2004-42

MONETY ŚLĄSKA

Zastanawiałem się przez kilka ostatnich dni nad tematami na następne artykuły. Przejrzałem to, co do tej pory napisałem i zauważyłem, że o ile udało mi się chyba napisać conieco o każdej z epok polskiego mennictwa, o tyle praktycznie pominąłem milczeniem kwestie mennictwa regionalnego. Pora to nadrobić - na początek mennictwo śląskie.

Burzliwe dzieje Śląska, typowe dla każdego pogranicza, spowodowały że badacze jego numizmatycznej historii od zawsze natrafiali na przeróżne problemy i przeszkody związane na przykład z ustaleniem czasu i miejsca wybicia monet.

Bez wątpienia mennice na Śląsku istniały już w średniowieczu. Najdawniejsza zapewne we Wrocławiu. Poza wyjątkowym przypadkiem denarów Bolesława Śmiałego nie potrafimy teraz jednoznacznie przypisać jej żadnych monet bitych w XI wieku. W tym okresie kursowały na śląsku monety czeskie, niemieckie i polskie, więc lokalne emisje, jeśli istniały, musiały być do nich podobne. Mennicy wrocławskiej przypisuje się monety z symbolami religijnymi oraz wyobrażeniami Św. Jana znajdowane w skarbach datowanych nie później, niż panowanie Władysława Hermana, m. innymi . Wszystko wskazuje na to, że za Bolesława Krzywoustego monet na Śląsku nie bito. Podobnie było z panowaniem Władysława Wygnańca, któremu Krzywousty przydzielił dzielnicę śląską. Dopiero synowie Władysława, po powrocie na książęcy tron we Wrocławiu rozpoczęli emisję denarów, w tym dosyć często ostatnio znajdowanych monet ze sceną walki z lwem na rewersie.

Śląsk leżący w bezpośrednim sąsiedztwie Niemiec szybko ulegał wpływom z zachodu. Nic więc dziwnego, że już pod rządami Bolesława Wysokiego we Wrocławiu bito brakteaty, głównie z głową Św. Jana. I one, i podobne monety bite za Henryka Brodatego były monetami drobnymi i z racji płaskiego kształtu bardzo nietrwałymi. Od sąsiadów z południa zapożyczono wtedy nowoczesny kształt monet - rozpoczęto bicie brakteatów guziczkowych - bitych z grubszej blachy i mocniej wyprofilowanych, przez to znacznie odporniejszych na uszkodzenia. Bito je najpierw we Wrocławiu, później w Legnicy, a następnie w wielu mennicach śląskich książąt dzielnicowych. Nie potrafimy dzisiaj określić dokładnie pochodzenia przeważającej większości śląskich brakteatów guziczkowych tego okresu. Część z nich określa się nazwą "brakteaty ratajskie" pochodzącą od miejsca znalezienia kilkutysięcznego ich skarbu (Rataje w pow. Oleśnickim). Próbowano przypisać je mennicy w Raciborzu, ale wielka ilość odmian zdaje się wskazywać na więcej, niż jedno miejsce pochodzenia.

Poprzez Czechy przyszła do Polski z zachodu nowa moneta - grosz. To, co dla reformy polskiego systemu pieniężnego zrobił Kazimierz Wielki, na Śląsku zaszło za sprawą Henryka III z Głogowa. I tu i tam podstawą reformy była grzywna piastowska, czyli 183,5 grama. Grosz krakowski był jej czterdziestą ósmą częścią. Nowa śląska moneta, kwartnik, ważyła dwa razy mniej. Nazwa kwartnik pochodzi od podziału na cztery części jednostki rozliczeniowej zwanej skojcem (1/24 grzywny). Stąd mamy wagę kwartnika równa 1/96 grzywny. Nominałowo kwartnik odpowiadał więc półgroszowi.

Kwartniki śląskie, bite w wielu mennicach w latach 1290-1330 są bardzo charakterystycznymi monetami. Najbardziej znany jest kwartnik typu "CLIPEVS BAVARIE" z tarczą ze wzorem ukośnej szachownicy - herbem Bawarii. Skąd bawarski herb na śląskiej monecie? Dla upamiętnienia ślubu córki Henryka Głogowskiego z Ottonem Bawarskim w roku 1309. Drugą córkę zresztą Henryk też wydał za innego księcia bawarskiego, Ludwika. Kwartniki śląskie są monetami rzadkimi (bito je przez niecałe pół wieku) i poszukiwanymi. W Przeglądzie Numizmatycznym nr 2 z roku 2004 opublikowano ich wystąpienia na aukcjach polskich i europejskich - są ładne zdjęcia, brak niestety wyników aukcji.

Bito wówczas na Śląsku i niższe nominały. Myślę tu o halerzach i ich uboższej wersji - halerzach brakteatowych. Na halerzach, z racji mniejszej powierzchni pozostającej do dyspozycji rytownika, spotykamy znacznie bardziej uproszczone wyobrażenia, niż na kwartnikach., Zazwyczaj ograniczają się one do herbów oraz inicjałów określających panującego księcia lub miasto, w którego mennicy je wybito.

Pisząc o monetach Śląskich zazwyczaj podkreśla się ich przynależność terytorialną, mniejszą wagę przykładając do ich przynależności państwowej. Dobrze ilustrują to dzieje niemal wszystkich śląskich mennic, od Wrocławia poczynając. W mennicy w tym mieście bili monety polscy królowie, książęta śląscy z rodu Piastów, cesarze niemieccy, królowie pruscy, biskupi wrocławscy i jak byśmy dzisiaj powiedzieli - samorząd lokalny, czyli władze miasta. Wszystkie możemy traktować jeśli nie jako monety polskie, to monety ziem polskich z pewnością.

Monety bite w Kłodzku, to przede wszystkim monety czeskie - Ziemia Kłodzka wchodziła w skład Korony Czeskiej już w dziesiatym wieku. Później, wraz z resztą Czech, Kłodzko znalazło sie pod panowaniem austriackim i nigdy na monetach bitych w tym mieście nie spotkamy polskich akcentów. Mimo to, niektóre z nich znajdziemy w "Ilustrowanym skorowidzu pieniędzy polskich i z Polską związanych" E. Kopickiego.

Inny przykład: Świdnica. Była siedzibą mennicy książąt śląskich. Tam bito piękne brakteaty z głową dzika szczerzącego groźne kły. Najładniej wyglądają monety z pierwszych emisji około połowy XIV wieku - ważyły przepisaną 1/3 grama i bito je z dobrego srebra. Egzemplarze bite pięćdziesiąt lat później ważyły prawie o połowę mniej, a srebro też jest w nich znacznie niższej próby. Świdnicka mennica zapisała się w okresie jagiellońskim bardzo źle dla Polski. Miasto wchodziło w skład Czech rządzonych przez Ludwika Jagiellończyka, prawnuka Jagiełły. Bez skrupułów bił on w początku XVI wieku półgrosze bardzo skutecznie udające polskie półgrosze ale ze znacznie gorszego srebra.

Pruski trojaczek z mennicy we Wrocławiu

Niezwykle bogate jest śląskie mennictwo Habsburgów. Liczne są wrocławskie emisje Prus z XVIII i XIX wieku. Także zwolennicy pieniądza zastępczego znajdą mnóstwo przykładów monet emitowanych przez miasta, przedsiębiorstwa i właścicieli ziemskich.

Śląsk, to nie tylko monety obce. To również bardzo bogate i piękne mennictwo licznych przedstawicieli śląskich gałęzi dynastii Piastów. To w takich miasta jak Cieszyn, Bielsko, Legnica, Brzeg, Wołów, Oleśnica piastowie śląscy bili monety długo po tym, jak w Koronie zaczęły sie rządy królów elekcyjnych. To ze Śląska (Głogów) pochodzi pierwsza polska datowana moneta. Warto o tym pamiętać. Warto kolekcjonować te monety nie tylko ze względu na ich wartość materialną. Śląskie monety są po prostu ładne!

Tekst został napisany 24 listopada 2004 i jest nadal dostępny na e-numizmatyka.pl

https://e-numizmatyka.pl/portal/strona-glowna/monety/lista-artykulow/Monety-Slaska.html