Benet

William Rose Benet, Południowy wiatr (The South Wind)


Jestem mądrością wypełniony jak drzewo jest okryte liśćmi,

Gdy południowy wicher wieje, porusza zielonymi kiśćmi

I każdy listek wprawia w drżenie olśniewającym pożądaniem,

Aż bladość kwiatów się wykluje i jasna się jak płomień stanie.

Aż będę pełny barw jaskrawych jak wielka wiśnia późną wiosną,

Gdy cud księżyca spływa na mnie poświatą świeżą i radosną,

Konary pokrywając, jak też gałązki, które przyciąć trzeba,

Kiedy ja pragnę tańczyć sobie wesoło pod kopułą nieba.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2001)


William Rose Benet, Wiadomość (Information)


On miał zielone, piękne oczy, mędrzec sędziwy i wspaniały

I nieco wydłużone uszy, które jak rogi mu sterczały.

On siedział tam, ja siadłem tutaj, na skraju granitowej skały.


Mówił o drodze do Egiptu, białej świątyni, pełnej mocy,

Niezwykłym oświetlonej blaskiem na czarnym tle gwiaździstej nocy.

Uśmiechał się szczękającymi zębami, pytał, co mnie martwi,

I mówił, że umarli nigdy nie są bynajmniej całkiem martwi.


Mówił, że starożytni władcy wisieli niczym nietoperze

Z sufitu, lub jak szczury gnali, gdy się ich całe stado zbierze.

Za to ich żony jako koty wracały albo inne zwierzę.

(tłum. Wiktor J. Darasz, 2021)