Sumama Ibn Usal

Companions of the Prophet (źródło); AbdulWahid Hamid; Muslim Education & Literacy Services

przekład: Sarah Umm Yakoub

W piątym roku Hidżry Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) zdecydował, że czas poszerzyć zakres swojej misji. Wysłał osiem listów do władców arabskich, jak też rządzących ościennymi krajami królów, zapraszając ich do islamu. Jednym z adresatów był Sumama Ibn Usal. Jako przywódca plemienia Banu Hanifa i jeden z zarządców al-Jamamy cieszył się ogromnym respektem i poparciem, a jego decyzji nikt nie śmiał podważać.

Kiedy Sumama otrzymał list od Proroka (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim), wpadł w złość i odrzucił zaproszenie do Prawdy, nawet nie wysłuchawszy jej do końca. Co więcej, poczuł ogromną potrzebę aktywnego sprzeciwu - a co mogło być bardziej skuteczne od zabicia Przywódcy i tym samym pogrzebania jego misji? Jednakże długo wyczekując na odpowiedni moment Sumama powoli tracił zainteresowanie swoim planem i gdyby jeden z jego wujów nie przypomniał mu o tym, to z pewnością porzuciłby ten niecny zamiar.

Zanim jednak Sumama dotarł do samego Proroka (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim), spotkał grupę Towarzyszy, których podstępnie zabił, stając się przez to poszukiwanym przez muzułmanów przestępcą - 'żywy lub martwy'.

Niedługo po tym zdarzeniu Sumama zapragnął odbyć Umrę (tj. pielgrzymkę mniejszą – przyp. tłum.), by okrążyć Kabę i złożyć ofiary bożkom. Wyruszył więc z al-Jamamy w kierunku Mekki. Kiedy przejeżdżał obok Medyny spotkało go coś, czego nie przewidział - natknął się na grupę muzułmanów patrolujących okolice miasta. Nie wiedząc kim jest ów pielgrzym zabrali go do meczetu, by sam Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) go przesłuchał i zdecydował o jego losie.

Kiedy Wysłannik (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) wchodził do meczetu od razu zauważył więźnia i rozpoznał kim on jest.

- Czy wiecie kogo pochwyciliście? - zapytał Towarzyszy. To Sumama Ibn Usal al-Hanafi; dobrze zrobiliście zatrzymując go.

Następnie Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) wrócił do swojej rodziny i nakazał: Przygotujcie posiłek i wyślijcie to do Sumamy Ibn Usala. Poprosił też by wydojono jego wielbłądzicę i mleko wysłano więźniowi. To wszystko zostało zaaranżowane zanim Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) spotkał się z Sumamą osobiście, gdyż miał nadzieję, iż ten przyjmie islam.

Kiedy wreszcie zobaczył się z więźniem zapytał pokojowo: Co masz do powiedzenia na swoja obronę?

Ten jednak nie zamierzał się przyznać do swoich zamiarów zabicia Proroka (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim):

- Jeśli chcesz ukarać, to masz przed sobą osobę cieszącą się szacunkiem i poważaniem. Jeśli ze swojej szczodrości zechcesz przebaczyć, to będę wdzięczny. Jeśli pragniesz okupu, to dam ci wszystko o co poprosisz.

Słysząc to Wysłannik (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) postanowił odczekać kilka dni, lecz nie zapominał o dostarczaniu więźniowi pożywienia. Po tym czasie ponownie zapytał Sumamę o prawdziwy powód jego przyjazdu. Odpowiedz była jednak wciąż taka sama. Za trzecim razem Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) nakazał go uwolnić.

Zaskoczony Sumama opuścił meczet Proroka (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) i odjechał na swoim wierzchowcu, aż dotarł do obrzeży Medyny w pobliżu ogrodów al-Baqi (później to miejsce zamieniono na cmentarz - spoczywa tam wielu Towarzyszy). Napoił swojego wielbłąda a sam wziął kąpiel, po czym zawrócił z powrotem. Ponownie stanął przed Wysłannikiem (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) i zgromadzonymi muzułmanami, lecz tym razem miał coś innego do zakomunikowania:

- Zaświadczam, że nie ma boga poza Allahem i że Muhammad jest Jego Prorokiem.

Po czym zwrócił się do Wysłannika:

- O Muhammadzie, nie było na tym świecie oblicza którego nienawidziłbym bardziej niż twojego. Teraz zaś twoja twarz jest dla mnie najdroższa ze wszystkich. Wiedz jednak, że zabiłem kilku twoich ludzi - jestem teraz zdany na twoją łaskę.

- Sumamo, nie ciąży już na tobie wina - zapewnił go Wysłannik (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) - gdyż przyjęcie islamu zmywa wszystkie grzechy daje ci szansę rozpoczęcia wszystkiego od nowa.

Ulga i radość zagościły na twarzy świeżo upieczonego muzułmanina: Na Boga, oddaje całego siebie, mój miecz i moich ludzi do twojej dyspozycji. Przypomniał sobie jednak o czymś:

- O Wysłanniku Allaha. Kiedy twoi ludzie mnie złapali byłem właśnie w drodze do Mekki, by odbyć Umrę; co teraz powinienem zrobić?

- Nie ma przeszkód byś kontynuował - uspokoił go Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) - ale odbądź ją według zasad islamu.

Pouczył go jakie rytuały należy wykonać i Sumama odjechał w stronę Mekki.

Kiedy dotarł do doliny otaczającej miasto, zaczął głośno wołać: Labbajk Allahumma labbajk. Labbajka laa szarika laka labbajk. Innal hamda ła-n ni'mata laka ła-l mulk Laa szarika lak. (Oto jestem na Twoje wezwanie, o Panie, oto jestem. Oto jestem, nie masz partnera (w boskości), oto jestem. Chwała Tobie, do Ciebie błogosławieństwo i władza należą. Nie masz partnera.)

Był zatem pierwszym muzułmaninem, który przybył do Mekki głosząc talbijjah.

Kurajszyci ze zdziwieniem i złością słuchali tego głosu. Ruszyli w jego kierunku z obnażonymi mieczami, by ukarać tego kto śmiał naruszyć ich zwyczaje pielgrzymkowe. Kiedy zbliżyli się, Sumama podniósł głos jeszcze bardziej i patrzył na nich z dumą i pewnością siebie. Jeden z młodych Kurajszytów napiął łuk by uciszyć pielgrzyma na zawsze, ale inni natychmiast go zatrzymali: Obyś zginął! Czy wiesz że to Sumama ibn Usal, władca al-Jamamy? Na Boga, jeśli choćby zranimy go to jego ludzie odetną nam dostawy żywności, powodując głód w mieście. Miecze wróciły do pochew, a Kurajszyci zwrócili się do przybysza:

- Co jest z tobą Tumamo? Czyżbyś porzucił swoją religię i religię twoich przodków?

- Nie porzuciłem religii - ten odparł ze zdecydowaniem - postanowiłem jednak podążyć za najlepszą - to jest objawioną Muhammadowi (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim). Co więcej, przysięgam na Pana tego Domu (tj. Kaaby), że po moim powrocie do al-Jamamy ani jedno ziarno zboża nie trafi do Mekki, dopóki nie podążycie za Muhammadem (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim)!

Pod czujnym okiem Kurajszytów Sumama dokończył pielgrzymkę w sposób, jaki pokazał mu Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim). Następnie złożył ofiarę Jedynemu Bogu.

Po powrocie dotrzymał słowa danego Mekkańczykom i nakazał wstrzymanie dostaw żywności. Głód począł zaglądać im w oczy i groźba śmierci jawiła się coraz bliżej; Kurajszyci zdecydowali się napisać list do Proroka (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim), by interweniował w tej sprawie:

Nasz pakt z tobą (Układ z Hudajbija) stanowił, że nie będziesz zrywał więzów pokrewieństwa, my zaś widzimy że to właśnie robisz! Siejesz pośród swoich krewnych strach i śmierć. Władca al-Jamamy zatrzymał dostawy żywności i spowodował wielki głód. Być może uznasz za stosowne pouczenie go w tej sprawie na naszą korzyść.

Wysłannik (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) natychmiast wysłał wiadomość do Sumamy, by ten wznowił dostawy żywności do Mekki, co też niezwłocznie uczynił.

Sumama spędził resztę swojego życia w służbie islamowi, dotrzymując przysięgi jaką złożył Prorokowi (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim). Kiedy Wysłannik (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) zmarł, wielu Arabów zaczęło odchodzić od religii Boga. Niejaki Musajlama ogłosił się prorokiem i zaczął nawoływać plemię Banu Hanifa do swojej nowej religii. Sumama wystąpił przeciwko niemu i zwrócił się do jego ludzi:

O Banu Hanifa, uważajcie bo to poważna sprawa; w nauczaniu Musajlamy nie ma ani mądrości, ani przewodnictwa - na Allaha, ktokolwiek przyłączy się do niego będzie stracony. O Banu Hanifa, dwóch proroków nie pochodzi w tym samym czasie i po Muhammadzie nie będzie już żadnego. Następnie wyrecytował początkowe wersety sury "Przebaczający":

Ha. Mim. Objawienie Księgi pochodzi od Boga, Potężnego, Wszechwiedzącego; przebaczającego grzechy, przyjmującego pokutę, strasznego w karaniu, pełnego dobroci. Nie ma boga innego, jak tylko On! Do Niego zmierza wędrowanie.} [Koran, 40:1-3]

- Czy możecie porównać to do tego, co wymyśla Musajlama? - zapytał zgromadzonych.

Po czym zebrał wokół siebie tych, którzy pozostali wierni posłannictwu Muhammada (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) i wypowiedział dżihad apostatom popierającym Musajlamę. Lojalni muzułmanie z Banu Hanifa nie zaprzestali obrony Prawdy i wraz z pomocą oddziałów wysłanych przez kalifa Abu Bakra zdołali pokonać armię Musajlamy i ustanowić jedność Ummy Muhammada (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim).

źródło