przód jej odzienia i rzekła: Posłaniec Boga zalecał nam obniżać gorączkę wodą.

5393. Przekazała Aisza: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Gorączkę powoduje podmuch Ognia Piekielnego, toteż obniżajcie ją wodą”.

5394. Przekazał Rafi Ibn Chadidż: Słyszałem, jak Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mówił: „Gorączkę powoduje podmuch Ognia Piekielnego, toteż obniżajcie ją wodą”.

29. Rozdział: Kto opuścił ziemię, albowiem mu nie służyła

5395. Przekazał Anas Ibn Malik: Byli ludzie lub mężczyźni z Banu Ukl i Urajna, którzy przybyli do Posłańca Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, i przyjęli islam. I rzekli mu: Posłańcu Boga, my jesteśmy od hodowli bydła, a nie pracy na roli. I klimat Medyny znaleźli niekorzystnym, toteż Posłaniec Boga przydzielił im wielbłądzice i pasterza, i polecił, by z nim się wyprawili. I napili się mleka wielbłądzic, zmieszanego z wielbłądzim moczem, i ruszyli w dalszą drogę, a gdy dotarli do Al-Harra, odstąpili od wiary, zabili pasterza i uprowadzili wielbłądzice. Gdy dowiedział się o tym Prorok, wysłał za nimi pościg, a gdy ich ujęto, nakazał w oczy wbić im kawałki żelaza, i skrócić ich o dłonie. I zostawiono ich w Al-Harra, gdzie dosięgła ich śmierć.

30. Rozdział: Zaraza

5396. Przekazał Sad: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Jeśli dojdą was wieści, że w ziemi wybuchła zaraza, nie wyprawiajcie się do niej; a jeśli wybuchnie w ziemi, w której przebywacie, nie oddalajcie się z niej”.

5397. Przekazał Abd Allah Ibn Abbas: Umar Ibn Al-Chattab wyruszył do Syrii, a gdy dotarł do Sargh, napotkał dowódców [muzułmańskiej] armii, Abu Ubajdę Ibn Al-Dżarraha i jego towarzyszy. Ci powiadomili go o zarazie, która wybuchła w Syrii. Umar rzekł: Wezwijcie do mnie pierwszych muhadżirów. Gdy przybyli, powiadomił ich, że w Syrii wybuchła zaraza i poprosił o radę, jednak ci różnili się poglądami. Jedni rzekli: Wyruszyliśmy w określonym celu - nie powinniśmy go zaniechać; inni zaś rzekli: Masz przy sobie ludzi i towarzyszy Posłańca Boga. Nie powinieneś ich narażać. Umar odprawił ich i polecił wezwać ansarów. Gdy przybyli, poprosił ich o radę, ale jak muhadżirowie różnili się opiniami. Gdy ich odprawił, polecił przyprowadzić najstarszych z Kurajszytów, którzy wyemigrowali w roku podboju Mekki. Wezwałem ich, i ci byli jednomyślni. Rzekli: Zawróć i nie narażaj ludzi. I Umar ogłosił: Wracam rankiem do Medyny i wy uczynicie to samo. Słysząc to, Abu Ubajda Ibn Al-Dżarrah rzekł: Uciekasz przed dekretem Boga?. Umar odparł: I ty to mówisz, Abu Ubajdo! Tak, uciekamy przed dekretem Boga do dekretu Boga. Gdyby twe wielbłądy trafiły do doliny o dwóch polach, jednym zielonym a drugim jałowym, pasłbyś je – wedle dekretu Boga – na zielonym czy jałowym? I przybył wówczas Abd Ar-Rahman Ibn Auf, którego wcześniej coś zatrzymało, i rzekł: Posiadam o tym pewną wiedzę… Oto słowa, które zasłyszałem od Posłańca Boga: „Jeśli usłyszycie, że w ziemi wybuchła zaraza, nie wyruszajcie do niej; a jeśli wybuchnie w ziemi, w której jesteście, nie wyprawiajcie się nigdzie”. I Umar błogosławił Bogu i zawrócił do Medyny.

5398. Przekazał Abd Allah Ibn Amir: Gdy Umar wyruszył do Syrii, w Sargh dobiegły go wieści o zarazie, która tam wybuchła. I Abd Ar-Rahman Ibn Auf przekazał mu te oto słowa Posłańca Boga: „Jeśli usłyszycie, że w ziemi wybuchła zaraza, nie wyruszajcie do niej; a jeśli wybuchnie w ziemi, w której jesteście, nie wyprawiajcie się nigdzie”.

5399. Przekazał Abu Hurajra: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Ani Antychryst ani zaraza nie doświadczą Medyny”.

5400. Przekazała Hafsa Bint Sirin: Anas Ibn Malik zapytał mnie, od czego umarł Jahja (Ibn Sirin), i rzekłam mu, że od zarazy.

Anas rzekł: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Gdy muzułmanin umiera od zarazy jest jakby poniósł śmierć męczeńską”.

5401. Przekazał Abu Hurajra: Prorok niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Ten, kto umiera od choroby brzucha jest jak męczennik, i ten, kto umiera od zarazy, jest jak męczennik”.

31. Rozdział: Nagroda dla tego, kto zachowuje cierpliwość w obliczu zarazy

5402. Przekazała Aisza, żona Proroka, że zapytała Posłańca Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, o zarazę i rzekł: „Była karą, którą Bóg doświadczał wedle swego zamysłu, lecz dla wiernych uczynił ją błogosławieństwem. Wierny, który przebywając w ziemi, w której wybuchła zaraza - zachowuje cierpliwość, świadom, że doświadczy jedynie tego, co mu przeznaczone przez Boga, otrzyma nagrodę jak męczennik”.

32. Rozdział: Ruqja i dwie ostatnie sury Koranu

5403. Przekazała Aisza: Na łożu śmierci Prorok recytował dwie ostatnie sury Koranu, po czym dmuchał na swoje ciało. A gdy jego stan się pogorszył, sama recytowałam te sury i dmuchałam na jego ciało, i nakłaniałam, by rozcierał je dłońmi ze względu na błogosławieństwa. Mamar zapytał Az-Zuhriego, w jaki sposób Prorok dmuchał. Az-Zuhri powiedział, że dmuchał w dłonie, po czym przesuwał nimi po twarzy.

33. Rozdział: Ruqja za pomocą sury Otwierającej

Przekazał Ibn Abbas od Proroka.

5404. Przekazał Abu Sa’id Al-Chudri: Pewne arabskie plemię nie udzieliło gościny grupie towarzyszy Proroka i złożyło się, iż wówczas wodza plemienia ukąsił wąż lub skorpion. I ludzie ci zapytali towarzyszy: Może macie na to lekarstwo lub wiecie, jak leczyć za pomocą ruqji? Powiedzieli: Odmówiliście nam gościny, toteż nie uczynimy tego inaczej jak za opłatą. I ugodzili się co do kilku owiec w ramach wynagrodzenia. I jeden z towarzyszy wyrecytował surę Otwierającą, zebrał ślinę i splunął (na miejsce ukąszenia). I chory wyzdrowiał i przyprowadzono im owce, jednak (towarzysze) rzekli: Nie weźmiemy ich dopóki nie zapytamy o to Proroka. A gdy go zapytali, uśmiechnął się i rzekł: „Skąd wiedzieliście, że sura Otwierająca to ruqja? Weźcie owce i wydzielcie dla mnie udział”.

34. Rozdział: Odprawienie ruqji pod warunkiem otrzymania zapłaty pod postacią owiec

5405. Przekazał Ibn Abbas: Towarzysze Proroka mijali ludzi, którzy zatrzymali się u wodopoju i jednego ukąsił skorpion. Jeden z mężczyzn u wodopoju udał się do Towarzyszy Proroka i rzekł: Czy któryś z was wie, jak leczyć za pomocą ruqji? U wodopoju jest mężczyzna, którego ukąsił skorpion. I udał się doń jeden z towarzyszy Proroka i wyrecytował surę Otwierającą w zamian za wynagrodzenie, które stanowiły owce. Chory wyzdrowiał i mężczyzna przyprowadził owce do towarzyszy. Ci jednak nie pochwalili tego, rzekli: Wziąłeś wynagrodzenie za recytację Księgi Boga?!. I gdy przybyli do Medyny, rzekli do Posłańca Boga: On wziął wynagrodzenie za recytację Księgi Boga. Na co Posłaniec Boga odparł: „Nikomu nie przysługuje bardziej prawo do wynagrodzenia za ruqję poprzez słowo Boże, jak wam [Koran]”.

35. Rozdział: Ruqja – zamawianie złego oka

5406. Przekazała Aisza: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, polecił mi – lub innej osobie – wykonać ruqję od złego oka.

5407. Przekazała Umm Salama, że Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, zastał w ich domostwie dziewczynę lub niewolnicę, na której twarzy ujrzał małą czarną plamkę. Rzekł: „Rzucono na nią urok. Leczcie ją za pomocą ruqji”.

36. Rozdział: Działanie złego oka jest potwierdzone

5408. Przekazał Abu Hurajra: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Działanie złego oka jest potwierdzone”. Zabronił też tatuowania.

37. Rozdział: Używanie ruqji przy leczeniu ukąszeń węża lub skropiona

5409. Przekazał Al-Aswad: Zapytałem Aiszę o leczenie jadowitych ukąszeń [węża, skorpiona] za pomocą ruqji, a ona rzekła: Prorok zezwolił używać ruqji przy ukąszeniach.

38. Rozdział: Jak wyglądała ruqja Proroka

5410. Przekazał Abd Al-Aziz: Udałem się z Sabitem do Anasa Ibn Malika, i Sabit rzekł: Ojcze Hamzy, jestem chory. Anas zapytał: Czy wyleczyć cię za pomocą ruqji Posłańca Boga? I Sabit odparł: Tak. I Anas rzekł: Odejmij dolegliwość Panie ludzi! Uzdrów go albowiem Tyś Uzdrowicielem. Nie ma uzdrowienia, poza Twoim uzdrowieniem, uzdrowieniem, które odejmuje wszelką chorobę.

5411. Przekazała Aisza: Lecząc bliskich, Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, przesuwał prawą ręką nad chorym miejscem i mawiał: „Boże, Panie ludzi! Odejmij dolegliwość i uzdrów chorego, albowiem Tyś Uzdrowicielem. Nie ma uzdrowienia poza Twoim uzdrowieniem, uzdrowieniem, które odejmuje wszelką boleść”.

5412. Przekazała Aisza: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, leczył za pomocą ruqji, słowami: „Panie ludzi! Odejmij dolegliwość. Uzdrowienie jest w Twych Dłoniach i tylko Ty możesz odjąć chorobę”.

5413. Przekazała Aisza: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mawiał choremu: „W imię Boga! Ziemia naszego kraju i ślina niektórych z nas, mogą mieć właściwości lecznicze”.

5414. Przekazała Aisza: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, odprawiając ruqję, recytował: „Bi-ismi-llahi (w imię Boga)! Z wolą Boga ziemia naszego kraju i ślina niektórych z nas mogą mieć właściwości lecznicze”.

39. Rozdział: Spluwanie za ramię i chuchanie w dłonie (nafs[13]) podczas ruqji

5415. Przekazał Abu Qatada: Słyszałem, jak Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mawiał: „Dobry sen jest od Boga, a zły od szatana, toteż gdy przyśni się wam zły sen, spluńcie po przebudzeniu trzy razy przez lewe ramię i uciekajcie się do Boga o ochronę przed jego złem, albowiem wówczas wam nie zaszkodzi”.

5416. Przekazała Aisza: Przed snem, Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, recytował sury Szczerość wiary, Brzask i Ludzie, po czym chuchał w dłonie i przesuwał nimi po twarzy i tych częściach ciała, których mógł dosięgnąć rękoma. A gdy chorował, prosił mnie, bym to dla niego robiła.

5417. Przekazał Abu Sa’id: W podróży towarzysze Posłańca Boga zatrzymali się w pobliżu plemienia arabskiego i poprosili o gościnę, jednak odmówiono im jej. A zdarzyło się, iż wodza plemienia ukąsił wąż (lub skorpion) i nie pomogły mu ich środki lecznicze. I ludzie z plemienia rzekli: Udajcie się do tych, którzy zatrzymali się w pobliżu, może mają jakieś lekarstwo. I udali się do nich i rzekli: Mężowie, wódź nasz został ukąszony, i żadne z naszych lekarstw nie pomogło. Może wy moglibyście go uleczyć? I jeden z towarzyszy rzekł: Na Boga, umiem leczyć za pomocą ruqji, lecz gdy prosiliśmy was o gościnę, odmówiliście jej nam, toteż wyznaczcie nam wynagrodzenie za ruqję nad waszym chorym. I ugodzili się, co do stada owiec. I towarzysz ów udał się z nimi, splunął na chore miejsce i wyrecytował surę Otwierającą i chory ozdrowiał i stanął o swych siłach, jakby nie doświadczył dolegliwości. Otrzymawszy wynagrodzenie, towarzysze rzekli: Rozdzielmy między nas owce - lecz ten, który wykonał ruqję, rzekł: Nie czyńcie tego. Udajmy się do Posłańca Boga, wspomnijmy mu o tym, co miało miejsce i zobaczmy, co nam zaleci. I gdy przybyli doń i wspomnieli o tym, rzekł: „Skąd wiecie, że sura Otwierająca to ruqja? Postąpiliście słusznie. Rozdzielcie wasze wynagrodzenie i wydzielcie dla mnie udział”.

40. Rozdział: Przesuwanie prawicą przez leczącego za pomocą ruqji nad chorym miejscem

5418. Przekazała Aisza: Lecząc swe żony, Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, przesuwał prawicą nad chorym miejscem i mówił: „Panie ludzi! Odejmij dolegliwość i przywróć do zdrowia, albowiem Tyś uzdrowicielem. Nie ma uzdrowienia prócz Twego uzdrowienia, której odejmuje wszelką boleść”.

41. Rozdział: Kobieta może leczyć mężczyznę za pomocą ruqji

5419. Przekazała Aisza: Na łożu śmierci Prorok chuchał w swe dłonie i przesuwał nimi po ciele recytując dwie ostatnie sury Koranu. Gdy jego stan się pogorszył, ja mu je recytowałam i dmuchałam w jego dłonie i napominałam, by pocierał nimi ciało, ze względu na błogosławieństwa. Mamar zapytał Ibn Szihaba, w jaki sposób Prorok chuchał. Ten rzekł, że chuchał w dłonie, a potem przesuwał nimi po twarzy.

42. Rozdział: Zaniechanie leczenia za pomocą ruqji

5420. Przekazał Ibn Abbas: Pewnego razu przyszedł do nas Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, i rzekł: „Ukazały mi się wszystkie narody. I przechodził prorok, któremu towarzyszył jeden mąż, i przechodził prorok, któremu towarzyszyło dwóch ludzi, i przechodził prorok, któremu towarzyszyła grupa współwyznawców. I ujrzałem wielką ilość ludzi zasnuwających horyzont i zapragnąłem, by była to moja wspólnota, lecz powiedziano: To Mojżesz i jego ludzie. Po tym, powiedziano mi: Spójrz na horyzont! Spojrzałem i ujrzałem niezliczone mrowie ludzi zasnuwającego go. I powiedziano mi: Spójrz i w tę stronę! - i ujrzałem niezmierzone mrowie ludzi zasnuwające horyzont. I zostało mi powiedziane: Oto twoi współwyznawcy, spośród których siedemdziesiąt tysięcy wejdzie do Raju bez rozliczenia rachunków”. I Prorok nie rzekł ni słowa, kto zaliczał się do owych siedemdziesięciu tysięcy i ludzie rozeszli się. Towarzysze Proroka rozprawiali o tym, i jedni rzekli: Urodziliśmy się za dżahilijji, lecz uwierzyliśmy w Boga i Jego Posłańca. Być może to nasze potomstwo. Słysząc ich słowa, Prorok rzekł: „To ci, którzy nie wierzą w znaki, nie leczą za pomocą [niedozwolonych metod] ruqji ani przyżegania, lecz pokładają pełną wiarę w Panu”. Na to uniósł się Ukasza Ibn Mihsan i zapytał: Posłańcu Boga, czy jestem jednym z tych? I Prorok rzekł mu: „Jesteś”. Po nim, wstał inny, i zapytał: Czy ja jestem jednym z nich? Lecz Prorok rzekł mu: „Ukasza cię ubiegł”.

43. Rozdział: Tijara[14] - znaki zwiastujące zło

5421. Przekazał Abd Allah Ibn Umar: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Nie ma chorób zarażających wbrew woli Boga (adwa), i nie ma znaków zwiastujących zło (tijara); lecz nieszczęścia przysporzyć mogą trzy: kobieta, dom i zwierzę”.

5422. Przekazał Abu Hurajra: Słyszałem, jak Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mawiał: „Nie ma znaków zwiastujących zło…. Lepszy jest - fal”. Zapytano: A co to jest fal, Posłańcu Boga? A on odrzekł: „Zasłyszane dobre słowo [obierane za oznakę pomyślności]”.

44. Rozdział: Fal – oznaka pomyślności

5423. Przekazał Abu Hurajra: Prorok rzekł: „Nie ma znaków zwiastujących zło… Lepszy jest fal”. Zapytano: A co to jest fal, Posłańcu Boga? A on odparł: „Zasłyszane dobre słowo [obierane za oznakę pomyślności]”.

5424. Przekazał Anas: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Nie ma chorób zarażających wbrew woli Boga i nie ma znaków zwiastujących zło. Mnie raduje pomyślny znak (fal), którym jest dobre słowo”.

45. Rozdział: Nie ma hama[15]

5425. Przekazał Abu Hurajra: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Nie ma chorób zarażających wbrew woli Boga, nie ma znaków zwiastujących zło i nie ma przesądów (hama). I safar nie zwiastuje nieszczęścia”.[16]

46. Rozdział: O wieszczach przepowiadających przyszłość.

5426. Przekazał Abu Hurajra: Między dwoma niewiastami z Banu Huzajl doszło do rękoczynów, i jedna godziła drugą kamieniem w brzuch i ta poroniła. I gdy złożyły świadectwa przed Prorokiem, ów orzekł, by w ramach odszkodowania za wyrządzoną krzywdę, należy dać poszkodowanej niewolnika (lub jego równowartość[17]). Opiekun sprawczyni, rzekł: Posłańcu Boga, jakże mam odpowiadać za to, czego nie ma, co nie je ani nie pije, nie wyrzekło słowa ani nie zapłakało? Tu nie ma o czym mówić! Na to Prorok rzekł: „Oto jeden z pobratymców wieszczów”.[18]

5427. Przekazał Abu Hurajra: Dwie niewiasty pobiły się i jedna godziła kamieniem drugą w brzuch i ta poroniła. I Prorok orzekł, że poszkodowanej należy się niewolnik [lub jego równowartość – w ramach odszkodowania za rozlaną krew].

Przekazał Ibn Szihab od Sa’ida Ibn Al-Musajjaba: Posłaniec Boga orzekł, że sprawca poronienia winien jest poszkodowanej niewolnika (lub jego równowartość). I ten, na kim zaciążył ów wyrok, rzekł: Jakże mam odpowiadać za to, czego nie ma, co nie je ani nie pije, nie wyrzekło słowa ani nie zapłakało? Tu nie ma o czym mówić! Na to Posłaniec Boga rzekł: „Oto jeden z pobratymców wieszczów”. [zob. H. 5426 i przypis tamże].

5428. Przekazał Abu Masud: Prorok zabronił zjadania ceny psa, zarobków nierządnicy oraz wieszcza.

5429. Przekazała Aisza: Zapytano Posłańca Boga o wieszczów przepowiadających przyszłość, i rzekł on: „Oni nic nie znaczą”. Powiedziano: „Posłańcu Boga, czasami ich słowa się sprawdzają”. Na to Posłaniec Boga rzekł: „Dżinn chwyta słowo prawdy i wlewa je do ucha swego przyjaciela [wieszcza; tak, jak wlewa się do butelki]. Po tym wieszcz dodaje doń setkę kłamstw”.

47. Rozdział: Czary (magia)

I słowa Wszechmocnego Boga:

{…lecz szatani byli niewiernymi i nauczali ludzi czarów i tego, co zostało zesłane dwom aniołom Harut i Marut. Oni jednak nie nauczali nikogo, póki nie powiedzieli: „My jesteśmy tylko pokuszeniem, nie bądź, więc niewiernym!”. I od tych dwóch aniołów uczyli się ludzie tego, co może rozdzielić męża od żony. Lecz oni nie zaszkodzą przez to nikomu, jedynie za zezwoleniem Boga. I oni nauczyli się tego, co im szkodziło i nie przynosiło korzyści, wiedząc dobrze, że ten, kto to kupi, nie będzie miał udziału w Życiu Ostatecznym.} [2:102]

{…a czarownik nie będzie miał szczęścia, gdziekolwiek się uda}[19] [20:69]

{…Czyż będziecie się oddawać czarom skoro jasno widzicie?} [21:3]

{…i wydało się jemu, że ich sznury i laski poruszają się na skutek ich czarodziejstwa..} [20:66]

{…przed złem dmuchających w węzły.} [113:4]

5430. Przekazała Aisza: Mężczyzna, zwany Labid Ibn Al-Asam z Banu Zurajq rzucił czar na Posłańca Boga i wydało mu się, że zrobił coś, czego w rzeczy samej, nie uczynił. I pewnego dnia lub nocy, kiedy nas odwiedził, długi czas spędził na prośbach do Boga, po czym rzekł: „Aiszo, Bóg wskazał mi odpowiedz, o którą Go prosiłem… Dwaj mężowie przybyli do mnie, i jeden usiadł przy mej głowie, a drugi u mych stóp, i pierwszy zapytał swego towarzysza: „Na cóż cierpi ów mąż?” Ten odparł mu: „Rzucono na niego czary”. Pierwszy zapytał: „Któż to uczynił?”. I ten drugi odrzekł: „Labid Ibn Al-Asam”. Pierwszy zapytał: „Czego użył?”. Drugi odrzekł: „Grzebienia, włosów, które doń przylgnęły oraz kolby męskiego kwiatostanu daktylowca”. Pierwszy zapytał: „Gdzie to zostawił?”. Drugi odparł: „W studni Zarwan”. I Posłaniec Boga udał się tam z towarzyszami, a gdy wrócili, rzekł do Aiszy: „Woda kolorem przypomina wywar z liści henny, a czuby pobliskich palm daktylowych głowy diabłów”. Zapytałam Posłańca Boga, czy wyjął to ze studni, a on rzekł: „Bóg mnie uzdrowił… A obawiam się, że mogłoby to rozprzestrzenić zło między ludźmi”. I dlatego polecił zasypać studnię ziemią.

48. Rozdział: Bałwochwalstwo i czary to grzechy główne

5431. Przekazał Abu Hurajra: Posłaniec Boga rzekł: „Wystrzegajcie się dwóch grzechów głównych: dodawania Bogu równych i czarów”.

49. Rozdział: Czy należy leczyć tego, na kogo rzucono czary

Qatada powiedział, że zapytał Sa’ida Ibn Al-Musajjaba: Jeśli ktoś znajdzie się pod wpływem czarów lub nie będzie na siłach zbliżyć się z żoną, czy można usunąć efekt czarów i używać nuszry[20]? Ten odrzekł: Można, nie ma w tym nic złego, albowiem czyni się to w dobrej intencji, zaś to, co pomaga i jest korzystne, nie jest zabronione.

5432. Przekazała Aisza: Rzucono czary na Posłańca Boga i myślał, że obcował ze swymi żonami, choć naprawdę tego nie uczynił [Sufjan powiedział, że jest to najcięższy rodzaj czarów, skoro ma taki efekt]. Pewnego dnia powiedział: „Aiszo, Bóg wskazał mi odpowiedź, o którą Go prosiłem… Dwaj mężowie przybyli do mnie, i jeden usiadł przy mej głowie, a drugi u mych stóp, i pierwszy zapytał swego towarzysza: Na cóż cierpi ów mąż? Ten odparł mu: Rzucono nań czary. Pierwszy zapytał: Któż to uczynił? I ten drugi odrzekł: Labid Ibn Al-Asam, mężczyzna z plemienia Zurajq, sprzymierzeniec Żydów i obłudnik. Pierwszy zapytał: Czego użył? Drugi odrzekł: Grzebienia, włosów, które doń przylgnęły. Pierwszy zapytał: Gdzie to zostawił? Drugi odparł: W kolbie męskiego kwiatostanu daktylowca, pod kamieniem w studni Zarwan. I Posłaniec Boga udał się tamże, i znalazł wspomniane rzeczy. Powiedział: „Oto studnia, która została mi ukazana. Woda w niej kolorem przypominała wywar z liści henny, a czuby pobliskich palm daktylowych głowy diabłów”. Powiedział: „Zostały usunięte”. Zapytałam: Dlaczego nie użyjesz nuszra?. Odparł: „Na Boga, Bóg mnie uzdrowił, a ja nie chcę szerzyć zła między ludźmi”.

50. Rozdział: Czary

5433. Przekazała Aisza: Rzucono czary na Posłańca Boga, i wydało mu się, że zrobił coś, czego nie uczynił. I pewnego dnia, gdy był u mnie, długo wznosił prośby do Boga, Pewnego dnia, kiedy mnie odwiedził, długi czas spędził na prośbach do Boga, po czym rzekł: „Aiszo! Bóg wskazał mi odpowiedź, o którą Go prosiłem”. Zapytałam: Jaką, Posłańcu Boga? A on rzekł: Dwaj mężowie przybyli do mnie, i jeden usiadł przy mej głowie, a drugi u mych stóp, i pierwszy zapytał swego towarzysza: Na cóż cierpi ów mąż? Ten odparł mu: Rzucono nań czary. Pierwszy zapytał: Któż to uczynił? I ten drugi odrzekł: Labid Ibn Al-Asam, Żyd z Banu Zurajq. Pierwszy zapytał: Czego użył? Drugi odrzekł: Grzebienia, włosów, które doń przylgnęły oraz kolby męskiego kwiatostanu daktylowca. Pierwszy zapytał: Gdzie to zostawił? Drugi odparł: W studni Zarwan. I Posłaniec Boga udał się tam z towarzyszami i zajrzeli do studni, wokół której rosły drzewa palmowe. Gdy wrócił, rzekł do mnie: „Na Boga, woda w studni kolorem przypominała wywar z liści henny, a pobliskie palmy głowy diabłów”. Zapytałam Posłańca Boga, czy wyjął to ze studni, a on rzekł: „Bóg mnie uzdrowił… A obawiam się, że mogłoby to rozprzestrzenić zło między ludźmi”. I dlatego polecił zasypać studnię ziemią.

51. Rozdział: Wymowność może działać jak czary

5434. Przekazał Abd Allah Ibn Umar: Dwóch mężczyzn przybyło ze Wschodu i przemawiali do ludzi, którzy dziwowali się ich wymowności, i Posłaniec Boga rzekł: „Wymowność może działać jak czary”.

52. Rozdział: Daktyle adżwa jako antidotum na czary

5435. Przekazał Sad: Prorok rzekł: „Temu, kto spożywa rankiem daktyle adżwa, nie zaszkodą po noc – ni trucizna ni magia”. Według innego przekaziciela, powiedział: „Siedem daktyli”.

5436. Przekazał Sad: Słyszałem jak Posłaniec Boga mówił: „Temu, kto spożywa rankiem siedem daktyli adżwa, nie zaszkodzą po noc ni czary ni trucizna”.

53. Rozdział: Nie ma hama[21]

5437. Przekazał Abu Hurajra: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Nie ma chorób zarażających wbrew woli Boga, i safar nie zwiastuje nieszczęścia i nie ma przesądów (hama)”. Na to Beduin rzekł: Posłańcu Boga, a co z wielbłądami, które na pustyni jawią się niczym gazele, a gdy dołączy do nich liniejący – i one linieją. Na to Posłaniec Boga rzekł mu: „A kto sprawił, że pierwszy zaczął linieć?”.

Według Abu Salamy, Abu Hurajra przekazał, iż Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Nie przyprowadzajcie do wodopoju chorych wielbłądów ze zdrowymi”. Abu Hurajra nie uznał pierwszego hadisu. Rzekliśmy: Nie przekazałeś: nie ma choroby, która zakaża? Abu Salama rzekł: Nic mi nie wiadomo, by zapomniał o jakimkolwiek hadisie, poza tym jednym.

54. Rozdział: Nie ma chorób zarażających wbrew woli Boga

5438. Przekazał Abd Allah Ibn Umar: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Nie ma chorób zarażających wbrew woli Boga (adwa), i nie ma znaków zwiastujących zło (tijara); lecz nieszczęścia przysporzyć mogą trzy: kobieta, dom i zwierzę”.

5439. Przekazał Abu Hurajra: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Nie ma chorób zarażających wbrew woli Boga”.

Abu Hurajra powiedział, że Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Nie przyprowadzajcie do wodopoju chorych wielbłądów ze zdrowymi”.

Abu Hurajra przekazał, że Posłaniec Boga rzekł: „Nie ma chorób zarażających wbrew woli Boga”. Beduin podniósł się i rzekł: A co z wielbłądami, które na pustyni jawią się niczym gazele, a gdy dołączy do nich liniejący - linieją? Na to Prorok rzekł: „A kto sprawił, że on zaczął tracić sierść?”.

5440. Przekazał Anas Ibn Malik: Prorok rzekł: „Nie ma chorób zarażających wbrew woli Boga i nie ma znaków zwiastujących zło. Mnie raduje pomyślny znak (fal), którym jest dobre słowo”.

55. Rozdział: Co powiedziano o truciźnie, którą dano Prorokowi

5441. Przekazał Abu Hurajra: Kiedy zdobyto Chajbar, podarowano Posłańcowi Boga zatrutą baraninę i Posłaniec Boga rzekł: „Zgromadźcie Żydów mieszkających na tej ziemi”. I Posłaniec Boga rzekł: „Zadam wam pytanie, czy odpowiecie na nie zgodnie z prawdą?”. Rzekli: Odpowiemy, Abu Al-Qasimie. Posłaniec Boga zapytał: „Kto jest waszym przodkiem? Odrzekli: Naszym przodkiem jest taki a taki. Posłaniec Boga rzekł: Kłamiecie! Waszym przodkiem jest taki a taki! Rzekli: Zaiste, rzekłeś prawdę i postąpiłeś słusznie. I rzekł im: „Jeśli zadam wam pytanie, czy rzekniecie prawdę?”. A oni odparli: Tak, Abu Al-Qasimie! A jeśli skłamiemy, będziesz o tym wiedział, tak jak widziałeś o naszym przodku. I Posłaniec Boga zapytał: „Kim są ludzie Ognia Piekielnego?”. A oni rzekli: Nasz pobyt w Ogniu Piekielnym będzie trwał chwilę, potem wy nas w nim zastąpicie. Posłaniec Boga rzekł: „Wy zamieszkacie w nim pohańbieni! Na Boga, nigdy was w nim nie zastąpimy”. I raz jeszcze zapytał: „Jeśli zadam wam pytanie, czy rzekniecie prawdę?”. Odrzekli: Tak. I zapytał ich: „Czy zatruliście owcę?”. A oni rzekli: Tak. Zapytał: „Dlaczego to uczyniliście?”. A oni rzekli mu: Chcieliśmy sprawdzić, czy jesteś kłamcą – wtedy to uwolnilibyśmy się od ciebie, czy prorokiem – wtedy, nie wyrządziłaby ci szkody.

56. Rozdział: Zażycie trucizny i leczenie nią lub tym, co może być niebezpieczne lub nieczyste

5442. Przekazał Abu Hurajra: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Ten, kto popełnia samobójstwo rzucając z górskiego szczytu, po wieczność będzie rzucał się zeń w Ogniu Piekielnym. I kto popełnia samobójstwo zażywając truciznę, po wieczność zażywać ją będzie w Ogniu Piekielnym; i kto popełnia samobójstwo przeszywając się ostrzem z żelaza, po wieczność przeszywać się nim będzie w Ogniu Piekielnym”.

5443. Przekazał Sad: Słyszałem, jak Posłaniec Boga mówił: „Temu, kto spożywa rankiem siedem daktyli adżwa, nie zaszkodzą po noc ni czary ni trucizna”.

57. Rozdział: Mleko oślic

5444. Przekazał Abu Salaba Al-Chuszani, iż Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, zabronił im mięsa zwierząt drapieżnych (których cechą charakterystyczną są kły). Az-Zuhri zaznaczył, że dowiedział się o tym dopiero, gdy przybył do Syrii. Al-Lais nadmienił, iż Junus przekazał mu: Zapytałem Ibn Szihaba, czy jest nam dozwolone ośle mleko i czy można wykonać nim ablucję, i czy jest dozwolone spożywanie żółci zwierząt drapieżnych i wielbłądziego moczu, a on rzekł: Muzułmanie używali go do leczenia, i nie widzieli w tym nic złego. Odnośnie oślego mleka, wiemy, że Posłaniec Boga zabronił ich mięsa, ale nie wiadomo nam, czy picie ich mleka jest dozwolone czy nie. Odnośnie żółci zwierząt drapieżnych, Ibn Szihab przekazał od Abu Idrisa Al-Chaulaniego, że Posłaniec Boga zabronił mięsa wszelkich zwierząt drapieżnych (których cechą charakterystyczną są kły).

58. Rozdział: Jeśli mucha wpadnie do naczynia

6445. Przekazał Abu Hurajra: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Jeśli do naczynia wpadnie mucha, zanurzcie ją całą przed wyjęciem, albowiem w jednym z jej skrzydeł jest choroba, a w drugim lekarstwo na nią”.

[1] Habba sauda – łać. nigella sativa.

[2] Talbinę przygotowuje się dodając 1-2 ł łyżki pełnoziarnistej mąki jęczmiennej (zmielonej z łuskami) do 1½ szklanki mleka lub wody, i podgrzewa się na małym ogniu przez 10-15 minut. Można dodać miodu. T. używano jako okrasy, np. polewano nią sarid – mięsny gulasz, w którym maczano kawałki chleba. Ibn Qajjim w Prophetic Medicine opisuje t. jako polewkę.

[3] Qusṭ (costus) - dwumetrowa roślina rosnąca głównie w regionie Himalajów; jej korzenie wykorzystywane są w medycynie ludowej do celów leczniczych. Wg Ibn Arabiego, są dwa rodzaje costusa: hindī - indyjski [łać. costus speciosus] – o ciemniejszej barwie oraz baḥrī (morski) – biały. Qust al-hindi jest ostrzejszy niż al-bahdi”. Za: Fath al-Bari, Al-Hafiz Ibn Hadżar al-Asqalani.

[4] Zat al-dżanib - choroba, która powoduje opuchliznę boków; również opisywana, jako wywołująca wzdęcia i gazy, umiejscowiona między sercem a nerkami.

[5] Zob. H. 5368

[6] Ruqja – dosł. oznacza m.in. - zamawianie choroby za pomocą formuł; dzieli się na dwa rodzaje: dozwolony – bazujący na Koranie, hadisach i imionach Boga – np. recytacja sury Doskonałość Wiary, Jutrzenka, Ludzie, wersetu Podnóżka [2:255] oraz niedozwolony – obejmuje wszystko to, co nie ma podstaw w powyższych źródłach, i opiera się na wierze w moc uzdrowicielską samej ruqji, a nie –Wszechmocnego Boga. Ibn Hadżar zaznacza, iż uczeni są zgodni co do tego, iż r. musi spełniać następujące warunki: 1) musi być czyniona przez słowo Boże (Koran), imiona i atrybuty Boga Najwyższego; 2) musi być czyniona w języku arabskim, lub –- pod warunkiem, iż znane jest dokładne znaczenie - innym; 3) musi towarzyszyć r. wiara, że efekt jest uzależniony jest wyłącznie od Boga.

[7] Ismid - stibnit - kruszec antymonitu - minerał z grupy siarczków, używany dawniej jako składnik kohlu; Kohl-The traditional eyeliner use and analysis. Annals of Saudi Medicine 1993, Al-Kaff, Al-Rajhi, Tabbora K, El-Yazigi

[8] Kohl - Ibn al-Qaijum powiedział: „Ismid jest najlepszym rodzajem kohlu dla oka, zwłaszcza dla ludzi starszych, o słabym wzroku”. „Ismid to czarny kamień. Kohl jest raczej chłodny, suchy, wzmacnia oczy i ich nerwy. Ismid rozpuszcza nadmiar tkanki wokół wrzodów i zasklepia ranę, oczyszczając otaczające ją tkanki”; „Medicine of the Prophet”, s. 251; przekł. Imam ibn Al-Qaijum.

[9] Safar - a) odnosi się do miesiąca safaru, z którym Arabowie za dżahliji wiązali wiele przesądów - np. wierzono, że zawarcie w nim małżeństwa źle mu wróży; wierzono, że we wnętrzu człowieka żyje wąż, budzący się do życia w miesiącu s. i przyprawia człowieka o chorobę; b) odnosi się do praktyki „przekładania” świętych miesięcy” – uznawania w jednym roku, iż s. jest miesiącem świętym, a – iż w drugim - nie jest; c) odnosi się do choroby wielbłądów, która przenosi się na inne, wówczas wymieniana jest w powiązaniu ze słowem adwa (zaraza) - w celu sprecyzowania ogólnego terminu. Najpoprawniejszym z tych trzech poglądów jest uznanie, iż s. odnosi się tu do miesiąca o tej nazwie, z którym – po prostu - związanych było wiele sprzecznych z islamem przesądów. Za: Ibn Al-Arabi, Ahkaam al-Qur’aan, 2/503-504); Madżmu’ Fatawa Szajch Ibn Usajmin.

[10] Zob. H. 5368

[11] Hama - odnosi się do szeregu przesądów Arabów charakterystycznych dla dżahiliji; a) jest to robactwo rojące się w grobie ofiary morderstwa, pokąd nie zostanie pomszczona; b) jest to ptak, którego postać przyjęły szczątki zmarłego, skrzeczący pokąd nie dokona się pochówku; c) to określony ptak, zwiastujący nieszczęście – zły omen - jeśli usiadł na domu i wydał głos, wierzono, że zwiastuje śmierć. Za: Fatawa Islamiyya, wyd. Darussalam.

[12] Zob. H. 5368.

[13] Nafṭ – rodzaj spluwania bez śliny, wydając charakterystyczny odgłos „tfu”.

[14] Tijara - dosł. przesąd, że zły omen jest w ptakach, choć tutaj wg szejcha A-Usajmina tijara odnosi się do wszelkich przesądów ogólnie, wiążących zły omen z tym, co się ujrzy, usłyszy lub o czym się dowie, Madżmu’ Al-Fatawa, Ibn Al-Usajmin.

[15] Hama – zob. H. 5387 powyżej.

[16] Safar – zob. rozdział 25 powyżej.

[17] Ghurra – wg szariatu równowartość ceny niewolnika – szacowana dawniej na 50 dinarów lub 600 dirhamów; pięć wielbłądów lub 100 owiec; za: Islamic Medieval Ethics in Twentieth Century; Vartid Rispler-Chaim.

[18] Prorok wypowiedział te słowa, albowiem przedmówca użył sadż – rymowanej prozy, którą posługiwali się wieszczowie (kahinowie) w swych przepowiedniach.

[19] Można przełożyć {a czarownik nie będzie miał szczęścia, niezależnie od umiejętności}

[20] Nuszra – według Ibn Al-Qajjima: „Nuszra to leczenie osoby, na którą rzucono czary, jest dwóch rodzajów: 1) leczenie magii za pomocą magii, co jest dziełem szatana; ma to miejsce poprzez spełnienie żądań demona zarówno - przez tego, kto leczy jak i tego, kto jest leczony - w zamian demon zdejmuje zaklęcie, czar itp. 2) Leczenie magii za pomocą ruqji – recytowania określonych wersetów Koranu i oddawania się pod ochronę Boga przed złem – ten rodzaj leczenia efektu czarów jest w islamie dozwolony. Ten sam pogląd podziela uczony Hafiz ibn Hadżdżar.

[21] Zob. rozdział 45 hadis 5425.