Jaroslav Vrchlicky
Jaroslav Vrchlický, Za miłości odrobinę...
Za miłości odrobinę poszedłbym na świata kraj.
Poszedłbym z odkrytą głową, poszedłbym zupełnie bosy;
Nawet gdybym szedł przez śniegi, w sercu stale miałbym maj,
Nawet gdybym szedł w wichurze, słyszałbym gwiżdżące kosy,
Nawet gdybym szedł pustynią, w duszy miałbym perły rosy.
Za miłości odrobinę poszedłbym na świata kraj
Jak ten, kto pod drzwiami stojąc śpiewa, śpiewa wniebogłosy.
(tłum. Wiktor Jarosław Darasz)