Dane Allied Market Research wskazują na to, że w latach 2014-2020 wartość rynku kosmetyków eko i naturalnych (tzw. NOC) ma zwiększać się o 9.8%. Dwukrotnie szybciej niż w przypadku kosmetyków konwencjonalnych.
Na rynku UE prawo zaniedbało obszar kosmetyków naturalnych i organicznych (NOC). Oczywiście NOC, jak wszystkie inne kosmetyki, obowiązują rozporządzenia 1223/2009 i 655/2013 . Powstała również norma ISO 16128 – podająca definicje surowców naturalnych, pochodzenia naturalnego, syntetycznych, a nawet listę reakcji chemicznych dozwolonych przy produkcji surowców z powyższych grup. Nadal jednak producenci czekają na ostateczną definicję samego kosmetyku naturalnego, co jest niezmiernie ważne, bo jej brak zostawia zbyt dużo miejsca dla wolnej interpretacji. W związku z tym KE odsyła do stosowania kryteriów certyfikacji kosmetyków naturalnych i organicznych – np. NaTrue, czy COSMOS. Trzeba przyjąć takie postępowanie w oczekiwaniu na twarde prawo, bo jego brak – stwarza pole do nadużyć i greenwashigu, co obserwujemy na rynku nie tylko polskim, ale europejskim, a nawet światowym