2002-14

ZNAKI MENNICZE Cz. 2

Zgodnie z obietnicą z ubiegłego tygodnia powracam do problematyki znaków menniczych.

Ogólnie można je podzielić na:

  • znaki osób związanych z produkcją monet,

    • podskarbich wielkich koronnych i litewskich,

    • dzierżawców i zarządców mennic,

    • rytowników stempli,

    • mincmistrzów i mincerzy,

    • wardejnów (wardajnów) czyli probierzy

  • znaki miast,

  • znaki mennic,

  • znaki rozróżniające kolejne emisje danego rodzaju monety.

Na polskich monetach spotykamy znaki mennicze wszystkich tych rodzajów. Najwcześniej pojawiły się chyba znaki ostatniego rodzaju i to od razu w wielkiej ilości. Na denarach Bolesława Śmiałego (1058-1079), a w szczególności na dwu odmianach: "książe na koniu" i "książe z mieczem" można zauważyć wiele znaków złożonych z kropek, kresek i liter. Denary te pochodzą z mennicy krakowskiej, więc zastosowane znaki najpewniej służyły do rozróżniania monet z kolejnych emisji, albo też umożliwiały rozróżnienie między monetami wybitymi przez różne warsztaty mennicze działające obok siebie w mennicy w Krakowie. Podobne znaki można znaleźć na denarach wszystkich właściwie Piastów, aż do Kazimierza Wielkiego.

Ciekawym przypadkiem są średniowieczne brakteaty - cienkie jednostronne monety bite głównie w XII i XIII wieku. Z nielicznymi wyjątkami są to monety beznapisowe, a występujące na nich rysunki są de facto znakami menniczymi. Najczęściej są to herby miast, w których je wybito.

Na niektórych półgroszach Kazimierza Wielkiego umieszczał swój znak - literę F - krakowski mincerz Fryderyk. Praktykę tę kontynuowali jego następcy za czasów pierwszych Jagiellonów.

Półgrosze koronne Władysława Jagiełły.

Po lewej z literką "P" - monogramem mincerza krakowskiego Piotra Borka,

po prawej z literką "N" - znakiem jego następcy Mikołaja Bochnera (Nicolaus)

Na innych półgroszach Jagiełły pojawiły się litery oznaczające miasto, w którym je wybito, a konkretnie Wschowę.

Półgrosze wschowskie Władysława Jagiełły.

Po lewej z literką "F" i podwójnym krzyżem - herbem Wschowy. (Litera F, pochodzi od niemieckiej nazwy miasta - Fraustadt).

na monecie po prawej literkę "F" zastąpiła literka "W" - pierwsza litera polskiej nazwy miasta.

Prawdziwe eldorado dla miłośników wszelkiego rodzaju numizmatycznych subtelności, to trojaki Stefana Batorego i Zygmunta III Wazy. Mnogość znaków na tych monetach może przyprawić o zawrót głowy - liczba podstawowych typów trojaków Zygmunta III przekracza 300. Jeśli wziąć pod uwagę warianty legend i wszelkiego rodzaju pomyłki - na przykład umieszczanie herbu podskarbiego litewskiego na monetach koronnych - to ilość możliwych wariantów przekracza tysiąc.

Bardzo rzadki trojak koronny Zygmunta III Wazy.

Pod portretem króla herb podskarbiego koronnego Lewart

data przedzielona literą "K" - mennica krakowska.

Trojak koronny Zygmunta III Wazy z mennicy malborskiej.

data - 94 umieszczona pomiędzy pierścieniem - znakiem mincmistrza Kacpra Goebla, a trójkątem - znakiem mincmistrza Gracjana Gonzalo.

Pewien pogląd na rozległość tematyki może dać wizyta na ciekawej prywatnej stronie jednego z kolekcjonerów: Mennice działające w czasie panowania Zygmunta III Wazy.

Na monetach późniejszych znaki mennicze ograniczono praktycznie do herbów podskarbiowskich stanowiących coś w rodzaju poświadczenia oficjalnego charakteru emisji i gwarancji jej jakości. Towarzyszą im inicjały dzierżawców mennic - między innymi braci Tynfów, Boratiniego, Horna i innych. Pewnym urozmaiceniem są szelągi Augusta III Sasa. Emisje tych małych miedziaków oznaczano kolejnymi literami alfabetu. Niektóre są bardzo popularne, inne rzadkie - szerokie pole do popisu dla miłośników polowania na rarytasy za małe pieniądze.

Chciałbym w tym miejscu wrócić do tematu, który kiedyś poruszałem, a który sprowadza się do pytania "co zbierać". Niewielu z nas stać na budowanie zbioru obejmującego całość mennictwa poszczególnych władców. Przeciętny kolekcjoner nie wydaje na monety więcej, niż 100 zł miesięcznie. Oznacza to np. dwa - trzy popularne trojaczki albo 10 szelągów Augusta III. Jeśli tych zakupów dokonywać w sposób przemyślany, można stworzyć ciekawy i wartościowy zbiór. Propozycją dla każdego mogą też być drobne monety niemieckie z lat 1873-1945. Kupowane w masówce, albo wybierane z pudełek na giełdach i targach staroci kosztują dosłownie grosze. Przy tym mamy niemałą szansę na znalezienie prawdziwych rarytasów. Wartość rynkowa niektórych z tych drobiazgów sięga kilkuset złotych!

Na zakończenie kilka aktualnych ciekawostek.

  • Na terenie Polski znajduje się skarby monet rzymskich, arabskich, niemieckich, czeskich. Plaże usiane są współczesnym bilonem z całego świata. Ale czy ktoś z Was słyszał o znalezieniu w Polsce monet chińskich i to XVI-wiecznych? Okazuje się, że dwa lata temu w okolicach Sandomierza znaleziono duży skarb (około 2000 sztuk) tych monet.

  • Do listy miast, w których organizowane są aukcje monet dołączył Wrocław. Aukcja Nr 1 odbędzie się 25 października 2002. Szczegóły tu: MM Wrocławskie Centrum Numizmatyczne

Tekst został napisany 9 października 2002 i jest nadal dostępny na e-numizmatyka.pl (w bardzo okrojonej formie)

https://e-numizmatyka.pl/portal/strona-glowna/monety/lista-artykulow/Znaki-mennicze-cz.-2.html