Papież

Robert Browning, Z poematu Pierścień i księga, Papież

(Fragment)


[Papież odmawia ze skorzystania z prawa łaski i wydaje oskarżonego w ręce władzy świeckiej]

Dla winowajcy głównego nadziei

Nie widzę żadnej, chyba że za sprawą

Nagłej odmiany losu; to już dawno

Jak w Neapolu stałem w mroku nocy

Gęstym tak bardzo, że jedynie z trudem

Odróżnić mogłem, gdzie zalega ziemia,

Gdzie morze, góry, a w końcu świat cały;

Lecz nagle nocy czerń blask nagły rozdarł,

Pioruny biły raz po raz a ziemia

Jęczała znosząc twarde uderzenia

Całą długością górskiego łańcucha;

Może więc Guido przejrzy i zostanie

Wtedy zbawiony. Ja jednak odwracam

Od niego moje oblicze, nie pójdę

Za nim w ten smutny kraj tonący w mroku,

Gdzie Bóg niweczy, by od nowa stworzyć,

Duszę na darmo wprzódy uczynioną,

Której nie wolno istnieć; już wystarczy,

Bo mogę umrzeć tej nocy, więc jakże

Mam przyzwolenie dać, by żył ten człowiek?

Zanieś to pismo gubernatorowi.

(tłum. Wiktor J. Darasz)


Giuseppe Caponsacchi


Mam odpowiadać? Czy dobrze rozumiem?

Panowie, proszę o waszą cierpliwość.

W tych kłębach dymu, który prosto z piekła

Się tu unosi, kształty wszystkich rzeczy

Się zacierają, nie widzę niczego.

Nawet tej własnej dłoni przed oczami

Nie rozpoznaję. Czy mam odpowiadać?

Przecież to znaczy, że będę powtarzać

To, co już kiedyś, sześć miesięcy temu,

Mówiłem. Sądzę, że to było tutaj,

Przed wami trzema, panowie sędziowie,

Stojąc mówiłem. Nikt się już nie śmieje,

Z tych, co się śmiali, dostojni sędziowie.

Sami się wtedy śmialiście, panowie,

I to nie było nic niestosownego,

Czego u sędziów nie można by znosić.

Wydaje mi się, że ten gest rozumiem.

To było ramion zwyczajne wzruszenie

Bez oskarżania, pobłażliwy uśmiech,

Gdy pióro chce się bawić z poważnymi

Niby ustami, na których śmiech został

Stłumiony nagłym przyłożeniem dłoni,

Która udaje, że pociera czoło

I się po nosie drapie. Kiedy pierwszy

Raz powiedziałem, co się wydarzyło,

Mówili, zresztą sami dobrze wiecie:

To łajdak, mielibyśmy w to uwierzyć?

On nic innego powiedzieć nie może.

Byliśmy młodzi wszyscy, a tu większa

Się dokonuje nieprawość, panowie.

(tłum. Wiktor J. Darasz)