Oclone w tłumaczeniu

Nie, to nie błąd. Wiem, że Barańczak napisał Ocalone w tłumaczeniu, ale tylko on ocala, ile się da, a inni tłumacze płacą cło na granicy literatur, im mniej talentu, tym wyższe. Między innymi o tym będzie traktowała ta strona. Tłumacz bardzo często doznaje w swoim odczuciu porażki, bo kapituluje przed niemożnością oddania wszystkich cech oryginału, ale to ryzyko zawodu. Żadne tłumaczenie nie jest doskonałe i stanowi tylko przybliżony obraz oryginału, jego kopię sformułowaną w innym języku. Żadne tłumaczenie nie może też być uznane za ostatnie. Seria tłumaczeniowa może być bardzo długa i w niektórych przypadkach liczy nawet ponad dwadzieścia przekładów. Przekłady się starzeją, bo zmienia się język, ale najlepsze tłumaczenia same się stają zabytkami literatury, a niektóre funkcjonują jak dzieła oryginalne. Jerozolima wyzwolona to dla nas w równym stopniu dzieło Piotra Kochanowskiego, co Torquata Tassa.