2005-18

KONCERT ŻYCZEŃ

Jak zapewne niektórzy z Was wiedzą, mój wkład w internetowy serwis E-Numizmatyka nie ogranicza się do pisania artykułów. Jestem częstym gościem na e-numizmatyka.pl - Forum - Pomoc w identyfikacji i wycenie monet. Rzadko zaglądam natomiast do innych działów forum. Rzadko nie znaczy wcale.

Odczuwając gwałtowny wzrost lenistwa przed długim weekendem postanowiłem dzisiaj pójść na łatwiznę i zamiast łamać sobie głowę przy wymyślaniu tematu nowego artykułu, odpowiem na kilka najnowszych pytań zadanych na e-numizmatyka.pl - Forum - Dyskusje o monetach

10 zł (Wstąpienie Polski do Unii Europejskiej) 2004 r. z błędem. Spotkaliscie sie z taką monetą??

Za karę, za nieprecyzyjne zadanie pytania skazuję Pana na przeczytanie tego artykułu: https://sites.google.com/site/felietonynumizmatyczne/2005/2005-13

Znanych jest kilka wariantów tej monety różniących się położeniem znaku mennicy względem łapy orła. Kolekcjonerzy lustrzanek zwrócili również uwagę na niedokładności w umieszczeniu kolorowego nadruku (tampondruku), ale tego nie uznawał bym za usterki "blacharskie" tylko raczej "lakiernicze". Była kiedyś na cafe Allegro duża dyskusja, pokazano zdjęcia poszczególnych odmian, ale niestety z niewiadomego powodu wątki cafe są tam przechowywane tylko przez rok. Teraz nie ma już dostępu do tego materiału. Ja nie interesuję się monetami kolekcjonerskimi, więc tych informacji nie zapisałem.

Jak można wyczyścić ślady palców na lustrzance ?

A skąd się wzięły te ślady?!? Czy po to nasza kochana mennica skrzętnie pakuje swoje śliczne wyroby w przepiękne, plastikowe pudełeczka, żeby ktoś je z tych "trumienek" wyjmował gołymi (zgroza) rękami.

Odciski palców pozostawione na powierzchni monety mają jedna zaletę i jedną wadę. Zacznijmy od wady - NIE MOŻNA ICH USUNĄĆ bez uszkodzenia lustrzanej powierzchni monety. Takie ślady powstają, bo pot zawiera agresywne związki chemiczne - kwasy, które wżerają się w monetę. Zaletą odcisków palców jest to, że umożliwiaja prawie stuprocentową identyfikację winowajcy. O pomoc trzeba jednak poprosić odpowiednie służby.

Szaleńcy na allegro :) co o tym sądzicie - wariat czy szuka wariata? Może macie jeszcze jakieś ciekawe aukcje po kosmicznych cenach?

Są dwie możliwości. Przyczyną przeszacowania ceny wywoławczej może być niewiedza sprzedającego. Ktoś kiedyś wspomniał mu, że jakaś moneta jest bardzo cenna, a on nie zadał sobie trudu sprawdzenia, jaka jest prawda. Taki niefrasobliwy sprzedawca wiele nie ryzykuje - ot straci opłatę za wystawienie aukcji. Gorszy los czeka niefrasobliwego (a może naiwnego) nabywcę. On, nie sprawdzając prawdziwej wartości rynkowej monety straci wydane na nią pieniądze. Zdziwi się kiedyś albo on, albo jego potomkowie - przy pierwszej próbie sprzedaży tej monety.

Druga możliwość, to "polowanie na jelenia" - sprzedający doskonale wie, ile jego towar jest wart, ale postanawia wykorzystać istnienie nieostrożnych kupujących i ich łatwowierność. W opis monety wtyka, jak rodzynki w ciasto, słówka typu "unikat", "rzadkość", "znakomity stan zachowania", "niebywała okazja", "moneta mennicza" i czeka. Czasem z sukcesem, a czasem sam ten sukces prowokuje licytując w swojej aukcji z dodatkowego konta, albo namawia znajomych do zrobienia "koleżeńskiej przysługi". I jedno i drugie jest zabronione we wszystkich systemach aukcyjnych.

Jakie jest lekarstwo? Czytać proszę. Katalogi, prasę fachową, dyskusje na listach internetowych - to wszystko jest DLA WAS!

Ile może być warta?

Trafiła mi się moneta 2 zł GN "WOŚP" ale nie ma wykrojonej dziurki. No nie jest to stan menniczy ale ... Czy to duża rzadkość ?

Ta moneta ma dziurkę, czy istnieje moneta bez otworu?

Ten temat powraca, jak bumerang. Z bardzo wiarygodnego źródła dotarła do mnie informacja o istnieniu takiej monety. Nigdy jej jednak nie widziałem. Kilkakrotnie pytano o taką monetę na różnych listach dyskusyjnych - nikt, nigdy nie pokazał ani zdjęcia, ani skanu. Uważam, że oryginalnego egzemplarz takiego destruktu powinien bez trudu osiągnąć cenę rzędu 1000 zł. Jeśli istnieje.

Skąd certyfikat ?

Witajcie. Zaginął mi certyfikat od monety, czy jest jakaś możliwość otrzymania nowego ?

W toku dalszej dyskusji ustalono, że chodzi o certyfikat NBP dla złotej monety 200 zł wybitej z okazji 20-lecia Solidarności. Bez urazy, ale czemu taki certyfikat ma służyć? Nie pełni on roli certyfikatu autentyczności, bo nie jest w żaden sposób powiązany z konkretną monetą. Ani nie ma na nim zdjęcia tej monety w dużym powiększeniu, ukazującego INDYWIDUALNE cech konkretnego egzemplarza monety, ani nie jest fizycznie powiązany z NIEOTWIERALNYM opakowaniem zabezpieczającym monetę. "Certyfikaty" dołączane do monet kolekcjonerskich przez NBP potwierdzają powszechnie znane (np. z katalogów) fakty: miejsce i datę wybicia, wymiary, próbę kruszcu itp. Kolekcjonujemy monety, czy certyfikaty?

Lustrzanki-porada.

Posiadam dużą kolekcję zagranicznych lustrzanek. Na niektórych zauważzyłem jasno-brązowe lekkie przebarwienia.Na jednych większe na innych małe. Na innych widać patrząc tylko pod odpowiednim kątem. Większość jest czysta. Co to jest? Czy mogę to wyczyścić? Jeżeli tak, to czym?

W tym przypadku wyręczono mnie znakomicie. yin_yang (pozdrowienia) napisał: "Lustrzanka to nie chochla do zupy. Dla zachowania obecnego stanu osobowego rodziny radzę unikać eliksirów teściowej." Nic dodać, nic ująć. Monety pozostawić, niech nabierają szlachetnej patyny, jak talary, jak denary - im setki, tysiace lat nie zaszkodziły. Niech lustrzanki też pokażą, co potrafią.

Ceny monet w nowych katalogach

Jak tu już ktoś słusznie zauważył, mamy mały przestój na rynku. W związku z tym należy czekać na koniec wakacji, a po wakacjach .... wiadomo katalogi. ... Jak sądzicie jaką cenę w katalogach osiągnie Puchacz, moneta z Papieżem, Gniezno, czyli te które niektórzy nazywaja hitami tego roku.

Jaki przestój? Aukcji numizmatycznych mamy więcej, niż rakiet w Moskwie na defiladzie. Ceny całkiem, całkiem.

A jakie ma znaczenie, co autorzy w katalogach napiszą? Fakt, większość sprzedawców podniesie ceny, ale czy to znaczy, że tak od razu znajdą się chętni do płacenia? Proponuję lekturkę: Cena katalogowa - a życie swoje ... - Allegro

Autor wątku pyta dalej:

Czy puchacza można porównywać do morświna sprzed roku?

I od razu humor mi się poprawił. Po lewej puchacz, Bubo bubo Puchacz - warto poczytać, a nawet posłuchać, jak brzmią odgłosy wydawane przez puchacza.

Po prawej morświn, Phocaena phocaena - Morświny - raport - Życie Bałyku niby ryba, a nie ryba.

I jak to porównywać. Taki morświn, to dziennie zjada kilka razy więcej, niż puchacz waży! Na jednej gałęzi nie usiądą.

I dalej: Jak wyglądała sytuacja z w/w monetką przed i po ukazaniu sie katalogów, ile poszedł morświn do góry po ukazaniu się katalogów?

Aaaa! to o to chodziło?

Tak tylko żartowałem.

A może nie żartowałem. To naprawdę, to to, o co Pan pyta, dla kolekcjonera jest bez znaczenia. Tyle w tym romantyzmu i tajemnicy ile przy przewidywaniu przyszłorocznego kursu żywca wieprzowego. Jeśli Pan kupił i nie wie, czy trzymać, czy sprzedawać, czy dokupić, to radzę odwiedzić Mały poradnik giełdowy .

Być może zamierza Pan zająć sie profesjonalnym handlem numizmatami. To bardzo ciekawy sposób na życie, ale zapewniam Pana, że droga do sukcesów w tej dziedzinie jest wyboista i wymaga wielkiej pracy i jeszcze większej wiedzy na temat tych małych, metalowych krążków.

Tekst został napisany 25 maja 2005 i jest nadal dostępny na e-numizmatyka.pl

https://e-numizmatyka.pl/portal/strona-glowna/monety/lista-artykulow/Koncert-zyczen.html