William Thompson Bacon

William Thompson Bacon, (1812-1881), Myśli w samotności

(fragment)


W ciemnym, głębokim jarze, ukrytym przed światem,

Gdzie kiedyś spotykały się dwa energiczne

Strumienie, które, pędząc w dół w nagłych podskokach,

Ten wielki wąwóz w twardej skale wyżłobiły,

Pod dającym schronienie wysokim urwiskiem,

Ogromnym i budzącym respekt wśród przechodniów,

Skierowanym na północ, po którego półkach

Mały strumyczek spływa z nieustannym szmerem

(Muzyką, co pobudza delikatnie ucho,

Ale go nie zatyka na wewnętrzne myśli).

Właśnie tam się udaję w te jesienne chwile,

Gdy odczuwam potrzebę rozmyślania, kiedy

Mój romantyczny umysł, kierowany chyba

Przez nagły impuls, albo przez przyzwyczajenie,

Zasmucony tym schyłkiem gasnącego roku,

Zwraca się w stronę własnych uczuć i przemyśleń.

(tłum. Wiktor Jarosław Darasz, 2015)