2005-16

BRAKTEATY

Brakteat - jednostronnie bita moneta z cienkiej blaszki. Pozytywowy, wypukły rysunek awersu jest widoczny na rewersie jako wklęsły (negatywowy). Skąd się te monety wzięły, kiedy je bito, dlaczego się tak dziwnie nazywają?

Upadło Cesarstwo Rzymskie. W roku 476 n.e. Odoaker zdetronizował Romulusa Augustulusa, ostatniego władcę cesarstwa zachodniego. Na ziemiach cesarstwa zapanował chaos. Sprawna, jednolita administracja imperium zaostała zastąpiona mnóstwem lokalnych ośrodków władzy. Z jednej strony - niewątpliwy kataklizm, z drugiej początek wielkich przemian. Najeźdźcy z północy wbrew pozorom nie przybywali po to, by niszczyć. Przybywali po łupy, po władzę i te cele osiągali. Przy okazji wiele się nauczyli. Z łupami i wiedzą powracali na swoje ziemie.

Upłynęło niemal trzysta lat. Drugiego kwietnia roku 742 urodził się Karol Wielki - największy władca średniowiecznej Europy. Był królem Franków od 768 roku, a w roku 800 został cesarzem. Bił oczywiście monety ze swoim imieniem, które w wielu językach Europy stało się synonimem tytułu wielkiego władcy. Od tego imienia pochodzi przecież nasz KRÓL! Jak łatwo przewidzieć, monety Karola Wielkiego chętnie naśladowano w innych krajach. Dzisiaj powinny nas szczególnie zainteresować naśladownictwa wybite na terenie Danii - półbrakteaty z Hedeby.

Wikiński półbrakteat z Hedeby

Hedeby (Haithabu) to port u nasady Półwyspu Jutlandzkiego, niegdysiejsza siedziba jednego z państw wikińskich. Na początku X wieku Harald Sinozęby bił w tym mieście srebrne denary naśladujące dorestadzkie emisje Karola Wielkiego. Litery tworzące imię króla Karola zamieniły sie na nich w geometryczny, pseudoarchitektoniczny rysunek. Czytelnym elementem jest leżący u dołu miecz. Dlaczego półbrakteat?

Odpowiedzi trzeba szukać w czasach znacznie nam bliższych. Nazwa brakteat pochodzi z języka włoskiego i oznacza cienką blaszkę. Zaczęto jej używać dopiero w wieku XVII.

Wróćmy do Hedeby. Wikingowie z tego miasta bywali częstymi gośćmi na naszych ziemiach. Okazuje się, że przybywali do nas nie tylko we wrogich zamiarach. Przypływali również na handel i przywozili ze sobą pieniądze. Znaleziska monet z Hedeby były na tyle liczne na ziemiach Pomorza Zachodniego, że ojcowie naszej numizmatyki, w początku XIX wieku uważali je za pierwsze polskie monety! Półbrakteaty z Hedeby z punktu widzenia nomenklatury ekonomicznej są oczywiście denarami. Brakteat, czy półbrakteat to określenia raczej techniczne, odnoszące się do techniki bicia monety. W przypadku brakteatów, używano tylko jednego stempla, którym uderzano w krążek umieszczony na miękkim podłożu (skóra?). Niektóre z monet z Hedeby mają ślady rysunków dwóch stempli, które ze względu na cienkość krążka wzajemnie się przenikaja. To właśnie półbrakteaty. Przenikanie rysunków prowadzące do ich nieczytelności spowodowało rezygnację z dolnego stempla i pojawiły sie klasyczne brakteaty - monety jednostronne, z negatywowym odbiciem awersu na rewersie.

Na naszych ziemiach brakteaty pojawiły się za panowania Bolesława Krzywoustego. Bito je w całej Polsce, wzorując się głównie na emisjach niemieckich. W wieku XIII wyodrębnił się szczególny typ brakteatów - brakteaty guziczkowe. Charakteryzują sie one silnie wypukłymi brzegami, dzięki którym zachowywały odpowiednią sztywność. Wypukły otok chronił też przed uszkodzeniem rysunek centrum monety.

Brakteaty są z reguły monetami "niemymi" - nie mają żadnych napisów, a rysunek ich centrum z biegiem lat stawał się coraz bardziej uproszczony. Wiele brakteatów małopolskich, śląskich i pomorskich pozostaje anonimowych - brak wystarczająco pewnych przesłanek aby przypisać je jakiemuś konkretnemu władcy.

Najsłynniejszymi polskimi brakteatami są z pewnością duże i efektowne "brakteaty pokutnicze" przedstawiające księcia klęczącego przed Świętym Wojciechem.

Brakteat pokutniczy Bolesława III Krzywoustego wybity około 1136 roku w Gnieźnie

Jego wyjątkowość polega i na wielkości (średnica około 28 mm), i na złożoności sceny na rysunku, i na obecności legendy: S ADALBERTVS BOLEZLAV. Pierwotnie uważano, że moneta powstała w roku 1113 w związku z pielgrzymka Bolesława do grobu Świętego w Gnieźnie, ale badania dwunastowiecznych kronik nie potwierdziły tej tezy. Co ciekawe, twórcy tych monet nie korzystali z wzorów niemieckich. U zachodnich sąsiadów tak duże brakteaty pojawiły sie znacznie później.

Innymi znanymi polskimi brakteatami są monety ze znaleziska w Ratajach w pobliżu Oleśnicy. Znalezisko z roku 1850 liczące pierwotnie kilka tysięcy denarów trafiło w ręce zbieraczy niemieckich. Przypisano je mennicy w Raciborzu i panowaniu Mieszka Plątonogiego (1163-1211). Zdumiewająca jest różnorodność ich rysunków.

Najpospolitszymi brakteatami z ziem polskich, ale nie polskimi, sa brakteaty krzyżackie. Zwłaszcza brakteaty guziczkowe. Znanych jest mnóstwo ich rodzajów. Najrzadsze są brakteaty z ręką trzymającą proporzec przypisywane początkom krzyżackiej mennicy w Toruniu. Częściej spotyka się "guziczki" z zakonną tarczą, a także z różnymi formami krzyża.

Krzyżacki brakteat guziczkowy z krzyżem maltańskim.

Brakteaty zasługują na szczególną uwagę numizmatyków. I w sensie dosłownym! Są bardzo delikatne, czasem wystarczy mniej delikatne uchwycenie palcami aby cieniutką monetę uszkodzić. Powinni o tym pamiętać zwłaszcza "poszukiwacze skarbów". Adrenalina buzująca we krwi po usłyszeniu "pozytywnego" sygnału i widok przybrudzonych ziemią krążków powodują, że bardzo wiele brakteatów jest niszczonych już na miejscu znalezienia przy próbie wytarcia palcem dla wstępnej identyfikacji znaleziska. Nie mniej brakteatów zniszczono przy próbach niefachowego czyszczenia. Najmłodsze z polskich brakteatów mają ponad 500 lat - wybił je Kazimierz Jagiellończyk dla Elbląga i Torunia. Są bardzo delikatne i wymagają szczególnej troskliwości.

Tekst został napisany 11 maja 2005 i jest nadal dostępny na e-numizmatyka.pl (w bardzo okrojonej formie)

https://e-numizmatyka.pl/portal/strona-glowna/monety/lista-artykulow/BRAKTEATY.html