60. KSIĘGA O ZALETACH

W imię Boga, Miłosiernego, Litościwego!

60. KSIĘGA O ZALETACH (al-manaqib)

1. Rozdział: Słowa Boga: {O ludzie! Oto stworzyliśmy was z mężczyzny i kobiety…} [49:13]

oraz

{..I obawiajcie się Boga, przez Którego prosicie jedni drugich [o wasze prawa], i [nie zrywajcie więzi z] łonem [pokrewieństwa]. Zaprawdę, Bóg jest Wszechwidzący.} [4:1][1];

i co zakazane jest z praktyk i tradycji dżahilijji (sprzecznych z islamem)

Ludy –to zbiorowiska ludzi związanych wspólnym dalszym pokrewieństwem; plemiona - są sobie bliższe.

3300. Przekazał Ibn Abbas odnośnie wersetu: {i uczyniliśmy was ludami (szu‘uba) i plemionami (qabail), abyście się wzajemnie znali.} [49:13] – szu’uba oznacza duże zbiorowości, ludy, zaś qabail - plemiona.

3301. Przekazał Abu Hurajra: Pewnego razu zapytano Posłańca Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem: „Kto jest najzacniejszym z ludzi?”. Powiedział: „Najbardziej bogobojny”. Powiedzieli: „Nie o to pytamy”. Powiedział: „A zatem Józef, prorok Boga”.

3302. Przekazał Kulaib Ibn Wa’il: Poprosiłem Zajnab, córkę Abu Salamy (żony Proroka): „Powiedz mi, czy Prorok należał do plemienia Mudar?”. Odpowiedziała: „Tak, należał do plemienia Mudar i wywodził się od An-Nadra Ibn Kinany”.

3303. Przekazał Kulaib: Powiedziała mi Rabiba, córka żony Proroka – sądzę, że była to Zajnab, że Prorok zabronił używać naczyń [do wyrobu wina, zwanych] dubba, hantam, muqaijar i muzaffat. Zapytałem ją, do jakiego plemienia należał Prorok, czy do plemienia Mudar, a ona rzekła mi: „Należał do plemienia Mudar i wywodził się od An-Nadra Ibn Kinany”.

3304. Przekazał Abu Hurajra: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Ludzie są jak kruszce [o różnych cechach]. Najlepsi za dżahiliji, będą najlepszymi w islamie, jeśli posiądą wiedzę o religii. Najlepszym zaś w tej kwestii [sprawowania władzy] jest ten, kto jej najmniej pożąda, najgorszym zaś –obłudnik o dwóch obliczach”.

3305. Przekazał Abu Hurajra: Prorok niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Kurajszyci mają przewagę nad innymi w tej kwestii [prawa do władzy]. Muzułmanie są sprzymierzeńcami muzułmanów, a niewierzący - niewierzących. I ludzie są jak kruszce [o różnych cechach, pochodzeniu]. Najlepsi za dżahiliji będą celować w islamie, jeśli posiądą o religii wiedzę. Najlepszym z ludzi w tej kwestii [sprawowania władzy] jest ten, kto jej nie pożąda pokąd nie zostanie złożona mu przysięga na wierność”.

3306. Przekazał Tawus: Ibn Abbas wyrecytował werset: {…tylko miłości dla bliskich…} [42:23], i Sa’id Ibn Dżubajr powiedział: Spokrewnionych z rodem Muhammada. Ibn Abbas powiedział: Nie było wśród Kurajszytów rodu niespokrewnionego z Prorokiem i tego dotyczy powyższy werset, który innymi oznacza: Kurajszyci! Utrzymujcie ze mną (Muhammadem) dobre relacje.

3307. Przekazał Abu Masud: Prorok rzekł wskazując dłonią na wschód: „Pokusy nadejdą stamtąd... Zaś surowość i zatwardziałość serc charakteryzują Beduinów, którzy bardziej troszczą się o wielbłądy niż o religię. Takie są Banu Rabi‘a i Mudar”.

3308. Przekazał Abu Hurajra: Słyszałem, jak Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mówił: „Duma i arogancja charakteryzują Beduinów, zaś spokój i opanowanie - hodowców owiec. Wiara jest jemeńska i mądrość jest jemeńska”.

Abu Abd Allah (Al-Buchari) powiedział: Jemen nazywa się tak, albowiem jest na prawo [jamna] od Kaby, a Syria [Szam] - albowiem jest na lewo od niej. A zatem macie masza'ma i majsara (lewą i prawą stronę, prawą i lewą rękę (jusra, szu'ma) i lewa strona to aszam”.

2. Rozdział: Zalety Kurajszytów

3309. Przekazał Muhammad Ibn Dżubajr Ibn Mutim, że kiedy był wśród przedstawicieli Kurajszytów do Mu’awii, ten ostatni dowiedział się, że Abd Allah Ibn Amr Ibn Al-’Asi powiedział, że król zostanie wybrany z Qahtanitów. Mu’awija rozgniewał się, wstał, wychwalił Boga tak, jak Mu to przystoi, i rzekł: Co za tym idzie…. Dobiegło mnie, że są wśród was tacy, którzy przekazują to, czego nie ma w Księdze Boga ani o czym nie rzekł Jego Posłaniec. Tacy są nierozumni. Wystrzegajcie się nadziei, które sprowadzają na błędną drogę, albowiem słyszałem, jak Posłaniec Boga mówił: „Zaprawdę, władza przynależy Kurajszytom, a Bóg doprowadzi do zguby każdego, kto im się przeciwwstawi pokąd przestrzegać będą religii”.

3310. Przekazał Ibn Umar: Prorok rzekł: „Zaprawdę, władza przynależy Kurajszytom, nawet jeśli dwaj zostaną przy życiu”.

3311. Przekazał Dżubajr Ibn Mutim: Usman Ibn Affan udał się do Proroka i rzekł mu: Posłańcu Boga! Obdarowałeś ród Al-Muttaliba, a nam nic nie dałeś, choć łączą nas z tobą takie same więzy pokrewieństwa! I Prorok odparł mu na to: „Banu Al-Muttalib i Banu Haszim to jedno i to samo”.

3312. Przekazał Urwa Ibn Az-Zubajr: Abd Allah Ibn Az-Zubajr udał się z kobietami z Banu Zuhra do Aiszy, która była im wielce przychylna przez wzgląd na więzy pokrewieństwa łączące ich z Posłańcem Boga.

3313. Przekazał Abu Hurajra: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Kurajszyci, ansarowie, rody Dżuhajna, Muzajna, Aslama, Aszja’ego i Ghifara są moimi podopiecznymi i nie mają innego opiekuna poza Bogiem i Jego Posłańcem”.

3314. Przekazał Urwa Ibn Az-Zubajr: Najmilszym Aiszy, poza Prorokiem i Abu Bakrem, był Abd Allah Ibn Az-Zubajr, i on był jej oddany bez reszty. Aisza nie darów Bożych i rozdawała wszystko w jałmużnie, toteż (Abd Allah) Ibn Az-Zubajr rzekł: Trzeba Aiszę od tego powstrzymać. Dowiedziawszy się o tym, Aisza rzekła: Powstrzymać? Klnę się, odtąd nie rzeknę słowa do Abd Allaha Ibn Az-Zubajra!”. Ibn Az-Zubajr prosił Kurajszytów, a zwłaszcza dwóch wujów ze strony matki Posłańca Boga, by wstawili się za nim u Aiszy, ale nie chciała ich słuchać. Zuhryci, wujowie Proroka ze strony matki, między innymi Abd Ar-Rahman Ibn Al-Aswad Ibn Abd Jaghus i Al-Miswar Ibn Machrama radzili mu, by udał się do Aiszy z nimi, a oni poproszą ją o zgodę na odwiedziny. I tak uczynili. [Gdy przyjęła ich wstawiennictwo] Ibn Az-Zubajr posłał jej dziesięciu niewolników, zaś Aisza wyzwoliła ich w ramach odkupienia za [złamaną] przysięgę. W sumie wyzwoliła czterdziestu niewolników. Mawiała: „Łatwiej byłoby, gdybym określiła co uczynię, jeśli złamię przysięgę”.

3. Rozdział: Koran został objawiony w dialekcie Kurajszytów

3315. Przekazał Anas: Usman wezwał Zajda Ibn Sabita, Abd Allaha Ibn Az-Zubajra, Sa’ida Ibn Al-Asa i Abd Ar-Rahmana Ibn Al-Harisa Ibn Hiszama i zebrali i spisali fragmenty Koranu w jedną księgę, którą powielili. Usman powiedział owym trzem Kurajszytom: „Jeśli poróżnicie się z Zajdem Ibn Sabitem odnośnie czegokolwiek w Koranie, zapiszcie to w dialekcie Kurajszytów, albowiem Koran został w nim objawiony”, i tak uczynili.

4. Rozdział: Rodowód Jemeńczyków od Isma’ila, i z nich wywodzi się Aslam Ibn Afsa Ibn Harisa Ibn Amir, jeden z synów Chuza’a

3316. Przekazał Salama: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, minął mężczyzn z rodu Aslama, który urządzali na rynku popisy zręczności w strzelaniu z łuku. Prorok rzekł im: „Synowie Isma’ila! Ćwiczcie się w strzelaniu, albowiem wasz ojciec był łucznikiem. Ćwiczcie się w strzelaniu! Ja jestem z tym a tym rodem”. I jedna grupa przestała strzelać. Posłaniec Boga rzekł: „Co z wami?”. Odparli: „Jakże moglibyśmy strzelać, skoro jesteś po ich stronie?”. Prorok rzekł: „Strzelajcie, jestem z wami wszystkimi”.

3317. Przekazał Abu Zarr: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Ten, kto wypiera się własnego ojca, wypiera się wiary w Boga. I ten, kto wypiera się swego rodu, trafi do Ognia Piekielnego”.

3318. Przekazał Wasila Ibn Al-Asqa: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Zaprawdę, oto najgorsze z kłamstw: przypisywanie pochodzenia do innego ojca, twierdzenie, że ujrzało się (lub śniło o czymś), czego się nie widziało oraz przypisywanie mi tego, czego nie rzekłem”.

3319. Przekazał Ibn Abbas: Do Posłańca Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, przybyli przedstawiciele Abd Al-Qajsa i rzekli: „Posłańcu Boga, jesteśmy z Banu Rabi‘a i między tobą a nami zamieszkują bałwochwalcy z plemienia Mudar, a zatem możemy dotrzeć do ciebie tylko w tych świętych miesiącach. Udziel nam wskazówki, za którą podążymy i którą przekażemy naszym bliskim, którzy zostali w domach”. Prorok rzekł: „Wierzcie w Boga – wyznajcie, że nie ma boga poza Bogiem, odmawiajcie modlitwy, płaćcie zakat i przekazujcie piątą część zdobyczy Bogu. I nie używajcie (naczyń) dubba, hantam, naqir i muzaffat [służących do wyrobu napojów odurzających]”.

3320. Przekazał Abd Allah Ibn Umar: Słyszałem, jak Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mówił na minbarze: „Zaprawdę, pokusa pojawi się stamtąd - wskazując na wschód – skąd dostaje się róg szatana”.

5. Rozdział: O plemionach Aslama, Ghifara, Dżuhajna i Aszdża’

3321. Przekazał Abu Hurajra: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: Kurajszyci, ansarowie [pomocnicy z Medyny], potomkowie Dżuhajny, Muzajny, Aslama, Ghifara i Aszdża’ są moimi pomocnikami i nie mają innego obrońcy poza Bogiem i Jego Posłańcem”.

3322. Przekazał Abd Allah (Ibn Umar): Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, powiedział na minbarze: „Bóg przebaczył plemieniu Ghifara. I Bóg wybawił plemię Asalama, a plemię Usajja sprzeniewierzyło się Bogu i Jego Posłańcowi”.

3323. Przekazał Abu Hurajra: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Bóg wybawił Banu Aslama i przebaczył Banu Ghifara”.

3324. Przekazał Abu Bakra: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „A może Banu Dżuhajny, Muzajny, Aslama i Ghifara są lepsze od plemion Tamima, Asada, Abd Allaha Ibn Ghatafana i Banu Ibn Sasa’y?”. Kto rzekł: To zgubieni nieszczęśnicy! Prorok zaś rzekł: „Są lepsi od Banu Tamima, Asada, Abd Allaha Ibn Ghatafana i Amira Ibn Sasy”.

3325. Przekazał Abu Bakra: Al-Aqra Ibn Habis powiedział Prorokowi: Nikt inny nie złożył ci przysięgi wierności jak ci z plemion Aslama, Ghifara i Muzajny, którzy rabowali pielgrzymki! Ibn Abu Jaqub nie jest pewien, czy Al-Aqra dodał: I Dżuhajny. Prorok rzekł: „A może, plemiona Aslama, Ghifara, Muzajny - i mógł powiedzieć Dżuhajny - są lepsze od plemion Tamima, Amira Ibn Asada i Ghatafana?”. Ktoś powiedział: To zgubieni nieszczęśnicy! Prorok zaś rzekł: „Na Tego, Który dzierży w Swej dłoni mą duszę! Są od nich (ostatnich) lepsi”.

3326. Przekazał Abu Hurajra: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Plemiona Aslama, Ghifara i niektórzy z potomków Muzajna - lub powiedział - niektórzy z potomków Dżuhajna lub Muzajna - są lepsi u Boga (lub będą w Dniu Zmartwychwstania) niż plemiona Asada, Tamima, Hawazina [Hawazynici] i Ghatafana”.

6. Rozdział: Syn siostry przynależy do jej rodu i wyzwoleniec plemienia, rodu do niego przynależy

3327. Przekazał Anas: Prorok posłał po ansarów i zapytał, gdy przybyli; „Czy jest obcy między wami?”. Rzekli: Nie, poza synem naszej siostry. Na to Posłaniec Boga rzekł: „Syn siostry przynależy do jej rodu”.

7. Rozdział: Historia przyjęcia islamu przez Abu Zarra Al-Ghifariego

3328. Przekazał Ibn Abbas: Kiedy Abu Zarr usłyszał, że pojawił się prorok, rzekł swemu bratu: Udaj się do mekkańskiej doliny i wywiedz o mężczyźnie, który twierdzi, że jest prorokiem otrzymującym objawienia z nieba. Przysłuchuj się jego słowom i przybywaj z powrotem. I brat wyruszył w podróż, a gdy dotarł na miejsce, przysłuchiwał się słowom Proroka, po czym wrócił do Abu Zarra i rzekł mu: Makłaniał ludzi do cnót, a jego słowa nie brzmiały jak poezja. Abu Zarr rzekł: Nie zaspokoiłeś mej ciekawości - i zabrawszy zaopatrzenie na drogę, bukłak z wodą, ruszył do Mekki. Na miejscu udał się na poszukiwania Proroka do meczetu, lecz nie znalazł go, a i nie chciał też nikogo oń wypytywać. Minęła część nocy, gdy wędrowca ujrzał Ali. Zabrał go ze sobą i żaden nie wypytywał o nic swego towarzysza. Z nastaniem brzasku, Abu Zarr wziął bukłak z wodą, zaopatrzenie i udał się do meczetu. I tak minął dzień, a on nie ujrzał Proroka. Wieczorem wrócił na miejsce spoczynku, i Ali mijając go, rzekł sobie: Czyżby mąż ów nie znalazł jeszcze swego domu? Obudził go i zabrał ze sobą, i żaden nie pytał o nic drugiego. I nastał dzień trzeci, i znów Ali ugościł Abu Zarra. Tym razem, jednak zapytał: Powiedz, co cię sprowadza. Ten odparł: Dobrze. Jeśli poprzysięgniesz mi pomoc. I Ali zgodził się i Abu Zarr rzekł mu: Dotarły do mnie wieści, iż pojawił się prorok, toteż posłałem brata, by wywiedział się o nim, lecz wieści, które przyniósł, mnie nie zaspokoiły, toteż ruszyłem by z nim porozmawiać. Na to Ali rzekł: Zaprawdę, jesteś na drodze prostej. Właśnie idę do niego, zatem ruszaj za mną, i wejdź tam, gdzie ja wejdę. Gdy ujrzę coś niepokojącego, podejdę do muru, jakbym chciał poprawić sandał. Wtedy oddal się. Abu Zarr mówił dalej: I wyszedł, a ja poszedłem za nim, i wszedłem tam, gdzie i on wszedł, i tak oto znalazłem się w domu Proroka. Rzekłem do niego: Opowiedz mi o islamie. I gdy to uczynił, od razu przyjąłem islam. Rzekł mi: Abu Zarze, nie wyjawiaj swej wiary i wracaj do twych ludzi. Gdy dowiesz się, że urosłem w siłę, przybywaj”. Rzekłem: Na Tego, Który wysłał cię z prawdą, obwieszczę o tym wszem i wobec! I udał się do meczetu, przy którym siedzieli Kurajszyci, i obwieścił: O Kurajszyci! Zaprawdę, świadczę, iż nie ma boga poza Bogiem i świadczę, że Muhammad jest Jego sługą i posłańcem! Ci rzekli: Bierzcie tego bluźniercę! I rzucili się na mnie i niemalże utłukli na śmierć, lecz Al-Abbas dobiegł do mnie i zasłonił swym ciałem i rzekł im: Biada wam! Chcecie zatłuc męża z Banu Ghifar, przez ziemie którego biegnie wasz szlak handlowy?! I poniechali mnie. Następnego ranka uczyniłem to samo, a oni rzekli: Bierzcie tego bluźniercę! I postąpili ze mną jak poprzednio i Al-Abbas dobiegł do mnie i osłonił i zwrócił się do nich tymi samymi słowami. I tak oto brzmi historia przyjęcia islamu przez Abu Zarra, niechaj Bóg będzie mu miłościw.

8. Rozdział: Wzmianka o Qahtanitach

3329. Przekazał Abu Hurajra: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Godzina nie nastanie pokąd nie pojawi się maż z Qahtanitów przewodząc nad ludźmi kijem [sprawując tyrańskie rządy]”.

9. Rozdział: Co jest zabronione z wzywania [tradycji lub obyczajów] dżahilijji

3330. Przekazał Dżabir: Wzięliśmy udział z Prorokiem w wyprawie wojennej, w której towarzyszyła mu liczna grupa muhadżirów. I jeden z nich Towarzyszyła mu liczna grupa muhadżirów, jeden z ich zabawiając się włócznią, ukłuł ansara w tył, na co ten wpadł w gniew i obaj zaczęli wzywać swych ludzi. Ansar krzyknął: Ansarowie! - zaś muhadżir: Muhadżirowie! Słysząc to, Prorok wyszedł i rzekł: „Cóż to za wołanie, niczym za dżahilijji? Co się stało?”. Gdy dowiedział się, co zaszło, rzekł: „Takie zachowania nie przystoją”. Abd Allah Ibn Ubajj Ibn Salul rzekł: Muhadżirowie zwołali się przeciwko nam! Kiedy wrócimy do Medyny, silniejsi wypędzą słabszych! Na to Umar rzekł: „Posłańcu Boga, pozwól mi ściąć tego niegodziwca!” – odnosząc się do Abdullaha. Prorok rzekł mu na to: „(Nie), aby nie mówiono, że Muhammad zabijał swych towarzyszy”.

3331. Przekazał Abd Allah (Ibn Masud): Prorok rzekł: „Ten, kto bije się po twarzy, rwie szaty i przywołuje wezwaniem dżahiliji, nie jest jednym z nas”.

10. Rozdział: Dzieje Chuza‘a

3332. Przekazał Abu Hurajra: Posłaniec Boga rzekł: „Ojcem Chuza’a był Amr Ibn Luhaj Ibn Qama Ibn Chindif”.

3333. Przekazał Sa’id Ibn Al-Musajjab: Bahira była to wielbłądzica, której mleko przeznaczano dla idoli, zaś saiba - którą wyzwalano w imię idoli czczonych przez bałwochwalców i nie używano jej do dźwigania ciężarów.

Abu Hurajra przekazał, że Prorok rzekł: „Widziałem Amra Ibn Amira Ibn Luhaja Al-Chuza’a ciągnącego swe wnętrzności w Ogniu Piekielnym - albowiem on zapoczątkował zwyczaj wyzwalania wielbłądzic w imię idoli”.

11. Rozdział: Ignorancja Arabów

Przekazał Abu Hurajra: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Plemiona Aslama, Ghifara i niektórzy z współplemieńców Muzajna” - lub powiedział: „niektórzy z współplemieńców Dżuhajna lub Muzajna są lepsi u Boga - lub: będą lepsi w Dniu Zmartwychwstania niż plemiona Asada, Tamima, Hawazina i Ghatafana”.

3334. Przekazał Ibn Abbas: Jeśli chcecie dowiedzieć się o ignorancji Arabów, przeczytajcie surę Trzody [6] od wersetu: {Ci, którzy zabijają swoje dzieci, ponieśli stratę przez głupotę i przez nieświadomość, […] Oni zbłądzili i nie są prowadzeni drogą prostą} [6:140].

12. Rozdział: Przypisanie pochodzenia do przodków w islamie lub w dżahiliji

Przekazali Ibn Umar i Abu Hurajra: Prorok rzekł: „Szlachetnym, synem szlachetnego, syna szlachetnego jest Józef, syn Jakuba, syna Izaaka, syna Abrahama, bliskiego przyjaciela Boga”.

Przekazał Al-Bara’: Prorok rzekł: „Ja jestem synem Abd Al-Muttaliba”.

3335. Przekazał Ibn Abbas: Kiedy został objawiony werset: {…I ostrzegaj twój ród, bliskich krewnych!} [26:214], Prorok zaczął wzywać Kurajszytów: „Rodzie Fihra! Rodzie Adiego!”.

Przekazał Ibn Abbas: Kiedy został objawiony werset: {I ostrzegaj twój ród, bliskich krewnych!}, Prorok zaczął wzywać rody po ich nazwach.

3336. Przekazał Abu Hurajra: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Potomkowie Abd Munafa! Wykupcie się od kary Boga! Potomkowie Abd Al-Muttaliba! Wykupcie się od kary Boga! Matko Az-Zubajra Ibn Al-Awwama, ciotko Posłańca Boga! Fatimo Bint Muhammad! Wykupcie się od kary Boga! Proście mnie, o co chcecie z mego majątku, ale ja nie uchronię was przed karą Boga”.

13. Rozdział: Historia Abisyńczyków i słowa Proroka: „Potomkowie Arfida!”

3337. Przekazała Aisza, że jednego z dni [które pielgrzymi odprawiający hadżdż spędzą w] Mina, Abu Bakr przyszedł do niej i zastał dwoje dziewcząt uderzających w bębny. Prorok leżał wówczas okryty odzieniem. Abu Bakr zganił dziewczęta, na co Prorok odsłonił twarz i rzekł: „Abu Bakrze! Daj im spokój. To nasze dni świąteczne” – i to były dni Mina.

Aisza dodała: Prorok zasłaniał mnie, gdy oglądałam Abisyńczyków urządzających popisy zręczności [w posługiwaniu się włóczniami] na dziedzińcu w meczecie. Umar zganił ich, a Prorok rzekł mu: „Daj im spokój. Dalej, Banu Arfida! Jesteście pod ochroną”.

14. Rozdział: Ten, komu nie była miła obraza rodowodu

3338. Przekazała Aisza: Hassan Ibn Sabit poprosił Posłańca Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, o zgodę na ułożenie satyry na bałwochwalców i Posłaniec Boga rzekł: „A mój rodowód?”. Hassan odparł mu na to: „Wyjmę cię spośród nich, tak jak wyjmuje się włos z ciasta”.

Przekazał Hiszam Ibn Urwa, że jego ojciec znieważył Hassana w obecności Aiszy, i ta rzekła mu: Nie obrażaj go, albowiem bronił [swymi satyrami] Posłańca Boga.

15. Rozdział: Co zostało powiedziane o imionach Posłańca Boga

I słowa Wszechmocnego Boga:

{Muhammad jest Posłańcem Boga. I ci, którzy są z nim, są surowi dla niewierzących} [48:29]

{…powiedział Jezus, syn Marii: „O synowie Izraela! Jestem posłany od Boga do was, aby potwierdzić prawdziwość tego, co przede mną było zesłane w Torze, i zwiastować Posłańca, który przyjdzie po mnie, a którego imię – Ahmad[2]”}. [61:6]

3339. Przekazał Dżubajr Ibn Mutim: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Mam pięć imion: jestem Muhammad i Ahmad; jestem Al-Mahi – Usuwający, jako że przeze mnie Bóg usunie niewiarę; i jestem Al-Haszir – Gromadzący, jako że ludzie po mnie zostaną zgromadzeni; i jestem również Al-Aqib – Ostatni [albowiem nie będzie innego proroka po mnie]”.

3340. Przekazał Abu Hurajra: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Czyż nie zastanawia was, jakże to Bóg chroni mnie przed zniewagami i przekleństwami Kurajszytów? Znieważają Muzammama[3] i przeklinają Muzammama, ja zaś zwę się Muhammad”.

16. Rozdział: Ostatni z proroków

3341. Przekazał Dżabir Ibn Abd Allah: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Za przykład mojej osoby i proroków przede mną, może posłużyć mężczyzna, który wybudował wspaniały dom, lecz brakło w nim cegły. I ludzie weszli do środka zachwycając się pięknem i rzekli: Gdybyż tylko nie brakło tej cegły!”.

3342. Przekazał Abu Hurajra: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Za przykład mojej osoby i proroków przede mną, może posłużyć mężczyzna, który wybudował wspaniały dom, lecz w jednym z rogów zabrakło cegły. Ludzie podziwiali jego piękno i mówili: Gdybyż tylko nie brak tej cegły… Otóż ja jestem tą cegłą i pieczęcią proroków”.

17. Rozdział: Śmierć Proroka

3343. Przekazała Aisza: Prorok odszedł w sześćdziesiątym trzecim roku swego życia.

18. Rozdział: Kunja Proroka

3344. Przekazał Anas: Pewnego dnia, na rynku, mężczyzna zawołał: Abu Al-Qasimie! I Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, zwrócił się do niego i rzekł: „Nazywajcie się moim imieniem, ale nie moją kunją (Abu Al-Qasim)”.

3345. Przekazał Dżabir: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Nazywajcie się moim imieniem, ale nie moją kunją”.

3346. Przekazał Abu Hurajra: (Prorok) Abu Al-Qasim powiedział: „Nazywajcie się moim imieniem, ale nie moją kunją”.

19. Rozdział

3347. Przekazał Al-Dżuajd Ibn Abd Ar-Rahman: Widziałem As-Sa’iba Ibn Jazida, kiedy miał dziewięćdziesiąt cztery lata. Był dość silny i trzymał się prosto. Rzekł: Cieszę się dobrym wzrokiem i słuchem tylko dzięki suplikacjom Posłańca Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem. Pewnego razy zabrała mnie do niego ciotka i rzekła: Posłańcu Boga! Mój siostrzeniec choruje, módl się za niego do Boga! I on wznosił za mnie modlitwy do Boga.

20. Rozdział: Pieczęć proroctwa

3348. Przekazał As-Sa’ib Ibn Jazid: Ciotka zabrała mnie do Posłańca Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, i rzekła: Posłańcu Boga, syn mej siostry choruje. I Prorok położył dłoń na mej głowie i prosił Boga o błogosławieństwo dla mnie. Potem wykonał wudu, a ja wypiłem resztki wody, a gdy stanąłem za nim, ujrzałem pieczęć proroctwa między jego ramionami.

21. Rozdział: Opis Proroka

3349. Przekazał Uqba Ibn Al-Haris: Pewnego razu Abu Bakr odmówił modlitwę asr, po czym wyszedł z meczetu i ujrzał Hasana bawiącego się z dziećmi. Uniósł go i rzekł: Oby moi rodzice okupili cię swym życiem! Bardziej przypominasz Proroka [twego dziadka], niż Alego [twego ojca]” - a Ali się uśmiechał.

3350. Przekazał Abu Dżuhajfa: Z Hassan przypominał z wyglądu Proroka.

3351. Przekazał Isma’il Ibn Abu Chalid: Słyszałem, jak Abu Dżuhajfa mówił, iż widział Proroka, i przypominał go Hasan Ibn Ali. Poprosiłem Abu Dżuhajfę, aby opowiedział mi o jego wyglądzie, i rzekł: Miał jasną cerę, na brodzie parę siwych włosów. Przyobiecał nam trzynaście młodych wielbłądzic, lecz umarł nim je otrzymaliśmy”.

3352. Przekazał Wahb Abu Dżuhajfa As-Sawwa’i: Widziałem Proroka. Miał kilka siwych włosów na brodzie.

3353. Przekazał Hariz Ibn Usman, że zapytał Abd Allaha Ibn Busra (towarzysza Proroka)), jak wyglądał Prorok w podeszłym wieku, a ten rzekł: Miał parę siwych włosów na brodzie.

3354. Przekazał Rabj’a Ibn Abu Abd Ar-Rahman: Słyszałem, jak Anas Ibn Malik opisując Proroka mówił: Był średniego wzrostu - ani za wysoki ani za niski, miał rumianą cerę - ani za jasną ani za ciemną, a włosy – ani za kręcone ani za proste. Zaczął doświadczać objawień ukończywszy czterdzieści lat. Przez dziesięć lat doświadczał objawień w Mekce, a pozostałe dziesięć spędził w Medynie. W dniu śmierci, miał na brodzie i głowie – może z dwadzieścia siwych włosów… . Rabj’a rzekł: Widziałem kilka z jego włosów. Były rudawe [lub czerwonawe]. Kiedy o to zapytałem, powiedziano że zabarwił je wonny olejek.

3355. Przekazał Anas: Posłaniec Boga był średniego wzrostu - ani za wysoki ani za niski, miał różową cerę - ani za jasną ani za ciemną a włosy – ani za kręcone ani za proste. Zaczął doświadczać objawień ukończywszy czterdzieści lat. Przez dziesięć lat doświadczał objawień w Mekce, a pozostałe dziesięć spędził w Medynie. W dniu śmierci, miał na brodzie i głowie – może z dwadzieścia siwych włosów… .

3356. Przekazał Al-Bara’: Posłaniec Boga był najprzystojniejszym z mężczyzn, o najlepszej prezencji. Nie był ani za wysoki ani za niski.

3357. Przekazał Qatada: zapytałem Anasa, czy Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, farbował włosy, a on rzekł: Nie. Miał tylko kilka siwych włosów na skroniach.

3358. Przekazał Al-Bara’: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, był średniego wzrostu, miał szerokie ramiona i włosy sięgające uszu. Pewnego dnia widziałem go w czerwonej tunice, i nigdy nie widziałem mężczyzny, który wyglądałby lepiej od niego.

3359. Przekazał Abu Ishaq: Zapytano Al-Bara’, czy twarz Proroka, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, lśniła niczym ostrze miecza. Odpowiedział: Nie, raczej jaśniała jak księżyc.

3360. Przekazał Abu Dżuhajfa: Pewnego dnia Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, udał się w południe do Al-Batha, wykonał wudu i odmówił dwa rakaty modlitwy zuhr i dwa rakaty modlitwy asr. Przed nim wbita w ziemię była włócznia [stanowiąca sutrę - przeszkodę przed odmawiającym modlitwę] i ludzie przechodzili przed sutrą. [Po modlitwie] ludzie wstali, brali Proroka za dłonie i przesuwali nimi po swych twarzach. Ja również wziąłem dłoń Proroka i położyłem na mej twarzy - była zimniejsza od lodu i pachniała lepiej niż piżmo”.

3361. Przekazał Ibn Abbas: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarzy pokojem, by najhojniejszym z ludzi, zaś hojność jego sięgała zenitu w ramadanie, gdy to spotykał się z nim anioł Gabriel, a spotykał się z nim każdej nocy ramadanu, by nauczać go Koranu. Posłaniec Boga był najszczodrzejszym z ludzi, zaś jego zapał w czynieniu dobra nie mógł równać się nawet z porywistym wiatrem

3362. Przekazała Aisza: Pewnego dnia Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, przyszedł do mnie i jego twarz jaśniała z radości. Rzekł: „Nie słyszałaś, co qaif (fizjonomista) powiedział o Zajdzie i Usamie? Ujrzał ich stopy i rzekł: Te stopy przynależą do siebie [jest to ojciec i syn]”.

3363. Przekazał Abd Allah Ibn Kab: Słyszałem, jak Kab Ibn Malik mówił - po tym, jak nie wziął udziału w wyprawie na Tabuk: Kiedy pozdrowiłem Posłańca Boga, jego twarz pojaśniała ze szczęścia. Zawsze wiedzieliśmy, kiedy Posłaniec Boga się radował - jego twarz jaśniała wówczas niczym księżyc.

3364. Przekazał Abu Hurajra: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Zostałem posłany w najlepszym ze wszystkich pokoleń spośród potomstwa Adama od dnia ich stworzenia”.

3365. Przekazał Ibn Abbas: Niewierzący rozdzielali włosy, zaś Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, je rozpuszczał naśladując ludzi Księgi. Zawsze naśladował ludzi Księgi, jeśli nie doświadczał objawienia nakazującą inaczej. Później zaczął rozdzielać włosy.

3366. Przekazał Abd Allah Ibn Amr: Prorok nie był wulgarny ani rubaszny. Mawiał: „Najlepszym z was jest o najlepszych manierach”.

3367. Przekazała Aisza: Jeśli Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mógł dokonać wyboru, zawsze wybierał to, co łatwiejsze - jeśli nie wiązał się z tym grzech, w przeciwnym razie nie podejmował się tego. I Posłaniec Boga nigdy nie brał odwetu przez wzgląd na swą osobę - czynił tak tylko wówczas, gdy przekraczano granice Boga i brał odwet tylko przez wzgląd na Niego.

3368. Przekazał Anas: Nigdy nie dotknąłem jedwabiu ani brokatu delikatniejszego od dłoni Proroka, i nie wąchałem perfum o przyjemniejszej woni od potu Proroka”.

3369. Przekazał Abu Sa’id Al-Chudri: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, był bardziej nieśmiały niż dziewica za zasłoną. Szuba przekazał podobnie, dodając: A jeśli coś mu się nie podobało, na jego twarzy jawiły się oznaki niezadowolenia.

3370. Przekazał Abu Hurajra: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, nigdy nie narzekał na pożywienie. Jeśli znajdował w nim upodobanie - jadł, jeśli nie – zostawiał.

3371. Przekazał Abd Allah Ibn Malik Ibn Buhajna Al-Asdi: W pokłonie do ziemi, Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, trzymał ramiona z dala od boków – tak, że widać było jego pachy. Jeden z przekazicieli, Ibn Bukair powiedział: Biel jego pach.

3372. Przekazał Anas: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, nie unosił rąk podczas suplikacji [du’a, qunut], za wyjątkiem modlitwy błagalnej o deszcz [salat al-istisqa] kiedy to unosił je tak, że dało się widzieć biel jego pach. (Anas prawdopodobnie nie widział, jak Prorok unosił ręce podczas innych suplikacji, co potwierdzają inni przekaziciele hadisów).

3373. Przekazał Abu Dżuhajfa: Pewnego razu, w Al-Abtah, udałem się do Proroka w południe, gdy odpoczywał pod swym namiotem. I wyszedł Bilal, ogłosił azan na modlitwę i wszedł pod namiot. Po chwili wyniósł wodę pozostałą po ablucji Posłańca Boga i ludzie ruszyli ku niemu po resztki. Bilal wrócił pod namiot i wyniósł krótką włócznię. Po nim wyszedł Posłaniec Boga – jakbym widział biel jego nóg - i wbił włócznię w ziemię [by pełniła funkcję przeszkody - sutra - podczas modlitwy] i odmówił dwa rakaty modlitwy zuhr i dwa rakaty modlitwy asr, a kobiety i osły przechodziły przed nim [przed przeszkodą].

3374. Przekazała Aisza: Prorok przemawiał tak zwięźle, że można było policzyć jego słowa.

3375. Przekazał Urwa Ibn Az-Zubajr: Aisza powiedziała mi: Nie dziwisz się ojcu tego a tego, który - gdy odmawiałam zalecane modlitwy - usiał w pobliżu mej izby tak, bym go słyszała i zaczął przekazywać słowa Posłańca Boga? Zanim skończyłam, oddalił się… Gdyby tam siedział, powiedziałabym mu, że Posłaniec Boga nigdy nie mówił tak szybko i zawile jak on.

24. Rozdział: Choć oczy Proroka spały, jego serce czuwało

Dżabir przekazał to od Proroka.

3376. Przekazał Abu Salama Ibn Abd Ar-Rahman: Zapytałem Aiszę, jak wyglądała modlitwa nocna [tawarih] Proroka w ramadanie, a ona rzekła: Nigdy nie odmawiał – czy to w ramadanie czy w innych miesiącach – ponad jedenaście rakatów. Odmawiał cztery rakaty – i nie pytaj o ich piękno i długość, po nich cztery – i pytaj o ich piękno i długość, a po nich trzy. Aisza dodała: Zapytałam: Posłańcu Boga! Czy śpisz przed modlitwą witr? Odparł: „Aiszo, moje oczy śpią, a me serce czuwa”.

3377. Przekazał Szarik Ibn Abd Allah Ibn Abu Namr: Słyszałem, jak Anas Ibn Malik opowiadał nam o nocy, w której zabrano Proroka w podróż z meczetu Kaby [w Mekce]. Trzej mężczyźni [aniołowie] zbliżyli się Proroka, gdy spał w Świętym Meczecie, a było to nim doświadczył pierwszych objawień. Pierwszy zapytał: „Który to?”. Drugi rzekł: „Najlepszy”. Trzeci powiedział: „Weźcie najlepszego”. I nic więcej się wtedy nie wydarzyło… Prorok odczuł ponownie ich obecność innej nocy podczas snu. A choć miał zamknięte oczy, jego serce czuwało. To oznaka wszystkich proroków - ich oczy śpią, lecz serce czuwa. Potem Gabriel zabrał Proroka i wzniósł się z nim do nieba.

25. Rozdział: Oznaki proroctwa w islamie

3378. Przekazał Imran Ibn Husajn: Podróżowaliśmy z Prorokiem i pewnej nocy zatrzymaliśmy się na postój przed brzaskiem. Sen nas zmógł i obudziliśmy się, gdy słońce było wysoko na niebie. Pierwszy wstał Abu Bakr, lecz nie obudził Posłańca Boga, albowiem w zwyczaju było, że czekano aż sam wstanie. Kiedy obudził się Umar, Abu Bakr usiadł u głowy Proroka i zaczął powtarzać: Bóg jest wielki! Pokąd Prorok się nie obudził. [Po części drogi, Prorok] zsiadł i poprowadził dla nas modlitwę fadżr, i jeden z mężczyzn nie odmówił jej. Kiedy Prorok skończył, zapytał: „Dlaczego się nie modliłeś?”. Ten odrzekł: Jestem w stanie większej nieczystości (dżunub). Posłaniec Boga polecił mu zatem wykonać tajammum - ablucję na sucho czystą ziemią, i mężczyzna odmówił modlitwę. Posłaniec Boga polecił, bym z kilkoma ruszył na przód, i zaczęło nam doskwierać pragnienie. Poszukując wody, natknęliśmy się na kobietę na wielbłądzie, której nogi zwisały między dwoma bukłakami z wodą. Zapytaliśmy ją, gdzie jest woda, a ona rzekła: Nie ma wody w okolicy. Zapytaliśmy, jak daleko jest jej dom od wody, a ona rzekła; Odległy jest o dzień i noc. Rzekliśmy jej, by udała się z nami do Posłańca Boga. A ona zapytała, kto to. I zawiedliśmy ją do Posłańca, i rzekła mu to samo co nam i dodała, że jest matką sierot. Prorok polecił zatem przynieść jej dwa bukłaki z wodą i dotknął lub potarł gardziele i piliśmy aż zaspokoiliśmy pragnienie, a było nas czterdziestu, i napełniliśmy wodą nasze bukłaki i naczynia, choć nie daliśmy pić wielbłądom, a bukłak (kobiety) był (wciąż) tak pełny, że prawie pękał. Po tym Prorok rzekł: „Przynieście to, co wam zostało z pożywienia”. I zebrano dla niej daktyle i chleb. Gdy wróciła do swych ludzi, rzekła: Spotkałam największego czarnoksiężnika lub proroka, jak twierdzą. I Bóg poprowadził ku drodze prostej ludzi tej wioski przez tę niewiastę, i ona i jej ludzie przyjęli islam.

3379. Przekazał Anas: W Az-Zawra przyniesiono Prorokowi naczynie z wodą i gdy zanurzył w nim dłoń, zaczęła wypływać spomiędzy jego palców i wszyscy wykonali wudu. Qatada zapytał Anasa, ilu ich tam było, a on odparł: Trzystu lub około tego.

3380. Przekazał Anas Ibn Malik: Byłem z Posłańcem Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, gdy nastał czas modlitwy asr i ludzie nie mieli wody na ablucję. I przyniesiono wtedy Posłańcowi Boga naczynie z wodą, a on zanurzył w nim dłoń i polecił ludziom wykonać nią wudu. I widziałem, jak wypływała spod jego palców i wszyscy dopełnili nią rytuału oczyszczenia.

3381. Przekazał Anas Ibn Malik: Pewnego razu, podczas wyprawy Proroka i towarzyszy, nastał czas modlitwy a ludzie nie mieli wody na ablucję, i jeden z mężczyzn oddalił się i przyniósł jej trochę w naczyniu. Prorok wziął je, wykonał wudu, po czym zanurzył w nim cztery palce i polecił: „Zbliżcie się i dopełnijcie oczyszczenia”. I wszyscy wykonali ablucję, a było ich wtedy około siedemdziesięciu.

3382. Przekazał Humajd: Anas Ibn Malik powiedział: Pewnego razu, gdy nastał czas modlitwy i ludzie, którzy mieszkali w pobliżu meczetu, oddalili się, by dopełnić ablucji, inni zaś zostali. I przyniesiono Prorokowi, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, kamienne naczynie z wodą, do którego włożył dłoń, lecz było za wąskie, by rozsunąć w nim palce, więc złączył je i wszyscy wykonali wudu. Zapytałem Anasa, ilu ich tam było, a on odparł: Osiemdziesięciu.

3383. Przekazał Salim Ibn Abu Al-Dżad: Dżabir Ibn Abd Allah powiedział: W dniu (traktatu) Hudajbijja, ludziom doskwierało pragnienie, a przed Prorokiem stało małe naczynie z wodą. Gdy dopełnił wudu, ruszyli ku niemu. Zapytał: „Co się stało?”. Rzekli: Skończyła się woda, i nie możemy ani zaspokoić pragnienia ani wykonać wudu. Wówczas Prorok zanurzył w naczyniu dłoń i wytrysnęła spomiędzy jego palców, jak ze źródła. I wszyscy zaspokoiliśmy pragnienie i dopełniliśmy ablucji. Gdy zapytałem Dżabira, ilu ich było, rzekł: Wody starczyłoby dla stu tysięcy... Nas było pięciuset.

3384. Przekazał Al-Bara’: Było nas tysiąc czterysta osób w dniu traktatu Hudajbijja, i była tam studnia, której wodę wybraliśmy, nie zostawiwszy ni kropli. A zatem, Prorok usiadł na skraju i poprosił o wodę, przepłukał nią usta i wypluł do studni i po chwili znów mogliśmy z niej czerpać, i zaspokoiliśmy pragnienie i napoiliśmy do syta zwierzęta.

3385. Przekazał Anas Ibn Malik: Abu Talha powiedział do Umm Sulajm: Głos Posłańca Boga słabnie z głodu, masz może coś do jedzenia? I wzięła chleby jęczmienne, owinęła je skrawkiem chimaru, włożyła pod me szaty, a pozostałą częścią owinęła mnie wokół pasa i tak posłała do Posłańca Boga. I zastałem go z ludźmi w meczecie. Gdy się zbliżyłem, rzekł: „Przysłał cię Abu Talha?”. Przytaknąłem. Zapytał: „Z jedzeniem?”. A gdy odparłem twierdząco, polecił ludziom wstać i wszyscy ruszyli do Abu Talhy. Ruszyłem przodem i gdy dotarłem do Abu Talhy, rzekł: Umm Sulajim, Posłaniec Boga idzie ku nam i towarzyszą mu ludzie! Nie starczy nam dla wszystkich pożywienia! A ona rzekła: Bóg i Jego Posłaniec mają o tym więcej wiedzy. I Abu Talha wyszedł i przywitał Posłańca Boga, po czym zaprosił go do środka. I Posłaniec Boga rzekł: Umm Sulajm! Podaj wszystko, co mamy. I przyniosła chleb. Prorok polecił porwać go na małe kawałki, a Umm Sulajm wycisnęła na nie skórę [w której trzymano tłuszcz jadalny]. I Posłaniec Boga powiedział to, co Bóg chciał i rzekł: „Zaproście dziesięciu”. I ci najedli się do syta i wyszli. I Prorok rzekł: „Zaproście dziesięciu”. I ci najedli się do syta i wyszli. I rzekł: „Zaproście następnych!” - i tych zaproszono, i najedli się do syta i wyszli. I zaproszono kolejnych dziesięciu, i tak oto wszyscy zaspokoili głód. A było ich siedemdziesięciu czy osiemdziesięciu mężczyzn.

3386. Przekazał Abd Allah: My uznawaliśmy cuda za błogosławieństwa Boże, zaś wy, uznajecie je za ostrzeżenie. Pewnego razu, gdy byliśmy z Posłańcem Boga w podróży, skończyła się nam woda i rzekł: „Przynieście, co wam zostało”. I przyniesiono niewielką ilość wody w naczyniu. Prorok zanurzył w nim dłoń i rzekł: „Chodźcie do błogosławionej wody! Błogosławieństwo jest od Boga”. I widziałem, jak wypływała spomiędzy jego palców, i zaprawdę, słyszeliśmy, jak jedzenie błogosławiło Boga, gdy je jadł.

3387. Przekazał Dżabir: Mój ojciec umarł zadłużony, udałem się zatem do Proroka i rzekłem: Mój ojciec zostawił długi, a ja nie mam nic poza plonem ogrodu palm daktylowych, lecz nie pokryje on długów przez wiele lat. Pójdź ze mną, aby wierzyciele nie wyrządzili mi krzywdy. Prorok obszedł jeden stos daktyli i prosił Boga o błogosławieństwo, to samo uczynił przy drugim, po czym usiadł i rzekł: „Odmierzaj!”. I Dżabir spłacił całą należność a daktyli zostało tyle, co oddał.

3388. Przekazał Abd Ar-Rahman Ibn Abu Bakr: Przekazał Abu Usman od Abd Ar-Rahmana Ibn Abu Bakra: Ludzie as-suffa byli biedakami i Prorok rzekł: „Ten, kto ma jedzenia dla dwóch, niech zaprosi trzeciego spośród nich. I ten, kto ma jedzenia dla czterech, niech zaprosi jednego lub dwóch”. Abu Bakr zaprosił trzech, a Prorok dziesięciu.

Abd Ar-Rahman dodał: Byłem w domu z ojcem i matką. (Jeden z przekazicieli nie jest pewien, czy Abd Ar-Rahman nie powiedział: „Z żoną i sługą, którego dzieliliśmy z rodziną Abu Bakra”.) Abu Bakr udał się posilić z Prorokiem, i siedział u niego do modlitwy isza, po niej znów przyszedł i został pokąd Posłaniec Boga nie zjadł. Wrócił do domu po upływie części nocy, jak chciał Bóg, i żona spytała: Cóż cię zatrzymało przed dołączeniem do twoich gości - lub: gościa? Rzekł: Czyżbyście ich jeszcze nie nakarmili? Rzekła: Odmówili pokąd nie przyjdziesz. Podano im, a oni nie chcieli jeść. Abd Ar-Rahman dodał: Uciekłem i schowałem się. Abu Bakr krzyknął: „Głupcze!” i rzekł, że należałoby mi urwać uszy i zrugał mnie. Potem rzekł: Jedzcie – a sam zarzekł się, że niczego nie tknie. Przekaziciel dodał: Na Boga, za każdym spożytym przez nas kęsem, pożywienie zwiększało swą ilość, i wszyscy najedliśmy się syta a było go więcej niż przed podaniem! Widząc to, Abu Bakr rzekł do żony: Siostro Banu Firas! Cóż to? Odrzekła: Źrenico mego oka! Jedzenia jest trzy razy więcej niż przed podaniem! Abu Bakr zjadł z niego i powiedział: Musiał mi to poddać szatan - mając na myśli swą przysięgę (powstrzymania od jedzenia). Zjadł trochę a resztę zaniósł Prorokowi, i w ten sposób ów posiłek znalazł się u Proroka. A dobiegł wtedy końca rozejm, który zawarliśmy z pewnym plemieniem, i Prorok podzielił nas na dwanaście grup pod dowództwem jednego… Bóg wie, ilu liczyła każda, i wszyscy najedli się z niego.

3389. Przekazał Anas: Za życia Posłańca Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mieszkańcy Medyny doświadczyli suszy. I pewnego piątku, podczas kazania Proroka, wstał mężczyzna i rzekł: Posłańcu Boga! Nasze konie i owce padły, proś Boga o deszcz! I Prorok uniósł dłonie i wnosił do Boga prośby, a niebo było wówczas czyste jak szkło i nie było na nim ni śladu chmury. I nagle zadął silny wiatr i przygnał chmury, które zebrały się i zaczęło padać. Wracaliśmy do domów brnąc przez potoki wody. I padało do następnego piątku, i ten sam lub inny mężczyzna wstał i rzekł: Posłańcu Boga! Nasze domy się walą, proś Boga, by przestało padać. Prorok uśmiechnął się i rzekł: „Boże! Dookoła nas, a nie na nas” - i spojrzał na chmury a one rozrzedzały się, formując nad Medyną obręcz.

3390. Przekazał Ibn Umar: Prorok wygłaszał kazania wsparty o pień palmy daktylowej, lecz gdy wykonano minbar, zajął na nim miejsce, na co pieniek zakwilił i Prorok podszedł i położył na nim swą dłoń.

3391. Przekazał Dżabir Ibn Abd Allah: Prorok wygłaszał piątkowe kazania przy drzewie lub palmie. I ktoś z ansarów rzekł: Posłańcu Boga, a może zrobimy dla ciebie minbar? Prorok odrzekł: „Dobrze, jeśli chcecie”. I gdy był gotowy, w piątek Prorok zajął na` nim miejsce, a pień palmy daktylowej zakwilił niczym niemowlę! Prorok zszedł i dotknął go dłonią, a on zamruczał. Prorok rzekł: „Płakał za wiedzą o religii przy nim nauczaną”.

3392. Przekazał Anas Ibn Malik, że słyszał jak Dżabir Ibn Abd Allah mówił: Dach meczetu opierał się na kolumnach z pni palm daktylowych. Prorok wygłaszał kazania przy jednej pokąd nie wykonano minbaru. Gdy zajął na nim miejsce, dobiegał nas od pnia dźwięk na podobieństwo wydawanego przez cielną wielbłądzicę. Ucichł, gdy Prorok podszedł i dotknął go.

3393. Przekazał Huzajfa: Pewnego razu Umar Ibn Al-Chattab powiedział: Kto z was pamięta, co Posłaniec Boga powiedział o próbie? Huzajfa odpowiedział: Ja. Umar rzekł: Powiedz nam! Zaprawdę nie brak ci odwagi! Huzajfa powiedział: Posłaniec Boga rzekł: „Odkupienie pokuszenia mężczyzny dotyczącą rodziny, majątku i sąsiadów odkupi modlitwa, jałmużna (sadaqa), zalecanie dobra i wzbranianie zła.’” Umar powiedział: Nie to miałem na myśli, lecz pokusę, która rozejdzie się niczym morskie fale. Huzajfa odpowiedział: O wodzu wiernych! Nie musisz się tego obawiać, albowiem między tobą a nią są zamknięte drzwi. Umar zapytał: Te drzwi zostaną otwarte czy wyłamane? Huzajfa odpowiedział: Nie, zostaną wyłamane. Umar powiedział: A zatem wielce prawdopodobnym jest, że nigdy się nie zamkną. Później ludzie zapytali Huzajfę, czy Umar wiedział, co znaczyły te drzwi. Odrzekł: Tak, Umar wiedział o tym tak, jak wiadomo, że przed jutrzejszym porankiem będzie noc. Przekazałem Umarowi autentyczny hadis (wolny od błędów), a nie kłamstwo. Nie śmieliśmy już pytać Huzajfy (o te drzwi), a zatem poprosiliśmy Masruqa, który zapytał go: Kogo przestawiały te drzwi? Huzajfa odpowiedział: Umara.

3394. Przekazał Abu Hurajra: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Godzina nie nastanie pokąd nie dojdzie do walki między wami a ludźmi noszącymi sandały z włosiem oraz między wami a Turkami - o małych oczach, czerwonych twarzach i płaskich nosach. I znajdziecie, że najlepszym u władzy jest ten, kto najmniej jej pożąda nim mianują go władcą. Zaprawdę, ludzie są jak kruszce [o różnych cechach i pochodzeniu], najlepsi za dżahiliji są najlepszymi w islamie. I nastaną czasy, gdy bardziej pożądając będziecie spotkania ze mną niż pomnożenia rodziny i dobytku”.

3395. Przekazał Abu Hurajra: Prorok rzekł: „Godzina nadejdzie, kiedy dojedzie do walki z Chuz i Kirman spośród nie-Arabów. Będą mieli czerwoną cerę, płaskie nosy i małe oczy, a twarze ich będą niczym tarcze kryte skórą i nosić będą sandały z włosiem”.

3396. Przekazał Abu Hurajra: Towarzyszyłem Posłańcowi Boga przez trzy lata i nigdy nie odczuwałem tak przemożnego pragnienia nauki hadisów jak wówczas. Słyszałem, jak mówił, czyniąc gest ręką: „Nim nastanie Godzina, będziecie walczyć z ludźmi noszącymi sandały z włosiem, zamieszkującymi Al-Bariz”. (Sufjan, jeden z przekazicieli, pewnego razu powiedział: „I będą to ludzie z Al-Bazir”.)

3397. Przekazał Umar Ibn Taghlib: Słyszałem, jak Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mówił: „Nim nastanie Godzina, dojdzie do walki między wami a ludźmi noszących sandały z włosia, i walczyć będziecie z ludźmi o twarzach płaskich jak skórzane tarcze”.

3398. Przekazał Abd Allah Ibn Umar: Słyszałem, jak Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mówił: „Będziecie walczyć z Żydami pokąd ich nie zmożecie; i skała będzie mówiła, „Muzułmanie! Żyd chowa się za mną! Zabij go!”. [jest to odniesienie do czasów po ponownym przyjściu Jezusa (‘Isa), do Żydów, którzy walczyć będą po stronie Antychrysta].

3399. Przekazał Abu Sa’id Al-Chudri: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Nastaną czasy, gdy ludzie ruszą na wyprawę wojenną i zostaną zapytani: Czy jest wśród was ktoś, kto towarzyszył Posłańcowi Boga? Odpowiedzą: Tak - i odniosą zwycięstwo. I wyruszą na wyprawę i zostaną zapytani: Czy jest wśród was ktoś, kto towarzyszył towarzyszom Posłańca Boga? Odpowiedzą: Tak - i odniosą zwycięstwo”.

3400. Przekazał Adi Ibn Hatim: Gdy byłem z Prorokiem, przyszedł do niego mężczyzna i poskarżył na ubóstwo. Po nim przybył inny skarżąc na grabieże. I Prorok rzekł: „Adi, czy byłeś w Hira?”. Odparłem: Nie, lecz mówiono mi o niej. Rzekł: „Jeśli będziesz żył długo, doświadczysz czasów, w których kobieta wyprawi się na wielbłądzie w lektyce z Hira do Kaby, by odprawić jej okrążanie i nie będzie obawiać się nikogo poza Bogiem”. Rzekłem sobie: A co z rabusiami z plemienia Tajja, którzy sieją na ziemi zamieszanie? Prorok dodał: „I jeśli będziesz żył dość długo, doświadczysz czasów, w których skarby Chosroesa staną się dostępne [wzięte jako łupy]”. Zapytałem: Masz na myśli Chosroesa, syna Hurmuza? A on rzekł: „Chosroesa, syna Hurmuza; i jeśli będziesz żył dość długo, doświadczysz czasów, w których mężczyzna będzie chodzi z garścią złota czy srebra i szukał kogoś, kto by je od niego wziął [w ramach zakatu] i nie znajdzie nikogo. I każdy z was ujrzy Boga w dniu spotkania z Nim i nie będzie między nim a Bogiem żadnego tłumacza. Bóg zapyta: »Czyż nie przybył do was ode mnie posłaniec?« Ten odpowie: Przybył. I Bóg rzeknie: »Czyż nie obdarowałem cię majątkiem i błogosławieństwami?« Ten odpowie: »Obdarowałeś« – i spojrzy na prawo i niczego innego nie ujrzy jak tylko Ogień Piekielny”. Adi rzekł dalej: I słyszałem, jak Prorok mówił: „Chrońcie się przed Ogniem Piekielnym choć połową daktyla [danego w jałmużnie], a jeśli tego nie macie, choć dobrym słowem”.

Adi dodał: I widziałem niewiastę podróżującą na grzbiecie wielbłąda w lektyce z Hira i okrążającą Kabę i nie obawiając się nikogo poza Bogiem. I byłem jednym z tych, którzy posiedli skarby Chosroesa, syna Hurmuza. I jeśli będziecie żyć dość długo, doświadczycie czasów, w których, jak rzekł Prorok, Abu Al-Qasim: „mężczyzna będzie niósł garść złota czy srebra...”.

3401. Przekazał Uqba Ibn Amir: Pewnego razu Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, wyszedł i odmówił modlitwę pogrzebową za męczenników spod Uhud, po czym zajął miejsce na minbarze i rzekł: „Przygotowałem dla was drogę jako wasz poprzednik i ja będę waszym świadkiem! Na Boga! Ujrzałem oto właśnie mój Staw [Niezmierzonego Dobra] i dano mi klucze do skarbów ziemi – lub: klucze do ziemi. Na Boga, nie obawiam się, że po mnie zaczniecie oddawać cześć innym poza Bogiem, lecz że zaczniecie rywalizować między sobą o dobra tego świata”.

3402. Przekazał Usama: Pewnego razu Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, stanął na dachu jednego z wysokich domów [Medyny] i rzekł: „Czy widzicie to, co ja? Widzę pokusy i próby spadające między wasze domy niczym krople deszczu”.

3403. Przekazała Zajnab Bint Dżahsz, że Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, przyszedł do niej zasmucony i rzekł: „Nie ma boga poza Bogiem! Biada Arabom albowiem nadciąga ku nim zło. Dzisiaj pojawiła się szczelina w murze Goga i Magoga, o taka” - i tu złączył palec wskazujący i kciuk formując koło. Zajnab powiedziała: Zapytałam Posłańca Boga, czy dosięgnie nas zagłada, choć są wśród nas prawowierni, a on odparł: „Tak, jeśli wzmoże się niegodziwość (zło)”.

3404. Przekazała Umm Salama: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, obudził się i rzekł: „Bogu niech będzie sława! Ileż skarbów zostało objawionych i ileż pokus zesłanych tej nocy!”.

3405. Przekazał Abu Sasa’a: Abu Sa’id Al-Chudri powiedział mi: Widzę, że lubisz owce i hodujesz je; zatem troszcz się o nie i o ich pożywienie, albowiem słyszałem jak Posłaniec Boga mówił: „Nastaną czasy, kiedy najlepszym mieniem muzułmanina będą owce, które zabierze na szczyty gór i do miejsc opadów deszczu, uciekając ze swą religią od pokus”.

3406. Przekazał Abu Hurajra: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Nastaną czasy pokus, w których ten, kto siedzi będzie miał lepiej niż ten, kto stoi, a ten, kto stoi będzie miał lepiej niż ten, kto idzie, a ten, kto idzie, będzie miał lepiej niż ten, kto biegnie; a ten, kto się im podda, tego powiodą na zatracenie. A zatem, chrońcie się przed nimi gdziekolwiek możecie”.

3407. Taki sam hadis przekazał Abu Bakr dodając (że Prorok rzekł): „Wśród modlitw jest taka, której opuszczenie jest jak utrata rodziny i dobytku”.

3408. Przekazał Ibn Masud: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Doświadczycie samolubstwa oraz rzeczy, które będą wam niemiłe”. Towarzysze Proroka zapytali: Posłańcu Boga, cóż mamy wówczas robić? Odparł im: „Czyńcie to, co należy i Boga proście o nagrodę”.

3409. Przekazał Abu Hurajra: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Ten ród Kurajszytów doprowadzi ludzi do zguby”. Towarzysze Proroka zapytali: „Cóż nam zalecasz?”. Powiedział: „Trzymajcie się od nich z dala”.

3410. Przekazał Abu Hurajra: Słyszałem, jak prawdomówny mówił: „Do upadku moich współwyznawców przyczynią się młodzieńcy Kurajszytów”. Marwan zapytał: „Młodzieńcy?”. Abu Hurajra powiedział: „Jeśli chcesz, wymienię ich, to potomkowie tego a tego i potomkowie tego a tego”.

3411. Przekazał Huzajfa Ibn Al-Jaman: Ludzie pytali Posłańca Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, o to, co dobre, ja zaś o złe, by być się ich wystrzegać. Rzekłem: Posłańcu Boga, żyliśmy w dżahilijji i niedobrych czasach, i Bóg nam pobłogosławił. Czy zło powróci? A on odrzekł: „Tak”. Zapytałem: Czy po nim nastanie dobro? A on odparł: „Tak, ale skażone’’. Zapytałem: Co będzie skazą? Odparł: „Ludzie, którzy zwiodą innych wbrew mym naukom. Jedne z ich dzieł zaaprobujecie, innych nie”. Zapytałem: Czy po tym nastanie zło? Odparł: „Tak, przyjdą ludzie, którzy będą wzywać do bram Piekła i sprawią, że ten, kto odpowie na ich wezwanie, trafi do Ognia. Poprosiłem: Posłańcu Boga! Czy opiszesz ich nam? A on rzekł: „Będą spośród z was i będą mówić naszym językiem”. Zapytałem: Cóż mam robić, gdy tego doświadczę? A on rzekł: „Trzymaj się ze społecznością muzułmanów i ich władcą”. Zapytałem: A jeśli nie będzie społeczności ani władcy? Odparł: „Wówczas odwróć się od tych sekt, nawet jeśli po kres dni musiałbyś gryźć pędy krzewów”.

3412. Przekazał Huzajfa: Moi towarzysze dowiadywali się o to, co dobre, ja zaś o to, co złe [by się ich wystrzegać].

3413. Przekazał Abu Hurajra: Posłaniec Boga rzekł: „Godzina nie nastanie, pokąd między dwoma sektami wzywającymi do jednej i tej samej rzeczy nie dojdzie do walk”.

Przekazał Abu Hurajra: Prorok rzekł: „Godzina nie nastanie pokąd między dwoma sektami nie dojdzie do walk i śmierć poniesie wielu. I będą one wzywać do jednej i tej samej rzeczy (lub: będą wyznawać jedną religię). I Godzina nie nastanie pokąd nie pojawi się trzydziestu fałszywych proroków i każdy będzie zapewniał, że posłał go Bóg.

3414. Przekazał Abu Sa’id Al-Chudri: Pewnego dnia, kiedy Prorok dokonywał podziałów między ludźmi, Zu Al-Chuwajrisa, z plemienia Tamima, powiedział: Posłańcu Boga! Bądź sprawiedliwy! Prorok rzekł: „Biada ci! Któż inny miałby postępować sprawiedliwie, jeśli nie ja?”. Umar powiedział (Prorokowi): „Pozwól mi ściąć mu głowę”. Prorok rzekł: „Nie. Ma on towarzyszy (którzy jawią się pobożnymi), a jeśli któryś z was porównując się z nimi, uzna swą modlitwę za gorszą od nich; i uzna swój post za gorszy od ich postu, oni zaś opuszczą islam tak, jak strzała przechodzi przez zwierzynę. I gdyby z obejrzano jej ostrze, nic by na nim nie znaleziono. I gdyby obejrzano czubek, nic by na nim nie znaleziono. I gdyby obejrzano drzewiec, nic by tam nie znaleziono. I gdyby obejrzano pióra, nic by na nich nie znaleziono - albowiem strzała przeszyła zwierzę tak szybko, że nawet odchody i krew jej nie umazały. Tacy pojawią się, gdy dojdzie do podziałów między ludźmi, a zwiastować będzie ich mąż o dłoni jawiącej się niczym kobieca pierś, lub kęsek ciała”. Abu Sa’id zaświadczył, że słyszał to od Proroka i że był z Alim (Ibn Abu Talibem), kiedy ten walczył z tymi ludźmi. Wśród zabitych znaleziono mężczyznę, który wyglądał dokładnie tak, jak opisany przez Proroka.

3415. Przekazał Ali: Gdy przekazuję wam hadis od Posłańca Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, na Boga, wolałbym raczej spaść z nieba niż przypisać mu kłamstwo…. Ale jeśli mówię coś między nami wtedy może to być wybieg (mogę mówić rzeczy tylko po to, by oszukać wroga). Zaprawdę, słyszałem, jak Posłaniec Boga mówił: „W ostatnich czasach pojawią się bezmyślni młodzieńcy – będą pięknie mówić, lecz z ich gardeł nie dostanie się wiara i opuszczą religię tak, jak strzała przechodzi przez zwierzynę. Zatem, zwalczajcie ich tam, gdzie ich zastaniecie, a otrzymacie nagrodę w Dniu Zmartwychwstania”.

3416. Przekazał Chabbab Ibn Al-Aratt: Pożaliliśmy się Posłańcowi Boga, gdy spoczywał w cieniu Kaby na płaszczu (burda). Rzekliśmy: Proś Boga o wsparcie dla nas. Módl się za nami. A on odparł: „Ci, którzy żyli przed wami prześladowali wiernych, kopali dół i wsadzali ich doń. I przynosili topór, przystawiali im do głów i rozłupywali. Ciała odrywali od kości żelaznymi grabiami, a nie byli w stanie zmusić ich do wyparcia się wiary. Na Boga! Ta religia dopełni się, gdy wędrowiec z Sana do Hadramout nie będzie obawiał się nikogo poza Bogiem i wilkiem, który mógłby napaść na jego owce… A wam nie zbywa na cierpliwości…”.

3417. Przekazał Anas Ibn Malik: Prorok poszukiwał Sabita Ibn Qajsa, toteż mężczyzna rzekł: Posłańcu Boga, wywiem się o nim dla ciebie, i udał się doń i zastał go siedzącego ze zwieszona głową. Zapytał: „Co ci jest?”. Sabit odrzekł: „Niedobrze. Pewien mężczyzna [tu Sabit mówił o sobie] uniósł głos nad głos Proroka i wszystkie jego dobre uczynki przepadły, i jest jednym z ludzi Piekła”. Mężczyzna wrócił do Proroka i przekazał słowa Sabita. Jeden z przekazicieli, Musa Ibn Anas, rzekł: Mężczyzna powrócił do Sabita z dobrą nowiną. Prorok rzekł mu: „Idź i powiedz Sabitowi: Nie jesteś jednym z ludzi Ognia. Jesteś jednym z ludzi Raju”.

3418. Przekazał Al-Bara’ Ibn Azib: Spętawszy konia dwiema linkami, mężczyzna recytował surę Grota, gdy nagle rozciągnęła się nad nim chmura i obniżyła tak, że koń zaczął wierzgać (przerażony). Rankiem mężczyzna udał się do Proroka i opowiedział, co się wydarzyło, Prorok zaś rzekł mu: „To sakina (spokój, pokój i otucha wraz z aniołami), która zstąpiła dzięki recytacji Koranu”.

3419. Przekazał Al-Bara’ Ibn Azib: Abu Bakr przyszedł do mego ojca, który był w domu i kupił od niego (wielbłądzie) siodło. Abu Bakr powiedział Azibowi: Powiedz synowi, by zaniósł mi je do domu. Azib rzekł: Abu Bakrze, opowiedz mi, co przydarzyło się tobie i Posłańcowi Boga, kiedy wywędrowaliście z Mekki. I Abu Bakr rzekł: Podróżowaliśmy przez noc i dzień aż do południa, gdy już nikogo nie było na drodze (ze względu na panujący upał). I ujrzałem skałę, która dawała trochę cienia, jeszcze nie zajęte tego przez słońce, toteż i tam spoczęliśmy. Wyrównałem podłoże, położyłem na nim skórę lub suchą trawę dla Proroka, by legł i odpoczął, po czym rzekłem: Śpij, Posłańcu Boga, ja będę stróżował. I zasnął, a ja stróżowałem. I ujrzałem pasterza, który zbliżał się do skały z owcami w takim samym celu jak nasz. Gdy podszedł, zapytałem (go): Do kogo należysz chłopcze?’ Odpowiedział: Do mężczyzny z Medyny (lub Mekki). Zapytałem: Czy twoje owce mają mleko? Odpowiedział: Tak. Powiedziałem: Nie wydoiłbyś ich dla nas? – a on się zgodził. Gdy złapał owcę, poprosiłem, aby oczyścił jej wymię z kurzu, włosia i brudu. (Jeden z przekazicieli powiedział, że widział on jak Al-Bara’ uderzał ręką o rękę, pokazując jak pasterz oczyszczał wymię.) Pasterz wydoił mleko do drewnianego naczynia, a ja miałem skórzany bukłak, który niosłem dla Proroka, z wodą – do picia i na ablucję. Kiedy wróciłem, Prorok już nie spał, zatem polałem wodą środek naczynia z mlekiem aż się oziębiło i rzekłem: Pij, Posłańcu Boga! Napił się, co mnie uradowało. Zapytał: „Czy nie czas już na nas?”. Przytaknąłem i ruszyliśmy w dalszą drogę po południu. A naszym śladem podążał Suraqa Ibn Malik. Powiedziałem: Znaleźli nas, Posłańcu Boga! Prorok rzekł: „Nie smuć się (lub nie objawiaj)! Zaprawdę, Bóg jest z nami”. I Prorok zaczął wznosić prośby do Boga o przekleństwo dla Suraqi, i jego koń zapadł się po brzuch w ziemię. (Jeden z przekazicieli, Zuhajr, nie jest pewien czy Abu Bakr powiedział: „w twardą”.) Suraqa powiedział: Widzę, że prosiłeś Boga o przekleństwo dla mnie. Proszę, pomódl się, by mi błogosławił, a na Boga, zawrócę każdego, kto będzie was poszukiwał. I Prorok poprosił Boga o błogosławieństwo i Suraqa był uratowany. I spotykając ludzi po drodze, mawiał: Szukałem go tu na próżno - i ci zawracali. W ten sposób Suraqa dotrzymał swej obietnicy.

3420. Przekazał Ibn Abbas: Przekazał Ibn Abbas: Prorok udał się w odwiedziny do chorego Beduina, a zwykle gdy odwiedzał chorych, mawiał: „Nic to, jeśli Bóg da, doznasz oczyszczenia”. I gdy rzekł tak Beduinowi, ten odparł: Mówisz - oczyszczenia... Nie, to tylko gorączka, która rozpala starca i złoży go w grobie. Prorok rzekł mu na to: „Niech i tak będzie”.

3421. Przekazał Anas: Był chrześcijanin, który przyjął islam i recytował sury Krowa i Rodzina Imrana, i był skrybą Proroka. Później wrócił do chrześcijaństwa i mawiał: Muhammad nie wie nic poza tym, co dla niego spisałem. I gdy zabrał go Bóg i go pochowano, rankiem ujrzano, że ziemia wyrzuciła jego ciało. Ludzie powiedzieli: To dzieło Muhammada i jego towarzyszy! Odkopali grób naszego towarzysza i wyjęli jego ciało albowiem od nich odstąpił! Wykopali zatem głęboki grób i pochowali go, ale rankiem ujrzeli, że ziemia ponownie wyrzuciła zwłoki. Powiedzieli: To dzieło Muhammada i jego towarzyszy! Odkopali grób naszego towarzysza i wyjęli z niego jego ciało, albowiem od niech odstąpił! I wykopali mu grób tak głęboki, jak tylko mogli, ale rankiem znów ujrzeli, że ziemia wyrzuciła zwłoki. Wtedy uwierzyli, że nie było to dziełem rąk ludzkich i tak go zostawili.

3422. Przekazał Abu Hurajra: Posłaniec Boga rzekł: „Chosroes[4] zginie i nie będzie Chosroesa po nim, i cesarz zginie i nie będzie po nim cesarza. Na Tego, Który w swych Dłoniach dzierży duszę Muhammada, wy będziecie wydawać ich bogactwa na drodze Boga”.

3423. Przekazał Dżabir Ibn Samura: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Chosroes zginie stracony i nie będzie Chosroesa po nim, i cesarz zginie stracony i nie będzie po nim cesarza”. Prorok rzekł też: „Wy będziecie wydawać ich bogactwa na drodze Boga”.

3424. Przekazał Ibn Abbas: Musajlima Al-Kazzab (kłamca) przybył za życia Posłańca Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, z wieloma ludźmi (do Medyny) i powiedział: Jeśli Muhammad uczyni mnie swoim następcą, przyłączę do niego. Posłaniec Boga udał się do niego z Sabitem Ibn Qajsem Ibn Szammasem, niosąc w ręku kawałek gałęzi palmy daktylowej. Stanął przed Musajlimą i rzekł: „Nawet gdybyś poprosił mnie o tę gałąź, nie dałbym ci jej. Nie umkniesz przeznaczeniu. Jeśli odwrócisz się od islamu, Bóg cię zrujnuje. Być może to ty jesteś tym mężczyzną, którego ujrzałem we śnie”.

(Przekaziciel dodał:) Abu Hurajra powiedział mi, że Posłaniec Boga rzekł: „Przyśniło mi się, że nałożono mi na ręce dwie złote obręcze, co zmartwiło mnie wielce. I otrzymałem objawienie, że mam je zdmuchnąć, a gdy tak uczyniłem, zniknęły. Uznałem, że byli to dwaj oszuści, którzy pojawią się po mnie. I jednym z nich był Al-Ansi, a drugim Musajlima z Jamama”.

3425. Przekazał Abu Musa: Prorok rzekł: „Przyśniło mi się, że wywędrowałem z Mekki do ziemi, w której rosły drzewa palmowe. Sądziłem, że jest to Al-Jamama lub Hadżar, ale był to Jasrib [Medyna]. I ujrzałem [jak ubijano] tam krowy, ale nagroda od Boga jest lepsza. Przedstawiały wiernych [poległych] w dniu bitwy pod Uhud, a dobro [które ujrzałem we śnie] były to błogosławieństwa i prawda, którymi nagrodził nas Bóg po bitwie pod Badr”.

3426. Przekazała Aisza: Pewnego razu Fatima wyszła z domu, a z chodu bardzo przypominała Proroka, i Prorok rzekł jej: „Witaj, córko!”. I polecił jej usiąść po swej prawicy lub lewicy, i powierzył jej coś w tajemnicy, a ona zapłakała. Zapytałam ją: Dlaczego płaczesz? I znów powierzył jej coś w tajemnicy, a ona się uśmiechnęła. Rzekłam: Nigdy nie widziałam radości tuż obok smutku tak blisko, jak dzisiaj. Gdy zapytałam ją, co rzekł jej Prorok, odparła: Nie mogę wyjawić sekretu Posłańca Boga. Kiedy Prorok umarł, zapytałam ją o to i rzekła (Prorok powiedział): Każdego roku Gabriel recytował ze mną Koran raz, ale tego roku uczynił to dwa razy. Czuję, że zbliża się mój kres. Ty jako pierwsza z mi bliskich podążysz moim śladem” – na co załkałam. A potem dodał: „Nie smuć się. Nie uraduje cię, że będziesz przywódczynią wierzących kobiet (lub kobiet tej społeczności) w Raju?”. I wtedy się uśmiechnęłam.

3427. Przekazała Aisza: Podczas śmiertelnej choroby Prorok wezwał swą córkę, Fatimę, i rzekł jej coś na ucho, a ona zapłakała. I rzekł jej coś w sekrecie po raz drugi, na co się uśmiechnęła. Kiedy ją o to zapytałam, rzekła: Powiedział mi, że nie przeżyje tej choroby, na co zapłakałam, a potem dodał, że będę pierwszą z jego bliskich, która do niego dołączy i to mnie uradowało.

3428. Przekazał Sa’id Ibn Dżubajr o Ibn Abbassie: Umar Ibn Al-Chattab faworyzował Ibn Abbasa, i Abd Ar-Rahman Ibn Auf rzekł: Czymże różnią się od niego nasi synowie? Umar odparł: Jest tak przez wzgląd na jego wiedzę. I poprosił Ibn Abbasa o objaśnienie wersetu: {Kiedy przychodzi pomoc Boga i zwycięstwo...} [110:1]. Ibn Abbas rzekł: To zwiastun śmierci Posłańca od Boga. I Umar rzekł: I nic mi o tym innego nie wiadomo.

3429. Przekazał Ibn Abbas: Podczas śmiertelnej choroby Posłaniec Boga wyszedł z domu okryty peleryną, z naoliwioną opaską na głowie, zajął miejsce na minbarze i wychwaliwszy i wysławiwszy Boga, rzekł: „Co za tym idzie – odtąd przybywać będzie ludzi, zaś liczba ansarów będzie się umniejszać, aż będą się mieli do siebie, jak szczypta soli w pożywieniu… Ten z was, kto dojdzie do władzy i będzie mógł działać na niekorzyść jednych i na korzyść drugich, niechaj przyjmie dobro od nich i wybaczy tym, którzy zbłądzą”. To było ostatnie zgromadzenie, w którym uczestniczył.

3430. Przekazał Abu Bakra: Pewnego razu Prorok przyprowadził Hassana, zaprowadził go na minbar i rzekł: „Ten oto mój potomek będzie przywódcą (sajjid) i wierzę, że przezeń Bóg zaprowadzi pokój między dwiema sektami wśród muzułmanów”.

3431. Przekazał Anas Ibn Malik: Prorok oznajmił nam ze łzami w oczach o śmierci Dżafara i Zajda nim przywieziono do nas o tym wieści.

3432. Przekazał Dżabir: Pewnego razu Prorok zapytał: „Czy macie anmat[5]?‎” Odpowiedziałem: Posłańcu Boga! Skąd mielibyśmy je wziąć? Prorok rzekł: „Wkrótce będziecie je mieli‎”. I mawiałem mej żonie: „Zabierz mi z oczu twoje anmat, a ona mawiała: Czyż Prorok nie powiedział wam, że wkrótce będziecie mieli amnat? Toteż poniechałem tego.

3433. Przekazał Abd Allah Ibn Masud: Sad Ibn Mu’az przybył do Mekki na pielgrzymkę umra, i zatrzymał się u Umajja Ibn Chalafa Abu Safwana, który to zatrzymywał się zawsze u niego w Medynie po drodze do Syrii. Umajja rzekł do Sada: Zaczekaj do jutra, kiedy ludzie będą (w domach), wtedy to odprawisz okrążanie Kaby. I gdy Sad odprawiał okrążanie, nadszedł Abu Dżahl i rzekł: Kim jest ten, który dopełnia okrążania? Sad odparł: Jestem Sad. Abu Dżahl rzekł: „Okrążasz spokojnie Kabę, a udzieliłeś schronienia Muhammadowi i jego towarzyszom?! Sad odparł: Tak, i zaczęli się spierać. Umajja rzekł Sadowi: Nie unoś głosu na Abu Al-Hakama (Abu Dżahla), on jest naczelnikiem doliny! Na to Sad rzekł (do Abu Dżahla): Na Boga, jeśli wzbronisz mi okrążania Kaby, na nic wasz handel z Syrią. Umajja powtarzał Sadowi: Nie unoś głosu - i trzymał go, na co Sada ogarnął gniew i rzekł [do Umajja]: Trzymaj się ode mnie z dala! Słyszałem, jak Muhammad mówił, że cię zabije! Umajja rzekł: Mnie? Sad odparł: Tak! Umajja rzekł: Na Boga! Kiedy Muhammad nigdy nie skłamał! Wróciwszy do żony, Umajja rzekł jej: Czy wiesz, co powiedział mi mój brat z Jasribu (Medyny)? Zapytała: Co? Rzekł: Że słyszał, jak Muhammad mówił, że mnie zabije! Rzekła: Na Boga! Muhammad nigdy nie skłamał! I gdy niewierzący wyprawiali się pod Badr na bitwę, żona Umajja rzekła: Nie pamiętasz, co rzekł ci brat z Jasribu?! I Umajja postanowił, że nie wyruszy, lecz Abu Dżahl rzekł do niego: Jesteś jednym z możnych doliny i powinieneś nam towarzyszyć przez dzień lub dwa. Udał się zatem z nimi i Bóg go uśmiercił.

3434. Przekazał Abd Allah (Ibn Umar): Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Przyśnili mi się zgromadzeni ludzie, i Abu Bakr wstał i wyciągnął z jedno czy dwa wiadra wody (ze studni), ale ciągnął słabo, niech mu Bóg wybaczy. Po tym, Umar wziął wiadro a ono zwiększyło się w jego dłoniach, i nigdy nie widziałem tak znamienitego z ludzi, który pracowałby tak ciężko, i nabrał tyle wody aż napojono i wielbłądy”.

3435. Przekazał Abu Usman: Powiadomiono mnie, że Gabriel odwiedził Proroka w domu Umm Salamy i mówił z nim. Prorok zapytał Umm Salamę: „Kto to?”. A ona rzekła: Dihja (najprzystojniejszy z towarzyszy). Umm Salama mawiała: Na Boga, zaprawdę, sądziłam, że to Dihja pokąd nie usłyszałam kazania, w którym Prorok wspomniał o wizycie Gabriela. Jeden z przekazicieli zapytał Abu Usmana, kto mu o tym rzekł, a on odparł: Usama Ibn Zajd.

26. Rozdział: Słowa Boga: {Ci, którym daliśmy Księgę, znają ją tak, jak znają swoich synów. Jednak część z nich ukrywa prawdę, a przecież oni wiedzą.} [2:146]

3436. Przekazał Abd Allah Ibn Umar: Żydzi przyprowadzili do Posłańca Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, Żyda i Żydówkę, którzy popełnili cudzołóstwo. Posłaniec Boga zapytał ich: „Co znajduje się w waszej Księdze [Torze] odnośnie kary kamienowania?”. Odpowiedzieli: My ich jedynie poniżamy i chłoszczemy. Abd Allah Ibn Salam powiedział: „Kłamiecie! W Torze jest kara kamienowania”. Przynieśli i otworzyli Torę, i jeden z Żydów zakrył dłonią werset o karze śmierci przez kamienowanie i przeczytał to, co było przed nim, a potem to, co było po nim. Na to, Abd Allah Ibn Salam powiedział Żydowi: Unieś dłoń! Pod nią był zapisany werset o kamienowaniu. Powiedzieli: Muhammad rzekł prawdę! W Torze jest werset o kamienowaniu. I Prorok polecił wymierzyć im karę śmierci przez kamienowanie. Abd Allah Ibn Umar Ibn Umar dodał, iż oboje zostali ukamienowani na brukowanym dziedzińcu (balat) i widział jak mężczyzna osłaniał kobietę.

27. Rozdział: Domaganie się przez politeistów cudu od Proroka i ukazanie im rozdzielenia księżyca

3437. Przekazał Abd Allah Ibn Masud: Za życia Proroka, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, doświadczyliśmy rozdzielenia księżyca na dwie połowy i Prorok rzekł: „Zaświadczcie o tym”.

3438. Przekazał Anas, że mekkańczycy domagali się znaku od Posłańca Boga, a on pokazał im rozdzielenie księżyca.

3439. Przekazał Ibn Abbas: Za życia Proroka doświadczyliśmy rozdzielenia księżyca.

3440. Przekazał Anas: Pewnego razu, dwaj towarzysze wyszli od Proroka ciemną nocą i drogę do domostw oświetlały im dwa ogniki, na podobieństwo lamp. Gdy się rozdzielili i one się rozdzieliły i towarzyszyły im pokąd nie dotarli na miejsce.

3441. Przekazał Al-Mughira Ibn Szuba: Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: Wśród moich społeczności, będzie grupa zawsze zwycięska pokąd nie przyjdzie do nich wyrok Boży”.

3442. Przekazał Mu’awija: Słyszałem, jak Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mówił: „Grupa z moich współwyznawców pozostanie posłuszna przykazaniom Bożym i nie zaszkodzi jej żaden z odstępców ani przeniewierców, pokąd nie przyjdzie do nich wyrok Boży, i tak ich zastanie”.

3443. Przekazał Urwa, że Prorok, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, dał mu dinara na kupno owcy, Urwa zaś kupił dwie, jedną sprzedał za dinara i wrócił do Proroka z dinarem i z owcą. Widząc to, Prorok prosił Boga, by błogosławił mu w handlu. I nawet gdyby handlował pyłem ziemi, zarobiłby na tym.

(W innym hadisie) Urwa powiedział: Słyszałem, jak Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, mówił: „Dobro uchowa się w grzywach koni po Dzień Zmartwychwstania”. Jeden z przekazicieli dodał, iż naliczył w domu Urwy siedemdziesiąt koni.

Sufjan powiedział: Prorok poprosił Urwę, aby kupił mu owcę na ofiarę.

3444. Przekazał Ibn Umar: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, rzekł: „Dobro uchowa się w grzywach koni po Dzień Zmartwychwstania”.

3445. Przekazał Anas: Prorok rzekł: „Jest błogosławieństwo w grzywach koni”.

3446. Przekazał Abu Hurajra: Prorok rzekł: „Trzymanie koni może być źródłem nagrody dla jednych, osłoną dla drugich [wspomożeniem] i ciężarem dla trzecich. Ten, dla którego koń będzie źródłem nagrody, trzyma go na drogę Boga i uwiązuje na pastwisku (lub w ogrodzie) na długiej linie. Otrzyma on nagrodę taką, jak to, co dzięki linie koń zje na pastwisku lub w ogrodzie. A jeśli zerwie się i przebiegnie jedno lub dwa wzgórza, wówczas wszystkie jego ślady i odchody zostaną zaliczone jego hodowcy jako dobre uczynki. A jeśli minie rzekę i napije się z niej, to również zostanie uznane za dobry uczynek dla jego właściciela, choć nie miał zamiaru poić konia. Konie są osłoną przed ubóstwem dla drugiego - ten trzyma je, by zarabiać na życie i nie żebrać, i daje to, co należne Bogu (zakat) i nie obciąża ich nad siły. Ten, kto trzyma konie z pychy, dla pokazu oraz by szkodzić za ich pomocą muzułmanom, dla niego będą źródłem grzechów”. Gdy zapytano Posłańca Boga o osły, odpowiedział: „Nic szczególnego nie zostało mi o nich objawione, poza tym wersetem, który odnosi się do wszystkiego: „{I ten, kto uczynił dobra na ciężar pyłku, zobaczy je, i ten, kto uczynił złą na ciężar pyłku, zobaczy je.} [99:7-8]”.

3447. Przekazał Anas Ibn Malik: Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, dotarł do Chajbaru wczesnym rankiem, i gdy mieszkańcy wyszli z łopatami, zawołali na widok Proroka: Muhammad i jego wojsko! - i pospieszyli skryć się w twierdzy. Prorok uniósł ręce i rzekł: „Bóg jest wielki! Chajbar jest zgubiony! Gdy najeżdżamy na wrogą społeczność, złym jest poranek dla tych, którzy otrzymali ostrzeżenie”.

3448. Przekazał Abu Hurajra: Powiedziałem: Posłańcu Boga! Przysłuchuję się twym słowom, ale zapominam… I Posłaniec Boga, niechaj Bóg go błogosławi i obdarza pokojem, polecił mi: „Rozciągnij rida”. A gdy tak zrobiłem, wykonał rękoma gest, jakby coś nabierał (i wkładał do rida) i powiedział: „Teraz owiń się nim”, co uczyniłem i odtąd nie zapomniałem niczego.

[1] Przekł. Tłum. Bielawski interpretuje: {Bójcie się Boga, o którego jedni drugich pytacie, i czcijcie łona!} [4:1]; Mohammed Muhsin Khan przekłada: {…and fear Allah through Whom you demand (your mutual rights), and do not cut the relations of the wombs (kinship).}

[2] Ahmad – jedno z imion Proroka Muhammada, mające wspólny rdzeń [h-m-d] z imieniem Muhammad [m-h-m-d].

[3] Kujraszyci znieważali Proroka nazywając go Muzammamam – imieniem, które oznacza: ten, który jest potępiony.

[4] Chosroes, Chosrow II Parwiz, władca Persji z dynasji Sasanidów, panujący w latach 591-628

[5] Anmat – dywany, zasłony, okrycia, kapy, koce, wszelkie ozoby materiałowe, w których lubują się kobiety. Mogą dotyczyć też mebli, ubrań.