2006-06

RUBEL FAMILIJNY

Od czasu do czasu świetnie się bawię przysłuchując się (przyglądając?) zawziętym sporom o wyższość monet prawdziwych nad nieprawdziwymi, ze szczególnym uwzględnieniem "złotych" dwuzłotówek. Zawsze się przy tym zastanawiam, czy którykolwiek z zagorzałych przeciwników monet kolekcjonerskich miałby cos przeciwko włączeniu do swojej kolekcji słynnego "rubla familijnego".

Zdjęcie monety sprzedanej w roku 2003 na aukcji w Pradze za 3.200.000 koron.

Moneta z pierwszej pary stempli, z nazwiskiem projektanta na awersie i rewersie.

Jego historia zaczęła się w roku 1834, kiedy to hrabia Kankrin otrzymał od bawiącego w Monachium księcia Grigorija Iwanowicza Gagarina mały zbiorek bawarskich talarów. Gagarin przekazał otrzymane monety do zbiorów mennicy petersburskiej, zatrzymując sobie jedną monetę, która bardzo mu się spodobała - talara z portretem Ludwika I Bawarskiego na awersie i portretem królowej na rewersie, portretem otoczonym wiankiem portrecików królewskich latorośli. Hrabia Kankrin postanowił, że uhonoruje imieniny cara Mikołaja I, monetą wybitą na wzór familijnego talara bawarskiego. We wrześniu 1835 roku wystąpił do generał-lejtnanta Karniejewa z prośbą o przygotowania stempli monety półtorarublowej według załączonego na wzór talara, ale oczywiście z portretami carskiej pary i jej dzieci.

Karniejew, zarządzający departamentem górnictwa, miał w swej pieczy również rosyjskie mennice. Sprawy potoczyły się bardzo szybko (czas naglił - imieniny cara, to przecież początek grudnia!) - następnego dnia Karniejew polecił naczelnikowi mennicy, generał-majorowi Ellersowi zajęcie się przygotowaniem stempli. Projekt przygotował znakomity medalier P. Utkin. Ze względu na konieczność zachowania ścisłej tajemnicy, nie można było wystąpić do dworu o przekazanie podobizn carskiej rodziny. Utkin posłużył się wizerunkami wielkich książąt umieszczonymi na tabakierce będącej własnoscią księcia Golicyna - wypożyczenie tabakierki też było pomysłem Kankrina. Portrety cesarzowej i córek wykonał na podstawie portretu wyciętego w kamieniu przez berlińczyka Krugera. Takie były czasy - nie było kolorowej prasy ze zdjęciami wielkich (i maluczkich) tego świata. Model monety był gotowy już 16 września.

Oprócz oczywistych różnic w stosunku do pierwowzoru - portrety innych przeciez osób - w oczy rzuca się jeszcze jedna. Projektant pominął widniejący na bawarskim talarze napis "Błogosławieństwo Niebios"; nie uznał też za konieczne dodawanie napisu informującego, czyj portret znajduje się na awersie. Obok cesarskiej głowy znalazły się tylko informacje o nominale monety: 1 1/2 rubla 10 złot. oraz data emisji: 1835. Skąd tak nietypowy dla Rosji nominał, półtora rubla? Wszystko (prawie?) przez nas. Od 1832 r. kursowały przecież polskie dziesięciozłotówki przeliczane na 1,5 rubla. Wagą i średnicą prawie dokładnie odpowiadały one europejskim talarom, a o to podobieństwo pomysłodawcy chodziło.

Na początku grudnia mennica wybiła pierwsze monety. W dniu imienin, hrabia Kankrin ofiarował Mikołajowi Pierwszemu 36 monet do osobistej, wyłącznej dyspozycji. Car otrzymał 36 monet, chociaż w pierwszym rzucie wybito ich o 10 więcej. Z całości "nakładu" tylko 15 monet było bez zarzutu, 21 miało drobne niedoskonałości, a 10 nie nadawało się do pokazania władcy.

Car okazał zadowolenie z otrzymanego prezentu, stwierdził jednak, że na monecie żona bardziej przypomina swoją matkę. Nawet najmniejszy przejaw carskiego niezadowolenia wymagał podjęcia zdecydowanych kroków. Szczególnie, że dzień po imieninach zastrzeżenia co do wierności portretu cesarzowej zostały powtórzone.

Na początku lutego, generał-major Ellers dostał polecenie wybicia 100 półtorarublówek według zmienionego wzoru. Pierwszych 10 odbitek pokazano hrabiemu Kankrinowi do akceptacji, prawdopodobnie były to odbitki jednostronne, wykonane stemplem awersu. Nowe monety miały znacznie lepszy portret cesarzowej, brak obwódek wokół główek dzieci, brak nazwiska projektanta na rewersie i oczywiście zmienioną datę. Projekt zaakceptowano i przystąpiono do bicia monet. Po wybiciu połowy nakładu stempel został uszkodzony - odkruszył się brzeg. Nie pozostawało nic innego, jak przystąpić do wykonania nowego stempla. Tymczasem Kankrin przekazał carowi 50 monet. Dwadzieścia wróciło na przechowanie do mennicy, z zastrzeżeniem, że pozostają one do wyłącznej dyspozycji cara. Pozostałe monety car rozdał.

Trzecia para stempli została wykonana w/g wzoru poprzednich z drobnym odstępstwem. Zamiast pełnego nazwiska Utkina pozostały jedynie jego inicjały. Znane są również monety bez nazwiska ani inicjałów projektanta - te są najrzadsze, ale w katalogu Bitkina opatrzono je informacją, że to "nowodieły" - monety wybite nowymi stemplami na zlecenie wpływowych dygnitarzy-kolekcjonerów.

Trzecią parą stempli wybito w roku 1836 jeszcze 50 monet brakujących do pełnego zamówienia. Oczywiście i one trafiły do cara Mikołaja. W latach następnych (1837 i 1838) wybito jeszcze po 50 monet. Później, mimo wyraźnego zużycia stempli, jeszcze kilkakrotnie dobijano familijne dziesięciozłotówki/półtorarublówki. Trwało to podobno do roku 1847.

I cóż to za moneta? Nie była przeznaczona do pełnienia roli pieniądza. Car rozdawał portrety swojej rodziny gościom, których chciał uhonorować i swoim dygnitarzom, jako swgo rodzaju wyróznienie i nagrodę za zasługi. De facto był to więc medal nagrodowy.

W historii "familijnego rubla" interesujące są też szczegóły techniczne. W materiałach źródłowych (opublikowanych w roku 1890 przez Wielkiego Księcia Georgija Michajłowicza Romanowa) mowa jest o grawerowaniu stempli. Nie stosowano więc w tym przypadku techniki wybijania stempli przy pomocy tzw. patrycy. Gdyby tak było, nie było by problemu z ukruszeniem drugiej (chronologicznie) pary. Nową, identyczną można by było wytworzyć w bardzo krótkim czasie.

I jeszcze jedno. żeby nie było wątpliwości. Nie uważam, że jedynymi monetami godnymi kolekcjonowania sa monety "prawdziwe". W razie wątpliwości: punkt 1.

Tekst został napisany 15 lutego 2006 i jest nadal dostępny na e-numizmatyka.pl

https://e-numizmatyka.pl/portal/strona-glowna/monety/lista-artykulow/Rubel-familijny.html