Trąbią media dziś na świecie
O napisie w toalecie
Ludzie w Rabce i w Chałupach
Mówią tylko Andrzej dupa
W pewnej szkole strach i trwoga
Zawezwano grafologa
Więc przyjechał: stary, łysy
Prosi dzieci o podpisy
Czyta wolno "hmm-hmm du-pa"
Oj, przydałby się lupa
Problem jest ogromnie przykry
Bo grafolog nic nie wykrył
Badał napis i kulfony...
Lecz on gównem był zrobiony
Antek gadał coś o grantach
Więc wezwano laboranta
Rzekł laborant - trudna rada
Każą badać - będę badał
Wziął ze ściany dziwną mazię
I na szkiełko zaraz kładzie
Chwilę to miętosi w łapach
Sprawdza konsystencję, zapach
Pedagogicznemu ciału
Kazał pobrać próbki kału
Od każdego ucznia w szkole
Dyro jęknął - ja pierdole
Każdy grzebie w dupiej dziurze
Ciut na dole ciut na górze
Żeby szybko mieć wyniki
Dziatki niosą pojemniki
Zaraz wykryjemy sprawcę
Tu postawcie je - na ławce
Każdy wypełniony równo
Błyszczy w slońcu świeże gówno
Był laborant ten niestety
Prawie całkowicie ślepy
Więc przyglądał się im z bliska
Mało nie brał ich do pyska
Patrzą młodzi, patrzą starzy
A on wącha, mierzy, waży
Wreszcie skończył i tak twierdzi
Coś tu nie gra... coś tu śmierdzi!
Trzeba skończyć te wygłupy
Gówno to... pochodzi z dupy
sb&ub