Horacy
Horacy to najwybitnejszy rzymski poeta liryczny. Jego utwory były tłumaczone, lub parafrazowane przez wielu polskich poetów i tłumaczy, począwszy od Jana Kochanowskiego. Najsłynniejszym utworem Horacego od wieków pozostaje druga z poniżej przytoczonych pieśni, mówiąca o budowaniu sobie pomnika. Tu w klasycznym przekładzie Lucjana Rydla. Swoją drogą to jeden z najbardziej udanych przekładów młodopolskich, który da się czytać w przeciwieństwie do niektórych translacji z tego okresu. Poeta skomponował swój przekład tradycyjnym trzynastozgłoskowcem sylabicznym z rymami żeńskimi. To prawdopodobnie zadecydowało o żywotności tego tłumaczenia, które nadal jest czytane w szkołach na lekcjach polskiego lub łaciny.
Pieśń I 11
Do Leukonoe
Nie pytaj próżno, bo nikt się nie dowie.
Jaki nam koniec gotują bogowie,
I babilońskich nie pytaj wróżbiarzy.
Lepiej tak przyjąć wszystko, jak się zdarzy.
A czy z rozkazu Jowisza ta zima,
Co teraz wichrem wełny morskie wzdyma,
Będzie ostatnia, czy też nam przysporzy
Lat jeszcze kilka tajny wyrok boży,
Nie troszcz się o to i ... klaruj swe wina.
Mknie rok za rokiem, jak jedna godzina.
Wiec łap dzień każdy, a nie wierz ni trochę
W złudnej przyszłości obietnice płoche.
Henryk Sienkiewicz
Pieśń III, 30 Exegi monumentum aere perennius
Stawiłem sobie pomnik trwalszy niż ze spiżu.
Od królewskich piramid sięgający wyżej;
Ani go deszcz trawiący, ani Akwilony
Nie pożyją bezsilne, ni lat niezliczony
Szereg, ni czas lecący w wieczności otchłanie.
Nie wszystek umrę, wiele ze mnie tu zostanie
Poza grobem. Potomną sławą zawsze młody,
Róść ja dopóty będę, dopóki na schody
Kapitolu z westalką cichą kapłan kroczy.
Gdzie z szumem się Aufidus rozhukany toczy,
Gdzie Daunus w suchym kraju rządził polne ludy,
Tam o mnie mówić będą, że ja, niski wprzódy,
Na wyżyny się wzbiłem i żem przeniósł pierwszy
Do narodu Italów rytm eolskich wierszy.
Melpomeno, weź chlubę, co z zasługi rośnie,
I delfickim wawrzynem wieńcz mi skroń radośnie.
Lucjan Rydel.