2003-08

RZYM

Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, również wtedy, kiedy z niewiadomych powodów żaden temat na myśl nie przychodzi.

Numizmatyka, jako nauka pomocnicza historii tak naprawdę zaczęła się od kolekcjonowania monet antycznych. Nastąpiło to w czasach renesansu, kiedy kultura i nauka antyku zostały na nowo odkryte i docenione. Znane są wcześniejsze przypadki gromadzenia dawnych monet, ale ograniczały się one właściwie tylko do władców i hierarchów kościelnych. Było to więc "hobby" ludzi majętnych i ustosunkowanych. Zapoczątkowany w wieku XIII rozwój uniwersytetów upowszechnił naukowe podejście do zjawisk życia codziennego. Nasi przodkowie odkryli, że znajdowane w ziemi monety nie mają nic wspólnego z diabelskimi sztuczkami, ale są znakomitym źródłem wiedzy o ludziach, którzy kiedyś zamieszkiwali na ich ziemiach.

Pierwsze monety państwa rzymskiego to przełom IV i III wieku p.n.e. Ostatnie pochodzą z drugiej połowy V wieku n.e. Rzymianie podbili całą prawie Europę, a jeśli nawet jakichś ziem nie objęli we władanie, to zaznaczyli tam swą obecność swoimi towarami i pieniędzmi. Dr Marian Gumowski pisał w Podręczniku Numizmatyki Polskiej (Kraków, 1914) "Monet rzymskich z czasów rzeczypospolitej, a nawet pierwszych cezarów, jest u nas mało. Zato ogromna ilość znajduje się w ziemi naszej monet z II w. po Chr. cesarzy Trajana, Hadryana oraz Antoninów. Napływ monet rzymskich za Karpaty dosięga punktu kulminacyjnego za Marka Aurelego, ale zaraz potem gwałtownie opada bez dostatecznie jeszcze znanej nam przyczyny."

Srebrny denar cesarza Trajana,

tego od kolumny, rewers monety przedstawia właśnie posąg wieńczący najsłynniejszą z kolumn.

Istotnie, wykaz znalezisk monet rzymskich jest bardzo obfity. Do tej pory publikowano głównie skarby złożone z kilkudziesięciu do kilku tysięcy monet. Obecnie, dzięki poszukiwaczom z wykrywaczami metalu, rejestruje się również wiele znalezisk monet pojedynczych. Z reguły są to srebrne denary, a do rzadkości należą drobne nominały bite w miedzi i brązie. Na te ostatnie chciałbym właśnie zwrócić waszą uwagę.

Nie tak dawno temu na jednej z list dyskusyjnych zaniepokojony obserwator aukcji internetowych dał wyraz swemu wzburzeniu - zauważył, że na aukcji sprzedawana jest moneta Konstantyna Wielkiego i pytał, jak to możliwe, że tak cenny przedmiot nie znajduje się w muzeum. Z niedowierzaniem przyjął wyjaśnienia, że tzw. małych brązów z III i IV wieku wybito w całej Europie parę miliardów sztuk i zdarzają się znaleziska zawierające po kilkadziesiąt kilogramów tych monet. Wystarczy zajrzeć do działu numizmatycznego serwisu aukcyjnego e-bay, aby znaleźć setki ofert z "nieczyszczonymi monetami rzymskimi" ilustrowane zdjęciami słoi, worków i innych pojemników wypełnionych tysiącami drobnych brązów. Monety są zwykle pokryte grubą warstwą niemal skamieniałego pyłu i na pierwszy rzut oka wyglądają, jakby były całkowicie wytarte. Z opisów wynika, że większość z nich pochodzi ze znalezisk odkrytych w ostatnich latach w Europie Południowo-wschodniej (Bałkany, a szczególnie Albania do niedawna całkowicie odizolowana od świata) i na Bliskim Wschodzie. Nabywcy twierdzą, że można wśród tych monet znaleźć egzemplarze srebrne, a nawet złote. Na to tak bardzo bym nie liczył. Pewne jest natomiast, że po umiejętnym oczyszczeniu rozpoznamy brązowe emisje z lat 250 - 400 n.e. Znaczna ich część pochodzi z mennic działających poza granicami cesarstwa. Emisje prowincjonalne bywają może mniej doskonałe pod względem artystycznym ale niezwykła różnorodność wyobrażeń spotykanych na tych monetach - cały panteon bóstw i personifikacji cnót, motywy roślinne, zwierzęce (na monetach Galiena zwłaszcza), architektoniczne oraz świetne, zindywidualizowane portrety panujących powodują, że kolekcje tych monet są bardzo efektowne. Małe brązy dają znakomite pole do popisu dla twórców kolekcji tematycznych. Przykład - na przełomie roku 2000/2001 w Przeglądzie Numizmatycznym opublikowano kilkuczęściowy katalog "Kobiety na monetach cesarstwa rzymskiego" opisujący ponad 1700 monet!

Monety takie można kupić "za grosze" (co wspomnianemu czujnemu obserwatorowi aukcji nie mieściło się w głowie). Ceny na e-bay oscylują pomiędzy 0,5, a 3,0 dolara USA. W Polsce również można takie monety kupować płacąc po kilka złotych za sztukę. Ich czyszczenie ogranicza się właściwie do długotrwałego wymoczenia w oliwie - nawet kilka tygodni (od czasu do czasu można ją lekko podgrzać) - i wyszczotkowania delikatną szczoteczką z naturalnego włosia.

Na zachętę dwa skany:

follisy Konstantyna Wielkiego

Nieocenioną pomocą w identyfikacji monet rzymskich jest internetowa strona Wildwinds ze znakomitymi zdjęciami - trzeba tylko trochę znać angielski. Gorąco zachęcam do częstego jej odwiedzania, choćby dla samej przyjemności oglądania świetnych zdjęć naprawdę pięknych monet.

CYTAT TYGODNIA

***

"Nie mamy dzieła podającego rozporządzenia i ustawy o mennicach, monetach i medalach. Nie mamy historii mennic, bo kilka tylko niedostatecznych opisów posiadamy, a monety znamy z kilkunastu mennic, choć było ich kilkadziesiąt w Polsce. Nie mamy słownika nazw monet, walut, narzędzi menniczych. Nie ma spisów urzędników menniczych, mincerzy, wardajnów, z ich datami i znakami jakich na monetach i medalach używali. Nie ma dotąd skorowidza ilustrowanego. Brakuje dziełka o falsyfikatach ostrzegającego i informującego zbieraczy numizmatów. Brak dzieła objaśniającego skrócenia legend i monogramów. Zbiory instytucji z małymi wyjątkami nie są tak uporządkowane, aby publiczność mogła z nich korzystać"

Cytat z artykułu L. Lepszego i A. Ryszarda - założycieli Komitetu Organizacyjnego Towarzystwa Numizmatycznego - opublikowanego 5 listopada 1888 r.

Dzięki pracy E. Czapskiego, M. Gumowskiego, E. Kopickiego i wielu innych pasjonatów część z tez artykułu jest na szczęście nieaktualna. Szczególnie istotny wydaje mi się złożony z kilku części IX tom Katalogu Podstawowych Typów Monet Edmunda Kopickiego, niesłusznie niedoceniany przez kolekcjonerów.

Przyznacie, jak sądzę, że brak nam jeszcze popularnego, aktualnego czasopisma numizmatycznego. Na rynku są jedynie kwartalniki, na dodatek często wydawane ze sporymi opóźnieniami. Byłbym również zachwycony mogąc korzystać z polskiego odpowiednika Wildwinds.

WIADOMOŚCI Z OSTATNIEJ CHWILI

***

I znowu Rzymianie górą - właśnie przed chwilą Wisła przegrała z Lazio mecz o ćwierćfinał pucharu UEFA.

Tekst został napisany 5 marca 2003 i jest nadal dostępny na e-numizmatyka.pl (w okrojonej formie)

https://e-numizmatyka.pl/portal/strona-glowna/monety/lista-artykulow/Rzym.html