Nieco już opadła woda -
Na zniszczenia lud spogląda -
Czas pozbierać się do kupy
I policzyć wszystkie trupy.
Rząd ukrywa takie dane
Choć powinny być podane.
To jest sprawa oczywista,
Bo tych zwłok jest aż czterysta!
Bardzo się ich pozbyć chcieli
Więc dumali od niedzieli -
Siedząc w sztabie - podłe mendy -
Jak je wywieźć i którędy.
By nie podać klęski skali
Wały w nocy rozkopali,
Krzyknął Tusk - Mam pomysł dobry -
Trzeba zwalić to na bobry!
Nawet mosty wysadzili
Żeby, do ostatniej chwili,
Móc zatajać dane krwawe
I by zatuszować sprawę.
Rząd najgorsze podjął kroki
Aby ukryć wszystkie zwłoki,
A tymczasem powodzianie
Muszą ciągle patrzeć na nie.
Na Twitterze straszne wieści,
To aż w głowie się nie mieści -
Tusk z ekipą, przez czas cały,
Trupy w workach niósł na wały.
Powie ktoś -Wywody marne!
Trupie worki wszak są czarne!
Ale Tusk to cwana bestia -
On ma wprawę w takich kwestiach.
Pewnie każdy jest ciekawy -
Jak załatwia takie sprawy?
Przecież śledzą go krok w krok -
Jak on ukrył tyle zwłok?
Pod latarnią jest najciemniej
Trupy były w workach, niemniej
Tusk obmyślił plan wspaniały -
Zamiast w czarnych... były w białych.
Może myślisz -Co za brednie?
Niech się autor w glacę jebnie!
Lecz gdy wejdziesz na Twittera -
Zaraz weźmie cię cholera;
Tam idioci oraz trolle
Pieprzą tak, że "ja pierdolę!"
Im wtórują politycy -
Z "górnej półki" - na prawicy.
W pisie to normalne rzeczy,
Gdy narracja faktom przeczy
I ktoś fakty sprawdzić może,
To dla faktów jest "tym gorzej"!
---
sb
2024-09-26