Ramla bint Abi Sufjan

Companions of the Prophet (źródło); AbdulWahid Hamid; Muslim Education & Literacy Services

przekład: Monika Meziani

Abu Sufjan ibn Harb nie wyobrażał sobie, aby ktoś spośród Kurajszytów podważył jego autorytet, albo sprzeciwił się jego rozkazom. W końcu był panem wodzów Mekki, którzy byli mu posłuszni i podążali za nim.

Jego córka, Ramla, znana jako Umm Habiba, podważyła jednak jego autorytet, kiedy odrzuciła bóstwa Kurajszytów i ich bałwochwalczy styl życia. Razem z mężem, Ubajdullahem ibn Dżehsz, uwierzyła w jedynego Allaha i przyjęła przesłanie Jego Proroka, Muhammada ibn Abdullah (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim).

Abu Sufjan próbował ze wszystkich sił przywrócić córkę i jej męża do swojej religii i religii ich przodków. Ale nie udało mu się. Wiara, która utwierdziła się w sercu Ramli była zbyt silna.

Abu Sufjan był bardzo zmartwiony i zatroskany, że jego córka przyjęła islam. Nie wiedział jak pokazać się Kurajszytom po tym, jak sprzeciwiła się ona jego woli, a był bezsilny, nie mógł powstrzymać jej przed podążaniem za Muhammadem (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim). Kiedy Kurajszyci zdali sobie sprawę, że Ramla i jej mąż rozwścieczyli samego Abu Sufjana, ośmielili się surowo ich potraktować. Zaczęli zawzięcie ich prześladować, do tego stopnia, że życie w Mekce stało się nie do zniesienia.

W piątym roku swej misji, Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) dał muzułmanom pozwolenie na emigrację do Abisynii. Ramla, jej córeczka Habiba, oraz jej mąż byli jednymi z pierwszych, którzy wyjechali.

Abu Sufjanowi i przywódcom Kurajszytów ciężko było zaakceptować fak, że grupa muzułmanów wymknęła się z ich sieci prześladowań i cieszyła się wolnością, zachowała swoją wiarę i praktykowała swą religię w kraju Negusa. Dlatego wysłali do Negusa posłańców z prośbą, aby ich wydalono. Posłańcy próbowali nastawić Negusa przeciwko muzułmanom, ale po zbadaniu wiary muzułmanów i wysłuchaniu recytacji Koranu, Negus podsumował:

- To, co zostało objawione waszemu Prorokowi Muhammadowi i to, co głosił Jezus, syn Marii, pochodzi z tego samego źródła.

Sam Negus ogłosił swoją wiarę w jednego prawdziwego Boga - Allaha i zaakceptował Muhammada (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) jako Proroka. Ogłosił także, że jest zdecydowany bronić muzułmańskich emigrantów.

Długa podróż po drodze trudów i cierpienia w końcu doprowadziła ich do oazy spokoju. Tak czuła Umm Habiba. Ale nie wiedziała, że nowo odkryta wolność i poczucie spokoju zostaną później przekreślone. Poddana została najcięższemu i najbardziej męczącemu testowi.

Jest przekazane, że pewnej nocy, kiedy Umm Habiba zasnęła, miała wizję, w której zobaczyła swojego męża pośrodku bezdennego oceanu pokrytego falą ciemności. Znajdował się on w bardzo groźnej sytuacji. Obudziła się przerażona, ale nie chciała opowiedzieć mężowi, czy komukolwiek innemu, co widziała.

Nie minął jeszcze dzień po tej złowrogiej nocy, gdy Ubajdallah ibn Dżahsz ogłosił odejście od islamu i przyjął chrześcijaństwo. Cóż za okropny cios! Poczucie spokoju Ramli zostało zburzone. Nie spodziewała się tego po swoim mężu, który niezwłocznie postawił ją przed wyborem – rozwód, albo przyjęcie chrześcijaństwa. Umm Habiba miała trzy opcje do wyboru. Mogła pozostać ze swoim mężem i przyjąć jego wezwanie do zostania chrześcijanką, w którym to przypadku popełniłaby apostazję i – niech Allah broni – zasłużyła na potępienie na tym świecie i karę w życiu przyszłym. Postanowiła, że nigdy tego nie zrobi, nawet jeśli zostałaby poddana najokropniejszym torturom. Mogłaby też powrócić do domu ojca w Mekce, ale wiedziała, że pozostał on twierdzą niewiary i zmusiłby ją do życia według jego zasad, osłabiając i tłumiąc jej wiarę. Albo mogła pozostać sama w kraju Negusa, jak zbieg – bez kraju, bez rodziny i bez wsparcia.

Wybrała to, co uważała za najbardziej zadowalające Allaha. Podjęła decyzję, że zostanie w Abisynii, aż Allah udzieli jej pomocy. Rozwiodła się z mężem, który po przejściu na chrześcijaństwo żył krótko. Często odwiedzał handlarzy winem i pił alkohol, „matkę zła”. To niewątpliwie przyczyniło się do jego upadku.

Umm Habiba pozostała w Abisynii około dziesięciu lat. Pod koniec tego okresu nadeszła ulga i szczęście. Przybyły z nieoczekiwanej strony.

Pewnego dnia wcześnie rano usłyszała głośne pukanie do drzwi. Była to Abraha, specjalna służąca Negusa. Abraha promieniała z radości gdy pozdrowiła Umm Habibę i powiedziała:

- Negus przesyła pozdrowienia i mówi ci, że Muhammad, Wysłannik Allaha, chce się z tobą ożenić i że wysłał on list, w którym wyznaczył go na swojego przedstawiciela, aby zawrzeć z tobą małżeństwo. Jeśli się zgadzasz, wyznacz przedstawiciela, który wystąpi w twoim imieniu.

Umm Habiba nie posiadała się ze szczęścia. Wykrzyknęła do siebie: Allah dał ci dobre wieści. Allah dał ci dobre wieści. Zdjęła swoją biżuterię – naszyjnik i bransoletki – i dała je Abrasze. Zdjęła także pierścionki i dała je jej. A gdyby posiadała wszelkie skarby tego świata, dałaby jej w tamtej chwili wielkiej radości. W końcu rzekła do Abrahy: Wyznaczam Chalida ibn Said ibn al-Aas aby był moim przedstawicielem, gdyż jest on dla mnie najbliższą osobą.

W pałacu Negusa, położonym pośrodku pięknych ogrodów i bujnej roślinności, w jednej z obficie udekorowanych, bogato wyposażonych i jasno oświetlonych sal, zebrała się grupa muzułmanów mieszkających w Abisynii. Wśród nich byli Dżafar ibn Abi Talib, Chalid ibn Said, Abdullah ibn Hudafa as-Sahmi i inni. Przybyli, aby być świadkami zawarcia związku małżeńskiego pomiędzy Umm Habibą, córką Abu Sufjana, a Muhammadem, Wysłannikiem Allaha (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim. Kiedy małżeństwo zostało zawarte, Negus zwrócił się do zebranych:

- Wychwalam Allaha, Świętego, i oświadczam, że nie ma boga poza Allahem, i że Muhammad jest Jego Sługą i Jego Wysłannikiem, oraz że dał On dobre wieści Jezusowi, synowi Marii. Wysłannik Allaha (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) poprosił mnie, abym zawarł ten związek małżeński pomiędzy nim a Umm Habibą, córką Abu Sufjana. Zgodziłem się to wykonać i daję jej w jego imieniu posag w wysokości czterystu złotych dinarów.

Wręczył tę sumę Chalidowi ibn Said, który wstał i powiedział:

- Chwała Allahowi. Wychwalam Go i szukam Jego pomocy i przebaczenia, oraz zwracam się do Niego ze skruchą. Oświadczam, że Muhammad jest Jego sługą i Jego Wysłannikiem, którego wysłał On z religią przewodnictwa i prawdy, aby zwyciężyła nad innymi formami religii, nawet jeśli niewiernym się to nie podoba. Zgodziłem się zrobić to, co nakazał Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) i wystąpiłem jako przedstawiciel Umm Habiby, córki Abu Sufjana. Oby Allah pobłogosławił Swojego Wysłannika i jego żonę.Gratulacje dla Umm Habiby z okazji dobra, jakie Allah dla niej zarządził.

Chalid wziął posag i wręczył go Umm Habibie. Towarzysze wtedy wstali i przygotowywali się do odejścia, ale Negus rzekł do nich:

- Usiądźcie, gdyż praktyką proroków jest podawanie pożywienia na ślubach.

Na dworze Negusa panowała ogólna radość, gdy goście ponownie usiedli aby jeść i świętować z tej radosnej okazji. Zwłaszcza Umm Habiba z trudem mogła uwierzyć w swoje szczęście, a później opisała jak pragnęła podzielić się tym szczęściem podzielić. Powiedziała:

- Kiedy otrzymałam pieniądze jako posag, wysłałam pięćdziesiąt mithqal złota dla Abrahy, która przyniosła mi dobrą nowinę i powiedziałam jej: „Daję ci to, co powinnam dać kiedy przyniosłaś mi dobre nowiny, ale wtedy nie miałam żadnych pieniędzy.”

Krótko potem Abraha przyszła do mnie i zwróciła złoto. Zrobiła także szkatułkę, w której umieściła naszyjnik ode mnie. Zwróciła mi ją i powiedziała:

- Król nakazał mi nie brać niczego od ciebie i kazał kobietom ze swojego pałacu dać ci w podarunku perfumy.

Następnego dnia przyniosła ambrę, szafran i aloes i powiedziała: Chcę cię o coś prosić.

- O co? – spytałam.

- Przyjęłam islam – powiedziała – i teraz podążam za religią Muhammada. Przekaż mu moje pozdrowienie pokoju i powiedz mu, że wierzę w Allaha i Jego Proroka. Proszę, nie zapomnij. Następnie pomogła mi przygotować się do podróży do Proroka (pokój i błogosławieństwo Allah z nim).

- Kiedy spotkałam Proroka (pokój i błogosławieństwo Allah z nim) powiedziałam mu o przygotowaniach do małżeństwa jakie zostały poczynione i o moich relacjach z Abrahą. Powiedziałam mu, że została ona muzułmanką i przesyła mu pozdrowienie pokoju. Przepełniła go radość z powodu tych wieści i powiedział: „I dla niej pokój i łaska i błogosławieństwo Allaha.”

źródło