2003-03

NOMINAŁY MONET POLSKICH

Początkujący kolekcjonerzy monet mają zazwyczaj problemy związane z nazwami określającymi nominały monet spotykanymi w literaturze. Od kilku pokoleń jesteśmy wszyscy przyzwyczajeni do systemu dziesiętnego. Od reformy monetarnej, która nastąpiła po odrodzeniu Polski po latach zaborów operujemy ustalonymi nominałami monet: 1, 2, 5, 10, 20 i 50 groszy; 1, 2, 5, 10 i 20 złotych. Troszkę zamieszania wprowadziła inflacja w końcu XX wieku - szczęściem na krótko. Wcześniej nie wyglądało to tak prosto.

Po cesarstwie rzymskim Europa odziedziczyła denary. Zna je cały kontynent. Pierwszymi polskimi monetami też były denary. Równolegle funkcjonowały monety drobniejsze, o wadze pół denara, czyli obole. Ich nazwa pochodzi z tradycji jeszcze starszej, bo greckiej. Bito również monety o wadze 2 i 3 denarów, odpowiednio dwudenary i trzeciaki zwane też ternarami. Monety o tych nominałach bito aż do XVII wieku. W krajach niemieckojęzycznych denary zyskały nazwę rodzimą fenigi, a niektóre z nich, od nazwy miasta Halle halerze. Wspominam o tym, ponieważ te właśnie nazwy na trwałe wpisały się w mennictwo śląskie. Być może w przyszłości napiszę coś na temat nominałów monet śląskich i pomorskich, teraz ograniczę się do monet polskich.

denar Władysława Warneńczyka

Zanim grosz wyparł denara, przez dwa stulecia królowały cieniutkie, z konieczności jednostronne brakteaty. Bicie ich zakończył Kazimierz Jagiellończyk. Nazwa "brakteat" powstała dopiero w XVII wieku.

Pierwsze grosze, na wzór czeskich, wybito za Kazimierza Wielkiego. Grosz dzielił się wtedy na 2 kwartniki, 4 ćwierćgrosze i 16 denarów. Świadczy to o wzroście znaczenia pieniądza monetarnego w obrocie handlowym oraz o rosnącej wielkości tego obrotu. Denary, niegdyś "najgrubsza" moneta na rynku zostały zdegradowane do roli najdrobniejszych monet zdawkowych. W mennictwie pierwszych Jagiellonów grosz pojawiał się jedynie jako jednostka rozliczeniowa. Bito półgrosze nominalnie odpowiadające kwartnikom ostatniego Piasta oraz denary i trzeciaki. Wszystkie wymienione dotąd monety bito w srebrze. Nieśmiałe próby wprowadzenia złota do polskiego mennictwa odbyły się w XIV i na początku XVI wieku. Pierwsze dukaty wybito za Władysława Łokietka - przypadkowi jedynie zawdzięczamy możliwość jego oglądania. Nie dotrwał natomiast do naszych czasów żaden egzemplarz dukata Aleksandra Jagiellończyka. Aleksander przywrócił również emisję groszy (litewskich).

Gruntowne reformy Zygmunta I Starego na długo ustaliły znacznie poszerzoną listę nominałów monet. Za jego czasów: dukat miał wartość 1,5 talara, nowej jednostki monetarnej, której nazwa pochodzi od czeskiego miasta Joahimstal (Jahymov). Talar dzielił się na 30 groszy. Funkcjonowały przy tym wielokrotności grosza trojaki i szóstaki, których nazw nie trzeba chyba tłumaczyć. Wśród monet o niższych nominałach pojawiły się szelągi równe 1/3 grosza. Nadal funkcjonowały denary (1/18 grosza) i trzeciaki (1/6 grosza).

Zygmunt II August ograniczył swoje mennictwo do emisji litewskich i dodał do długiej listy nominałów dwugrosze i czworaki oraz malutkie obole i dwudenary. Trzeba również wspomnieć o półkopkach - monetach o nominale 30 groszy (pół kopy) więc odpowiadających teoretycznie talarom.

Kolejni władcy nieznacznie zmieniali ten układ. Stefan Batory wprowadził portugały o nominale 10 dukatów, a Zygmunt III Waza półtalary i ćwierćtalary zwane też ortami oraz bardzo popularne półtoraki równe 1,5 grosza. Zmieniał się przy tym stosunek wartości talara i dukata. Dukaty Zygmunta I miały wartość 1,5 talara, a pod koniec panowania Zygmunta III 1 i 1/8 talara.

półtorak koronny Zygmunta III Wazy z 1616 r.

Nie wolno w tym miejscu pominąć pięknych, wielkich złotych monet / donatyw o nominałach sięgających 100 dukatów będących numizmatycznymi pomnikami panowania Zygmunta III Wazy.

Następne poważniejsze zmiany zaszły dopiero za Jana Kazimierza. Pisałem już o próbach ratowania finansów państwa przy pomocy emisji podwartościowych: boratynek i tynfów / tymfów.

szeląg litewski Jana Kazimierza (boratynka) - fałszerstwo z epoki - zabawny portret króla!

Oficjalnie, boratynki były szelągami, ale tymfy, to nowa jednostka, protoplasta dzisiejszego złotego. Złotówka z czasów Jana Kazimierza dzieliła się na 30 groszy, daleko było jej jednak do talara, którego wartość wzrosła z 30 do 90 groszy. Za dukata trzeba było dawać już całe 2 talary.

Wszystko to wydaje się dosyć skomplikowane. W rzeczywistości przez 300 lat konsekwentnie stosowano mnożniki: 2, 3, 6, 18, 30 zachowując przy tym tradycyjne nazwy nominałów. Nieco większe zamieszanie, ale tylko w nazewnictwie, wprowadził Stanisław August Poniatowski. Pozostawił miedziane szelągi, półgrosze, grosze i trojaki, ale wprowadził jednocześnie dobre grosze zwane też srebrnikami o nominale 7,5 grosza miedzianego oraz ich wielokrotności 2 grosze srebrne czyli półzłotki. Bite w srebrze złotówki miały nominał 4 groszy srebrnych albo 30 groszy miedzianych. Bito również srebrne dwuzłotówki.

półgrosz koronny Stanisława Augusta Poniatowskiego z 1781 r.

W wyniku późniejszych reform srebrne grosze i dwugrosze zostały zastąpione sześcio- i dziesięcio- groszówkami (ich nominał wyrażony był w groszach miedzianych). Trzeba więc uważać, bo powiedzenie "grosz Poniatowskiego" równie dobrze może oznaczać popularnego miedziaka, jak i nieco rzadszą, i cenniejszą, srebrną monetkę.

WIADOMOŚCI Z OSTATNIEJ CHWILI

***

Prostokątne 20-złotówki z Janem Matejką osiągają już ceny wyraźnie przekraczające 100 zł.

***

Kolejny kwartnik na Allegro. Tym razem zaoferowano na aukcji bardzo rzadki kwartnik Kazimierza II, Księcia Bytomsko-Kozielskiego bity w Bytomiu. W literaturze podaje się, że znanych jest 13 egzemplarzy. Wystawiona na sprzedaż moneta jest lekko niedobita, ale wyraźnie widać, że jest to nieznana dotąd odmiana z literą "K" umieszczona pod mieczem. Jak dotąd, cena przekroczyła 1500 zł. Licytacja trwa.

Tekst został napisany 15 stycznia 2003 i jest nadal dostępny na e-numizmatyka.pl (w bardzo okrojonej formie)

https://e-numizmatyka.pl/portal/strona-glowna/monety/lista-artykulow/Nominaly-monet-polskich.html