12. Ostatni etap dyplomatycznych negocjacji

Wysłannik Allaha (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) wyszedł z zamknięcia i kontynuował głoszenie swojej wiary tak, jak poprzednio. Kurajszyci odwołali bojkot, jednak nadal dokonywali okropieństw i prześladowali muzułmanów. Abu Talib, który skończył już osiemdziesiąt lat, nadal zamierzał chronić swego bratanka, jednak w tym czasie znacznie już osłabł, ze względu na serię strasznych wydarzeń i ciągły ból jakiego doświadczał. Zaraz po zwycięskim wyjściu z nieludzkiego bojkotu zapadł na nie ustępującą chorobę i osłabł fizycznie. Mekkańscy politeiści widząc, że sytuacja jest poważna i obawiając się, że mogą zostać obciążeni skazą nikczemności, jaką mogą przypisać im inni Arabowie w przypadku, gdyby podjęli jakieś agresywne działania przeciw Prorokowi (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) po tym, gdy stracił on swe główne źródło wsparcia – Abu Taliba, podjęli decyzję, że raz jeszcze spróbują negocjować z Muhammadem (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) i zaproponują mu pewne ustępstwa, które wcześniej odrzucił. Wysłali wtedy delegację do Abu Taliba, by omówić z nim tę sprawę.

Ibn Ishaq i inni zrelacjonowali, że kiedy Abu Taliba dotknęła ciężka choroba, Kurajszyci rozważyli zaistniałą sytuację i po przemyśleniu tego, co było najbardziej charakterystyczne w tym okresie i co sprawiło, że 'Umar i Hamza przyjęli islam, powiązali to z wielkim poruszeniem, jakie Muhammad (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) wywołał wśród wszystkich plemion kurajszyckich. Uznali wtedy za konieczne spotkanie z Abu Talibem zanim ten umrze, aby wpłynął na swego bratanka, by ten zgodził się wynegocjować kompromis w wielu kwestiach. Obawiali się, że inni Arabowie mogą zarzucić im oportunizm.

Delegacja Kurajszytów składała się z 25 osób, w tym dostojników takich jak 'Utba bin Rabi’a, Szajba bin Rabi’a, Abu Dżahl bin Hiszam, Umaja bin Chalaf i Abu Sufjan bin Harb. Najpierw złożyli oni Abu Talibowi hołd i potwierdzili, że darzą go szacunkiem i uznają jego wysoką pozycję pośród nich. Następnie przeszli do nowej polityki kompromisu, którą – jak twierdzili - chcą prowadzić. Uzasadniając swą decyzję stwierdzili, że nie będą oni interweniować w religię Muhammada (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim), jeśli on zrobi to samo.

Abu Talib wezwał swego bratanka i przedstawił mu relację ze spotkania z Kurajszytami. Powiedział: "Mój bratanku, są tu dostojnicy z twojego ludu. Zaproponowali to spotkanie, by przedstawić ci politykę wzajemnych ustępstw i pokojowego współistnienia". Wysłannik Allaha (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) odwrócił się do nich i rzekł:

"Wskażę wam środki, dzięki którym osiągniecie zwierzchnictwo, tak nad Arabami, jak i nad nie-Arabami".

Według innej wersji, Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) zwrócił się do Abu Taliba następującymi słowami:

"O wuju, dlaczego nie wezwiesz ich do czegoś lepszego?"

Abu Talib spytał: "Do czego chcesz ich zaprosić?" Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) odpowiedział:

"Zapraszam ich, by przyjęli Przesłanie, które z pewnością da im zwierzchnictwo nad Arabami i nie-Arabami".

Zgodnie z wersją Ibn Ishaqa:

"Jest tylko jedno słowo, które da wam przewagę na Arabami i nie-Arabami".

Delegaci byli wielce zdziwieni i zaczęli się zastanawiać jakie to słowo, które da im taką pozycję. Abu Dżahl spytał: „Co to za słowo? Przysięgam na twego ojca, że spełnimy twoje życzenie dziesięciokrotnie”. On odrzekł:

"Chcę, byście zaświadczyli, że nie ma boga godnego czci poza Allahem, a następnie zaprzestali wszelkiego oddawania czci i zachowywania w pamięci jakichkolwiek innych bóstw poza Allahem".

Oni szyderczo klasnęli w ręce i powiedzieli: "Jak możesz od nas oczekiwać, że połączymy wszystkie bóstwa w jednego Boga. To naprawdę niewiarygodne". Wychodząc mówili do siebie nawzajem: "Na Allaha, ten człowiek nigdy się nie podda, ani nigdy nie pójdzie na żadne ustępstwa. Zostańmy przy religii naszych ojców, a Allah we właściwym czasie rozstrzygnie i zakończy dyskusję pomiędzy nim a nami". W związku z tym wydarzeniem Allah objawił następujące wersety:

{Sad [Te litery (Sad, itp.) są jednym z cudów Koranu i nikt poza Allahem nie zna ich znaczenia]. Na Koran pełen napomnień. A jednak ci, którzy nie wierzą, tkwią w dumie i odszczepieństwie. Ileż pokoleń wytraciliśmy przed nimi! Oni wołali, lecz nie był to czas wybawienia. Dziwią się (Arabowie), że przyszedł do nich ostrzegający (Prorok Muhammad, pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) spośród nich. I mówią niewierny: "To jest czarownik, wielki kłamca! Czy on uczyni (wszystkich) bogów Bogiem Jedynym (Allahem)? Zaprawdę, to jest rzecz zadziwiająca!" I starszyzna spośród nich oddaliła się, mówiąc: "Idźcie i wytrwajcie przy waszych bogach! Zaprawdę, to jest rzecz pożądana! Nie słyszeliśmy wcale (nic podobnego) o tym w ostatniej religii. To jest tylko wymysł.} [Koran 38:1-7][1]

--------------------------------------------

[1] Ibn Hiszam 1/417-419, At-Tirmidhi nr 3232, Musnad Abu Ja'la nr 2583 oraz Tafsir at-Tabari'ego.

>Rok smutku