Rubajaty

Edward FitzGerald, Rubajaty Omara Chajjama


Rubajaty I


Zbudź się! Bo oto już poranek, grający w kręgle nocy, rzucił

Silnie kamieniem, który wszystkie gwiazdy rozgonił i rozrzucił;

Spójrz, oto wielki Łowczy Wschodu rozpoczął swoje polowanie

I na sułtana wielką wieżę, jak arkan, słońca sieć narzucił.

(Tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


Rubajaty II


Raz rozmyślałem, gdy poranka dłoń przecierała taflę nieba

I usłyszałem głos w tawernie, który zachęcać nas się nie bał:

Ludzie, obudźcie się, czuwajcie i napełniajcie swoje czary,

Zanim ożywczy napój życia zupełnie wyschnie, pić go trzeba.

(Tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


Rubajaty III


A kiedy kogut piać nam zaczął, to usłyszałem krzyki ludzi

Którzy czekali przed tawerną: Otwórzcie drzwi! Niech się obudzi

Gospodarz! Przecież wszyscy wiecie, że tu na krótko przychodzimy,

Że kiedykolwiek tu wrócimy nikt z nas zebranych się nie łudzi.

(Tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)


Rubajaty IV


Już nowy rok się rozpoczyna, dawnym pragnieniom sił dodaje

I skłonną do rozmyślań duszę na samotności łup wydaje;

Gdzie mała srebrna dłoń Mojżesza wskazuje odpowiednie słowa

Na zapisanym świętym zwoju, a Jezus z ziemi znów powstaje.

(Tłum. Wiktor J. Darasz, 2015)