2003-21

SWISS ARMY KNIFE

To nie pomyłka! Nie będę jednak pisał o nożach ani scyzorykach. Tytułowy "nóż armii szwajcarskiej" występuje tu w roli symbolu, symbolu narzędzia uniwersalnego. W naszym przypadku takim narzędziem jest wyszukiwarka.

Kilkakrotnie wspominałem tu już o korzyściach płynących z umiejętnego posługiwania się wyszukiwarką internetową. Mam jednak wrażenie, że mi nie wierzycie. Skąd to wrażenie? Otóż od pewnego czasu na prośbę administratorów E-numizmatyki staram się pomagać w identyfikacji i szacunkowej wycenie monet na forum Identyfikacja i Wycena Monet - przy okazji zachęcam do zwiedzenia. Zdarzają się tam pytania dotyczące monet, których nawet doświadczony kolekcjoner mógł nie mieć okazji spotkać. Najczęściej jednak użytkownicy forum proszą o pomoc w sprawach conajmniej banalnych. Mają do tego prawo. Zwłaszcza, gdy numizmatyką się nie interesują - przypadkowo stali się posiadaczami jakichś monet i pragną poznać ich wartość. Zdarza się, ża ta wiedza jest im potrzebna szybko i... pojawia się problem. Pytanie na forum mozna umieścić błyskawicznie. Na odpowiedź trzeba niestety poczekać - forum nie funkcjonuje na zasadzie pracującej na trzy zmiany informacji (jak PKP albo biuro numerów). Co robić w takim przypadku? Uruchomić wyszukiwarkę.

94 % osób odwiedzających moją stronę internetową używa Internet Explorera. W jego pasku narzędzi klikamy "WYSZUKAJ"

a kiedy po lewej stronie ekranu pokaże się okienko wyszukiwarki wpisujemy w nie... No właśnie. Co tam wpisać? Najlepiej posłużyć się autentycznym przykładem - gość forum zapytał o monetę, którą opisał tak: 100 zł - rok 1988 - 70 rocznica powstania wielkopolskiego . Wpiszmy, to, co najważniejsze: "1988 100 złotych".

Kliknięcie w pierwszy znaleziony link przenosi nas na stronę, na której jej autor umieścił katalogowe dane interesującej nas monety. Niestety, wyceny brak. Na szczęście jeden z następnych linków wygląda obiecująco. Jego tytuł brzmi "Katalog monet 1923-2003" - klikamy i znajdujemy się na prywatnej stronie kolekcjonera z Krosna. Po prawej mamy menu katalogu, a w nim okienka do wyboru nominału i rocznika. Wybieramy więc 100 zł i rocznik 1988 naciskamy ENTER i wszystko jasne. W roku 1988 wybito dwie monety 100-złotowe, ta, która nas interesuje, tu oddaję głos autorowi strony:

"numer katalogowy - Kurpiewski: [-], Kamiński: [-], Parchimowicz: [303.], Fischer: [OB 101.], PN: [109.],

ceny (według: średnia katalogowa) - stan I: 3,00 zł, stan II: 1,00 zł, stan III: 0,50 zł, stan IV: - zł,.

Proste? A jakie szybkie!

To był przykład banalny. Weźmy się za coś trudniejszego. Jeden z gości forum ma rzadką monetę - zobaczcie sami: czy ktoś już widział taką monetę?.

W tym miejscu konieczna jest poprawka. Jak łatwo się przekonać, pod wskazanym linkiem nie ma już oryginalnych zdjęć. Żeby dalsza część tekstu była zrozumiała umieszczam zdjęcia, których nie było w oryginalnym felietonie (zdjęcia z archiwum Allegro, aukcja nr 893248603).

Jak sobie poradzić z czymś takim? Poczytajmy napisy na monecie. Pewnym utrudnieniem jest użyty alfabet - cyrylica, ale rocznik 1772 widzimy wyraźnie. Inny czytelny fragment, to literki "APA". Co jest przed nimi? Coś, co wygląda jak grecka litera Pi, czyli w transkrypcji na alfabet łaciński P.

Z kolei P pisane cyrylicą to łacińskie R

- mamy więc słówko PARA - to nazwa jednostki monetarnej, ale o tym laik wiedzieć nie musi. Spróbujmy wpisać w wyszukiwarkę to, co wyczytaliśmy: "1772 para". Wśród pierwszych znalezionych linków mamy jeden obiecujący, bo zatytułowany "Moldavian coins". Trudno, językiem internetu jest głównie angielski i kilka podstawowych słówek znać musimy. Jednym z nich jest COIN = moneta. Klikamy w ten link i mamy ofertę jakiejś numizmatycznej firmy, która daje nam do wyboru aż trzy egzemplarze tej monety. Ceny, całkiem sympatyczne (dla sprzedającego).

Często pytacie o złote 5- i 10- rublówki. Zapytanie wyszukiwarki "5 rubli złoto" owocuje wieloma linkami, z których większość prowadzi do ofert kupna albo sprzedaży takich właśnie monet.

Zachęcam do eksperymentów. Zapisujcie co ciekawsze rezultaty, to znaczy strony, na które będziecie chcieli kiedyś wrócić. Podzielę się tu z Wami fragmentem mojego zbioru pożytecznych adresów. Niech wyszukiwarka uzupełniona tym zestawem internetowych drogowskazów będzie Waszym "swiss army knife".

Internet, to pulsująca życiem sieć. Rzadko się zdarza, aby adres strony nie zmieniał się przez cały czas jej istnienia. Starałem się podać adresy serwisów o ugruntowanej pozycji, stabilne i aktualizowane od kilku lat. Jeśli jednak zauważysz, że któryś z powyższych odnośników nie działa nie załamuj rąk - uruchom wyszukiwarkę!

Tekst został napisany 3 czerwca 2003 i jest nadal dostępny na e-numizmatyka.pl (w bardzo okrojonej formie)

https://e-numizmatyka.pl/portal/strona-glowna/monety/lista-artykulow/Swiss-Army-Knife.html