2004-13

UNIA ZA PROGIEM

Jeszcze dwa tygodnie i...

Czy to my do Unii, czy też ona do nas? Co się właściwie stanie 1 maja 2004 r.? Chodzi mi o zmiany, których mogą nie zauważyć osoby nie zainteresowane numizmatyką.

Wszystkich dotyczą (będą dotyczyły) zmiany związane z zaakceptowaniem podstawowych swobód przysługujacych obywatelom Unii - swobody przepływu kapitału, towarów, usług i ludzi. Praktycznie w ostatnich 10 latach przepływ kapitału, towarów i ludzi podlegał niewielkim ograniczeniom. Polscy kupcy i kolekcjonerzy są od wielu lat stałymi bywalcami europejskich i światowych aukcji. Aktywnie penetrują aukcje internetowe, na których równie wiele kupują, jak sprzedają. To ostatnie odbywa się często z naruszeniem obowiązującego prawa, które, co z przykrością muszę podkreślić, jest wyjątkowo nieprecyzyjne i nieskuteczne. Czy to się zmieni po naszym wejściu do Unii? Mam nadzieję, a nawet pewność że tak.

Już podczas wstępnych negocjacji akcesyjnych bardzo często okazywało się, że żądamy specjalnego traktowania. Chcemy korzystać z przywilejów, których jeszcze nie mamy, nie chcemy rezygnować z tych, które sami sobie nadaliśmy. Jak na to reagowali negocjatorzy drugiej strony przypomninać nie muszę. Piszę to i jednocześnie widzę te pełne oburzenia listy, które wkrótce dostanę. "Tak, pozwólmy im na wszystko! Przyjdą i nas wykupią. Zawalcują nas równo z asfaltem!". Czy aby na pewno? Jeśli Kowalski pojedzie do Osnabruck albo innego Paryża i przywiezie kupione u Kuenkera, Hessa, Elsena talary i dukaty, to wszystko jest w porządku. Jeżeli na aukcji WCN, GGN czy nawet na Allegro jakiś Schmidt albo Serrault kupi talara, to własną piersią zablokujemy przejście graniczne - ten skarb musi pozostać w Polsce. Obawiam się, że nikt nas za to nie pochwali. Co się stanie, kiedy zostaniemy poproszeni o przestrzeganie zasady wzajemności? Zapewne nie oddamy nawet guzika (zwłaszcza przedwojennego), co spowoduje retorsje. Nam też nie będzie wolno nic z zagranicy przywieźć. Taki scenariusz nie jest możliwy, bo takie prawo nie może być skuteczne z powodu zagwarantowanej swobody przepływu ludzi. Kontrole graniczne praktycznie przestaną przecież istnieć i jak w tej sytuacji egzekwować ograniczenia wprowadzone nie tak dawno nową ustawą o ochronie zabytków? Szczególnej uwadze polecam treść rozdziału 5 w kontekście wcześniejszej definicji zabytku!

Powinna wzrosnąć rynkowa oferta wszelkiego rodzaju akcesoriów kolekcjonerskich. Rodzimi producenci nas nie rozpieszczają ani asortymentem ani jego jakością. Wyroby renomowanych firm światowych są jak narazie obciążane podatkiem granicznym, cłem, akcyzą i innymi wynalazkami naszego fiskusa. Można więc liczyć i na bardziej przystępne ceny i na większą podaż.

Druga strona tego medalu mniej mi sie podoba. Myślę o zalewających nas ostatnio pseudomonetach typu "polskie euro" i inne malowanki. Szanuję prawo każdego człowieka do kolekcjonowania dowolnie absurdalnych obiektów ale proszę o poszanowanie równie ważnego prawa, prawa do bycia nieoszukiwanym. Zgadzam się, żeby funkcjonował prężny rynek żetonów z piłkarzami albo prywatnych monetopodobnych żetonów bulionowych ale niech nikt mi nie wmawia, że to monety i że ma to coś wspólnego z numizmatyką. Guziki też są okrągłe, a na niektórych jest nawet orzeł.

W dalszej przyszłości czeka nas zapewne przystąpienie do strefy euro. Już za dwa tygodnie wiele naszych sklepów będzie mogło legalnie i oficjalnie przyjmować euro, a nawet wydawać resztę w tej walucie. Tu mam poważny dylemat. Jako zatwardziały (niektórzy mówia nawet ortodoksyjny) kolekcjoner OBIEGOWYCH MONET ZIEM POLSKICH będę się jakoś musiał pogodzić z tym, że monety euro staną się takimi właśnie monetami. Po nieznanym jeszcze dzisiaj dniu, legalnym i oficjalnym środkiem płatniczym będzie w Polsce dowolna moneta euro wybita w dowolnym kraju. Chyba rzeczywiście jestem ortodoksem, bo jak na razie postanowiłem, że euro owszem, ale tylko nasze, tzn. z polskim awersem. Zaraz, zaraz. We wszystkich oficjalnych materiałach informacyjnych nt. Unii Europejskiej czytam, że monety euro maja "rewersy narodowe" zobaczcie sami. A mnie zawsze uczono, że awers, monety strona główna, to ta, na której jest określenie emitenta: portret władcy albo herb kraju, miasta.

No nieważne. Nie będę zbierać monet z bramą brandenburską ani irlandzką harfą celtycką. Pozostanę przy naszych symbolach.

Co nas może jeszcze spotkać? Swoboda przepływu usług może przynieść upowszechnienie się i u nas systemów certyfikowania stanów zachowania monet. Ta potężna za oceanem gałąź przemysłu kolekcjonerskiego staje się coraz bardziej widoczna i w Europie. Nas pewnie też nie ominie. Nie przepadam za plastikowymi hermetycznymi pudełkami, lubię bezpośredni kontakt z monetą, ale doceniam upowszechnienie standardów określania stanów zachowania, jakie musi nastąpić w związku z rozwojem usług certyfikacji monet.

Jest szansa, że polskie monety zostaną zauważone i uwzględnione przez twórców oprogramowania dla kolekcjonerów. Może pojawią się również polskie wersje takiego oprogramowania? W końcu jeżeli można sprzedawać program i jako jego uzupełnienia bazy danych zawierające fotografie, opisy i wyceny wszystkich monet USA, Niemiec od 1871, Anglii od początku XIX w. to pewnie można i opracować podobną bazę dla monet polskich. W końcu autorem znanego programu Coin Organizer jest programista o swojsko brzmiących imieniu i nazwisku, pan Marek Kosznik! A może ktoś "z naszych" opracuje taką bazę/katalog? Będzie to chyba dobra propaganda polskich monet i szansa na poszerzenie ich rynku poza nasze granice.

przykład możliwości programu Coin Organizer.

I jeszcze jedno, mam nadzieję, nam się przytrafi.

Swobodnie będą krążyć po Europie ludzie, pieniądze, towary i usługi. Czy jest coś, co mogło by zahamować proces wyrównywania się stopy życiowej ludzi na całym kontynencie? Jestem skłonny widzieć to jako proces fizyczny, coś jak ciecz w naczyniach połączonych. W rezultacie powinna wzrosnąć siła nabywcza polskich kolekcjonerów, czego sobie i Wam wszystkim życzę.

Tekst został napisany 20 kwietnia 2004 i jest nadal dostępny na e-numizmatyka.pl

https://e-numizmatyka.pl/portal/strona-glowna/monety/lista-artykulow/Unia-za-progiem.html