Robert Burns
Robert Burns to najwybitniejszy poeta Szkocji. Jego twórczość stanowi zapowiedź romantyzmu. Pisał między innymi ballady i epigramaty. Wykorzystywał charakterystyczną strofę sześciowersową, rymowaną aaabab, nazywaną od jego nazwiska strofą Burnsa.
Robert Burns, Do moli książkowych
Jeśli sobie życzycie, to te wszystkie karty,
Pełne myśli, ze smakiem sobie pożerajcie,
Wy larwy, lecz wzgląd miejcie na gust właściciela
I złocone okładki jednak oszczędzajcie.
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)
Robert Burns, O stłamszonym przez żonę mężu
Tak jak praojciec Adam pierwszy oszukany
Został przez żonę w Raju (to fakt wszystkim znany),
Ten, co tu sobie leży, był nie raz stłamszony
Przez babę, z czego diabeł był zadowolony.
(tłum. Wiktor Jarosław Darasz, 2016)
Robert Burns, O pannie Jean Scott
Gdyby ci Szkoci w dawnych czasach
Byli podobni do tej pani,
Anglia by padła, a Anglicy
To nasi byliby poddani.
(Tłum. Wiktor J. Darasz, 2014)
Robert Burns, Epigramat o złych drogach
Wreszcie przybyłem, dzięki bogom,
Bo szedłem grzęznąc w błocie, brudzie.
To znak, że tablic swoim drogom
Zwyczajnie skąpią tutaj ludzie.
Co będzie, gdy się to nie zmieni?
Wersety świętej Biblii prawią:
Grzesznicy będą potępieni,
Jeżeli dróg swych nie naprawią.
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2014)
Robert Burns, Epigramat
Ktokolwiek do nas tu przybywa,
Komu tu do nas przyszła droga,
Na me współczucie może liczyć
Jedynie, i na łaskę Boga.
Tu nie ma nic prócz szkockiej dumy,
Biedy i głodu wiele za to,
Chyba w wielkiego gniewu chwili
W ten kraj zesłała mnie Opatrzność.
(Tłum. Wiktor J. Darasz, 2014)
Robert Burns, Modlitwa w obliczu przeczuwanej śmierci
O, Ty, nieznana Wszechmocna Przyczyno
Wszystkich mych lęków i nadziei moich,
Przed twym obliczem straszliwym się znajdę
Wkrótce, gdy stanę u nieba podwoi.
Często chodziłem po tych drogach, których
Według Twych nauk winienem unikać,
I nader często w głębi mego serca
Się buntowała ma natura dzika.
Wiesz dobrze, Panie, że mnie sam stworzyłeś
Pełnego pasji gwałtownych i srogich,
Za ich podszeptem nie raz, nie dwa razy
Zbaczałem z Twojej nakazanej drogi.
Gdzie ludzka słabość i niedoskonałość
Mnie prowadziła po niedobrych ścieżkach,
Działaj, mój Panie, bo Ty jesteś dobry
I wejść w mrok mego życia nie omieszkaj.
Tam, gdzie zgrzeszyłem zupełnie świadomie
Przeciwko Tobie, trzymam się nadziei,
Że jesteś dobry, a dobroć występki
Lubi przebaczać wszystkim po kolei.
(tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)