POLOWANIE
Pomysł niniejszego tekstu nie jest mój własny. Na trop naprowadził mnie wątek z cafe Allegro zapoczątkowany przez szczecińskiego kolekcjonera. Pan Krzysztof też przyznał, że pomysł zapożyczył, i to nie od byle kogo, bo od Pana Edmunda Kopickiego. W Biuletynie Numizmatycznym 9-10 z roku 1984 Kopicki opublikował katalog odmian półtoraków Zygmunta III Wazy z rocznika 1623, a więc monety bardzo pospolitej, masowo pojawiającej się na rynku kolekcjonerskim. Swój katalog opracował zainspirowany jeszcze wcześniejszym tekstem, a mianowicie artykułem Jerzego Wojzbuna "Oglądajmy drobniaki zygmuntowskie!" (BN 10/1983).
Inicjatywa wymienionych wyżej trzech panów jest godna szerszego rozpropagowania. Zbliżają się długie, zimowe wieczory. Może warto poświęcić je na wypełnienie luk w naszych katalogach. Wymaga to jedynie cierpliwości i systematyczności - nie są potrzebne żadne nakłady finansowe - wystarczy dostęp do internetu. Co proponuję?
Wybieram konkretną monetkę, może być rzadka, może być pospolita - i tak nie będę nic kupować (to tak na początek). Najlepiej operować przykładem - mój prywatny automat losujący wybrał szóstaka koronnego z 1662 roku. W wyszukiwarkę wpisuję "szóstak koronny 1662" i co? "szóstak koronny 1662" - Szukaj w Google . Na początek jesteśmy kierowani do internetowych serwisów aukcyjnych. Wchodzimy na jeden z nich i znów w ruch idzie wyszukiwarka. Wyniki wyszukiwania - Aukcje internetowe Allegro. W dniu, w którym pisałem ten tekst, to ostatnie wyszukiwanie dało w wyniku sześć odmian. Trzeba teraz przyjąć jakiś sposób ich opisu. Najlepiej sprawdzają się wykazy w formie tabeli - trzeba tylko przygotować odpowiednie kolumny. Dla szóstaków proponuję taki schemat (z przykładowymi danymi):
portret - w prawo, korona przerywa legendę
obwódka - na awersie i rewersie
inicjały na rewersie - N - G
herb podskarbiego i rodzaj jego obwódki - Ślepowron w lewo, bez obwódki
legenda awersu - IO.CAS.DGREX - POL.&S.M.D.L.R.P
legenda rewersu - GROS.ARG.SEX.REG.POL.1662.
kształt korony - spód korony płaski
kształt tarcz herbowych - tarcze zaokrąglone od dołu, bez ozdób na rogach
znak między tarczami herbowymi - kropka
nominał razem ze znakami interpunkcyjnymi - nominał między koroną, a tarczami .VI.
inne - dwójka w dacie prawie zamknięta
A tak wygląda opisana wyżej moneta:
szóstak koronny z mennicy poznańskiej, Kopicki nr 1649,
Kamiński-Kurpiewski 203 (ten katalog nie wspomina o obwódkach dla tego wariantu!
Wykazy wariantów publikowane w prasie (również BN) często mają formę uproszczoną - opisy zastępuje się symbolami. Tak wygląda to we wspomnianym artykule E. Kopickiego:
Jeśli uznacie Państwo, że to ciekawy pomysł i postanowicie pobawić się w odkrywców nowych wariantów monet, postaram się Wam pomóc. W dwojaki sposób - po pierwsze, dajcie znać, którymi monetami będziecie się zajmować, a ja informację o tym umieszczę gdzieś w internecie. To pozwoli na "podzielenie się pracą". Po drugie, obiecuję pomoc w opublikowaniu gotowego wykazu w fachowej pracie. To naprawdę satysfakcjonujące, zobaczyć swoje nazwisko w druku. Nie w rubryce kryminalnej, tylko jako autora artykułu w szacownym periodyku fachowym.
Emeryk Czapski, twórca znakomitego "Catalogue de la collection..." opisał w pięciu tomach ponad 11000 monet i medali - od Mieszka I do XIX wieku. Numeracją z Jego katalogu posługują się autorzy katalogów aukcyjnych na całym świecie. W swoim katalogu odnotował tylko cztery odmiany półtoraka z 1623 r. Marian Gumowski, autor "Podręcznika numizmatyki polskiej", dzieła równie często cytowanego w światowych katalogach, w pracy poświęconej mennicy bydgoskiej opisał aż 13 odmian półtoraczków 1623. Edmundowi Kopickiemu, który dokładnie przeanalizował dzieła swoich poprzedników udało się w roku 1984 rozszerzyć wykaz odmian tej monety do 25 pozycji. Czy to już wszystko? Zapewne nie.
Przy okazji zabawy, która proponuję - taką przynajmniej mam nadzieję - docenicie państwo trud włożony w tworzenie katalogów przez naszych Wielkich Numizmatyków. Opisane publikacje powstały w czasach, kiedy o Internecie nikomu jeszcze się nawet nie śniło. O nowych odmianach numizmatycy dowiadywali się przeglądając kolekcje własne i cudze albo z korespondencji z innymi zbieraczami. My mamy znacznie, znacznie łatwiej.
Tytułowe "polowanie", jeśli tylko potrwa odpowiednio długo i będzie systematycznie dokumentowane, powinno nam dać jeszcze jedną korzyść - oszacowanie rzadkości poszczególnych odmian/wariantów. Trzeba tylko do wykazu dodać kolejną rubrykę do odnotowywania ilości wystąpień danej monety. Zresztą sami Państwo możecie rozszerzać swoje wykazy o inne szczegóły - o uzyskiwane ceny, wagę monet i co tylko przyjdzie Wam do głowy.
Wybór monet, obiektów polowania, też jest praktycznie nieograniczony. Wśród monet średniowiecznych niemal nie zdarzają się identyczne egzemplarze. Im bliżej naszych czasów, tym większa powtarzalność detali i mniejsza różnorodność stempli, ale i tu czekają nas niespodzianki. Trudno będzie znaleźć coś nowego wśród monet Poniatowskiego - coś, czego nie odnotował Karol Plage. To samo dotyczy monet wieku XIX, a zwłaszcza XX. Nie znaczy to jednak, że znalezienie czegoś nowego jest niemożliwe. Od pewnego czasu dokładnie przygladam się monetom międzywojennym i zapewniam Państwa, że nie jest to zamknięty dział numizmatyki.
Darz bór!
Tekst został napisany 7 września 2005 i jest nadal dostępny na e-numizmatyka.pl (w bardzo okrojonej formie)
https://e-numizmatyka.pl/portal/strona-glowna/monety/lista-artykulow/Polowanie.html