2006-11

TROCHĘ TECHNOLOGII, CIĄG DALSZY

I znowu zacznę od cytatu: O tym jak odróżnić zdwojony stempel (doubled die) od podwójnego bicia, napiszę w następnym odcinku.. Tak napisałem dwa tygodnie temu, i mam problem.

We wspaniałej książce OFFICIAL PRICE GUIDE TO MINT ERRORS, o której już tu kiedyś wspominałem, znajduje się takie zdanko: You know it isn't hub doubling because the mintmark is added after the hubing operation. Umieszczono je obok zdjęcia fragmentu jednocentówki, na którym widać zdwojony rocznik i zdwojony znak menniczy. Monetę zaklasyfikowano, jako "Machine Doubling Damage", czyli uszkodzenie powstałe już po wybiciu monety na skutek "odskoku" stempla - u nas mówimy na to podwójne bicie. Podstawą takiej, a nie innej klasyfikacji tej monetki jest zdwojenie znaku mennicy. Na monetach USA do roku 1990, znak mennicy pojawiał się dopiero na stemplu, nie było go na wcześniejszych narzędziach menniczych - patrycach (hub). Skoro tak, to nie mógł ulec zdwojeniu podczas wytłaczania stempla, a więc nie jest to "hub doubling" (czasem używa się określenia doubled die).

Mam więc problem, bo o ile mi wiadomo, w Warszawie znak mennicy czasem umieszczany jest na narzędziach menniczych na wczesnym etapie produkcji monety (na patrycy - master hub), a czasem na jednym z etapów późniejszych (matryca I albo matryca II). Nie ma ścisłej reguły (albo nie została ujawniona), więc fakt obecności zdwojenia znaku mennicy o niczym nie przesądza.

Konieczne jest zastosowanie innego kryterium. Pan Alan Herbert w cytowanej wyżej książce napisał, że dla destruktów typu podwójne bicie, charakterystyczne jest spłaszczenie zdwojonych detali. Stempel powtórnie uderzający w wybitą już monetę przy minimalnym poluzowaniu (przesunięciu, pochyleniu albo skręceniu) spłaszcza wcześniej wybite detale. Dla wariantów stempla powstałych na skutek nietrafienia matrycą II idealnie jednakowo podczas tłoczenia stempla, charakterystyczne jest występowanie zdwojonych detali o normalnym profilu przekroju.

Wyraźnie widoczne są linie rozdzielające nakładające się na siebie detale.

Herbert przyrównuje ich przekrój do przekroju górskiej doliny v-kształtnej.

Obydwie pokazane monety mają wspólną cechę: w górnej części rysunku nie ma zdwojenia! Oznacza to, że obydwie monety to przykłady zdwojenia spowodowanego wzajemnym obrotem matrycy II i stempla, przy czym oś obrotu nie pokrywała się z osią stempla i matrycy. Oś była właśnie gdzieś w pobliżu górnej krawędzi rysunku monety. To jeden z ośmiu podstawowych rodzajów "hub doubling". Pozostałe, to:

  • stempel uzyskany z odkształconej matrycy - wielkie siły działające podczas tłoczenia stempli mogą spowodować odkształcenie matrycy (albo stempla) i przy kolejnym odciśnięciu rysunku część detali może się z sobą nie pokrywać. Odkształcenie może mieć charakter rozciągnięcia i spłaszczenia - wówczas drugi rysunek jest większy i zdwojenie "rozchodzi się" od środka monety ku jej brzegom. Nie wspomniałem o tym wcześniej, ale czasem kolejne odciśnięcia matrycy w stemplu robione są różnymi matrycami. Jeśli pierwszy odcisk wykonano "rozklepaną" matrycą, a następny świeżą, to efekt jest odwrotny - zdwojenie "schodzi się" ku środkowi monety.

  • stempel uzyskany z różnych matryc - bywa tak, że pod prasę trafią dwie różne matryce! Najdramatyczniejszym przykładem jest pięciocentówka z roku 1918, na której spod ósemki w dacie wyraźnie widać cyfrę siedem. Efekt pozornie podobny do monety wybitej stemplem na którym zmieniono tylko jedną lub dwie cyfry daty (oczywiście puncą zmieniano datę na matrycy I lub II). Pozornie, bo w przypadku nas interesującym, różnice (przesunięcia i zdwojenia) detali widać i w innych miejscach na monecie. Pięciocentówka 1918/7 wyceniana jest na 5000 $ w stanie III, nawet za wycierucha w stanie między V, a VI trzeba zapłacić około 1000 $.

  • stempel uzyskany z poprawianej matrycy - kiedy pomiędzy kolejnymi odciśnięciami matrycy w stemplu zostanie zauważone jakieś drobne uszkodzenie albo błąd matrycy, zdarza się, że podejmowana jest decyzja o poprawieniu matrycy. Kolejne odciśnięcie musi więc wprowadzić widoczne zmiany w rysunku.

  • stempel uzyskany przy wzajemnym przesunięciu matrycy i stempla - zdwojenie detali jest widoczne na całej powierzchni monety.

  • stempel uzyskany przy wzajemnym obrocie wokół osi symetrii matrycy i stempla - zdwojenie detali jest lepiej widoczne przy obrzeżu monety na całym obwodzie, a prawie niewidoczne w jej środku.

  • stempel uzyskany przy wzajemnych różnych siłach nacisku - charakterystyczną cechą są różne grubości liter legendy. Ten rodzaj Hub Doubling odkryto najpóźniej. Przypuszcza się, że powstaje, gdy drugi odcisk robiony jest przy słabszym nacisku prasy, niż pierwszy.

  • stempel uzyskany przy odchyleniu matrycy od osi symetrii - jeśli jeden z odcisków zostaje wykonany przy pochylonej matrycy, powstaje efekt znany z ręcznie bitych monet średniowiecznych - częściowe niedobicie monety. Część detali wybita jest bardzo wyraźnie, a detale po przeciwległej stronie rysunku monety są mniej wypukłe i mniej wyraźne.

Warto podkreślić jeszcze dwie sprawy:

  1. Wszystkie omawiane efekty dotyczą jednej strony monety, albo awersu, albo rewersu. Już samo wystąpienie zdwojenia rysunku (hub doubling) jest rzadkie, albo bardzo rzadkie. Użycie do wybicia monety zdwojonego awersu i rewersu jednocześnie jest ekstremalnie mało prawdopodobne.

  2. Zdwojenie stempla (hub doubling, doubled die) to wariant stempla. Podwójne bicie, to destrukt - stempel był prawidłowy, a zmiany rysunku monety powstały podczas bicia monety lub tuż po nim. Niektóre destrukty są powtarzalne, podobnie do wariantów stempli, ale przyczyna ich powstania jest zdecydowanie inna.

Szperanie w portmonetkach w poszukiwaniu destruktów i wariantów stempli jest świetną zabawą. Przy okazji ustalania przyczyn powstania zaobserwowanych odstępstw od normalności można się sporo dowiedzieć o procesie powstawania monet, a to bywa bardzo pomocne przy ustalaniu autentyczności monet.

Tekst został napisany 29 marca 2006 i jest nadal dostępny na e-numizmatyka.pl (w okrojonej formie)

https://e-numizmatyka.pl/portal/strona-glowna/monety/lista-artykulow/Troche-technologii-cd..html