2006-04

DESTRUKT, DESTRUKTOWI NIERÓWNY

Stali bywalcy tego zakątka E-numizmatyki zauważyli z pewnością, że często poruszam temat najróżnejszych dziwadeł opuszczających mury naszej (i nie tylko) mennicy. W trakcie ubiegłotygodniowego zamieszania wywołanego przez słynną już dwudziestodolarówkę jeden z dyskutantów opublikował ciekawy wycinek z amerykańskiej książki Official Price Guide to Mint Errors:

Bardzo zainteresował mnie ten kawałek strony zawierający mały fragment klasyfikacji destruktów zaklasyfikowanych jako (III-K) czyli monety wybite "poprzez nieprawidłowe obiekty". Pokracznie to brzmi, określenie "z udziałem ciał obcych" brzmi niewiele lepiej, ale chyba właściwiej oddaje istotę sprawy.

Okazuje się, że mimo najlepszych chęci, pracownicy mennicy nie są w stanie utrzymać sterylnej czystości obsługiwanych przez siebie urządzeń i od czasu do czasu, między stemplem, a krążkiem stającym się monetą, pojawia się coś. To coś może być twarde albo miękkie, małe albo duże - nieważne jakie, ważne, że pozostawia ślady - zawsze na monecie i czasem na stemplu. Wykaz wymienionych 12 "ciał obcych" nie jest pełny, ale podobno zawiera większość najczęściej odnotowywanych przypadków. Co my tu mamy?

  1. cloth = tkanina - wzrost wartości ok. 35 $ - przypadek rzadki, prawdopodobnie występujący, gdy do pojemnika z krążkami dostanie się jakiś strzęp materiału.

  2. wire = drut - wzrost wartości ok. 5 $, chociaż rzadkość oceniono podobnie jak dla poz. pierwszej, przyczyna prawdopodobnie ta sama.

  3. thread = nitka - wartość i rzadkość występowania, jak 2.

  4. dirt and grease filled die = stempel zapczany brudem lub tłuszczem (olejem, smarem) - wzrost wartości od 10 do 25 centów, ale wzrost ceny dotyczy tylko monet w stanie menniczym!

  5. dropped filling = kropla wypełniacza? upuszczony wypełniacz? - cokolwiek miało by to znaczyć, jest to przypadek bardzo rzadki ale powodujący wzrost wartości monety tylko o 10 $

  6. wrong metal fragments = kawałki obcego metalu - być może jakieś opiłki albo fragmenciki odkruszone od ruchomych elementów maszyny lub krążka - wzrost wartości ok. 1 $, chociaż przypadek uznano za rzadki

  7. unstruk planchet fragment = część innego krążka menniczego (blankietu) - efekt błędnego działania podajnika krążków, wzrost wartości ok. 1 $

  8. rim burr = rim to obrzeże, destrukty opisywane jako "rim burr" powstają przy lekko niecentrycznym ułożeniu krążka; odbija się na nim cały rysunek monety, ale na krawędzi widać ślad pierścienia wyznaczającego obrzeże monety - wzrost wartości od 1 $ do 2 $

  9. plit-off reeding = coś niezwykle rzadkiego - wzrost wartości od 25 $; ma to jakiś związek z karbowaniem rantu, ale nie znalazłem żadnego przykładu monety z tak opisanym błędem bicia

  10. feed finger = na monecie pozostaje ślad tej części maszyny menniczej, która wyrzuca (wypycha) wybitą monetę. Bardzo rzadki przypadek, bo błędna praca tego elementu powoduje łatwo wykrywalne uszkodzenie stempla, wzrost wartości od 25 $ do 50 $ lub więcej

  11. micellaneous objects = rozmaite obiekty - wzrost wartości około 1 $

  12. progression = tu się poddaję, bo jedyne, z czym kojarzy mi się progression, to postęp (geometryczny lub arytmetyczny), a te z biciem monet niewiele mają wspólnego.

Warto zwrócić uwagę, na niewielki przyrost wartości powodowany zabrudzeniem lub zaolejeniem stempli. Monety bite "zapchanym stemplem" sa uznane za pospolite - jeśli noszą wyraźne ślady obiegu, nie uznaje się ich za godne uwagi. Nasz rynek też prawidłowo je wycenia.

Wracając do wspomnianej dwudziestki - pisałem, że przyczyną jej złego wyglądu było użycie źle wykonanego stempla. Muszę jednak przyznać, że bardziej prawdopodobne (a właściwie pewne) jest, że stemple były dobre - może jedynie trochę zużyte - a właściwym sprawcą zamieszania był brud. Być może smar albo olej, który wypełnił zagłębienia stempli.

I jeszcze coś dla miłośników tej dziwniejszej strony numizmatyki. Część monet ma na rancie drobniutkie karby - okazuje się, że są kolekcjonerzy, którzy je liczą. Jak wygląda to dla monet amerykańskich?

Karbowanie rantu stosowano jako zabezpieczenie przeciwko "obcinaczom" monet, a także przeciwko fałszerzom. Jeśli nawet udawało się komuś przygotować dobre stemple awersu i rewersu, to wykonanie rantu o równomiernym karbowaniu i na dodatek z konkretnie określoną ilością kreseczek okazywało się zwykle niewykonalne.

Miłośnikom monet z błędami oraz osobom chcącym dokładniej poznać technikę produkcji monet polecam lekturę kilku ciekawych stron:

Canadian Die Variety List

Error Trends Coin Magazine (nie mogę tego dziś znaleźć)

A Comprehensive Web Encyclopedia of U.S. Copper Coinage

CONECA

Tekst został napisany 30 stycznia 2006 i jest nadal dostępny na e-numizmatyka.pl

https://e-numizmatyka.pl/portal/strona-glowna/monety/lista-artykulow/Destrukt-destruktowi-nierowny.html